Pink Floyd - Meddle
- Kategoria: Rock
- Karol Otkała
Ta płyta rozpoczyna najmocniejszy okres w historii Pink Floyd. Niby między nim a "Dark Side of the Moon" jest jeszcze "Obscured By Clouds", ale i temu krążkowi niewiele można zarzucić. Dla mnie album z 1971 roku to przede wszystkim dwie kompozycje - rozpoczynająca i zamykająca album. Nie jestem w tej kwestii odosobniony, bo w większości recenzji właśnie ten duet jest najbardziej wychwalany. "One Of These Days" jest jednym z moich ulubieńców z całej twórczości Pink Floyd. Jest w tym instrumentalnym utworze coś tajemniczego, intrygującego, hipnotycznego. Środkowa część kompozycji wgniata w fotel. Mnie te dźwięki kojarzą się z "Tajemniczymi Złotymi Miastami". Tuż po nich zaczyna się rockowa, gitarowa, szybka jazda.
"Echoes" to zasadniczo suita. I to nie byle jaka, bo 23-minutowa. Jadąc chronologicznie - jest to pierwszy tak długi utwór grupy, którego mogę słuchać bez odrobiny znużenia. Kompozycja składa się z trzech części, przy czym pierwsza i trzecia są do siebie bardzo zbliżone. Przypominają trochę udane i zgrane jamowanie z dołączoną częścią tekstową. Druga część to już totalny kosmos, w którym pierwsze skrzypce gra wyjąca gitara. Klimat rodem z filmów grozy. I tak mijają niezauważenie te 23 minuty, po których człowiek zadaje sobie pytanie, czy to już? W przypadku wcześniejszych "kobył" z dorobku Pink Floyd nie miałem takich odczuć. Z pozostałych czterech utworów na uwagę zasługuje balladowy "A Pillow Of Winds" snujący się niczym letnie, senne popołudnie oraz "Fearless" utrzymany w podobnym klimacie. Tu wisienką na torcie jest wpleciony na końcu utworu "You'll Never Walk Alone" odśpiewany przez kibiców Liverpoolu. Pozostałe dwa tracki - "San Tropez" i "Seamus" - są jak dla mnie nijakie. No dobra, bez owijania w bawełnę - są słabe.
Na szczęście razem stanowią tylko 6 z prawie 47 minut muzyki zaprezentowanej na tej płycie. Pozostałe 41 minut to dźwięki bardzo ciekawe i przykuwające uwagę. "Meddle" należy do moich pięciu ulubionych albumów Pink Floyd i znajduje się na tej liście wyżej od "The Wall", a to już o czymś świadczy. Chociaż ja podobno mam spaczony i zwichrowany gust.
Artysta: Pink Floyd
Tytuł: Meddle
Wytwórnia: EMI
Rok wydania: 1971
Gatunek: Progressive Rock
Czas trwania: 46:46
Opakowanie: Jewelcase
Ocena muzyki
Ocena wydania
Komentarze