Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Metallica - 72 Seasons

  • Kategoria: Metal
  • Karol Otkała

Metallica - 72 Seasons

Nie zliczę, ile to razy zamawiałem preordera wyłącznie ze względu na sentyment do starych czasów. Mniej więcej tyle samo razy dochodziłem później do wniosku, że pieniądze te można było wydać na cokolwiek innego. Sentyment oczywiście zadziałał też w przypadku nowej Metalliki, chociaż już na starcie takie działanie można było uznać za pchanie palców między drzwi, ponieważ wszystkie znaki na niebie i ziemi zwiastowały, że szału nie będzie. Z zapowiedzi jedynie ostatnia dawała jakiś promyczek nadziei, że krążek przyniesie chociaż momenty bardzo dobrego grania. "Momenty" są tu słowem kluczowym, ponieważ z utworu tytułowego można wyciąć sporo świetnych fragmentów, które niestety giną w tej samej chorobie, na którą cierpi od lat Iron Maiden - bezgranicznym rozciąganiu. Utwór trwa ponad 7 minut i w okolicach połowy zaczyna nużyć, a pod koniec irytować. Wobec tego podszedłem do "72 Seasons" bez jakichkolwiek oczekiwań i po kilku bardzo trudnych maratonach (album trwa ponad 77 minut) mogę powiedzieć tylko jedno - jest to krążek, na który wielu czekało, ale którego tak naprawdę nikt nie potrzebował.

Każdy z nas doskonale wie, że Metallika to bardzo sprawnie działające przedsiębiorstwo, które jest w stanie wyprzedać w 2022 roku bilety na dwudniowy koncert na PGE Narodowym, który odbędzie się w 2024 roku. Jest to o tyle fenomenalne, że zespół żeruje na swojej legendzie, którą zbudował w początkowych latach kariery. Jednocześnie ostatni album wnoszący coś do muzyki owa legendarna grupa nagrała w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. I właśnie z tym okresem najbardziej kojarzy się nowe wydawnictwo, a zwłaszcza z czasami, kiedy to światło dzienne ujrzały "Load" i "Reload". Jednak jest jedna zasadnicza różnica. Tamte płyty miały sporo mielizn, ale przyniosły również wiele klasyków, takich jak "Until It Sleeps", "Mama Said", "Hero Of The Day", "Fuel", "Memory Remains" czy "The Unforgiven II". Przynosiły również sporo emocji, których na "72 Seasons" zwyczajnie nie ma.

Album ten brzmi jak rzemieślnicza robota albo efekt pracy AI. Może faktycznie ChatGPT został poproszony przez muzyków o napisanie materiału w oparciu o "Load" i "Reload"? Część utworów z nowego wydawnictwa brzmi jak odrzuty lub B-side'y z tamtego okresu. Dodatkowo cierpią one na chroniczny brak energii, werwy, polotu i przede wszystkim radości z tworzenia. Słuchanie takich numerów jak "You Must Burn!" czy "Chasing Light" jest sporym wyzwaniem. Są one idealnym przykładem tego, jak niewiele treści można zawrzeć w tak długich kompozycjach. Osobną kategorię tworzy zamykający album "Inamorata", który trwa ponad 11 minut, przez które nie dzieje się praktycznie nic, a powolne tempo wręcz zachęca do skrócenia agonii. Podczas jego nagrywania muzycy Metalliki zapomnieli chyba, że płyta kompaktowa może zmieścić 80 minut muzyki i spokojnie można było jeszcze tego tasiemca rozciągnąć do 14 minut. W końcu kto bogatemu zabroni?

Wielką bolączką "72 Seasons", poza oczywiście czasem trwania, jest jednolitość materiału. Większość rozwleczonych kompozycji utrzymanych jest w średnim, spacerowym tempie. Poza utworem tytułowym jakąkolwiek dynamikę ma tutaj jeszcze tylko "Lux AEterna". Śmieszne jest to, że najciekawszą rzeczą w tym utworze jest riff bardzo podobny do "Satan's Night" luczykowego Kata. Przez chwilę w Internecie było nawet głośno na ten temat, ale szum ten miał raczej służyć uzyskaniu popularności niż realnemu oskarżeniu o plagiat. Chociaż kto wie? Może muzycy Mety mają w domu wszystkie albumy Kata?

Spróbujmy poszukać jakichś plusów nowego albumu poza sporą częścią utworu tytułowego. Z pewnością będzie to "Shadows Follow", który nie brzmi jak odrzut z "Load/Reload", ale bez problemu mógłby zastąpić wiele z utworów, które trafiły na tamte wydawnictwa. Znajdziemy tu sporo dynamiki i różnorodności, która sprawia, że sześć minut z tym kawałkiem mija całkiem przyjemnie. Podobnie jest ze "Screaming Suicide" i "Room Of Mirrors", chociaż tutaj jest już co wycinać. Pozytywne wrażenie pozostawia po sobie również "If Darkness Had A Son", choć tu może drażnić bardzo drewniana perkusja nawiązująca do czasów "St. Anger". Skojarzenie to może być trafne, ponieważ na "Some Kind Of Monster" można było usłyszeć charakterystyczne "temptation", co może świadczyć o tym, że to utwór z tamtego okresu.

"72 Seasons" nie pozostawia po sobie praktycznie żadnych emocji. Słuchaczowi może nasunąć się jedynie jedno pytanie - po co w XXI wieku Metallica nagrywa jeszcze studyjne albumy? Marketing przecież działa tak, że na trasach koncertowych wszystkie obiekty będą zapełnione do ostatniego miejsca. Samych krążków w obecnym stuleciu uzbierało się tylko cztery i w zasadzie warty uwagi jest jedynie "St. Anger" ze względu na to, że jest szczery i czuć w nim emocje - głównie gniew i złość. Pozostała trójka nie wnosi do muzyki praktycznie nic. Jeśli ktokolwiek mówi dziś o "Death Magnetic", to raczej w kontekście skopanego w wojnie głośności masteringu niż jakości materiału. I to było ostatnie wydawnictwo, które w jakikolwiek sposób ocierało się o macierzysty gatunek zespołu. "Hardwired... to Self-Destruct" nawet nie próbuje udawać, że coś istotnego się na nim dzieje.

Scena thrashowa już bardzo dawno temu odjechała Metallice o całe lata świetlne, a sam metal czy rock również ma o wiele więcej do zaoferowania niż ta legendarna kapela. Sama etykieta "Metallica" jest jednak gwarancją sprzedaży kilku milionów egzemplarzy, niezależnie od tego, co by to było. Bo przecież rzesza fanów, która jest z zespołem od co najmniej kilkudziesięciu lat, jest nadal wierna i liczy na jakiś cud. Ten jednak prawdopodobnie nigdy już nie nastąpi.

Artysta: Metallica
Tytuł: 72 Seasons
Wytwórnia: Blackened
Rok wydania: 2023
Gatunek: Rock, Rock Progresywny
Czas trwania: 77:14

Ocena muzyki
Poziomy4

Komentarze (4)

  • dariusz

    Nie chce mi się nawet słuchać. Do połowy wytrwałem, zniechęcony rzuciłem płytką w kąt, to znaczy pudełkiem. Są zespoły które wręcz zarzynają się, żeby choć malutki kawałeczek tortu urwać i nic z tego, a coś takiego sprzedadzą w setkach tysięcy egzemplarzy. I gdzie tutaj choćby poczucie minimalnej sprawiedliwości? Cudu już nie będzie. Metallica już na dobre jest skończona, ale ludzie i tak tego nie widzą lub nie chcą widzieć.

    3
  • Jacek

    @dariusz - Trzeba było nie kupować płyty, tylko najpierw posłuchać w streamingu. No chyba, że tylko dla dopełnienia kolekcji... ;-)

    1
  • Przemysław

    Jest tu jakiś paradoks. Weźmy zarzut o długość utworów i znużenie przy ich słuchaniu - zespół skróci utwory by zadowolić (niektórych) recenzentów, czy będzie pisał tak jak chcą tego słuchać fani (uwielbiam długie utwory i tego od Metalliki oczekuję), czy też będzie robił w pierwszym rzędzie dla siebie (a tak jest). To jest kwintesencja Metalliki. A podważanie racji bytu tego zespołu... Pozostaje wzruszyć ramionami i nadal cieszyć się "72 Seasons", co też czynię, pisząc te słowa :)

    1
  • dariusz

    Muszę trochę zrewidować mój poprzedni komentarz. "72 Seasons" jest jak narkotyk. Taki dosyć mocno zanieczyszczony, z obecnością około 40% niepotrzebnych substancji, ale dla wielu niezbędny - niestety. Za to pozostałe 60% daje odlot jak na miotle czarownicy, nie zważając na skutki uboczne. Dla tak zwanej Metallica Family to produkt-niezbędnik, choć mógłby być lepszej jakości jeśli chodzi o całość.

    1

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Najpopularniejsze gniazda i wtyczki w sprzęcie audio

Najpopularniejsze gniazda i wtyczki w sprzęcie audio

Wielu audiofilów, a także niektórych ludzi mających niewielkie pojęcie na temat sprzętu stereo, fascynuje temat kabli używanych do łączenia zestawów głośnikowych ze wzmacniaczem, wzmacniacza z odtwarzaczem, a nawet tych odpowiadających za dostarczenie prądu do naszych urządzeń. Zanim jednak zagłębimy się w dywagacje na temat wyższości srebra nad miedzią czy sensu...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

Co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o Francji? Wiadomo - świetna kuchnia, doskonałe wina i sery, luksusowe perfumy, nowoczesna architektura, pokazy mody, festiwale filmowe, słynni malarze i wiecznie zakorkowane uliczki Paryża. Dla amatorów sprzętu hi-fi jest to także jeden z najważniejszych krajów na audiofilskiej mapie świata. To właśnie tutaj...

Cytaty

OtarIosseliani.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.