Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Deep Purple - Now What?!

  • Kategoria: Rock
  • Paweł Pałasz

Deep Purple - Now What?!

Deep Purple to zespół legendarny. Ich albumy z początku lat 70. to ścisła czołówka największych dzieł ciężkiego rocka. Nawet dekadę później, kiedy po kilku latach przerwy zebrał się najsłynniejszy skład grupy, udało im się nagrać kanoniczny longplay "Perfect Strangers". Problem z grupą polegał zawsze na tym, że obok albumów genialnych, nagrywali także po prostu słabe. Natomiast od kilkunastu lat - w składzie zubożałym o dwóch kluczowych muzyków, gitarzystę Ritchiego Blackmore'a i klawiszowca Jona Lorda - odcinali kupony od zdobytej dawno temu sławy, grając na żywo głównie przeboje sprzed kilkudziesięciu lat. Regularnie, co kilka miesięcy, w sklepach pojawiają się kolejne płyty koncertowe, przeważnie zarejestrowane w czasach największej popularności. Natomiast przerwy między studyjnymi albumami są coraz dłuższe - na właśnie wydany "Now What?!" trzeba było czekać aż osiem lat. Czy muzycy Deep Purple wciąż mają coś ciekawego do zaoferowania? Cóż, okazuje się, że tak - przynajmniej momentami. Po udostępnieniu przez zespół pierwszego singla promującego album, można było mieć jednak obawy o jakość nowego materiału.

"All the Time in the World" to łagodna, pop rockowa (z naciskiem na to pierwsze słowo) piosenka, o bardzo przyjemnej melodii... Tak banalny, do bólu komercyjny utwór, nigdy nie powinien być nagrany przez zespół, który przyczynił się do powstania heavy metalu. Wydany na tym samym singlu "Hell to Pay", chociaż bardziej zadziorny i energetyczny, również brzmiał zbyt radiowo, przyjaźnie dla przeciętnego słuchacza. Dziwne okazało się też samo brzmienie, za które odpowiada Bob Ezrin (znany z współpracy z Pink Floyd, Kiss i Alicem Cooperem) - bardzo sterylne, mało rockowe. Na szczęście, po przesłuchaniu całego albumu, okazuje się, że zespół nie wybrał do promocji najlepszych jego fragmentów. Zresztą oba singlowe kawałki na longplayu wypadają lepiej. Co prawda, lekkie zaostrzenie "All the Time in the World" niewiele zmieniło, ale już "Hell to Pay" wzbogacony o hammondową solówkę prezentuje się znacznie ciekawiej.

Bardzo dobre otwarcie albumu stanowi "A Simple Song". Delikatny wstęp, przypominający nieco "Child in Time", z krótkim, bluesowym solem. Po dwóch minutach następuje zaostrzenie, a gitarowo-hammondowe riffy to klasyczne Deep Purple, na poziomie jakiego grupa dawno nie osiągnęła. Utwór wyróżnia także chwytliwa, ale niebanalna melodia, jak również świetne popisy solowe muzyków. Szkoda jedynie, że kawałek kończy się po niespełna czterech minutach - mógłby trwać dwa razy tyle. Kolejnym świetnym fragmentem albumu jest "Out of Hand". Po kiczowatym, smyczkowym wstępie, rozpoczyna się naprawdę ciężkie granie, a największym zaskoczeniem jest wokal Iana Gillana, który już dawno nie śpiewał tak dobrze. Zresztą odchodzi tutaj od swojego stylu i proponuje bardziej nowoczesną partią wokalną (na szczęście nie rapowaną, czego też próbował jakiś czas temu). Znowu wspaniale wypada część instrumentalna, której melodia przypomina zresztą słynny motyw "Perfect Strangers".

"Now What?!" nie jest jednak jedynie sentymentalną podróżą dla fanów - momentami muzycy eksplorują zupełnie nowe rejony, jak w jazz rockowym "Blood from a Stone". Tutaj niestety nie najlepiej wypada partia wokalna, za to popisy Dona Aireya są z najwyższej półki (inna sprawa, że przypominają jego solówkę z utworu "Air Dance" Black Sabbath). Kolejnym zaskoczeniem jest najdłuższy na płycie, 7-minutowy "Uncommon Man", którego początek brzmi jak... Pink Floyd z albumu "A Momentary Lapse of Reason" (którego producentem był Ezrin, co wyklucza przypadek). Kiedy jednak w połowie wchodzi śpiew Gillana i organy Hammonda - od razu robi się stuprocentowo purplowo. Pod koniec pojawia się jednak elektroniczny motyw, który znowu nie przypomina niczego, co grupa wcześniej nagrała. Tuż po nim następuje gitarowa solówka, należąca do najlepszych popisów Steve'a Morse'a.

"Apres Vous" to znowu klasyczne Deep Purple - ale tylko do połowy, kiedy pojawia się zaskakujące, elektroniczne przejście. Brzmi to niesamowicie. Pewnie nie spodoba się ortodoksyjnym fanom grupy, ale dobrze, że grupa wciąż próbuje czegoś nowego. Najbardziej niesamowity utwór pojawia się jednak na koniec. "Vincent Price" rozpoczyna organowa introdukcja i partia chóru, tworzące nastrój znany z filmów grozy. Po chwili wchodzi ostry gitarowy riff, któremu towarzyszy nawiedzone brzmienie syntezatora. Szkoda tylko, że podczas gitarowego sola znika ten mroczny klimat, ale wynagradza to końcówka z dzikim krzykiem Gillana - wrzeszczy jak za najlepszych lat! I znowu szkoda, że tylko w tym jednym fragmencie. Jednak to i tak dużo, biorąc pod uwagę, jak ostatnimi laty się oszczędza (czego efektem było wyrzucenie z koncertowej setlisty utworu "Child in Time").

Oczywiście, są na tym albumie też słabsze fragmenty, nie tylko w postaci wspomnianych kawałków singlowych. Bezbarwne "Weirdistan" i "Body Line" spełniają rolę wypełniaczy. Gorsze wrażenie robi "Above & Beyond" - to hołd dla zmarłego w zeszłym roku Jona Lorda, ale pod względem muzycznym wypada banalnie. Liczyłem raczej na coś bardziej poruszającego, w stylu "When a Blind Man Cries". Mimo wszystko, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym albumem. Nie jest to oczywiście płyta na miarę wspomnianego "Perfect Strangers", jak zapowiadali członkowie zespołu - ale też od początku było wiadomo, że to tylko chwyt reklamowy. Natomiast jest to zdecydowanie najlepszy longplay Deep Purple, od czasu kiedy Steve Morse zajął miejsce Ritchiego Blackmore'a.

Artysta: Deep Purple
Tytuł: Now What?!
Wytwórnia: earMusic
Rok wydania: 2013
Gatunek: Hard Rock
Czas trwania: 60:04

Ocena muzyki
Poziomy6

Nagroda
sl-rekomendacja

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Bluetooth w sprzęcie audio - wersje, kodeki, ustawienia

Bluetooth w sprzęcie audio - wersje, kodeki, ustawienia

W dobie niesamowitej popularności bezprzewodowego sprzętu audio trudno zaprzeczyć, że jest to przyszłość. I to nie tylko jeśli chodzi o urządzenia mobilne, ale także te, z których korzystamy w domu. Trzymając w ręku smartfon czy tablet, potrzebujemy przecież tylko kompatybilnej z nimi elektroniki, aby móc wygodnie odtwarzać muzykę z ulubionego...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Bez szumów, bez kabli, bez kompromisów - Sennheiser

Bez szumów, bez kabli, bez kompromisów - Sennheiser

Czy znasz firmę Sennheiser? Na to pytanie twierdząco odpowie niemal każdy, kto interesuje się szeroko pojętym sprzętem audio. DJ, prezenter radiowy, producent muzyczny, artysta, gwiazda estrady, kierownik sceny, zapalony gracz, audiofil, a nawet zwyczajny słuchacz mający chrapkę na porządne słuchawki jednej z prestiżowych marek - wszyscy oni prawdopodobnie choć raz...

Cytaty

JonathanDavis.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.