Paweł Kukiz - Siła i honor
- Kategoria: Rock
- Jarosław Święcicki
Ostra i bezkompromisowa płyta. Gdy ukazała się na rynku, wszyscy chyba trochę przestraszyli się takiego bezpośredniego przekazu i nie było jej praktycznie słychać w mediach, co zresztą zauważył sam autor i zarzucił im ostracyzm. Na szczęście nie zaszkodziło to chyba samej muzyce, bo w grudniu 2012 roku album uzyskał status złotej płyty. Całkiem zasłużenie zresztą. Cały album jest przesycony przekazem politycznym, ale podanym w sposób wybitnie „kukizowy”. Jak wiadomo nie od dziś, były lider Piersi ma wyraziste poglądy polityczne, nie idące praktycznie w parze z żadnym ugrupowaniem i tym wzbudza mój podziw. To trudne i odważne tak wprost rzucać się pod prąd nurtów zarówno lewicowych jaki i prawicowych, chociaż bliżej Kukizowi do prawej strony.
Ale to jego prawa strona. Bezpośredniość przekazu dodatkowo potęguje sama muzyka - od „Tu moja góra” stylizowanej na góralską pieśń, poprzez przejmującą balladę „17 września” („kurica nie ptica, Polsza nie zagranica” – cały czas to za mną chodzi) i rewelacyjne przeróbki piosenek Wysockiego aż po ciężkie, metalowe „Homo Politicus”. To naprawdę brzmi. Można płycie wytoczyć zarzut zbyt dużej dawki patosu, ale taki widocznie był zamiar artysty – przekaz miał być jasny i przejrzysty. I to mu się udało. To ciekawa, dobra płyta.
Artysta: Paweł Kukiz
Tytuł: Siła i honor
Wytwórnia: Sony Music
Rok wydania: 2012
Gatunek: Rock
Czas trwania: 33:40
Źródło: Deezer
Ocena muzyki
Komentarze