Sigur Ros - Ba Ba Ti Ki Di Do
- Kategoria: Rock
- Jarosław Święcicki
To króciutki album. Trwa niewiele ponad 20 minut, a piękna w nim tyle, że można by nim obdzielić dziesięć innych płyt i każda byłaby wspaniała. To malutkie arcydzieło powstało jako ścieżka dźwiękowa do baletu Merce'a Cunninghama, słynnego tancerza i choreografa, który był też partnerem życiowym Johna Cage'a (to ten od słynnego utworu 4:33), ale doskonale radzi sobie jako samodzielne, niezależne dzieło. Całość jest oparta na melodyjnym brzmieniu pozytywki, które przewija się przez wszystkie utwory. Moc narasta z minuty na minutę, na początku tworząc przestrzenny, lekko medytacyjny elektroniczny świat, aby, powoli ewoluując, ostatecznie eksplodować niemalże industrialnym jazgotem w trzecim utworze.
Cała moc tego albumu tkwi właśnie w tym łagodnym narastaniu, powolnym wciąganiu w muzyczne wymiary, które wciągają ukazując wciąż to nowe emocje. Co ciekawe, na płycie poszczególne kompozycje nie mają tytułów, ale w sieci można znaleźć informacje, że sam tytuł płyty je skrzętnie skrywa. Po prostu nazwa każdego utworu to dwa kolejne "wyrazy" z tytułu płyty. Zaskakujący zabieg, prawda?
Artysta: Sigur Ros
Tytuł: Ba Ba Ti Ki Di Do
Wytwórnia: Geffen
Rok wydania: 2003
Gatunek: Post Rock
Czas trwania: 20:44
Opakowanie: Minipack
Ocena muzyki
Ocena wydania
Komentarze