Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Chat Pile - God's Country

  • Kategoria: Metal
  • Karol Otkała

Chat Pile - God's Country

Czy zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdyby muzyka mogła pachnieć? Ja sam czuję letnią bryzę i łąkę pełną kwiatów, słuchając niektórych utworów The War On Drugs. Jednak życie nie składa się z samych przyjemności i po drugiej stronie barykady stoją wątpliwie przyjemne aromaty szamba, gnojowicy Mniej więcej tak pachniałby album "God's Country" grupy Chat Pile.

Na sam zespół trafiłem przez totalny przypadek. Na jednej z facebookowych grup moją uwagę przykuła okładka opisywanego wydawnictwa. Po kilku minutach śledztwa okazało się, że album ten jest jednym z najwyżej ocenianych w tym roku na RateYourMusic, a to wystarczający argument, by odpalić TIDAL-a i przekonać się, co w trawie piszczy. Okazało się, że "God's Country" zmiótł mnie z planszy już przy pierwszym przesłuchaniu. Dlaczego? Chociażby ze względu na moje nieudolne próby zaszufladkowania tej muzyki. Niby jest tu pełno nawiązań. Co chwilę pojawia się Killing Joke z różnych etapów twórczości, nawet produkcja przypomina tę z "Hosannas From The Basements Of Hell". Gdzieś w oddali słychać Joy Division i ogólne nawiązania do zimnej fali czy nawet lat osiemdziesiątych polskiej sceny. W opozycji stoją tu gitary, które często atakują słuchacza sludge'owym brudem i ciężarem chociażby z okolic Neurosis czy chaosem znanym z Rwake. Wokal raz jest czysty, a kiedy indziej przypomina Converge czy dźwięki wydawane przez ekipę wspomnianego przed chwilą Rwake. Na to wszystko nakładamy jeszcze sporą dawkę noise'u.

W efekcie otrzymujemy twór, który budzi lekką konsternację bo niby wszystko to już kiedyś słyszeliśmy, ale nigdy w takiej konfiguracji. Ekipie Chat Pile udało się dokonać rzeczy bardzo trudnej, ponieważ z bardzo wyeksploatowanych gatunków udało im się zmontować album, który brzmi świeżo, a ponadto bardzo energicznie, żywiołowo i emocjonalnie. Na "God's County" znajdziemy sporo elementów, w przypadku których trudno pozostać obojętnym. Ciężko nie skupić się chociażby w momencie, gdy z każdej strony atakują nas przytłaczające gitary i głos zadający w sumie retoryczne pytanie "Why do people have to live outside/When there are bulidings all around us/With heat on and no one inside?/Why?". Swoje robią tutaj bardzo oryginalna i charakterystyczna ekspresja wokalisty oraz tematyka tekstów.

"God's Country" z takimi utworami jak "Why", "Tropical Beaches, Inc." czy "The Mask" wydaje się być kwintesencją wkurwienia pokolenia zmuszonego do pracowania za miskę ryżu i rozczarowanego obecnym światem. To, co w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku dla polskiej straconej generacji nagrywał Dezerter, nagrywa teraz ekipa Amerykanów. Przekaz wydaje się być podobny, nawet powody buntu nie różnią się znacznie od tych sprzed kilkudziesięciu lat. Na "God's Country" trafiają się oczywiście fragmenty lżejsze, jak "Pamela", "Anywhere" czy "I Don't Care If I Burn", ale nawet nad nimi unosi się posępny i przytłaczający klimat straconej generacji, której krzyk ginie gdzieś w natłoku trybików pracującej maszyny.

Debiutancki longplej zespołu z Oklahomy można udać za wydawnictwo wyjątkowo udane. Jest to o tyle istotne, że Chat Pile jest tworem bardzo świeżym - powstał w 2019 roku. "God's Country" stanowi również gigantyczny przeskok jakościowy w kontekście produkcji jeśli zestawimy go z EP-kami wydanymi w tym samym roku. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko trzymanie kciuków za dalszy rozwój kariery i kolejne albumy, co najmniej równie ciekawe i wyraziste jak "God's Country", który faktycznie można uznać za jeden z ważniejszych albumów mijającego roku.

Artysta: Chat Pile
Tytuł: God's Country
Wytwórnia: The Flenser
Rok wydania: 2022
Gatunek: Noise, Sludge, Industrial
Czas trwania: 40:22

Ocena muzyki
Poziomy7

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Mariusz Duda - AFR AI D

Mariusz Duda - AFR AI D

Przez ostatnie kilkanaście lat wielokrotnie spotykałem się z opiniami, jakoby Riverside był polską kopią Porcupine Tree, a Mariusz Duda - naszym odpowiednikiem Stevena Wilsona. Trudno nie dostrzegać podobieństw, ale głosy te są zdecydowanie krzywdzące, szczególnie w stosunku do Mariusza Dudy, który solowo (lub pod szyldem Lunatic Soul) eksperymentuje zdecydowanie bardziej...

Kim Nowak - My

Kim Nowak - My

Fisz jest artystą, którego obecność sceniczna jest systematycznie wzbogacana przez kolejne nagrania studyjne - jak nie tworzone pod szyldem Tworzywa, to chociażby rodzinnie. Śmiało można stwierdzić, że gdzieś po drodze mocno zaniedbany został projekt Kim Nowak, czyli typowo gitarowa odsłona braci Waglewskich wzmocnionych siłami dodatkowych muzyków. Ostatni album, "Wilk", został...

Spięty - Heartcore

Spięty - Heartcore

Spięty lubi bawić się słowem. Bawi się nim od lat, zarówno z Lao Che, jak i solo. I trzeba przyznać, że świetnie mu to wychodzi, chociaż nie do każdego taka twórczość trafia i często można spotkać głosy, że jest to przerost formy nad treścią, grafomaństwo i bełkot. Jednak ważne, że...

Łona Konieczny Krupa - Taxi

Łona Konieczny Krupa - Taxi

Moja przygoda z twórczością Łony trwa już ponad dwadzieścia lat. Zaczęło się nieśmiało od urywków Wiele C.T. i rozkręciło w pełni przy "Końcu Żartów". Trochę z boku obserwowałem rozwój kariery "lokalsa", któremu od początku towarzyszył Webber. Duet wydawał albumy rzadko, ale każdy z nich robił spore zamieszanie na rodzimym rynku...

Furia - Huta Luna

Furia - Huta Luna

Już w 2018 roku, czyli dwa lata po wydaniu "Księżyc Milczy Luty", zacząłem się rozglądać za nowym wydawnictwem Furii. Zespół przyzwyczaił nas do mniej więcej takiej przerwy pomiędzy kolejnymi albumami. Czas mijał, a następcy krążka z 2016 roku nadal nie było. Ten pojawił się dopiero pięć lat później i natychmiast...

Nowe testy

Poprzedni Następny
Marantz CD 50n + Model 50

Marantz CD 50n + Model 50

Zapewne na palcach jednej ręki można policzyć miłośników sprzętu audio, którzy nie znają jednej z niekwestionowanych legend tej branży - Marantza. Od siedemdziesięciu lat firma ta wypuszcza na rynek naprawdę...

Audiolab 9000N

Audiolab 9000N

Audiolab to brytyjska firma założona we wczesnych latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku przez Philipa Swifta i Dereka Scotlanda. Jej pierwszym produktem był wzmacniacz zintegrowany oznaczony symbolem 8000A, który stosunkowo niedawno był...

Yamaha R-N1000A

Yamaha R-N1000A

Zagłębiając się w historyczne zapiski, aż trudno uwierzyć, jak niesamowicie zacofanym i odizolowanym od reszty świata krajem była Japonia w drugiej połowie XIX wieku. Za rządów siogunatu Tokugawa panował podział...

Komentarze

stereolife
@Christopher - Tu nie chodzi o faworyzowanie jakiejś konkretnej marki, a raczej o brak czasu na przetestowanie wszystkich interesujących nas urządzeń. Lumin rów...
Foniatra
Szkoda, że te Audiolaby takie szpetne... Brak w tych czasach ARC z telewizora dyskwalifikuje ten model w moich oczach. Może i brzmienie jest na poziomie, ale mu...
Też Rafał
Wiem, że "nieco" po czasie, ale popieram przedmówcę. "Legend" najbardziej wpada w ucho. Co do jakości mixingu, to faktycznie nowe nagrania nie mają dynamiki (ja...
Darek
Lata świetności Unitry to czasy Edwarda Gierka.
Jakub
Jak rozumiem całej serii 9000 naraz Pan nie miał, ale aplikacją się Pan trochę pobawił więc zapytam. Czy aplikacja daje możliwość sterowania też wzmacniaczem i ...

Cytaty

HansZimmer.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.