Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Queen - Live at the Rainbow '74

  • Kategoria: Rock
  • Paweł Pałasz

Queen - Live at the Rainbow '74

Zgodnie z współczesnymi standardami, najnowsza koncertówka Queen, zawierająca materiał zarejestrowany równo czterdzieści lat temu, została wydana w wielu różnych formatach (CD, winyl, DVD, Blu-ray) i wersjach (podstawowe, rozszerzone i - oczywiście - deluxe). Dla mnie oczywiste było, że muszę mieć wydanie winylowe. Do wyboru miałem wersję dwupłytową, zawierającą fragmenty dwóch występów grupy (z 31 marca i 20 listopada 1974 roku, obu z londyńskiego Rainbow Theater) lub czteropłytowy boks, zawierający kompletne zapisy obu tych występów. Względy finansowe (ponad dwieście złotych różnicy) zadecydowały o wyborze tańszej wersji. Pierwsza płyta przynosi dwanaście utworów (licząc gitarowe i perkusyjne solówki, wyróżnione jako osobne ścieżki, oraz repryzy "Son and Daughter" i "Keep Yourself Alive") z marcowego występu, który odbył się w ramach trasy promującej drugi album zespołu, "Queen II". Wybór utworów nie jest przypadkowy - to dokładne odwzorowanie albumu "Live at the Rainbow", który został zmiksowany i zremasterowany już w 1974 roku, ale ostatecznie nie został nigdy wydany, ponieważ muzycy w międzyczasie zdążyli nagrać trzeci album studyjny.

Zawarta tu muzyka prezentuje zupełnie inne oblicze Queen, niż to powszechnie znane. W tamtym czasie zespół nie eksperymentował jeszcze z operowymi wokalami, jak w "Bohemian Rhapsody", ani nie nagrywał stadionowych hymnów, jak "We Are the Champions" czy "Don't Stop Me Now". W marcu 1974 zespół grał czysty hard rock. Słychać tutaj wyraźne wpływy zespołów w stylu Led Zeppelin czy Black Sabbath ("Ogre Battle", "Son and Daughter"), a kiedy dochodzi do tego szybsze tempo, otrzymujemy pierwowzór heavy metalu ("Modern Times Rock 'n' Roll" - tutaj w wersji z wokalem Freddiego Mercury'ego, a nie – jak w wersji studyjnej – Rogera Taylora). W równie ciężkich, ale bardziej rozbudowanych utworach "Father to Son" i "Liar", słychać też wpływy rocka progresywnego. Ale są też bardziej melodyjne "Keep Yourself Alive" i "Seven Seas of Rhye" - pierwsze singlowe przeboje grupy (choć żaden z nich nie odniósł większego sukcesu). Całości dopełnia instrumentalny wstęp "Procession", który najlepiej pokazuje charakterystyczne brzmienie gitary Briana Maya.

Druga płyta to dziesięć utworów z listopadowego koncertu, promującego album "Sheer Heart Attack". Większość utworów to właśnie reprezentacja tego longplaya. Słychać, że zespół nieco już złagodniał - zwłaszcza na przykładzie niby hard rockowego, ale jednak wygładzonego "Now I'm Here", oraz balladowych "In the Lap of the Gods" i "In the Lap of the Gods... Revisited". Muzycy zaczęli też więcej eksperymentować z innymi stylami – vide wodewilowy "Killer Queen" (pierwszy prawdziwy przebój grupy) i utrzymany w stylu country "Bring Back That Leroy Brown". Ale jest tu też prawdziwie heavy metalowy czad "Stone Cold Crazy" (po latach zcoverowany przez Metallikę) i niemal równie ciężki "Flick of the Wrist". Znalazło się też miejsce dla trzech utworów z "Queen II" - powtórzonego "Procession", niesamowitej, wspaniale wykonanej ballady "White Queen (As It Began)", oraz równie niezwykłego "The March of the Black Queen", który niestety został odegrany zaledwie w półtoraminutowym fragmencie.

Jak wspominałem, album ukazał się także w wersjach zawierających kompletne zapisy obu koncertów. Marcowy występ jest na nich bogatszy o utwory "White Queen (As It Began)", "Great King Rat", "The Fairy Feller's Master-Stroke", "See What a Fool I've Been" oraz wiązankę rock'n'rollowych standardów ("Jailhouse Rock", "Stupid Cupid" i "Be Bop a Lula". Z kolei listopadowy koncert jest dłuższy głównie o utwory powtarzające się z marcowym koncertem, a także o covery "Big Spender" (z musicalu "Sweet Charity") i "Jailhouse Rock" Elvisa Presleya, oraz queenową interpretację brytyjskiego hymnu "God Save the Queen", puszczoną z taśmy, gdy muzycy schodzili ze sceny. Te trzy ostatnie spokojnie mogłyby znaleźć się także w dwupłytowym wydaniu winylowym, ponieważ miejsca na drugiej płycie zostało jeszcze sporo.

"Live at the Rainbow '74" to świetny dokument, pokazujący jak wyglądały początki jednego z najwspanialszych i najważniejszych zespołów wszech czasów. Ale jest to też po prostu świetna koncertówka, na której muzycy dają z siebie wszystko, dzięki czemu grane przez nich utwory są jeszcze bardziej porywające, niż w wersjach studyjnych. Za samą muzykę - ocena maksymalna. Za wydanie - minus jeden punkt, z powodu nie wykorzystanego w pełni miejsca.

Artysta: Queen
Tytuł: Live at the Rainbow '74
Wytwórnia: Virgin
Rok wydania: 2014
Gatunek: Hard Rock
Czas trwania: 39:09 + 30:40
Opakowanie: Winyl (gatefold)

Ocena muzyki
Poziomy8

Ocena wydania
Poziomy7

Nagroda
sl-rekomendacja

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Podczas jednej z ostatnich rodzinnych wizyt prezentowałem zainteresowanemu członkowi rodziny swój zestaw grający. Usłyszałem wtedy dość intrygujące pytania: "A wzmacniacz nie powinien mieć korektora? Ma tylko pokrętło głośności?". Padły one z ust osoby, dla której czymś całkowicie naturalnym jest, że nawet współczesny amplituner kina domowego, z którego zresztą obecnie korzysta,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Królowa gramofonów - Rega

Królowa gramofonów - Rega

Rega - nazwa znana i ceniona w całym świecie audio, głównie z powodu znakomitych gramofonów, ale także innych komponentów hi-fi. Każdy, kto choć trochę interesuje się sprzętem grającym, doskonale woe, że produkty brytyjskiej legendy są uważane za jedne z najlepszych na świecie i chyba każdy marzy, aby chociaż raz sprawdzić...

Cytaty

AnnaKamienska.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.