Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Faith No More - Sol Invictus

  • Kategoria: Metal
  • Paweł Pałasz

Faith No More - Sol Invictus

Dla wielu jest to pewnie najważniejsza premiera tego roku. Wszak minęło już prawie dwadzieścia lat od wydania ironicznie zatytułowanego "Album of the Year" (de facto będącego jednym z największych rozczarowań 1997 roku), po którym nastąpiła długa przerwa w działalności. Co prawda koncertowy powrót zespołu nastąpił już w 2009 roku, ale na album z premierowym materiałem trzeba było czekać aż do teraz. Jego przedsmakiem były dwa wydane wcześniej single. Pierwszy, "Motherfucker", ukazał się już w listopadzie zeszłego roku i wśród fanów Faith No More spotkał się głównie z krytyką. I mnie nie przypadł do gustu ten prosty utwór, zbudowany na nudnych zwrotkach z monotonnym rapowaniem Mike'a Pattona i pompatycznym, śpiewanym refrenie. Zapowiadał on raczej kontynuację "Album of the Year", niż powrót do formy. Ale kilka miesięcy później, w marcu tego roku, muzycy objawili światu kolejną zapowiedź nowego longplaya - utwór "Superhero". A to kompozycja nieporównywalnie ciekawsza. Już od pierwszych sekund niepokojąca partia klawiszy, wsparta gitarowymi uderzeniami w tle, tworzy klimat niczym z albumu "Angel Dust", a gdy dochodzi do tego zwariowana partia wokalna Pattona, otrzymujemy Faith No More w najlepszym wydaniu! Już te dwa utwory sugerowały, że "Sol Invictus" będzie bardzo eklektycznym albumem, łączącym cechy poprzednich dzieł grupy.

Dokładnie taki charakter ma to wydawnictwo. Muzycy zadbali, aby nie zawieść fanów oczekujących nawiązań do przeszłości. Zawiedzeni mogą być tylko ci, którzy liczyli na powrót do samych korzeni zespołu, kiedy w warstwie wokalnej dominowało rapowanie (zwrotki "Motherfucker" są praktycznie jedynym odniesieniem do tamtych czasów). Wielbiciele trzech poprzednich albumów Faith No More powinni być natomiast zachwyceni. Chcecie czegoś w klimacie "Angel Dust"? Proszę bardzo, poza singlowym "Superhero" jest tu jeszcze chociażby "Separation Anxiety", oparty na skradającym się riffie, z "nawiedzonym" klawiszowym tłem i bardzo plastyczną partią wokalną, budzącą skojarzenia z hitem "Midlife Crisis". Albo "Rise of the Fall", łączący gitarowy czad z kabaretowymi wstawkami. A może wolicie coś bardziej surowego, w stylu albumu "King for a Day... Fool for a Lifetime"? Są tu i takie utwory - "Cone of Shame", który po spokojnym wstępie atakuje agresywnym riffowaniem i wściekłym wrzaskiem Pattona, albo "Black Friday", zdominowany przez brzmienie gitary akustycznej, jednak nie pozbawiony ostrzejszych fragmentów. Na albumie nie brakuje również bardziej stonowanych utworów, jakby nawiązujących do "Album of the Year" (ale też do przeboju "Easy") - tytułowy "Sol Invictus", który stopniowo buduje napięcie na początku longplaya, piosenkowy "Sunny Side Up" z zaskakująco chwytliwą melodią (typuję go na trzeci singiel), oraz finałowy, akustyczny "From the Dead".

Warto zwrócić uwagę, że "Sol Invictus" to bardzo krótki album, trwający niespełna czterdzieści minut (najkrócej ze wszystkich pięciu longplayów grupy z Pattonem). I to niewątpliwie jest zaletą tego wydawnictwa. Większość wykonawców wracających po długiej przerwie nie może oprzeć się pokusie, aby pierwszy album po reaktywacji wypełnić po brzegi nową muzyką - z której tak naprawdę tylko część zasługiwała na wydanie. Muzycy Faith No More wyszli obronną ręką z tej próby. Zamiast nadmiaru materiału dostajemy dziesięć dość krótkich utworów, z których większość trzyma poziom ("Motherfucker" to wyjątek potwierdzający regułę). Mam jednak wrażenie, że "Sol Invictus" to dopiero przystawka. Album, który ma przypomnieć o istnieniu grupy - zwłaszcza tym, którzy niegdyś jej słuchali, a później znaleźli sobie nowych idoli. Stąd te wszystkie oczywiste nawiązania do przeszłości. Kolejnym krokiem Faith No More powinno być nagranie następnego albumu, na którym zaproponują coś zupełnie nowego. Zapowiedzią tego jest niejako utwór "Matador" - jedyny na tym longplayu, który nie przypomina niczego, co grupa kiedykolwiek nagrała (może z wyjątkiem tytułowego utworu z "The Real Thing"). Najdłuższy na albumie, pełen rozmachu i niemal prog rockowych zwrotów akcji. Jeżeli tak ma wyglądać przyszłość grupy - nie mam nic przeciwko. Ale być może to tylko jednorazowy eksperyment. Na tyle jednak intrygujący i interesujący, że stanowi punkt kulminacyjny albumu.

Przyznaję, ze nie spodziewałem się wiele dobrego po tym albumie. Tymczasem "Sol Invictus" zaskoczył mnie bardzo pozytywnie. To naprawdę udany przegląd (prawie) wszystkich wcieleń Faith No More. Longplay łączy zalety poprzednich wydawnictw grupy, przekuwając je w interesującą, spójną całość. Na chwilę obecną, "Sol Invictus" ma realną szansę dostania się na podium mojego podsumowania najlepszych albumów 2015 roku.

Artysta: Faith No More
Tytuł: Sol Invictus
Wytwórnia: Reclamation Records/Ipecac
Rok wydania: 2015
Gatunek: Alternatywny Metal
Czas trwania: 39:30

Ocena muzyki
Poziomy7

Nagroda
sl-rekomendacja

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Perlisten R10s

Perlisten R10s

Wielu producentów sprzętu audio potrzebuje przynajmniej kilka lat, aby ktoś ich zauważył i docenił. Owszem, zdarzają się przypadki, kiedy już pierwsze zaprezentowane publicznie urządzenie staje się hitem, jednak najczęściej jest...

NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Machine Head - Unatoned

Machine Head - Unatoned

Praktycznie każdą recenzję kolejnych albumów Machine Head można rozpocząć w ten sam sposób. Historia zespołu to swoista sinusoida pełna wzlotów...

Tech Corner

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Podczas jednej z ostatnich rodzinnych wizyt prezentowałem zainteresowanemu członkowi rodziny swój zestaw grający. Usłyszałem wtedy dość intrygujące pytania: "A wzmacniacz nie powinien mieć korektora? Ma tylko pokrętło głośności?". Padły one z ust osoby, dla której czymś całkowicie naturalnym jest, że nawet współczesny amplituner kina domowego, z którego zresztą obecnie korzysta,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

Co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o Francji? Wiadomo - świetna kuchnia, doskonałe wina i sery, luksusowe perfumy, nowoczesna architektura, pokazy mody, festiwale filmowe, słynni malarze i wiecznie zakorkowane uliczki Paryża. Dla amatorów sprzętu hi-fi jest to także jeden z najważniejszych krajów na audiofilskiej mapie świata. To właśnie tutaj...

Cytaty

OtarIosseliani.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.