Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Oranssi Pazuzu - Mestarin Kynsi

  • Kategoria: Metal
  • Karol Otkała

Oranssi Pazuzu - Mestarin Kynsi

Bieżący rok jest wyjątkowy pod każdym względem. Wyjątkowo specyficzny, dziwny, trudny. Śmiało można stwierdzić, że pandemicznym rykoszetem oberwał praktycznie każdy mieszkaniec naszej planety. Obecna sytuacja wpłynęła również bardzo wyraźnie na branżę muzyczną. Odwołane festiwale, imprezy, trasy koncertowe - wszystko to sprawiło, że wiele zespołów, mimo nagranych nowych albumów, zdecydowało się na przesunięcie ich premiery. Takie zabiegi doprowadziły do prawdziwej muzycznej posuchy. Ostatnie kilkanaście tygodni to dla mnie okres wyjątkowo ubogi. Na szczęście w pierwszej połowie roku ukazało się kilka wyjątkowo dobrych wydawnictw, które pomagają przetrwać muzyczny marazm. Jednym z takich albumów jest "Mestrin Kynsi" nagrany przez Oranssi Pazuzu. Jest to materiał idealnie komponujący się z obecną, bardzo dziwną sytuacją. Idealny soundtrack do pandemii.

Czy mieliście kiedyś do czynienia z sytuacją, w której słuchanie muzyki wywołuje u Was niepokój i uczucie wyraźnego dyskomfortu? Jeśli nie, to najnowsze wydawnictwo Finów z pewnością takie wywoła. "Mestrin Kynsi" jest duszny, przytłaczający, obłąkany. Co ciekawe, otwierający album "Ilmestys" początkowo nie zwiastuje nadchodzącego pogromu. Fakt faktem - nerwowy motyw wywołuje niepokój, ale wszystko zamyka się w stosunkowo delikatnej otoczce. Po niecałych dwóch minutach do gry wchodzi wokal i w tym momencie wiadomo już, że łatwo nie będzie. Jeśli chodzi o głos, to ciężko go w ogóle sklasyfikować. Nie jest to growling, ale raczej coś przypominającego skrzek potwora z filmu grozy. Jeśli miałbym to z czymś porównać, do głowy przychodzi mi jedynie grindowo/core'owy wokal Chrisa Terry'ego z Rwake. A sam "Ilmestys" zaskakuje - w pewnym momencie wybucha atakując słuchacza ścianą dźwięków, w które wpleciona jest elektronika, potęgująca uczucie niepokoju.

Jeszcze większy pogrom sieje "Tyhjyyden Sakramentti" - noparty na podobnej konstrukcji, jednakże atakujący ze zdwojoną siłą. W pewnym momencie muzyczna apokalipsa urywa się bardzo charakterystycznym motywem gitarowym, po którym napięcie stopniowo opada. W najdłuższym na płycie "Uusi Teknokratia" zespół zdecydował się na najbardziej wyraźne eksperymenty z elektroniką. Zabieg ten można uznać za wyjątkowo udany, ponieważ z elementów elektronicznych udało się stworzyć integralną i istotną część utworów, a nie tylko ich tło. Dowodem na to może być chociażby następny w kolejności "Oikeamielisten Sali" z zapętlonym motywem smyczkowym (?). To właśnie ten motyw tworzy cały nerwowy klimat w początkowej części utworu. Sam kawałek można natomiast uznać za najspokojniejszą część całego albumu, chociaż jest to stwierdzenie mocno naciągane. W podobnej konwencji utrzymany jest "Kuulen Aania Maan Alta" - również wprost ociekający elektroniką. Całość zamyka "Taivann Portti", w którym zespół przypomina słuchaczowi, że nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Praktycznie od pierwszych sekund utworu słuchacz zostaje zmasakrowany kakofoniczną ścianą, która urywa się dopiero w końcówce utworu.

I w ten oto sposób mija nieco ponad 50 minut z "Mestarin Kynsi", po których słuchacz ma pełne prawo do tego, by czuć się zmęczonym i sponiewieranym. W nowym albumie Oranssi Pazuzu piękne jest to, że nie pozostawia słuchacza obojętnym. Wywołuje skrajne emocje, dzięki którym zostaje zapamiętany na długo. Duża część melomanów zapewne odpuści słuchanie po kilku minutach i już nigdy do "Mestarin Kynsi" nie wróci. Jednak ci, którzy przebrną przez te gęste 50 minut z pewnością uznają, że jest to wyjątkowe wydawnictwo. Wymagające, specyficzne ale również oryginalne i intrygujące. Tak, jak rok 2020... Dla mnie Oranssi Pazuzu jest murowanym kandydatem do podbicia tegorocznych metalowych podsumowań.

Artysta: Oranssi Pazuzu
Tytuł: Mestarin Kynsi
Wytwórnia: Nuclear Blast
Rok wydania: 2020
Gatunek: Black Metal, Post Metal, Avantgarde, Psychedelic
Czas trwania: 50:12

Ocena muzyki
Poziomy7

Komentarze (1)

  • Antoni

    Zacna muza, oczywiście jeśli ktoś lubi metal. I chyba jedno "s" uciekło, powinno być chyba Oranssi Pazuzu.

    1

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Bluetooth w sprzęcie audio - wersje, kodeki, ustawienia

Bluetooth w sprzęcie audio - wersje, kodeki, ustawienia

W dobie niesamowitej popularności bezprzewodowego sprzętu audio trudno zaprzeczyć, że jest to przyszłość. I to nie tylko jeśli chodzi o urządzenia mobilne, ale także te, z których korzystamy w domu. Trzymając w ręku smartfon czy tablet, potrzebujemy przecież tylko kompatybilnej z nimi elektroniki, aby móc wygodnie odtwarzać muzykę z ulubionego...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Ponad sto lat szlifowania - Dual

Ponad sto lat szlifowania - Dual

Dual to jedna z marek, do których audiofile, a w szczególności miłośnicy czarnych płyt, odnoszą się z wielkim szacunkiem. Ma to swoje uzasadnienie. Niemiecka manufaktura wydała na świat tyle znakomitych gramofonów, że aż ciężko je policzyć. Dobrze zachowana szlifierka tej marki to sprzęt, który po renowacji można bez kompleksów podłączyć...

Cytaty

PaulSamuelLeonJohnson.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.