Włodek Pawlik - Grand Piano
- Kategoria: Jazz
- Jarosław Święcicki
Słuchając tej płyty tak sobie myślę, że w sumie oprócz fortepianu i Włodka Pawlika nic więcej nie trzeba, żeby powstała genialna muzyka. No może jeszcze przydałoby się świetne nagranie, złoty nośnik i inne tego typu audiofilskie fanaberie, ale tak się składa, że o te "szczegóły" także zadbano. Solową płytę Włodka Pawlika wydał bowiem redaktor naczelny jednego z najlepszych pism audiofilskich w Polsce, a to do czegoś zobowiązuje. Ale cóż znaczy nawet audiofilska jakość bez dobrego materiału? No właśnie. Tutaj mamy do czynienia z rzeczą wprost magiczną. Muzyka aż unosi nas w fotelu. Sięga głęboko do wnętrza, każe bez reszty zanurzyć się w płynących dźwiękach, ale w zamian daje o wiele więcej - relaks, spokój, wytłumienie rozedrganych emocji i ukojenie nadszarpniętych nerwów.
Ten album miał być w zamyśle takim właśnie relaksacyjnym seansem, swego rodzaju sesją sam na sam z artystą i fortepianem. Muzyka zawarta na tych dwóch krążkach powstała podczas dwóch dni fortepianowych improwizacji o których sam autor pisze: "Zdecydowałem się na odejście od wcześniejszych ustaleń dotyczących repertuaru, czy charakteru albumu. Pozwoliłem się ponieść czystej intuicji i wyobraźni. Świadomie zrezygnowałem też z nazywania następujących po sobie improwizowanych utworów, ponieważ byłby to proces fałszywy, odwracający logikę zapisu wolnego od potocznych, literacko-formalnych skojarzeń. Zamiast tytułów użyłem numerycznej kolejności, dając słuchaczom możliwość nieskrępowanej pozamuzyczną sugestią gry wyobraźni." Czyli muzyka grana bez sztywnego planu, bez nut, bez ludzi patrzących pianiście na ręce.
Włodek Pawlik jest znakomitym pianistą, być może jednym z najwybitniejszych w naszym kraju. Słuchając tej płyty ma się wrażenie, że nie nagrywał jej z przymusu, tylko dla przyjemności. Że ktoś zamiast zmuszać go, by odtwarzał taki czy inny repertuar jak maszyna, powiedział po prostu "Stary, graj co tam Ci w duszy siedzi, studio jest opłacone do oporu". Rezultatem jest album absolutnie niepowtarzalny i magiczny. Intuicja i wyobraźnia - czegóż więcej w muzyce potrzeba?
Artysta: Włodek Pawlik
Tytuł: Grand Piano
Wytwórnia: ARMS Records
Rok wydania: 2009
Gatunek: Jazz
Czas trwania: 55:34 (CD1) + 56:35 (CD2)
Opakowanie: Jewelcase
Ocena muzyki
Ocena wydania
Nagroda
-
Malpeczka7
Witam. Tę płytę przesłuchałem raz i do niej nie wracam. Czasami zadaję sobie pytanie jak to jest, jeden instrument a tak różny tak różnie brzmiący w zależności kto przed nim siedzi. Na tej płycie podoba mi się dźwięk - nie realizacja - choć to też, ale to w jaki sposób Artysta wydobywa ten dźwięk. Pomysł jest OK. podążanie za emocją która się pojawia to jest słychać. Tylko dlaczego słyszę tylu innych muzyków? Czasami mam wrażenie,że trzeba jeszcze czegoś innego, co jest tak ulotne i trudne do zdefiniowania. To trochę nie w porządku, żeby taka muzyka usypiała. Oczekuję o wiele więcej i czuję, że jest to możliwe. Pozdrawiam!
0 Lubię
Komentarze (1)