Red Fang - Only Ghosts
- Kategoria: Metal
- Karol Otkała
Ciężkie jest życie fana Red Fang, który rozpoczął swoją przygodę od pochodzącego z 2008 roku debiutu. Znaczna jego część mogła ukształtować wobec zespołu dalsze oczekiwania, których wesoła ekipa z Portland w okresie późniejszym nie spełniła. "Prehistoric Dog", "Reverse Thunder" i "Night Destroyer" były niesamowicie nośne, przebojowe i porywały od pierwszego przesłuchania nie tylko fanów gatunku, ale też i przeciętnych słuchaczy. Do powyższej trójki dołączał "Humans Remain Human Remains", który przytłaczał ciężarem i walcowatym charakterem. W tym momencie każdy fan grania ze stajni "stoner" mógł się czuć jak w siódmym niebie. Niestety po debiucie Red Fang nigdy już tak nie grał. Dwa kolejne albumy przynosiły słuchaczowi dużo dobrej muzyki, ale pozbawionej tej iskry, którą miały "Prehistoric Dog" i "Reverse Thunder".
"Only Ghosts" w żaden sposób tego nie zmienia. I ten fakt był największym powodem rozczarowania, które towarzyszyło mi w czasie słuchania albumowych zapowiedzi oraz finalnego efektu prac muzyków. "Only Ghosts" to bezpośrednia kontynuacja "Murder The Mountains" i "Whales And Leeches". Gorsza czy lepsza? Trudno stwierdzić mając ciągle w głowie świetne dźwięki z debiutu. Nowy album dołączył do wcześniejszych dwóch, które traktuję jako albumy dobre, ale nie bez wad.
Na nowym krążku znajdziemy utwory chwytliwe i żywiołowe jak wypuszczone przed premierą "Flies", "Shadows" i "Not For You". Pod przebojowe momenty podciągnąć możemy też "Cut It Short" czy całkiem ciekawy "The Deep". Niestety nie udało się uniknąć potknięć i mielizn. "Living In Lye" w pewnym momencie rozjeżdża się i zwyczajnie zaczyna ciągnąć w taki sposób, że słuchacz przesuwa wzrokiem wskazówki zegara w oczekiwaniu na rozpoczęcie kolejnego utworu. Większości z pozostałych utworów słucha się przyjemnie, ale po zakończeniu albumu nie za wiele zostaje w głowie. Pod pozytywy można podciągnąć "The Smell Of The Sound", który w drugiej części naprawdę intryguje. I to by było na tyle.
W efekcie tego "Only Ghosts" jawi się jako album nierówny i skierowany raczej do fanów zespołu. Jeśli zatem lubiłeś "Murder The Mountains" i "Whales And Leeches" to nowe wydawnictwo możesz kupować w ciemno. Jeśli natomiast twórczości Red Fang wcześniej nie znałeś, to przygodę z zespołem zacznij od poprzednich albumów bo "Only Ghosts" raczej nie jest krążkiem, który przysporzy grupie nowych fanów.
Artysta: Red Fang
Tytuł: Only Ghosts
Wytwórnia: Relapse
Rok wydania: 2016
Gatunek: Stoner Rock, Stoner Metal
Czas trwania: 40:57
Ocena muzyki
Ocena wydania
Komentarze