Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Placebo - Never Let Me Go

  • Kategoria: Rock
  • Karol Otkała

Placebo - Never Let Me Go

Chyba nie będzie dużym nadużyciem stwierdzenie, że czasy świetności Placebo przypadają na końcówkę poprzedniego i początek bieżącego wieku. Po wydaniu "Meds", który spotkał się z bardzo mieszanymi reakcjami słuchaczy, obserwowaliśmy już tylko zjazd po równi pochyłej i ciszę trwającą od 2013 roku. Nie mogę powiedzieć, że czekałem na nowy album, ale słuchając tych, które są już pełnoletnie, wspominałem czasy, w których się ukazywały i ostatecznie doszedłem do wniosku, że fajnie byłoby posłuchać nowego albumu Placebo, który wywoła podobne uczucia jak te sprzed lat, zwyczajnie mnie wciągnie i sprawi, że będę chciał do niego wracać.

W połowie września ubiegłego roku ukazała się pierwsza zapowiedź nadchodzącego wydawnictwa. "Beautiful James" może i nie jest szczytem możliwości zespołu, ale ma coś, czego brakowało na co najmniej dwóch poprzednich albumach - jest przebojowy i wpada w ucho praktycznie od razu. Dodatkowo ma w sobie wiele z klimatu chociażby "Sleeping With Ghosts". Ostatecznie dość mocno podkręcił mój apetyt na "Never Let Me Go". Drugi przedpremierowy utwór, "Surrounded By Spies", był zupełnie inny - spokojniejszy, mroczniejszy, zdecydowanie bardziej tajemniczy i pokazujący inną odsłonę Brytyjczyków. Wprowadził on trochę zamieszania, ponieważ burzył koncepcję dotyczącą nowego wydawnictwa, która mogła pojawić się po usłyszeniu "Beautiful James". "Try Better Next Time" ponownie kierował słuchacza w rejony starych wydawnictw i choć jest do bólu trywialny, to jednak wpada w ucho i sprawia, że nawet po kilku godzinach od przesłuchania nuci się jego refren. Na krótko przed premierą ukazał się jeszcze "Happy Birthday In The Sky", który również bez większych problemów odnalazłby się na którymś z albumów sprzed lat. Cztery zapowiedzi mogły naprawdę rozpalić nadzieję fanów na album, który zmyje niemiłe wrażenie, jakie pozostawiły po sobie dwa poprzednie wydawnictwa. Ale czy faktycznie tak jest?

"Never Let Me Go" przynosi 13 premierowych utworów trwających niespełna godzinę, czyli najwięcej od czasu "Without You I'm Nothing". Biorąc pod uwagę dwa poprzednie albumy można by założyć, że będzie to materiał nie do przebrnięcia nawet dla największych fanów zespołu. Na szczęście tak nie jest. Otwierający album "Forever Chemicals" może i nie porywa od razu, ale wprowadza słuchacza w muzyczny świat Brytyjczyków. Zupełnie inną odsłonę Placebo ukazuje "Hugz", który bez problemu odnalazłby się w roli kolejnego singla. Utwór jest niesamowicie przebojowy i dynamiczny. Łatwo zapamiętać go już przy pierwszym przesłuchaniu. Bardzo pozytywne wrażenie sprawia "The Prodigal", którego początek bardzo wyraźnie kojarzy mi się z jednym z motywów muzycznych związanych z Ligą Mistrzów UEFA. "Sad White Reggae" jest kolejnym niesamowicie chwytliwym i bujającym momentem wydawnictwa. Z kolei "Twin Demons" brzmi jak zagubiony utwór z czasów "Sleeping With Ghosts". W końcowym fragmencie emocje odrobinę opadają, ale nie na tyle, żeby odczuwać znużenie i nieodpartą pokusę przerwania słuchania. Spośród ostatnich czterech utworów najlepsze wrażenie robi "Went Missing", który dość wyraźnie odbiega od muzycznego standardu wypracowanego przez Placebo.

Od wydania bardzo przeciętnego "Loud Like Love" minęło aż dziewięć lat. Brytyjczycy spożytkowali ten czas wyjątkowo dobrze i w efekcie otrzymaliśmy najlepszy album zespołu od czasu "Sleeping With Ghosts". I nawet mimo faktu, że w ostatnich minutach krążka atmosfera trochę siada, to analizując utwory tworzące tę końcówkę, trudno wytypować ten, który miałby zostać wyrzucony. Wszystko to ze względu na fakt, że "Never Let Me Go" jest albumem równym i przede wszystkim takim, do którego będzie się chciało wracać za kilka lat. Właśnie takiego Placebo mi brakowało.

Artysta: Placebo
Tytuł: Never Let Me Go
Wytwórnia: So Recordings
Rok wydania: 2022
Gatunek: Rock
Czas trwania: 57:35

Ocena muzyki
Poziomy7

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Rwake - The Return Of Magik

Rwake - The Return Of Magik

Ekipa świrów z Little Rock jest moim zdaniem jedną z najbardziej oryginalnych i nietuzinkowych kapel z nurtu sludge. Rwake jest jednocześnie zespołem wybitnie niedocenionym, któremu nigdy nie udało się wypłynąć na szerokie wody, ale też takim, który zawsze pozostawał w swojej niszy. Duży wpływ na to miała z pewnością specyfika...

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Przemysław Rudź & Artur Wolski - Enchanted Lighthouse

Gdynia, listopad retrofuturystycznego 2019 roku, zanurzoną w gęstym smogu latarnię morską mija na niebotycznej wysokości 800 m należący do korporacji AudioPolex zeppelin, na którego obleczonej ciekłokrystalicznymi ekranami powierzchni wyświetlana jest tajemnicza postać z gitarą. Nagły szkwał rozwiewa na chwilę smog i oczom pilota ukazuje się panorama Gdyni - sieć sięgających...

Pentagram - Lightning In The Bottle

Pentagram - Lightning In The Bottle

Kilka tygodni temu pewien starszy pan stał się wielką gwiazdą internetowych memów. Dla dużej części internautów stał się postacią komiczną ze swoimi roztrzepanymi włosami i wytrzeszczem oczu. Jednak z pewnością znalazło się też i grono, które zgłębiło temat i dowiedziało się, że ten starszy pan to Bobby Liebling czyli założyciel...

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Dax Riggs - 7 Songs for Spiders

Był sobie taki serial dla nastolatków pod tytułem "iZombie". Typowy kryminalny procedural z twistem - główna bohaterka jest współpracującą z policją pracownicą kostnicy i jednocześnie... zombie. W kolejnych odcinkach rozwikłuje mordercze zagadki, wypijając koktajl z mózgów ofiar i zyskując tym samym dostęp do ich ostatnich wspomnień. Jeszcze przed narodzinami mojego...

Red Fang - Deep Cuts

Red Fang - Deep Cuts

W tym roku mija 20 lat od powstania Red Fang. W tym czasie ekipa świrów z Portland nagrała 5 pełnoprawnych albumów (4 jeśli debiutancki "Red Fang" uznać za kompilację, jak to robi chociażby serwis RateYourMusic). Dwie dekady to sporo czasu i warto tę okrągłą rocznicę jakoś uczcić. Można to zrobić,...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Tech Corner

Obudowy głośnikowe w praktyce - rodzaje, właściwości, brzmienie

Obudowy głośnikowe w praktyce - rodzaje, właściwości, brzmienie

Zapewne niejedno z nas próbowało kiedyś przestawiać swoje kolumny głośnikowe w różne miejsca w mieszkaniu lub domu, aby sprawdzić, gdzie będą najlepiej grały. Oczywiście ma to sens, ponieważ rozmiar, akustyka pomieszczenia czy rozstawienie kolumn względem słuchacza i ścian mają kluczowe znaczenie dla ich brzmienia. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Bez szumów, bez kabli, bez kompromisów - Sennheiser

Bez szumów, bez kabli, bez kompromisów - Sennheiser

Czy znasz firmę Sennheiser? Na to pytanie twierdząco odpowie niemal każdy, kto interesuje się szeroko pojętym sprzętem audio. DJ, prezenter radiowy, producent muzyczny, artysta, gwiazda estrady, kierownik sceny, zapalony gracz, audiofil, a nawet zwyczajny słuchacz mający chrapkę na porządne słuchawki jednej z prestiżowych marek - wszyscy oni prawdopodobnie choć raz...

Cytaty

FrankZappa.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.