Czym karmić DAC-a - komputer czy streamer?
- Kategoria: Listy
- StereoLife
Szanowni Państwo, jestem audiofilką i nurtruje mnie pewne pytanie dotyczące użytkowania wzmacniacza słuchawkowego, który jednocześnie posiada przetwornik cyfrowo-analogowy (DAC). Jest to urządzenie marki Audio gd, model Master 11. Czy lepiej, to znaczy bardziej prawidłowo powinno się używać go w połączeniu z komputerem (w moim wypadku jest to MacBook Air), czy może lepiej będzie podłączyć go do streamera? A streamer również posiadam, jest to Pioneer N-50AE. Z tego, co zdążyłam się zorientować, bardziej audiofilskim rozwiązaniem jest używanie wzmacniacza słuchawkowego poprzez podłączenie go do streamera, a dodam jeszcze, że przede wszyskim słucham muzyki z TIDAL-a, więc wydaje mi się, że taki system powinien dać mi lepsze brzmienie, ale z kolei w sieci ciągle widzę, że audiofile połączają swoje wzmacniacze słuchawkowe do komputerów. Co powinnam wybrać - komputer czy streamer? Byłabym Państwu bardzo wdzięczna za odpowiedź.
Pytanie, które Pani zadała jest bardzo zasadne. Zastanawia się na tym wielu audiofilów korzystających z przetworników cyfrowo-analogowych lub wzmacniaczy wyposażonych w wejścia cyfrowe. DAC może mieć możliwość odtwarzania nawet najgęstszych plików, tylko pytanie czym go karmić - jakie urządzenie powinno wziąć na siebie rolę odtwarzacza? Komputer jest oczywiście najbardziej dostępnym, a być może także najbardziej intuicyjnym rozwiązaniem. Szczególnie wtedy, gdy mamy do czynienia z systemem biurkowym lub pełnowymiarową instalacją stereo, która znajduje się na tyle blisko pracującego komputera lub laptopa, aby można było poprowadzić odpowiedni kabel i połączyć to wszystko w jedną całość.
Jak można się domyślać, taka opcja jest jednak mocno kompromisowa. Najogólniej rzecz ujmując, wynika to z tego, że praktycznie żaden dostępny komercyjnie i skonfigurowany w tradycyjny sposób komputer nie jest przystosowany do odtwarzania muzyki, a przynajmniej nie jest to jego pierwsze i jedyne zadanie. Naturalnie, każdy lub prawie każdy komputer taką możliwość ma, ale bez względu na platformę sprzętową komputera używamy przede wszystkim do innych celów. Nie będziemy się już zagłębiać w to, jakie procesy mają wpływ na jakość sygnału wyjściowego i przez jakie systemowe mixery przechodzi dźwięk zanim zostanie wysłany na wyjście cyfrowe i dalej do naszego przetwornika. Powstawały i powstają oczywiście "audiofilskie" programy do odtwarzania plików, a nawet całe systemy operacyjne (Audiophile Linux), nie wspominając już o pomysłach polegających na wyłączeniu wszystkiego, co "zbędne" i odtwarzaniu muzyki na komputerze, który w tym momencie staje się maszyną skonfigurowaną tylko w tym celu. Streamer wydaje się rozsądniejszym rozwiązaniem, jednak i tutaj pojawia się pewien problem. W podanym przez Panią przykładzie mamy bowiem dwa urządzenia, które częściowo pełnią tę samą funkcję. Audio gd Master 11 jest przetwornikiem cyfrowo-analogowym ze wzmacniaczem słuchawkowym (lub, jak kto woli, odwrotnie), natomiast Pioneer N-50AE to odtwarzacz sieciowy, którego częścią (całkiem sporą) również jest przetwornik cyfrowo-analogowy. Mamy więc dwie możliwości - wykorzystać pełen potencjał Pioneera, skorzystać z jego wyjść analogowych (RCA) i w ten sposób poprowadzić sygnał do wzmacniacza słuchawkowego albo "ominąć" DAC-a w Pioneerze, podpiąć się do jego wyjścia cyfrowego i za pomocą kabla koaksjalnego puścić sygnał do cyfrowego wejścia we wzmacniaczu Audio gd.
Która opcja będzie lepsza? Zakładamy, że wygra drugi rodzaj połączenia, choć pewności mieć nie możemy. Jest jeszcze trzecia opcja. Ponieważ dysponując takim urządzeniem, jak Master 11 potrzebuje Pani już tylko transportu cyfrowego, można pozbyć się Pioneera i zastąpić go takim właśnie źródłem. Nowoczesne transporty sieciowe to takie streamery bez DAC-a. Niektóre przypominają mini-komputery zbudowane z myślą o odtwarzaniu muzyki i karnieniu DAC-ów wysokiej jakości sygnałem cyfrowym. Auralic Aries Mini, Primare NP5 Prisma, SOtM sMS-200, Auralic Aries G2, T+A MP 8 czy Bryston BDP-3 to tylko kilka przykładów. Kilka tego typu urządzeń już testowaliśmy i na pewno będziemy dalej badać ten temat, bo wielu audiofilów ma już wysokiej klasy przetwornik cyfrowo-analogowy, ale kwestia dostarczenia mu odpowiedniego sygnału jest bardziej skomplikowana i - uwaga - ma większy wpływ na ostateczny rezultat brzmieniowy niż mogłoby się wydawać. Niektórzy twierdzą nawet, że transport daje więcej niż DAC. Nie jest to bynajmniej bezpodstawne twierdzenie. Oczywiście, pozostaje także kwestia wygody odtwarzania muzyki. W przypadku komputera jesteśmy zdani na klasyczne metody (choć ciekawą opcją jest na przykład instalacja oprogramowania Roon, z możliwością sterowania odtwarzaczem z poziomu aplikacji na urządzenia mobilne), podczas gdy wraz z transportem sieciowym dostajemy zazwyczaj szereg innych opcji, zależnie od zaangażowania producenta w sprawy software'owe i kompatybilność urządzenia z różnymi systemami i serwisami. Mamy przeczucie, że zastąpienie Pioneera takim transportem byłoby dla Pani najwygodniejsze i najkorzystniejsze z punktu widzenia jakości dźwięku. Aby jeszcze lepiej zrozumieć temat, polecamy zapoznać się z testami kilku tego typu urządzeń (Primare NP5 Prisma, Auralic Aries G2, Bryston BDP-3) oraz naszymi poradnikami dotyczącymi streamingu i kwestii "okołostreamingowych". Pozdrawiamy!
-
Sławomir
Tak się akurat składa, że jestem także posiadaczem Audio-gd Master 11 wersja Singularity (ma wejścia cyfrowe I2S - na HDMI i RJ45). Dawniej używałem komputera Asus na Windows 10 z programem Jplay. Obecnie używam streamera Audiophonics. Nie wiem, czy Pani wersja posiada wejścia I2S, ale patrząc z perspektywy czasu, to teraz wybrałbym dla siebie streamer z wyjściem koncentrycznym. Co do jakości dźwięku to taki streamer na Malinie bije na głowę komputer, a nie kosztuje majątku - 359 € + koszt wysyłki. Trzeba jednak pamiętać o dobrym kablu cyfrowym - ja do połączenia streamera używam Nordost Blue Heaven HDMI (czyli kabel droższy od streamera - takie życie).
1 Lubię -
Jaro
W tym przypadku, aż się prosi zainstalowanie na MacBooku aplikacji Audirvana, która jest przystosowana do bezprzewodowego strumieniowania na Pioneera.
0 Lubię -
Natalia (autorka cytowanego powyżej e-maila)
Moja wersja Audio-gd Master 11, posiada wejście audio I2S. Tyle, że praktyczna korzyść z tego wyjścia jest - co wynika z mojego doświadczenia - jest bardzo nikła. Podłączałam już dwa transporty plików do tego wejścia i za każdym razem okazywało się, że to wejście owszem - przyjmuje sygnał audio - tyle, ze w słuchawkach słychać tylko jakieś trzaski. A były to transporty plików NuPrime Omnia S1 oraz Cayin iDAC-6. A propos drugiego postu, to tak, ja na co dzień używam program Audirvana 3.5 na MacBook Air, który dekoduje mi pliki FLAC i na Streamer Pioneer N-50AE i pliki te przesyłane są już jako Wave. Z tego co wiem, bardzo odciąża procesor streamera. Co w konsekwencji poprawia jakość dźwięku ze streamera.
0 Lubię
Komentarze (3)