Pylony zamiast monitorów Castle'a?
- Kategoria: Listy
- StereoLife
Droga Redakcjo, jestem Waszym czytelnikiem od wielu lat. Cieszę się, że grupa entuzjastów dobrej muzyki i sprzętu audio jest tak zaangażowana w projekt StereoLife. Będę wdzięczny za pomoc w doborze kolumn. Mam kolumny podstawkowe, lecz brakuje mi trochę dolnego pasma ponieważ moje Castle nie schodzą poniżej 50 Hz. Rozważam zakup kolumn Pylon Audio Topaz 20 lub Opal 20. Oba modele były recenzowane przez Redakcję. Posiadam pokój o powierzchni 20 m2, wzmacniacz NAD C326 i odtwarzacz CD Arcam Alpha 5+. Słucham głównie bluesa i blues-rocka. Będę wdzięczny za pomoc w doborze kolumn. Serdecznie dziękuję za pomoc.
Hmm, to dość ryzykowny pomysł, szczególnie jeśli jedynym problemem jest zasięg basu. Możliwe, że decydując się na Opale 20 zyska Pan trochę dołu, ale zmieni się nie tylko bas - zmieni się cały dźwięk. A kto wie, czy w zakresie średnich i wysokich tonów, albo w takich aspektach jak przestrzeń, Pylony będą Panu odpowiadały? My w takiej sytuacji rozważylibyśmy raczej zakup subwoofera aktywnego. Do pokoju o powierzchni 20 metrów kwadratowych nie musi to być coś wyjątkowo dużego, ale z pewnością rozszerzy możliwości systemu. Polecalibyśmy przede wszystkim zajrzeć do oferty producentów, którzy specjalizują się właśnie w subwooferach, jak na przykład REL. Zmieniając kolumny tylko dla pogłębienia basu, można więcej stracić, niż zyskać. A tak zostanie Panu ten sam system, tylko z turbodoładowaniem. Pozdrawiamy!
Komentarze