Alameda 4 - Czarna woda
- Kategoria: Newsy muzyczne
- Karol Otkała
30 maja nakładem krakowskiej wytwórni Instant Classic ukaże się album "Czarna woda" sygnowany przez kolektyw Alameda 4 który tworzą Krzysztof Kaliski, Tomasz Popowski, Mikołaj Zieliński oraz Jakub Ziołek. "Historia tego wcielenia Alamedy jest dość długa, gdyż pierwsze utwory zaczęły powstawać już w 2014 roku. Pierwsze próby odbywały się w składzie z Raphaelem Rogińskim, który jednak ostatecznie z braku czasu musiał zrezygnować z udziału w projekcie. Wówczas zaprosiliśmy do współpracy Krzysztofa Kaliskiego i trzeba było od nowa przygotować cały materiał z nim na gitarze. Te zawirowania, jak również i fakt, że połowa składu mieszka w Bydgoszczy, a połowa w Warszawie, sprawiły, że płyta ukazuje się dopiero teraz." - tłumaczy Ziołek.
"Czarna woda" stylistycznie plasuje się nabliżej "Późnego królestwa" nagranego w formie trio, choć Ziołek stanowczo podkreśla różnice między tymi płytami. "Alameda w kwartecie różni się od trio dość zasadniczo jeśli chodzi o brzmienie. Zrezygnowaliśmy prawie zupełnie z efektów gitarowych takich jak pogłosy, czy echo. Ograniczyliśmy również użycie przesterów do absolutnego minimum. Brzmienie jest więc bardziej wyraziste, mniej zamglone i bardziej sprężyste. Melodyka kompozycji również jest nieco inna, gdyż tym razem inspirowaliśmy się konkretnymi rozwiązaniami melodycznymi." - mówi artysta.
Uważni słuchacze na pewno odnotują też większy ciężar emocjonalny warstwy tekstowej "Czarnej wody". Oddajmy zatem głos autorowi tekstów. "Wszyscy jesteśmy braćmi i siostrami na tej planecie, a są ludzie, którzy - dla osiągnięcia doraźnych korzyści finansowych czy politycznych - usypiają ludzkie odruchy w nas, antagonizują nas wzajemnie, każą widzieć świat w czarno-białych barwach i ostatecznie wpędzają w paranoję. Żyjemy w ciemnych czasach, co znalazło swoje odbicie w tekstach, które jednak nie są wyrazem apatii czy beznadziei, wręcz przeciwnie - powraca w nich wątek możliwości zaczęcia wszystkiego na nowo, naprawienia błędów i patrzenia w przyszłość z nadzieją na nowe rozdania" - tłumaczy Jakub. Sesja nagraniowa płyty miała miejsce w sierpniu 2017 roku w łódzkim Tonn Studio. Utwory zostały zmiksowane przez Ziołka i poddane masteringowi w studio Marcina Bocińskiego. Oprawa graficzna jest dziełem Pawła Kuligowskiego i Daniela Szweda.
Źródło: Instant Classic
Komentarze