Exposure XM
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Marcin Pindel
Exposure wprowadza na rynek nową serię komponentów stereo o nazwie XM. Odpowiadając bezpośrednio na zapotrzebowanie klientów wynikające z odrodzenia winylu, ale jednocześnie wciąż pozostając przy nowoczesnych rozwiązaniach ery cyfrowej, seria ta ma oferować inteligentne rozwiązanie dla tych, którzy poszukują doskonałej wydajności w wielu mediach, ale nie chcą by rozmiary lub koszt ich systemu audio wymknął się spod kontroli. Póki co, serię XM tworzą dwa urządzenia - wzmacniacz zintegrowany XM5 oraz przedwzmacniacz gramofonowy XM3. Nowe klocki Exposure'a na pierwszy rzut oka przypominają produkty Quada z serii Vena lub Atolla z serii Mini Line - wykorzystują obudowy o połowie standardowej szerokości i są utrzymane w typowej dla brytyjskiej marki, minimalistycznej stylistyce znanej z serii 1010, 2010 i 3010.
Sercem serii XM będzie z pewnością wzmacniacz zintegrowany XM5 wyposażony w zarówno przedwzmacniacz gramofonowy, jak i DAC, a wszystko to w kompaktowej obudowie. Producent twierdzi, że nie ma już żadnych wątpliwości co do tego, czy faktycznie mamy do czynienia z odrodzeniem winylu. W ubiegłym roku z wielu raportów wynikało, że sprzedaż czarnych płyt przebiła wiele analogicznych produktów, a dochody z niej przekraczały nawet te z YouTube'a czy pobrań plików uzyskiwane przez artystów. Czy zatem wróciliśmy do "starych, dobrych czasów" i epoki gramofonów? Exposure twierdzi, że nie do końca, bo nie przygotowaliśmy się na to od strony sprzętowej. "W czasach, kiedy płyty winylowe były standardem, wszystkie zintegrowane wzmacniacze i większość przedwzmacniaczy miało przedwzmacniacz gramofonowy na pokładzie ponieważ dla większości ludzi gramofon był podstawowym źródłem dźwięku w systemie stereo. Jednak wraz z pojawieniem się płyt kompaktowych, moduły phono stage'a przestały być standardem i zostały zepchnięte do roli zewnętrznych urządzeń dla zapaleńców." - wyjaśnia główny projektant Exposure'a, Tony Brady.
Sygnał generowany przez wkładkę gramofonową jest bardzo mały w stosunku do innych mediów takich, jak odtwarzacz CD, magnetofon, DAC, tuner czy inne źródło audio, a zatem wymaga zastosowania dodatkowego etap amplifikacji. Dźwięk z czarnej płyty musi także zostać wyrównywany w celu uwzględnienia korekcji RIAA stosowanej na płytach winylowych. Wszystko to sprawiło, że przedwzmacniacz gramofonowy stał się jednym z najbardziej kosztownych elementów wzmacniacza. Kiedy przestał być już absolutnie niezbędny, wielu producentów skorzystało z okazji do ograniczenia kosztów produkcji wzmacniaczy, a swoje phono stage albo odłożyli do lamusa, albo ewentualnie wsadzili w osobne obudowy robiąc z nich osobne urządzenia dla najbardziej oddanych fanów winyli. Teraz oznacza to, że miłośnicy czarnych płyt muszą w jakiś sposób wyposażyć się w przedwzmacniacz gramofonowy, najczęściej robiąc miejsce dla nowego klocka na stoliku, inwestując oczywiście dodatkowe środki. Dlatego właśnie nowy XM5 od razu radzi sobie z tym problemem. Wzmacniacz wyposażony jednocześnie w phono stage i przetwornik cyfrowo-analogowy ma być gotowy na wszelkie wyzwania, a przede wszystkim pozwalać na odsłuch dowolnego medium z prawdziwą przyjemnością.
"Nie każdy meloman czy entuzjasta dobrego dźwięku chce lub ma przestrzeń lub budżet na masywny zestaw stereo składający się z wielu dużych elementów. Jednak w tym samym czasie jakość dźwięku po raz kolejny staje się ważna dla coraz większej liczby ludzi. Melomani chcą cieszyć się lepszym brzmieniem, ale nadal chcą zachować pełną wygodę i korzystny stosunek jakości do ceny." - mówi Tony Brady. Dlatego seria XM ma dawać nam dostęp do prawdziwego świata muzyki w realistycznych cenach. Innymi słowy - ma oferować to, w czym marka Exposure zawsze była mocna. Co ciekawe, wraz z miniaturyzacją obudów, konstruktorzy nie poszli w kierunku stosowania wzmacniaczy pracujących w klasie D czy zasilaczy impulsowych, które ich zdaniem nie mają zbyt wiele wspólnego z audiofilskim dźwiękiem, a dodatkowo wprowadzają mnóstwo zanieczyszczeń do sieci zasilającej. Dlatego integra XM5 posiada tradycyjny zasilacz z wykonanym na zamówienie transformatorem toroidalnym. W ścieżce sygnałowej zastosowano wysokiej jakości rezystory i kondensatory, natomiast w stopniu mocy pracują bipolarne tranzystory Toshiby wybrane ze względu na swoje walory dynamiczne.
Audiofilom, którzy chcą jeszcze mocniej dopieścić swój tor analogowy, firma proponuje nowy przedwzmacniacz gramofonowy XM3, który dodaje do systemu kolejny poziom wydajności wraz z większą elastycznością. Jego tylny panel oferuje oddzielne wejścia dla wkładek MM i MC, a także kilka niezbędnych regulacji dla ustawienia jak najlepszych parametrów dopasowanych pod daną wkładkę. Podobnie jak wzmacniacz XM5, tak i phono stage z serii XM zapakowano w obudowę o połowie standardowej szerokości. Wszystkie stopnie wzmocnienia zbudowano na bazie elementów dyskretnych. Oba urządzenia Exposure'a z serii XM powinny się pojawić w Polsce już w pierwszym kwartale tego roku. Wzmacniacz zintegrowany XM5 będzie kosztował 6490 zł, a przedwzmacniacz gramofonowy XM3 wyceniono na 3490 zł. Dokładne dane techniczne obu modeli dostępne są na polskiej stronie marki Exposure.
Źródło: Trimex
Komentarze