Dzień dobry. Piszę do Państwa w sprawie dwóch testowanych wzmacniaczy przez Pana Tomasza Karasińskiego. Chodzi o integry Pathos Logos MKII i Ars-Sonum Filarmonia SK. Czy któryś z tych dwóch wzmacniaczy wykazał się lepszym stosunkiem jakości do ceny? W teście Pathosa można wyczytać, że czasem jest w stanie konkurować z niejedną dwa razy, a nawet dwa i pół raza droższą konstrukcją, natomiast nie znalazłem punktów odniesień z wyższych pułapów cenowych, do których byłby porównywany Ars-Sonum, ani też innych treści mogących sugerować jak jest on wyceniony względem konkurencji. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam!
Szanowni Państwo, jestem czytelnikiem Państwa magazynu. Często odwiedzam i czytam Państwa stronę, a przede wszystkim testy sprzętu hi-fi. Cenię sobie to, że opisujecie je w sposób konkretny i rzeczowy, a to bardzo ułatwia w podjęciu decyzji o zakupie. Wiem, bo kupiłem wzmacniacz zintegrowany NAD C368, który w tym momencie gra z kolumnami DALI Opticon 6. Na Państwa stronie przeczytałem doskonałą recenzję wzmacniacza mocy NAD C268 w której napisano że alternatywnie C268 można sparować ze wzmacniaczem zintegrowanym NAD C368 i w przypadku zmostkowania obu jednostek w trybie mono uzyskać 300 W mocy na kanał. Interesowałoby mnie zakup C268 i zwiększenie mocy poprzez połączenie takiego zestawu i stworzenie grającego monobloku. I tutaj pojawia się prośba z mojej strony, czy możecie mi pomóc w jaki sposób mogę połączyć te dwa NAD-y? Jakich wejść i wyjść oraz kabli użyć? Niestety nie za bardzo rozumiem ten temat w sprawach połączeniowych.Czy mogliby mi Państwo pomóc i napisać to w punktach lub przesłać jakiś schemat jak to połączyć? Byłoby to dla mnie bardzo pomocne. Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Szanowni Państwo, z zaciekawieniem przeczytałem Państwa recenzję kolumn podstawkowych Jean Marie Reynaud Lucia oraz Fyne Audio F500 i właśnie takie monitory, w budżecie do 3000 zł, leżą w kręgu moich zainteresowań. Tak się złożyło, że ze sprzętem audio przenoszę się do pomieszczenia o powierzchni 14,5 metrów kwadratowych i niestety moje dotychczasowe kolumny są do niego "za duże". Jako, że sytuację traktuję jako przejściową i nie chcę zbyt dużo inwestować, moją uwagę zwróciły te dwa modele kolumn, które za niewygórowaną cenę oferują bardzo przyzwoite brzmienie. Miałem też w systemie na testach pożyczone od kolegi Opery Prima i to brzmienie najbardziej przypadło mi do gustu, ale niestety w aktualnej sytuacji cena przekracza mój budżet dwukrotnie. Fyne Audio F500 miałem wypożyczone za kaucją z salonu, były chyba niewygrzane, ale zabrzmiały bardzo dobrze, z fantastyczną przestrzenią, chociaż miałem wrażenie ich niedosterowania. Wspominali Państwo w recenzji, że wymagają poważnego potraktowania dobrym sprzętem. U mnie taki jest - kilkukrotnie droższy od kolumn wzmacniacz lampowy OTL (bez transformatorów wyjściowych) o mocy około 10 W na kanał. O ile w przypadku monitorów Opery spokojnie to wystarczyło, o tyle z Fyne Audio odniosłem wrażenie, że dźwięk był spowolniony, a z Państwa ich opisu wynika, że było wręcz odwrotnie. Producent zaleca minimum 30 W na kanał i coś w tym musi być. Chyba, że - jak zasugerował mi kolega, który trochę się na tym zna - mogą to być też budżetowe elementy w zwrotnicy (polipropyleny). No ale nie będę modował od razu nowych kolumn, chociaż według kolegi mają tak zwany potencjał. Stąd moje pytanie do Państwa w sprawie monitorów JMR Lucia. Nie mam możliwości ich wypożyczenia, a skuteczność mają umiarkowaną i nie jestem pewny czy mój wzmacniacz da im radę. Pozdrawiam!
Kiedy myślimy o ulepszeniu swojego zestawu hi-fi, zwykle koncentrujemy się na wymianie jednego z jego elementów - kolumn, wzmacniacza, źródła lub okablowania. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, że z posiadanego sprzętu moglibyśmy wycisnąć znacznie więcej zerowym kosztem. Niektórzy są tego świadomi, ale zwyczajnie brakuje im na to czasu. Raz kupiona i zainstalowana elektronika stoi zawsze w tym samym miejscu, odtwarza muzykę z tego samego źródła i pracuje na takich samych ustawieniach. Wielu audiofilom wydaje się, że skoro podłączyli całą tę aparaturę zgodnie z instrukcją obsługi, a nawet zainstalowali na komputerze sterownik dla swojego przetwornika lub pobrali ostatnią aktualizację oprogramowania streamera, nic więcej nie da się zrobić. Tymczasem jakość brzmienia systemu stereo mogą poprawić nawet drobne rzeczy, które zrobimy za darmo. Trzeba tylko wiedzieć gdzie ich szukać.
U mnie bardzo dużą różnicę zrobiły pułapki basowe z gęstej pianki. Do tego zdecydowałem się na kupno nowego przedwzmacniacza. Stary niestety już był daleko w tyle za resztą sprzętu. Wiadomo, że nie za 0 zł, ale kupowałem w Top Hi-Fi po najniższej cenie jeśli chodzi o dystrybucję. Akustyka potrafi ro...
Od dłuższego czasu przyglądam się grupom zakładanym przez audiofilów na portalach społecznościowych i powszechnemu już zjawisku szukania porad i informacji o wybranych urządzeniach nie w działających od wielu lat magazynach, nie na stronach prowadzonych przez ekspertów, nie u doświadczonych sprzedawców i instalatorów, ale w gronie amatorów. O ile rozumiałem jeszcze udzielanie się na forach i grupach dyskusyjnych dla zabicia czasu, tak zupełnie nie byłem w stanie pojąć, że ktoś mógłby traktować wpisy anonimowych ludzi zupełnie serio. Wiadomo, że w sieci ludzie wymieniają się najróżniejszymi doświadczeniami. Piszą recenzje książek, dzielą się swoimi pomysłami na urządzenie sypialni, wstawiają swoje przepisy na żurek i filmy ze sprawdzonymi patentami na szybkie mieszanie kleju do glazury. Najczęściej robią to hobbystycznie. O ile jednak książka może okazać się nudna, a żurek niedobry i nikt nie będzie z tego powodu płakał, tak kupno audiofilskiego wzmacniacza lub kolumn na podstawie wpisu anonimowego gościa z grupy dyskusyjnej wydaje się co najmniej ryzykowne. Postanowiłem jednak przyjrzeć się sprawie bliżej, a potem zadać sobie jedno, bardzo ważne pytanie - dlaczego mielibyśmy ufać testom publikowanym w specjalistycznych czasopismach, portalach i blogach? I wiecie co? Nie mam zielonego pojęcia.
Panie Tomaszu, z wiekiem coraz mniej się Pan patyczkuje... Pańska analiza problemu jest obszerna, więc dorzucę tylko swoje trzy grosze. Aby zorientować się którym testom można ufać, wystarczył mi odsłuch zaledwie kilku urządzeń. Kiedy się z nimi zetknąłem, od razu wiedziałem z którymi recenzjami się...
Z badań i raportów dotyczących udziału poszczególnych nośników i platform w rynku muzycznym wynika, że pliki i serwisy streamingowe wyprzedzają konkurencję o kilka okrążeń. Temat nośników fizycznych wydaje się zamknięty i nawet ogarniająca cały świat moda na winyle i gramofony nie jest w stanie odwrócić losów tej wojny. O ile jednak melomani od dawna mogą już słuchać plików w jakości studyjnej, a serwisy streamingowe oferują wygodny, szybki dostęp do milionów utworów, które możemy odtwarzać nawet za pomocą smartfona, z punktu widzenia audiofila sytuacja nie jest jeszcze całkowicie ustabilizowana. Jeżeli bowiem, ciesząc się wygodnym dostępem do ulubionej muzyki, chcemy także uzyskać wysokiej klasy brzmienie, zaczynają się schody. Zarówno od strony sprzętu, jak i kluczowej w całym tym procesie warstwy software'owej, wszystko jest w tym momencie mocno rozczłonkowane. Jedna firma wspiera takie serwisy, inna drugie. Jeden producent ma swoją własną aplikację do odtwarzania muzyki, a inny polega na zewnętrznych systemach, jak Spotify Connect. Jakość dostępnego materiału też bywa bardzo różna. Ciężko nad tym zapanować i uzyskać konkretne dane dotyczące jakości odtwarzanych plików, w związku z czym czasami już nie wiadomo czego tak naprawdę słuchamy. Do przeglądania plików trzeba użyć jednej aplikacji, a do obsługi serwisów streamingowych lub radia internetowego - innej. Wprowadzając na rynek streamery i inne urządzenia wyposażone w łączność sieciową, wielu producentów elektroniki spodziewało się, że pojawienie się różnego rodzaju usług i aplikacji stworzonych z myślą o audiofilach jest tylko kwestią czasu. Wszystkie elementy tej układanki były przecież rozłożone na podłodze. Wystarczyło je pozbierać, uporządkować i zbudować z nich system, o którym wszyscy marzyli. Problem w tym, że nikt specjalnie nie palił się do tej roboty, w związku z czym większość producentów sprzętu inwestowało we własne aplikacje, a klienci wciąż nie mogli doczekać się jednego, spójnego systemu łączącego całe ich muzyczne środowisko, cały plikowo-streamingowy świat w jedną całość. W końcu ich modły zostały jednak wysłuchane - zadania podjęła się nowojorska firma Roon Labs, a jej oprogramowanie podbija świat audiofilskiego streamingu.
Sam osobiście bawię się Roonem na PC podłączonym do DAC-a i monitorów półkowych. Generalnie jestem zachwycony możliwościami zarządzania biblioteką, bo żadne oprogramowanie tego obecnie nie ma, co ma Roon. Dla mnie niewątpliwie plusem jest TIDAL, teksty, metadane, opisy. Przy subskrypcji rocznej - fa...
Witamy w latach dwudziestych! Matko jedyna, jak to brzmi... No nic, jesteśmy starsi. Ale czy mądrzejsi? Tutaj, jak zwykle, zdania są podzielone. Patrząc na siebie, mam spore wątpliwości. Kolejny rok jest jednak kolejną okazją, aby spróbować raz jeszcze i pokonać trudności, których nie zdołaliśmy przezwyciężyć w tym minionym. W kalendarzowym okienku poprzecinanym świętami i weekendami warto znaleźć odrobinę czasu dla siebie i zastanowić się jak mogłoby wyglądać dwanaście kolejnych miesięcy, gdyby wszystko układało się po naszej myśli, a wiatr zawsze wiał nam w żagle. Koniec dekady to zawsze czas podsumowań. Nie chciałbym jednak czegoś takiego robić, bo po pierwsze jest to tylko powtarzanie tego, co wszyscy już widzieliśmy i przeżyliśmy, po drugie - nie wiem co dokładnie miałbym wybrać i jakimi kryteriami się kierować, a po trzecie - nie lubię tkwić w przeszłości. Od czasu do czasu mogę wybrać się na wycieczkę we własne wspomnienia, ale tam wszystko jest już zrobione, poukładane i zaspawane. Na teraźniejszość i przyszłość mam jeszcze jakiś wpływ, a jeśli spoglądanie w przeszłość czegokolwiek mnie uczy, to tego, że warto z tych możliwości korzystać. W próbach przewidywania wypadków niektórzy nie widzą najmniejszego sensu, jednak ja uważam, że nawet jeśli żadne z naszych marzeń się nie spełni, dobrze jest wybiec myślami do przodu i przeanalizować różne scenariusze - tak, jak podczas długiej wędrówki warto czasami zrobić sobie przerwę, zejść z udeptanego szlaku, wdrapać się na najbliższy pagórek i rozejrzeć się dookoła. Pod koniec minionego roku tak właśnie zrobiłem, a oddając się słodkiemu lenistwu mimowolnie zacząłem zastanawiać się jak będzie wyglądał nowy rok z perspektywy audiofila. Nuda? Możliwe, dlatego zainteresowanych od razu ostrzegam, że moje przemyślenia będą długie, trochę chaotyczne, raz pełne optymizmu i wiary w mądrość ludzi oddających się temu samemu hobby, a raz niepokojące i pełne sygnałów ostrzegawczych. Zróbcie z nimi co chcecie, pamiętając, że jestem tylko chłopakiem ze wsi i nie pozjadałem wszystkich rozumów (choć na pierwszy rzut oka widać, że próbowałem).
Kolejna edycja Audio Video Show przeszła do historii. Było jak zwykle. Tu trochę lepiej, tam trochę gorzej, ale z grubsza rzecz biorąc dokładnie tak samo, jak w latach ubiegłych. Jak słusznie zauważył organizator wystawy, dodanie jednego pokoju nie ma absolutnie żadnego znaczenia jeśli chodzi o ogólny kształt imprezy. I choć pod względem liczby wynajętych sal była to największa edycja w historii, odnoszę wrażenie, że etap bicia rekordów mamy już za sobą, a dalszy rozwój imprezy będzie możliwy jedynie na płaszczyźnie jakościowej. Skoro o tym mowa, w tym roku zauważyłem kilka zjawisk napawających optymizmem. Pierwsze to delikatny, ale widoczny wzrost liczby audiofilów, których w zeszłym roku jakby wywiało. Teraz słyszałem więcej rozmów o kablach i wzmacniaczach, a mniej o korkach pod stadionem i celebrytach rozdających autografy. Drugą ważną nowością było pojawienie się zwiedzających z zagranicy. Nie mam tu na myśli dziennikarzy ani konstruktorów kolumn, bo ci przyjeżdżają do Warszawy od wielu lat, ale dystrybutorów sprzętu audio z Japonii czy właścicieli sklepów z hi-endową elektroniką z Hiszpanii. Ludzi, którzy chcą zrobić biznes. Dotychczas prawie się ich nie widywało, a w tym roku było ich znacznie więcej i mam wrażenie, że byli ze swoich łowów zadowoleni. Trzeci optymistyczny akcent to świadoma rezygnacja sporej części wystawców z ekstremalnego hi-endu na rzecz sprzętu ze średniej półki. W ubiegłych latach takie urządzenia były w odwrocie, zepchnięte przez systemy za miliony złotych i głośniki bezprzewodowe dla nastolatków. Teraz wróciły, co niesamowicie mnie cieszy. Nawet nie zastanawiam się czy są to kolumny za pięć czy dwadzieścia tysięcy złotych. Ważne, że nie za pięćset - złotych lub tysięcy. Przekładając to na język dźwięku, po kilku latach walenia w pysk buczącym basem i wynaturzoną górą, Audio Video Show zaczęło wreszcie grać średnicą. Wciąż jeszcze trochę nieśmiało, ale już zdrowo.
Internet pełen jest nie tylko galopującej głupoty, idiotycznych filmików, hejterskich komentarzy i wszechobecnej patologii, ale też nienaturalnie pięknych obrazków i inspirujących haseł, które z życiem wspólnego mają tyle samo, co dorosły facet wsadzający sobie słoik tam, gdzie nie powinien. Kiedyś wydawało mi się, że wszystkie tego typu zjawiska będą miały ograniczony zasięg. Nie w sensie liczby osób, do których trafiają, ale przynajmniej pewnych sfer naszego życia. O ile bowiem przyzwyczailiśmy się, że prawie każda dyskusja o polityce - czy to w sieci, czy w telewizji, czy przy wigilijnym stole - kończy się kłótnią, chyba rzadko kto wyobrażał sobie, że do takiego samego poziomu mogą zejść rozmowy o kolumnach, kablach i wzmacniaczach. A jednak mogą. Pomijam już sytuacje, w których ludzie wyzywają się od najgorszych i zgłaszają na policję. To oczywiście przypadki skrajne. Jeżeli jednak owe skrajności idą coraz dalej, przesuwa się także granica tego, co postrzegamy jako normalne. Świat opanowany przez audiofilów, również ten wirtualny, zawsze rządził się swoimi prawami. Pewne rzeczy przyjmowały się tu bardzo szybko, inne - niekoniecznie. Jako grupa, w dziedzinie szeroko rozumianego postępu technicznego jesteśmy trochę opóźnieni. Lubimy stare kolumny i wzmacniacze lampowe, nie ufamy żadnym nowym rozwiązaniom dopóki nie sprawdzimy ich w odsłuchu, niektórzy z nas mają potężne kolekcje płyt kompaktowych i winylowych, w związku z czym średnio interesują się streamingiem i nie wiedzą czym jest MQA. Mam jednak wrażenie, że do świata opanowanego przez audiofilów zawitały zwyczaje "z zewnątrz" - rozmowy, komentarze i pytania, jakie spodziewalibyśmy się zobaczyć może pod głupawym filmikiem o nowym smartfonie, a nie pod testem hi-endowych kolumn lub w grupie, w której dyskutuje się o muzyce. Ale, jak to mówią, nowoczesne problemy wymagają nowoczesnych rozwiązań.
Absolutnie zgadzam się z powyższym. Sam już dawno wyleczyłem się z pisania na jakichkolwiek forach ze względu na ciągle powiększające się grono "znafcuf" tematu, którzy nigdy danego urządzenia nie widzieli na oczy ale najwięcej mają na jego temat do powiedzenia. Kupiłem kiedyś demagnetyzer płyt cd n...
Przed nami kolejna edycja Audio Video Show - jednej z największych wystaw sprzętu audio-video na świecie. Za każdym razem, kiedy opada kurz, nie mogę wyjść z podziwu, że znów się to udało. Próbuję wyobrazić sobie te godziny, dni, tygodnie i miesiące przygotowań, setki przesłanych projektów i kosztorysów, tysiące wydrukowanych plakatów i ulotek, dziesiątki kolumn i końcówek mocy sprowadzonych specjalnie na tę okazję z drugiego końca globu, wykonanych na zamówienie gadżetów i zaproszonych gości. I nie mogę wyjść z podziwu, że ostatecznie sypią się tylko detale. A to jakiegoś gramofonu nie uda się dostarczyć na czas, a to dwa ciekawe wykłady nałożą się na siebie, ewentualnie zwiedzający zaczną narzekać na oznaczenia autobusów lub brak kawy na stadionie po godzinie piętnastej. Bzdury. Mimo to, w swoich reportażach staram się zwracać uwagę na rzeczy, które można poprawić. A że ktoś będzie miał zupełnie inne odczucia? To oczywiste. Z tak ogromnej imprezy każdy jej uczestnik - czy to wystawca, dziennikarz czy zwiedzający - wynosi zupełnie inne wrażenia. Dlatego coraz mocniej zastanawiam się czy pisanie tradycyjnej relacji ma jakikolwiek sens. Czytając tytuł niniejszego felietonu, pomyśleliście pewnie "zaraz, jak to, przecież wystawa dopiero za cztery tygodnie". To prawda. Nie jestem jasnowidzem, więc nie wiem jak zagra system Gryphona ani do których słuchawek będą ustawiały się największe kolejki. Wydaje mi się jednak, że - na podstawie tego, co działo się w ubiegłych latach - można przewidzieć jak będzie wyglądała tegoroczna edycja. Pomyślmy, przeanalizujmy fakty i zabawmy się w zgadywankę, a później zobaczymy, czy sprawdzi się chociaż część z naszych prognoz.
Podpisuję się obiema rękoma - i nawet nogi dodam - do tego felietonu. Też mi się marzy, aby było bardziej komfortowo i profesjonalnie. Zawsze zdumiewało mnie, jak "audiozwiedzacze" prosili o odtworzenie na wyrafinowanym systemie nagranych CD-R-ów wątpliwej jakości, jakieś łupanki disco. I w tym miej...
Melodika to polska marka, która od samego początku działalności opowiadała się za zdroworozsądkowym podejściem do sprzętu audio. Trzonem oferty są kable i akcesoria, jednak firma kojarzona jest też z bardzo...
Kupowanie słuchawek bezprzewodowych przypomina rozwiązywanie skomplikowanej łamigłówki. Wybór zestawów głośnikowych, wzmacniacza, streamera czy gramofonu to przy tym bułka z masłem. Zacznijmy od tego, że sprzęt stacjonarny nie musi pasować do...
Kilkukrotnie podczas swojej przygody z testowaniem i użytkowaniem słuchawek dochodziłem do punktu, w którym stwierdzałem, że to już opus magnum, punkt kulminacyjny i apogeum tego, czego potrzebuję. Wydawało mi się,...
Bannery boczne
Komentarze
a.s.
Cieszą mnie te nazwy jak Zen Hologram, audiofil wtedy już jest podjarany.
@Lucas 688 - Chyba lepiej wybrać Denka, mam Onkyo A-9050 i po modyfikacjach gra lepiej niż wcześniej. ale wydaje mi się. że Denon 900NE gra ładniej. Najlepiej p...
Hologram II to nieco inna półka - jednak wyższa. Ale Melodika też gra bardzo zacnie, tylko bez tego mięsistego basu Acoustic Zenów i bez aż takiej głębi sceny.
Porównanie flagowca Melodika do z tego co pamiętam Ultra Blue 2 jest drugim modelem Tellurium Q od dołu ma się nijak, bo to nie ta klasa. Przy tej cenie BS wtyk...
Szanowna Redakcjo, to mój pierwszy mail do Państwa, tak wiec na początku chciałbym serdecznie podziękować za prace, serce i pasje, które wkładają Państwo w prowadzenie tego portalu oraz edukowanie społeczności (Państwa poradniki…
Witam serdecznie. Piszę do Państwa z prośbą o poradę. Pod wpływem bardzo ciekawej recenzji pana Tomasza Karasińskiego, postanowiłem nabyć słuchawki Meze 99 Neo. Przy okazji, chciałbym podziękować za niezmiernie rzeczowy, ale i…
Szanowni Państwo, jestem audiofilką i nurtruje mnie pewne pytanie dotyczące użytkowania wzmacniacza słuchawkowego, który jednocześnie posiada przetwornik cyfrowo-analogowy (DAC). Jest to urządzenie marki Audio gd, model Master 11. Czy lepiej, to znaczy…
Dzień dobry. Piszę do Państwa w sprawie dwóch testowanych wzmacniaczy przez Pana Tomasza Karasińskiego. Chodzi o integry Pathos Logos MKII i Ars-Sonum Filarmonia SK. Czy któryś z tych dwóch wzmacniaczy wykazał się…
Szanowni Państwo, jestem czytelnikiem Państwa magazynu. Często odwiedzam i czytam Państwa stronę, a przede wszystkim testy sprzętu hi-fi. Cenię sobie to, że opisujecie je w sposób konkretny i rzeczowy, a to bardzo…
Szanowni Państwo, z zaciekawieniem przeczytałem Państwa recenzję kolumn podstawkowych Jean Marie Reynaud Lucia oraz Fyne Audio F500 i właśnie takie monitory, w budżecie do 3000 zł, leżą w kręgu moich zainteresowań. Tak…
Szanowna Redakcjo, zwracam się do Państwa z prośbą o poradę. Chciałbym poprawić dźwięk w gramofonie Reloop Turn 5. Chodzi mi przede wszystkim o wysokie tony, które w moim gramofonie są jakby przygaszone.…
Szanowni Państwo, dopadła mnie nie lada zagwozdka - kupno pierwszego poważnego systemu stereo. Piszę do Państwa ponieważ śledząc rynek audio od dobrych kilku lat, wiem, że mieli Państwo do czynienia własnie z…
Szanowni Państwo, chciałbym poprosić o pomoc w sprawie wyboru sprzętu grającego. Na początku zaznaczę, że nie jestem audiofilem, a w zasadzie jestem niemal całkowitym laikiem w tej dziedzinie. Po przeczytaniu recenzji zamieszczonej…
Podobnie, jak amatorzy motoryzacji mogą wymieniać marki samochodów z Niemiec, Francji, Włoch czy Japonii, tak i miłośnicy sprzętu grającego przykładają dużą wagę do kraju pochodzenia kolumn czy wzmacniaczy. Audiofilowi nie jest to…
Jeśli chodzi o przystępną cenowo elektronikę audio, wszelkiego rodzaju wzmacniacze, amplitunery, odtwarzacze i zestawy kina domowego, Onkyo jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i darzonych największym zaufaniem marek na naszym rynku. Jej ekspansja…
Jarocin kojarzy się melomanom z reaktywowanym niedawno festiwalem muzyki rockowej, jednak ma też szansę stać się stolicą niedrogich zestawów głośnikowych. Może nawet czymś w rodzaju nowej Wrześni, swoją drogą położonej całkiem niedaleko.…
Ostatnio na łamach naszego magazynu testowaliśmy sporo urządzeń adresowanych do audiofilów, więc dziś zejdziemy trochę na ziemię i sprawdzimy możliwości sieciowego amplitunera stereo zbudowanego z myślą o melomanach, którzy cenią sobie zarówno…
Sennheiser to bez wątpienia jedna z firm bez których trudno byłoby sobie wyobrazić funkcjonowanie rynku audio. W świecie słuchawek i mikrofonów to prawdziwy gigant, z którym naprawdę trudno jest rywalizować. Niemcy współpracują…
Pylon Audio to dość niecodzienne zjawisko. Wiele firm zajmujących się produkcją niedrogich zestawów głośnikowych o audiofilskim zacięciu to hobbystyczne, niemalże garażowe manufaktury. Są one w stanie podjąć rywalizację ze znanymi na całym…
Normandia, region leżący w północno-zachodniej części Francji, to nie tylko piękno przyrody, to też bogata historia. Obszar ten słynie przede wszystkim z jabłek i wszelkich ich przetworów (cydr i calvados), owoców morza,…
Lubimy odkrywać nowe marki i produkty, zarówno jeśli chodzi o urządzenia audiofilskie, jak i te bardziej popularne. Jest to w pewnym sensie przygoda, bo wszyscy wiedzą, czego można się spodziewać po kolejnych…
W świecie głośników Tannoy to prawdziwa legenda. Jego historia zaczęła się w 1926 roku i od początku była związana z elektroniką. Firma znana wówczas jako Tulsemere Manufacturing Company specjalizowała się w produkcji…
Chyba nikt w branży audio nie ma wątpliwości, że renesans płyt analogowych to coś więcej, niż chwilowa moda. Jedni mówią, że to tylko powracający po latach sentyment, inni upatrują wyższości płyt analogowych…
Podobno w sprzęcie audio najważniejsze jest brzmienie, ale nie oszukujmy się - nawet zatwardziałym audiofilom zdarza się kupować oczami, albo przynajmniej na podstawie wyglądu zewnętrznego wybierać kandydatów do odsłuchu. Jakie elementy najbardziej…
Do napisania krótkiego tekstu o bodajże najlepszym produkcie polskiej, socjalistycznej myśli technicznej skłoniła mnie lektura testu wzmacniacza Unitra Edward. Ostatnimi czasy modne stało się rewitalizowanie starych polskich marek audio. Pod ich szyldami…
Marantz to jedna z tych firm, które powinien znać każdy miłośnik muzyki i dobrego brzmienia. Jeden z wielkich graczy, którym na przestrzeni lat udało się zachować swój wizerunek i opowiadać swoją historię…
Większość audiofilów ceni gramofony za wyjątkowe, analogowe brzmienie. Uważają, że muzyka płynąca z winylowych płyt jest cieplejsza, bardziej wielowymiarowa i namacalna, dzięki czemu pozwala lepiej zrelaksować się podczas słuchania i dokładniej zrozumieć…
Tomasz Rogula jest założycielem firmy Zeta Zero i studiów nagraniowych TR Studios. Osobom, które kojarzą jedno lub drugie przedsięwzięcie w zasadzie powinno to wystarczyć, jednak - jak się domyślamy - przeważająca część…
Czy smoki żyją tylko w legendach? Niekoniecznie. Niektóre smoki stają się legendami. Tak właśnie było z magnetofonem Nakamichi Dragon, przez wielu uznawanym za najlepszy kasetowy player wszech czasów. Dlaczego akurat ten magnetofon…
Dokładnie za tydzień o tej porze oficjalnie rozpocznie się dwudziesta edycja Audio Video Show - największej wystawy sprzętu audio-video w Polsce. Podobnie, jak w ubiegłym roku, wybrane zostały trzy lokalizacje - PGE…
Poprzedni artykuł, w którym pisałem o amplitunerze kwadrofonicznym Sansui QRX-9001 wywołał spore poruszenie na StereoLife'owym Facebooku. Czytając pojawiające się tam wpisy naszych czytelników zauważyłem, że wielu wspomina o polskim urządzeniu tego typu,…
1
2
3
Cytaty
Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.
lightning