Dynaudio Special Forty
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Z okazji swoich okrągłych, czterdziestych urodzin Dynaudio wprowadza do oferty hi-endowe monitory nawiązujące do sztandarowych osiągnięć firmy w dziedzinie głośników do użytku domowego i studyjnego. Jak wiadomo, Duńczycy od lat słyną zarówno z jednostek aktywnych, obecnych w wielu renomowanych studiach nagraniowych na całym świecie, jak i z domowych konstrukcji pasywnych. Cechy te od zawsze zdobywały uznanie klientów i recenzentów, a modele jubileuszowe takie, jak Contour 1.3 SE, Special One czy wreszcie Special Twenty Five z czasem stały się wzorcem rzetelnych, ponadczasowych konstrukcji podstawkowych. Tym razem jednak konstruktorzy twierdzą, że dokonali czegoś jeszcze ciekawszego.
Od zewnątrz nie widać tutaj nic szokującego. Special Forty to tradycyjny, dwudrożny monitor, jakich w ofercie Dynaudo było sporo. Model jubileuszowy jest jednak dostępny tylko w dwóch wersjach wykończenia - szarej lub czerwonej. Obie są bardzo efektowne, gdyż naturalny fornir brzozowy ma fakturę drobniutkich prążków i jest wykończony na wysoki połysk. Od strony konstrukcyjnej inżynierowie Dynaudio postanowili ponownie zaskoczyć odbiorców. Zamiast dużego głośnika nisko-średniotonowego, wymuszającego duże gabaryty i stawiającego potężne wymagania wzmacniaczowi, zaimplementowano mniejszy woofer wyposażony w rozwiązania znane z referencyjnych serii Evidence i Confidence. Głośnik pracuje w kompaktowej obudowie o gabarytach identycznych, jak w aktywnych monitorach Focus XD i jest w stanie bez zniekształceń sięgnąć w górę aż do 4 kHz. Duńscy konstruktorzy określają go jako najlepszy 17-cm przetwornik w historii Dynaudio.
Wysokimi tonami zajmuje się jedwabna kopułka Esotar Forty, zaprojektowana specjalnie do jubileuszowego modelu. Tweeter wykorzystuje najlepsze rozwiązania wypróbowane w głośnikach wysokotonowych Dynaudio przez ostatnie 40 lat. Przenosi liniowo do 1 kHz, dzięki czemu charakterystyki obu głośników pokrywają się ze sobą w szerokim zakresie pasma. Umożliwiło to zestrojenie ich za pomocą znanych z topowych konstrukcji Dynaudio, łagodnych filtrów pierwszego rzędu, zbudowanych z wyselekcjonowanych komponentów pierwszej klasy. Duńczycy nie raz udowodnili, że w dziedzinie prawidłowej integracji pasma radzą sobie świetnie, a ponieważ sami produkują wszystkie elementy kolumn, byłoby aż dziwne gdyby Special Forty nie oferowały bajecznej spójności i dobrego wyważenia pasma. Jak to wyszło, trzeba się będzie jednak przekonać w teście odsłuchowym.
Na koniec warto wspomnieć, że bardzo duże znaczenie dla projektu Special Forty miała najnowsza inwestycja firmy. Pod koniec ubiegłego roku Duńczycy w swoim rodzinnym Skanderborgu wybudowali i oddali do użytku centrum badawczo rozwojowe, w którym zatrudnili nowe zespoły inżynierów i projektantów, wspomaganych przez doświadczonych ekspertów firmy. Special Forty to więc cała masa prezentów w niewielkich, klasycznych obudowach. Kiedy w sieci pojawiły się informacje na temat tej specjalnej edycji, byliśmy przekonani, że tanio nie będzie. Fakt, za dziesięć złotych pewnie nigdy takich monitorów nie kupimy, ale Duńczycy i tak wydali o wiele łagodniejszy wyrok, niż można się było spodziewać. Przypomnijmy, że cena poprzedniego modelu urodzinowego - Special Twenty Five - w ostatniej wypuszczonej na rynek partii i w wykończeniu błyszczącym lakierem wynosiła 19900 zł za parę. Więc Special Forty kosztują... 12900 zł za parę.
Źródło: Nautilus
Komentarze