Denon PMA-850
- Kategoria: Vintage
- Tomasz Karasiński
W porównaniu z różnymi staroświeckimi cudeńkami prezentowanymi przez nas w tym dziale, Denon PMA-850 prezentuje się całkiem nowocześnie. Ciekawy zabieg z podziałem frontu na dwie kontrastujące ze sobą części dziś na pewno przyciągnąłby wzrok kupujących. Do tego te pomieszane pokrętła - czarne na srebrnym panelu, srebrne na czarnym. Wszystko fajnie, ale podobno pod koniec lat siedemdziesiątych nie do końca się to ludziom podobało. Wielu z nich uznało, że wzmacniacz wygląda zbyt surowo i poważnie. Denon zyskiwał jednak przy bliższym poznaniu - odpowiednio rozgrzany potrafił zagrać naprawdę zacnie. Tak przynajmniej donoszą internetowe źródła. Jednym z najlepszych punktów programu miał być wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy. Wówczas był to niemalże obowiązek, ale jednym wychodziło gorzej, a innym lepiej.
Inżynierowie Denona podobno bardzo się postarali podczas projektowania tego phono stage'a. O ich szacunku dla tego elementu może świadczyć fakt, że z tyłu zamontowano aż trzy wejścia dla gramofonów - Phono 1 i Phono 2 dla wkładek MM o różnych parametrach oraz Phono 3 dla wkładek MC. Na niektórych zdjęciach widać, że ta ostatnia para gniazd RCA była nawet złocona i wyróżniała się na tle całej reszty. Trzy czarne pokrętła umieszczone obok regulatora głośności służą do wyboru źródła odsłuchu i nagrywania po taśmie, a jedno z nich to właśnie przełącznik wejść gramofonowych. Na dole umieszczono między innymi włącznik sieciowy i przyciski filtra odcinającego niskie lub wysokie tony, a także obowiązkowy loudness.
Jeżeli jesteście zainteresowani tym modelem, na pewno natkniecie się także na wersję PMA-830 i PMA-850II. Ta ostatnia jest oczywiście najbardziej wypasiona, ponieważ przewidziano w niej tryb pracy w klasie A, jednak - jak to w życiu bywa - zdecydowanie najtrudniej ją znaleźć. Jeśli jesteście cierpliwi, znajdziecie też tuner TU-850 do kompletu, oczywiście z kilkoma podświetlanymi okienkami.
Komentarze