Denon PMA-500Z
- Kategoria: Vintage
- Tomasz Karasiński
Oto wzmacniacz produkowany przez Denona w latach siedemdziesiątych. Większość egzemplarzy dostępnych dziś na internetowych aukcjach pochodzi z roku 1975 lub 1976. Urządzenie można było sklasyfikować gdzieś pomiędzy średnią a wyższą półką w katalogu japońskiej firmy, ponieważ zasadniczo była to nieco uproszczona wersja modelu PMA-700 Z. Jak przystało na wzmacniacz z tamtej epoki, na metalowym panelu frontowym umieszczono mnóstwo gałek, przełączników i suwaków. Jakieś filtry, dubbing dla kaseciaków... Wersja bez litery "Z" miała jeszcze kilka funkcji mikrofonowych. Co ciekawe, umieszczono tu również przyciski dające możliwość ominięcia tych regulacji. Pomiędzy pokrętłami odpowiadającymi za ilość niskich i wysokich tonów znalazł się przycisk Tone Defeat, a obok regulatora balansu mamy przycisk Null Balance.
Jeśli ktoś już wtedy (mimo różnej jakości nagrań) miał audiofilskie podejście do tematu, mógł wyeliminować te zmienne z równania. Interesującym rozwiązaniem jest także sekcja wejść gramofonowych z dwiema parami gniazd RCA, zaciskiem uziemiającym i specjalnym gniazdem dla transformatora gramofonowego opisanym jako Phono Input Trans for MC Cartridge. Co to za diabeł? Przyznam, że nie wiem. Podobno za niewielkie pieniądze można było kupić taką małą puszkę o symbolu DL-103T, zawierającą moduł przeznaczony do współpracy z kultową wkładką DL-103.
Wzmacniacz dysponował mocą 40 W na kanał przy ośmioomowym obciążeniu, aczkolwiek można się domyślać, że nie były to puste kalorie, ponieważ w zasilaczu pracował duży transformator, moc produkowały tranzystory Motoroli, a całe pudło ważyło 12,5 kg. Dobra wiadomość jest taka, że PMA-500Z to porządny wzmacniacz, który nie stał się jakimś wielce kultowym modelem, więc jeśli uda się go znaleźć w sieci, prawdopodobnie będzie wystawiony za rozsądne pieniądze.
Komentarze