Kielich - Drapacz Chmur
- Kategoria: Newsy muzyczne
- Małgorzata Karasińska
Kiedy kilka lat temu Krzysztof Kieliszkiewicz wydawał swój debiutancki album "Dziecko Szczęścia", obiecał sobie, że więcej w tego rodzaju awanturę pakował się nie będzie. Jest przecież basistą Lady Pank, jednego z najpopularniejszych zespołów w historii polskiego rock'n'rolla, ma z czego żyć, ma też gdzie się wyżyć, więc po co mu to całe zamieszanie, kłopoty i nerwy? Na szczęście nie dotrzymał danego sobie słowa. Być może zmienił zdanie pod wpływem ciepłego przyjęcia solowego debiutu. A może to przez niedosyt spowodowany brakiem koncertów promujących tamten materiał - do zaśpiewania "Dziecka Szczęścia" zaprosił grono tak znakomitych i zarazem zapracowanych wokalistów, że nie udało się ich zebrać na jednej scenie. Najpewniej jednak jest tak, jak sam twierdzi - w szufladzie zebrało się znów tyle fajnych piosenek, że grzechem byłoby pozwolić im się kurzyć. Tak czy owak, Kielich wraca. Wyciągnął wnioski i przeprowadził niezbędne zmiany. Po pierwsze, zredukował personel do minimum. Sam zaśpiewał prawie wszystkie piosenki, sam album wyprodukował (przy współpracy z Rafałem Smoleniem), zarejestrował nie tylko bas, ale i część gitar.
Do nagrań zaprosił starych, wypróbowanych znajomych - perkusistę Kubę Jabłońskiego, z którym tak doskonale uzupełniają się w Lady Pank oraz Łukasza Lacha, równie dobrego gitarzystę, jak i wokalistę, a także świeżą krew, w postaci Piotra Niesłuchowskiego, znanego z pierwszej edycji "The Voice of Poland" oraz obiecującej grupy Hanza. Nagranie instrumentów klawiszowych powierzył zaś Jankowi Smoczyńskiemu. Na "Drapaczu Chmur" artysta imponuje przede wszystkim skutecznością - każdy numer z tego albumu to rockowy hymn, gitarowy hit skrojony i wykonany zgodnie z najlepszymi, odwiecznymi prawidłami gatunku. Chwytliwym, kipiącym energią utworom towarzyszą przy tym mądre, dojrzałe teksty. "Drapacz Chmur" to płyta, na której wieczna rockandrollowa młodość w idealnych proporcjach miesza się z artystyczną i życiową dojrzałością. Do singla "Lepiej już nie będzie nam", który jest zapowiedzią nowego albumu, powstał teledysk wyreżyserowany przez Krzysztofa Ostrowskiego. Klip można już zobaczyć na YouTubie.
Źródło: JRP Labadee
Komentarze