Sony Bravia 2015
- Kategoria: Fotorelacje
- StereoLife
Choć sprawy związane z reprodukcją obrazu nie są głównym obszarem naszego zainteresowania, od czasu do czasu lubimy złapać kontakt z rzeczywistością i sprawdzić, co dzieje się w dziedzinach, które w wielu przypadkach są jednak nierozerwalnie związane ze światem sprzętu audio. Wielu audiofilów interesuje się również kinem domowym, telewizorami, rzutnikami, a nawet sprzętem fotograficznym. Dlatego wybraliśmy się na konferencję prasową firmy Sony, która odbyła się na początku lutego w Warszawie. Japoński koncern ostatnio jakby zwiększył swoje zaangażowanie w sprawy dotyczące sprzętu grającego, szczególnie tego spod znaku Hi-Res, jednak głównym tematem spotkania były nowe telewizory z serii Bravia. Prezentowali je polscy przedstawiciele firmy oraz gość specjalny konferencji - Mark Whiteman, odbywający coś w rodzaju europejskiej trasy koncertowej Sony Bravia. To oczywiście przenośnia, jednak dla miłośników nie tylko dźwięku, ale i obrazu, sprawa jest dość ważna, ponieważ już teraz firma zaprezentowała nam nowe modele telewizorów, jakie pojawią się w sprzedaży w tym roku.
Podano oczywiście nie tylko mnóstwo informacji technicznych, ale też omówiono trendy, jakie firma Sony obserwuje i z jakimi chce podążać, a nawet je wyznaczać. Przede wszystkim, wśród modeli przygotowywanych do wprowadzenia na rynek, dominują telewizory o dużych przekątnych. W zasadzie można powiedzieć, że standardowe 40-42 cale to już przeżytek - japońska firma będzie teraz celowała głównie w obszar 55-75 cali. Wszystkie modele na 2015 rok będą też wyposażone w nowy procesor X1, który przejmuje wiele funkcji obsługiwanych dotychczas przez osobne moduły, w tym zarządzanie kontrastem, rozdzielczością i kolorami. X1 dostosowuje parametry pracy do rodzaju sygnału, jaki jest odtwarzany przez telewizor - innej obróbce poddaje na przykład filmy z odtwarzacza DVD/Blu-ray, innej sygnał z dekodera, a jeszcze innej - materiały streamowane lub filmy z wakacji nagrane telefonem czy kamerą. Wszystko odbywa się w czasie rzeczywistym, klatka po klatce.
Drugie najważniejsze hasło to Android TV. Oczywiście wszyscy domyślają się, co to oznacza - inny interfejs użytkownika i rozszerzone możliwości łączenia telewizora z urządzeniami mobilnymi, w tym "przerzucania" materiałów czy obsługę telewizora za pomocą tabletu czy smartfona podłączonego do tej samej sieci domowej. Z funkcji poprawy obrazu warto wymienić nowe algorytmy odszumiania, które "rozbijają" niechciane artefakty na większy obszar, funkcję wykrywania jednolitych powierzchni, lepsze mapowanie kolorów, redukcję szumu cyfrowego, inteligentne skalowanie z zachowaniem ostrych linii, a przede wszystkim - sprawdzanie zgodności sygnału z tym zgromadzonym w bazie danych. Krótko mówiąc, telewizor sprawdza czy to, co oglądamy, zostało już wcześniej zapisane w bazie danych i w razie potrzeby przywraca oryginalną jakość obrazu. Ale oczywiście, wielu użytkowników zwraca uwagę na wzornictwo telewizora, i tutaj Sony również nie zawodzi. Grubość, czy raczej cienkość nowych telewizorów tej marki zahacza już o szaleństwo - niektóre z zaprezentowanych modeli mają ekrany cieńsze, niż niejeden smartfon.
Szczególnie ciekawie prezentuje się tu model X90C. Telewizor ma kształt panelu cieniutkiego niczym ekran laptopa, a wszystkie komponenty elektroniczne, gniazda, procesory i układy zasilające umieszczono w obudowie umieszczonej z tyłu, przyklejonej do dolnej połowy panelu. Wymagało to nie tylko przemyślenia całego projektu, ale też wprowadzenia zmiany systemu chłodzenia. Głównym założeniem projektantów było to, aby do telewizora nie trzeba było kupować uchwytu ściennego, który zwiększy jego dystans od ściany o kolejnych kilka czy kilkanaście centymetrów. Dlatego X90C jest fabrycznie wyposażony w swego rodzaju metalową "rączkę", dzięki której możemy dosłownie przytulić go do ściany. Kiedy natomiast trzeba będzie podłączyć kable, wystarczy chwycić panel od dołu i unieść go niczym obraz lub lustro. Bardzo ciekawy i praktyczny pomysł. Kolejne dwa modele, które przykuły naszą uwagę, to X94C i X93C, a to za sprawą loga Hi-Res Audio i głośników wbudowanych w płaszczyznę frontowego panelu. Telewizory te mogą odtwarzać pliki audio wysokiej rozdzielczości, w tym FLAC i WAV do 24 bit/96 kHz za pośrednictwem gniazda USB. Kto by się spodziewał, że nawet producenci telewizorów zaczną poważnie brać pod uwagę możliwość odtwarzania muzyki w bardzo wysokiej jakości... A może w Sony też pracują audiofile?
Komentarze