DALI Live in Warsaw
- Kategoria: Reportaże
- Tomasz Karasiński
23 września w warszawskiej restauracji Winosfera odbyła się premiera najnowszych kolumn firmy DALI - serii Opticon. Tak naprawdę do końca nie było wiadomo jaki charakter będzie miała ta impreza i co będzie jej główną atrakcją, ponieważ duński producent dokładnie na ten dzień zaplanował... Jakieś wydarzenie medialne promowane jako DALI Live in London. Wiedzieliśmy jedynie, że w londyńskim Hospital Club odbędzie się wówczas podobna impreza, z której transmisję będzie mógł obejrzeć każdy, kto zadeklaruje udział w wydarzeniu. Duńczycy uznali, że najlepszym sposobem na uświetnienie premiery nowej serii kolumn będzie ekskluzywny przekaz audio-video przeprowadzony za pośrednictwem serwisu YouTube oraz utworzone specjalnie z tej okazji wydarzenie na Facebooku, którego uczestnicy mieli szansę wygrać parę monitorów Opticon 1. Okazało się jednak, że organizatorzy warszawskiej imprezy mieli również własne pomysły, aby zaprezentować gościom nowe zestawy DALI, a także najciekawsze premiery innych reprezentowanych przez siebie marek.
Impreza rozpoczęła się od spotkania z dealerami, na którym zaprezentowano między innymi najważniejsze nowości sprzętowe na nadchodzący sezon. Co tu dużo mówić - firma Horn Distribution, będąca organizatorem imprezy, nie zwalnia tempa i nie tylko dba o wizerunek kilkudziesięciu reprezentowanych przez siebie marek, ale jeszcze przejmuje pod swoje skrzydła kolejne. A przecież jeszcze nie tak dawno w ręce tego dystrybutora trafiło kilka audiofilskich marek takich, jak Sonus Faber, Wadia czy Sumiko. Swoją drogą, gdzie by się człowiek spodziewał, że któregoś dnia zobaczy nowe kolumny Sonusa w takich miejscach, jak warszawskie centra handlowe Arkadia, Galeria Mokotów czy Złote Tarasy... Ale najwyraźniej czasy się zmieniają, a sprzęt audio robi się coraz bardziej modny. Skoro na przeszklonych witrynach tychże świątyni konsumpcjonizmu można zobaczyć wina za tysiąc złotych, fotele za kilka i zegarki za kilkadziesiąt tysięcy, to dlaczego klient szukający stylowego nagłośnienia do domu miałby być gorszy?
Najnowszym dzieckiem w rodzinie Horna są natomiast urządzenia marki Bang & Olufsen z serii Play. To krótko mówiąc wszystko, co służy do odtwarzania muzyki w domu, w biurze i na spacerze, a więc oryginalne kolumny Beoplay A9 i A6, głośniki bezprzewodowe Beoplay A2 i Beolit 15 oraz słuchawki - tutaj mamy aż osiem różnych modeli, w tym przewodowe, bezprzewodowe, nauszne i dokanałowe. Aczkolwiek jeśli chodzi o nauszniki, to jak dla nas imprezę kompletnie zawłaszczyły sobie w tym temacie najnowsze słuchawki Sonusa.
Model o nazwie Pryma to także pierwsze nauszniki w historii włoskiej marki, znanej z produkcji ekstremalnie stylowych i pięknie wykonanych kolumn. O słuchawkach tej firmy zrobiło się głośno już w momencie, kiedy ich pierwsze zdjęcia pojawiły się w sieci. Włosi chyba przeprowadzili tutaj jakiś kontrolowany wyciek, aby narobić audiofilom apetytu, i jeśli o mnie chodzi - udało im się. Zdjęcia nie pokazują jednak wszystkiego, a jeśli mam być szczery - zupełnie nie oddają charakteru tego produktu. Prymy dokładnie zaprezentował mi Luca Vernacci reprezentujący grupę Fine Sounds. Dowiedziałem się, że intencją projektantów było stworzenie słuchawek, których charakter przypominałby coś w rodzaju ekskluzywnych torebek i garniturów. Nie od dziś wiadomo, że Włosi mają obsesję na tym punkcie, ale jak przełożyć język mody na sprzęt elektroniczny?
Luca Vernacci uważa, że słuchawki to nie tylko elektronika, ale także przedmiot, który traktujemy jako coś bardzo osobistego. Dobre nauszniki powinny oczywiście zapewniać wysokiej klasy brzmienie, ale też muszą być wygodne, ładne, mieć odpowiadający nam kolor i pasować do możliwie dużej kombinacji ubrań, jakie na siebie założymy. Z tego względu Prymy mają - można powiedzieć - konstrukcję modułową. Słuchawki można w ciągu trzech minut rozłożyć na kilka elementów - pałąk, nauszniki, pady i przewód z pilotem do sterowania urządzeniami mobilnymi. Pokryty skórą pałąk łączy się z muszlami za pośrednictwem dwóch zatrzasków wyglądających jak powiększone klamry na pasku ekskluzywnego zegarka, nauszniki zostały wykonane z pięknego metalu, a ich pokrywy mogą być wykończone lakierem lub włóknem węglowym, pady są mocowane magnetycznie, a i pałąk dostępny jest w kilku wersjach kolorystycznych. Można więc kupić słuchawki w wybranej przez siebie konfiguracji, a później dokupić na przykład pałąk w innym kolorze i łatwo go wymienić. Co więcej, od środka Prymy wyglądają naprawdę poważnie. Można więc mieć nadzieję, że to nie tylko ozdoba, ale poważne słuchawki oferujące wszystko, czego audiofil może wymagać. Ale mam nadzieję, że wkrótce będziemy mogli się o tym przekonać, biorąc Prymy do testu.
Warszawska impreza nie była jednak tylko spotkaniem dealerów połączonym z przypadkową prezentacją kilku produktów na plastikowych podstawkach - do dyspozycji gości oddano dużą salę odsłuchową, w której możliwości nowych Opticonów można było sprawdzić w towarzystwie elektroniki Marantza i Quada. Z oferty tego pierwszego zaprezentowano system 14S1 Special Edition, aczkolwiek wizualnie jeszcze bardziej przypadły mi do gustu najnowsze Quady z serii Artera. Po bokach prezentowano również inne nowości z oferty Horn Distribution, w tym system Audiolaba z serii 8300 i streamer Marantz NA8005. Organizatorzy zadbali nie tylko o odpowiedni sprzęt, ale także komfortowe warunki do odsłuchu. Sala prezentacyjna została zaadaptowana akustycznie przez firmę Nyquista - polskiego producenta ustrojów i wykonawcę kompletnych instalacji akustycznych. Wszystko wyglądało bardzo ciekawie, smacznie i profesjonalnie zarazem.
Główną atrakcją wieczoru była jednak transmisja z Londynu, którą poprzedziła krótka acz treściwa prezentacja kolumn DALI Opticon, poprowadzona przez Larsa Møllera. Nie wiem czy to ze względu na presję czasu, czy może naturalnie, ale tak powinny wyglądać wszystkie wykłady tego typu. Dużo konkretów, mało autopromocji i lekka dawka humoru - bez przynudzania i z sensem. Jeśli o mnie chodzi, Lars Møller mógłby zająć się szkoleniem przedstawicieli innych firm w tym temacie. Jak się okazało, ze sceny zszedł nawet odrobinę za wcześnie ponieważ streaming rozpoczął się z małym poślizgiem, a pierwszą częścią transmisji był wywiad z CEO firmy DALI - Larsem Worre. Rozmowa odbyła się w podobnym, a nawet jeszcze bardziej lekkostrawnym klimacie, bez samochwalstwa i zagłębiania się w szczegóły techniczne. W pewnym momencie kierownik firmy powiedział jedną, bardzo ważną rzecz - produkcja głośników to biznes rozwijający się od ponad stu lat i zwyczajnie nie ma już w tej dziedzinie czegoś takiego, jak przełom czy rewolucja. Nie ma i nie będzie. Można za to dopracowywać poszczególne rozwiązania, pracować po to, by w każdej dziedzinie wykonać mały krok do przodu, a po kilku latach wszystkie te drobne zmiany dadzą realną poprawę brzmienia. Według Larsa Worre jest to okres 5-10 lat i mniej więcej w takich odstępach można wprowadzać kolejne serie kolumn. Można więc liczyć na to, że pokazane właśnie Opticony mniej więcej tyle lat pozostaną w produkcji, a ich kolejna generacja będzie w gruncie rzeczy bardzo podobna - być może odrobinę poprawią się kosze, cewki, membrany, obudowy i inne drobne elementy, ale rewolucji nie będzie, bo w świecie audio osiągnęliśmy już prawie wszystko. Powiem szczerze, że tutaj całkowicie się zgadzam i szkoda, że tylko niektórzy ludzie w branży potrafią powiedzieć coś takiego publicznie, i to przy okazji takiego wydarzenia.
Już w trakcie wywiadu słychać było jakieś odgłosy w tle - kroki, szelesty, kieliszki... A więc co tak naprawdę nas czeka? Dowiedzieliśmy się po kilku minutach, kiedy kamera wykonała zwrot w tył. Otóż przez cały czas znajdowaliśmy się w londyńskim Hospital Club, a na scenie już czekali na nas panowie z duńskiej grupy wokalnej Basix. Zaczęli spokojnie, klimatycznie, ale bardzo wciągająco. Więcej hałasu narobiła występująca po nich JJ Rosa - artystka grająca coś w rodzaju tanecznego hip-hopu. Gwiazdą wieczoru byli natomiast kolejni Duńczycy - grupa Lukas Graham. Trzeba przyznać, że bardzo fajnie się to oglądało, a jeszcze większym zaskoczeniem było to, że całą salę kinową, którą widać na zdjęciach, nagłośniła para podłogowych Opticonów 8. To wprawdzie najwyższy model w serii, ale wciąż normalna kolumna podłogowa do użytku domowego. Kiedy swój wykład prowadził Lars Møller, myślałem że białe Opticony 8 mają stanowić jedynie dekorację, ale nie - one nagłaśniały całą aulę wielkości małej sali kinowej. Trudno uwierzyć, że nie zastosowano przy tym żadnych dodatkowych tricków w stylu dziesięciu subwooferów schowanych za ekranem. Jeżeli szukacie rozsądnych kolumn do nagłośnienia wielkiego salonu, pamiętajcie o nich.
Zdjęcia: Małgorzata Karasińska, Tomasz Karasiński, StereoLife.
Komentarze