Regency TR-1
- Kategoria: Vintage
- Jarosław Święcicki
Zapewne każdy się zgodzi, że rozwój przemysłu audio jest nierozerwalnie związany z postępem technologicznym. Jednym z pierwszych przełomów, jaki dokonał się w tej materii było skonstruowanie pierwszego tranzystora, co miało miejsce w laboratoriach Bella w 1947 roku. Do tej pory cała elektronika opierała się na lampach elektronowych, które nie dość, że szybko się zużywały i pożerały masę prądu, to na dodatek zajmowały sporo miejsca. Tranzystor pozwolił na miniaturyzację urządzeń, czego najlepszym przykładem jest Regency TR-1 -pierwszy na świecie tranzystorowy odbiornik radiowy, którego premiera miała miejsce 18 października 1954 roku.
Urządzenie już miesiąc później trafiło do sprzedaży. Jego pomysłodawcą była firma Texas Instruments, która opracowała i stworzyła prototyp radia tranzystorowego, a następnie szukała partnera do rozpoczęcia produkcji wśród ówczesnych tuzów audio. Niestety ani RCA, ani Philco nie były zainteresowane takim urządzeniem. Dopiero Industrial Development Engineering Associates (I.D.E.A.) podeszło do sprawy poważnie i ze współpracy tych dwóch firm powstał Regency TR-1. Odbiornik posiadał duży głośnik, niewiele mniejsze pokrętło do zmiany częstotliwości oraz całkiem malutkie, umieszczone poziomo pokrętło regulacji głośności. Radyjko pozwalało na odbiór stacji radiowych nadających sygnał na falach średnich. Całość była zasilana nietypową, 22,5-woltową baterią, która pozwalała na ponad 20 godzin pracy.
Regency TR-1 oprócz tego, że był pierwszym radioodbiornikiem zbudowanym na bazie tranzystorów, był też pierwszym miniaturowym radiem, którego wymiary wynoszące 7,6 x 12,7 x 3,2 cm pozwalały na swobodne trzymanie go w dłoni. Trudno sobie wyobrazić podobne urządzenie o takich wymiarach oparte na technice lampowej. Wygoda użytkowania zapewne stała się główną przyczyną sukcesu radyjka, które w ciągu roku sprzedało się w ilości 100000 sztuk! Producenci zadbali również o estetykę nowego produktu - TR-1 był początkowo sprzedawany w czterech kolorach - czarnym, białym, szarym oraz czerwonym. A jeśli mowa o estetyce i wyglądzie, to warto wspomnieć, że design radia dostał nagrodę od Industrial Design Society of New York, a sam TR-1 był wystawiony na wystawie Amerykańskiej Sztuki i Designu w Paryżu w 1955 roku.
Nowy odbiornik w sklepie kosztował 50 dolarów bez 5 centów, dodatkowo dochodził do tego koszt bateryjki za 1,15 dolara, co w całości dawało 51.1 dolarów. W latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku była to znaczna kwota. W dzisiejszych czasach ceny Regency TR-1 oscylują w okolicy 400 dolarów za egzemplarze w bardzo dobrym stanie, jednak praktycznie jedyną drogą do nabycia tego zabytku techniki jest sprowadzenie go z USA. W końcu to właśnie tam zaczęła się historia zarówno tego radyjka, jak i sprzętu podręcznego w ogóle.
Komentarze