Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Z wizytą w salonie Audio-Connect

  • Kategoria: Reportaże
  • Tomasz Karasiński

Z wizytą w salonie Audio-Connect

W czasach zalewania rynku supermarketowym sprzętem, coraz więcej audiofilów zaczyna szukać czegoś naprawdę oryginalnego. Rozglądać się za nietuzinkowymi urządzeniami, których nie ma w typowych salonach z amplitunerami i kolumnami. Nie zawsze chodzi o to, aby przechytrzyć wielkie koncerny dysponujące potężnym budżetem reklamowym. Miłośników dobrej muzyki coraz częściej napędza to, aby od nich po prostu uciec. Rzucić ten nieustanny wyścig zbrojeń i zaszyć się w miejscu, w którym liczy się pasja i dobry smak, a nie rozpoznawalne logo i bijące po oczach wskaźniki wychyłowe. W świecie hi-endowego sprzętu audio to zjawisko obserwujemy już od dłuższego czasu. Mniej popularne, wyspecjalizowane manufaktury zamiast odpychać garażowym wykonaniem i niedopracowanym dźwiękiem, kuszą koneserów pomysłowymi projektami, pięknymi detalami i brzmieniem, które ma w sobie "to coś". Jednym z salonów, w którym można znaleźć takie cuda jest bydgoski Audio-Connect. W jego pokojach na wystawie Audio Video Show zawsze można posmakować doskonałego dźwięku płynącego z ekstrawaganckich, lekko "offowych" urządzeń. Firma zajmuje się także dystrybucją sprzętu takich marek, jak Ars-Sonum, Aqua, Diapason, DIMD, JMR, Triode i Wells Audio. Jest także blisko, a nawet bardzo związana z producentem srebrnych kabli Albedo. W ubiegłym roku właściciele salonu podjęli niełatwą decyzję o przeprowadzce z kamienicy położonej w samym w centrum miasta, przy ulicy Doktora Karola Marcinkowskiego, do budynku zlokalizowanego na przedmieściach Bydgoszczy, na ulicy Wiśniowej. Ponieważ do starej siedziby Audio-Connectu nigdy mnie nie przywiało, postanowiłem nadrobić zaległości i zwiedzić jego nową lokalizację.

Muszę przyznać, że ta dość radykalna zmiana geograficzna była dla mnie zaskoczeniem ponieważ o poprzednim miejscu słyszałem wiele dobrego. Podobno było bardzo klimatyczne i dość nietypowe, jak na salon ze sprzętem stereo. Nowa lokalizacja jest równie oryginalna, ale - co ważniejsze - dała właścicielom firmy zastrzyk pozytywnej energii i świeży pakiet możliwości do wykorzystania. Tutaj wszystko można było przemyśleć od początku i zaaranżować tak, aby klienci mieli poczucie pełnego komfortu. W dotychczasowej lokalizacji problemy zaczynały się już na etapie znalezienia miejsca parkingowego, a miejski gwar i zgiełk, choćby nawet skutecznie zagłuszany, nie zawsze pozwalał na przeprowadzenie odsłuchów w całkowitym spokoju. Wiśniowa to inna bajka. Nowy budynek znajduje się na samym końcu cichego osiedla domków jednorodzinnych. Za nim jest już tylko las. Jadąc z Warszawy, nie widziałem nawet centrum Bydgoszczy. Nawigacja poprowadziła mnie przez miejscowość o nazwie Lisi Ogon. Kiedy dotarłem na miejsce, od razu zrozumiałem dlaczego ekipa Audio-Connectu jest tak zadowolona z nowej lokalizacji. Zero hałasu, zero stresu, zero problemów z kierowcą próbującym znaleźć dogodne miejsce do rozpakowania kilku palet z nowymi wzmacniaczami i kolumnami. Porzucając bardziej ruchliwą okolicę, firma niczego nie straciła. Bądźmy szczerzy, kamienica położona nieopodal Opery Nova w modnej i malowniczej części miasta to świetne miejsce na restaurację, ale dla audiofilów zainteresowanych wysokiej klasy sprzętem była to raczej uciążliwość, niż udogodnienie. Na Wiśniowej można się poczuć jak na wczasach. Zrozumiałem to widząc Grzegorza Gierszewskiego, założyciela firmy Albedo, zamiatającego sosnowe igły z podjazdu, z uśmiechem od ucha do ucha. Był to pierwszy raz, kiedy w salonie ze sprzętem audio powitał mnie człowiek trzymający w ręku miotłę. Ot, kolejne nowe doświadczenie w moim życiu.

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Przeprowadzka pozwoliła właścicielom firmy nie tylko na zmianę krajobrazu, ale przede wszystkim zaprojektowanie i wykończenie wnętrza od zera. Nie chodziło przecież o to, aby w przerwach między odsłuchami chodzić sobie na grzyby, ale aby stworzyć miejsce, w którym pierwsze skrzypce gra muzyka. Widać to od razu, gdy wchodzimy do salonu. Przeszklona witryna nie jest duża, bo i nikogo przyciągać nie musi, ale witają nas ustawione za nią kolumny i piękny, vintage'owy system złożony z elektroniki marki Victor (JVC) i potężnego magnetofonu szpulowego Akai GX-747. Po prawej zobaczymy ścianę z kablami Albedo i ogromną kolekcję gramofonów, głównie z lat sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Wita nas także ustawiony na osobnym postumencie lampowy DIMD PP10 Stereo, rząd kolumn Diapasona i JMR-a oraz kilka innych wynalazków, jak chociażby monitory polskiej marki Sundial i wzmacniacz lampowy japońskiej firmy Triode. W dniu mojej wizyty w Bydgoszczy ekipa Audio-Connectu czekała na dostawę z Francji, więc w salonie było jeszcze trochę wolnego miejsca do zagospodarowania. Widać jednak, że wnętrze zostało zaprojektowane tak, aby urządzenia były odpowiednio wyeksponowane i oświetlone, ale także aby zapewnić im bezpieczeństwo, a obsłudze umożliwić szybkie podłączenie danego modelu w głównym systemie odsłuchowym.

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Choć na półkach znalazłem sporo nowoczesnych urządzeń, jak chociażby wzmacniacze i odtwarzacze Audio Analogue'a, gramofony i przedwzmacniacze korekcyjne AVID-a, integry Baltlaba czy serwery SOtM-a, wszędzie można było zobaczyć sprzęt vintage'owy - od kolumn po gramofony i magnetofony szpulowe. Nie mówimy tu o sprzęcie wygrzebanym ze śmietnika, ale o hi-endowych klockach w perfekcyjnym stanie. Jak się okazuje, jest to zasługa Grzegorza Gierszewskiego, który o tych urządzeniach potrafi opowiadać godzinami. Wystarczy, że zainteresujemy się jakimś gramofonem, a od razu dostajemy wykład o różnych wersjach danego modelu i zastosowanym w nim silniku, ramieniu i talerzu. Większość z tych niesamowitych maszyn pochodzi od tajemniczego Japończyka, z którym panowie z Audio-Connectu współpracują od wielu lat. Podobno to również wyjątkowy miłośnik elektroniki ze złotej ery sprzętu audio, który kupuje wyłącznie najciekawsze i utrzymane w nienagannym stanie urządzenia. Jedyny problem jest taki, że kiedy podzieli się ze swoimi partnerami informacją o kolejnym znalezisku, człowiek ma dosłownie minuty, jeśli nie sekundy na podjęcie decyzji. Wystarczy chwila zawahania, a może być już za późno i dany wzmacniacz, gramofon lub magnetofon poleci do USA. Ze względu na różnicę czasu, informacja o nowym towarze przychodzi zazwyczaj o drugiej lub trzeciej w nocy. Grzegorz ma więc ustawiony w smartfonie specjalny dźwięk powiadomienia, ale czasami nawet to nie wystarcza. Zanim dobrze przyjrzy się co to takiego, sprzęt jest już kupiony. W wielu przypadkach przeszkodą nie do przeskoczenia jest też cena. Japończyk potrafi zdobyć nawet kultowe urządzenia wyprodukowane w ilości kilkudziesięciu egzemplarzy, jednak kiedy już człowiek wyobrazi sobie takie precjozum w swoim systemie stereo, warto dokładnie policzyć zera w widocznej nad opisem kwocie. Podobno można się pomylić nie o jedno, ale o dwa. Tak czy inaczej, w nowej siedzibie Audio-Connectu zgromadzono tyle pięknych zabawek, że niejednemu specjaliście od vintage'owego audio serce zabije mocniej. Dzielony wzmacniacz Marantz SC-8/SM-8 i monobloki MA-5, Victor QL-Y77F, pionowy gramofon Diatone LT-5Vs... Jak twierdzi Grzegorz Gierszewski, szczególnie fascynują go gramofony z tamtego okresu ponieważ pod względem jakości zastosowanej mechaniki i precyzji wykonania napędu czy ramienia, z produkowanych dziś szlifierek mogą z nimi rywalizować tylko te najbardziej hi-endowe.

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Przejdźmy jednak do clou programu, którym bez wątpienia jest zlokalizowana w centralnej części budynku sala odsłuchowa. Wszystko kręci się wokół niej, i to dosłownie, bo do tego starannie urządzonego pomieszczenia prowadzą aż trzy przejścia - jedno z sali sklepowej, drugie z aneksu kuchennego, a trzecie z magazynu. Chodziło o to, aby podczas odsłuchu zarówno klienci, jak i pracownicy mieli szybki dostęp do różnych rzeczy, jakie czasami mogą się w takiej sytuacji przydać - dodatkowych kabli, kartonów i filiżanki aromatycznej kawy. Wbrew pozorom, dzięki dodatkowym przejściom obsługa nie musi podczas odsłuchu paradować w lewo i w prawo przed kolumnami. Przesuwane drzwi do magazynu prowadzą bowiem do warsztatu firmy Albedo, a stamtąd można także przejść do aneksu kuchennego, nie przeszkadzając słuchaczom. Towary pierwszej potrzeby, takie jak płyty czy mniejsze akcesoria, są natomiast poustawiane na specjalnych regałach i półkach rozmieszczonych wokół całego pomieszczenia. Nie wspominając oczywiście o kolejnych, podświetlanych półkach ze sprzętem. Czego tu nie znajdziemy... Są hi-endowe kable zasilające, taśmy do magnetofonów szpulowych, szczoteczki i płyny do czyszczenia winyli, a nawet książki i albumy o tematyce muzycznej. Wszystko, czego potrzeba, by miło spędzić czas w towarzystwie doskonałej muzyki.

Sale odsłuchowe w wielu salonach ze sprzętem audio są przykładem totalnej przesady w stosowaniu różnego rodzaju ustrojów akustycznych. Nie wiedzieć czemu, nawet doświadczeni ludzie popełniają błąd przetłumienia, doprowadzając do sytuacji, w której nawet zwykła konwersacja z drugą osobą staje się czymś dziwnie nienaturalnym. Niby stoimy metr czy półtora metra od naszego rozmówcy, a mamy wrażenie jakbyśmy musieli do niego krzyczeć. W jednym z warszawskich salonów niewielki pokój odsłuchowy wytłumiono tak mocno, że każdy wzmacniacz musi pracować z potencjometrem odkręconym na godzinę dwunastą lub czternastą, aby w ogóle było coś słychać. Na szczęście w Bydgoszczy mają do tej kwestii zupełnie inne podejście. Choć w oczy rzucają się panele akustyczne rozmieszczone na ścianie za sprzętem, pozostała część sporej przecież sali została zaadaptowana domowymi metodami. Gruby dywan, miękkie fotele, półki ze sprzętem i regały z płytami, specyficzna tapeta na wszystkich ścianach... Jak się okazuje, to zupełnie wystarczy, aby można było słuchać muzyki komfortowo, a jednocześnie ze świadomością, że w normalnym pokoju mieszkalnym efekt powinien być podobny. Albo inaczej - o ile nie w każdym pomieszczeniu sprzęt zagra dokładnie tak samo, to przynajmniej większość pokoi można w stosunkowo łatwy sposób doprowadzić do podobnego stanu jeśli chodzi o akustykę. Mówiąc jeszcze prościej, właściciele Audio-Connectu nie stworzyli jakichś wyjątkowych, niemożliwych do powtórzenia warunków, w których nie uda nam się wybrać właściwych kolumn lub wzmacniacza dla siebie. Widoczne za kolumnami panele w znakomitej większości są ustrojami rozpraszającymi. Czarne prostokąty, które widać na górze są natomiast wykonane z pianki, która podobno powstaje w jakiś przedziwny sposób podczas kontrolowanych eksplozji.

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Rozmawiając z Marcinem, Pawłem i Grzegorzem, niezwykle łatwo jest się zapomnieć. Co więcej, podczas mojej wizyty salon odwiedziło także kilku ciekawych gości, więc raz wdałem się w dyskusję o wzmacniaczach lampowych, za chwilę o płytach, jakie ze sobą przywiozłem, potem o obiektywach i aparatach fotograficznych, a jeszcze później... Sam już nie wiem. W każdym razie, próbując uchwycić najciekawsze urządzenia i zrobić zdjęcia całego salonu, nie zdążyłem zapisać symboli wszystkich klocków, jakich udało mi się posłuchać. Główny system odsłuchowy był zresztą bardzo ciekawy. Źródłem był odtwarzacz Mark Levinson Nº 390S - już nieprodukowany, ale bardzo, bardzo dobry. Tutaj był on wykorzystywany tylko jako transport współpracujący z przetwornikiem Aqua Formula. Z włoskiego DAC-a sygnał płynął do przedwzmacniacza Art Audio Conductor. Tajemnicza skrzynka z chromowanym frontem ponoć doskonale sprawdza się z szeroką gamą końcówek mocy, których w bydgoskim salonie nie brakuje. Tego dnia współpracował z nim czarny piecyk Wells Audio Akasha. Filtrowaniem prądu zajmował się kondycjoner GigaWatt PC-4 EVO+ z dwoma kablami tej samej marki - jednym od gniazdka w ścianie do kondycjonera, a drugim dla odtwarzacza Marka Levinsona. Pozostałe kable, włącznie z sieciówkami, były oczywiście produkcji Albedo. Jeśli chodzi o kolumny, przez chwilę słuchaliśmy Diapasonów Astera, jednak później Marcin i Paweł rozpakowali podłogówki Jean-Marie Reynaud Euterpe Jubile, które już po wyjęciu z kartonów zaprezentowały naturalny, świeży i przyjemnie otwarty dźwięk. Postanowiliśmy więc sprawdzić jak ich brzmienie będzie docierało się w miarę wygrzewania. Nie żałuję, choć z pewnością z wyposażenia salonu można było wybrać coś bardziej hi-endowego. Jego właściciele byli jednak zadowoleni z takiego obrotu spraw. "Nie wszystko, co dobrze gra, musi być koszmarnie drogie. Staramy się właśnie wybierać i pokazywać ludziom urządzenia, które w danej kwocie oferują więcej, niż sprzęt bardziej rozpoznawalnych marek. Euterpe Jubile w tym wykończeniu kosztują 11395 zł, a świetnie bronią się w towarzystwie wielokrotnie droższej elektroniki. A monitory Lucia? 2924 zł za parę, a wymiatają!" - powiedzieli. I chyba o to w tym wszystkim chodzi, prawda?

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Celowo nie opisuję swoich wrażeń z odsłuchów ponieważ do Bydgoszczy jechałem w zupełnie innym celu. Nie chodziło mi o to, aby przesłuchać jakieś konkretne urządzenia, ale by spotkać się z ludźmi zarażonymi tą samą pasją i oddanymi jej w stu procentach. Marcin, Paweł i Grzegorz to zgrana drużyna, a ich nowy salon jest jednym z tych miejsc, które po prostu trzeba odwiedzić. Domyślam się, że teraz wygląda jeszcze inaczej, że udało się dopieścić kilka detali, które w momencie mojej wizyty nie były jeszcze ukończone. Ale nie o to chodzi. Audio-Connect to nie tylko salon z ekskluzywną elektroniką, ale coś w rodzaju klubu założonego przez przyjaciół oddających się temu samemu hobby. Każdy z nich wnosi od siebie coś ciekawego. Każdy ma do opowiedzenia wiele inspirujących historii. Każdy potrafi też pokazać coś, co może wzbogacić nasz muzyczny świat lub dać nam nowe spojrzenie na pewne tematy związane z audiofilską aparaturą. To jedno z tych miejsc, w których nikt od progu nie pyta nas ile pieniędzy mamy do wydania, bo jeśli mamy ich za mało, to w tył zwrot, wybrać sobie wieżę z supermarketu i nie zawracać jaśniepanom głowy... Wiem to, bo widziałem jak traktowany był nowy, nieco zagubiony klient szukający okablowania do swojego systemu, a także ilu zaprzyjaźnionych klientów przyszło do Audio-Connectu tylko tego jednego dnia. Nie dziwię się, bo w Polsce niewiele jest salonów, w których w tak komfortowych warunkach można posłuchać nowego i vintage'owego sprzętu, porozmawiać z ludźmi szczerze zainteresowanymi muzyką i sposobami odtwarzania jej na jak najwyższym poziomie, a może nawet dowiedzieć się czegoś, z czym nie zetknęlibyśmy się nigdzie indziej? I paradoks - można tu wydać nawet bardzo duże pieniądze, a wyjść o wiele bogatszym.

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Z wizytą w salonie Audio-Connect

Zdjęcia: Tomasz Karasiński, StereoLife.

Komentarze (4)

  • Jakub

    Może jest szansa w przyszłości na test JMR Lucia? Bardzo mało informacji można na ich temat znaleźć, a wydają się ciekawym produktem.

    0
  • DAVE

    Są naprawdę spoko, gram na nich od dwóch miesięcy i jestem bardzo zadowolony. A spotkałem się już z paroma producentami.

    0
  • Jakub

    @DAVE - Piszesz o Lucia, tak? Co je u Ciebie napędza i jak duże pomieszczenie nagłaśniają?

    0
  • DAVE

    Pomieszczenie ma 500 m2, a dokładnie jest to obora w której hasają sobie beztrosko przy dźwiękach muzyki prosiaki.

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z okazji czterdziestych urodzin firmy, w tym momencie jesteśmy już w połowie drogi do kolejnej okrągłej rocznicy (Renaud de Vergnette założył firmę Triangle w 1980 roku). Wszyscy znamy tę historię -...

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo? To pytanie na pewnym etapie zadawał sobie każdy, kto uważa się za melomana lub audiofila. Prostej odpowiedzi niestety nie ma, bo nawet doświadczeni miłośnicy muzyki i sprzętu audio wciąż szukają swojego ideału. Osobom przymierzającym się do zakupu swojego pierwszego systemu audio można jednak wytłumaczyć kilka podstawowych...

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

W erze streamingu coraz więcej melomanów sięga po muzykę na fizycznych nośnikach, czego doskonałym przykładem stały się płyty winylowe. Renesans gramofonów i czarnych krążków trwa już co najmniej dekadę. Tłocznie płyt winylowych pracują na pełnych obrotach. Produkcję wznawiają nawet największe wytwórnie, a dla artystów wydających nowy album brak wersji LP...

Streaming krok po kroku

Streaming krok po kroku

Streaming - to pojęcie niemal całkowicie zdominowało świat sprzętu hi-fi. Na przestrzeni dziesięciu lat ten sposób słuchania muzyki przeszedł ewolucję od ciekawostki technologicznej interesującej tylko najbardziej postępowych melomanów i audiofilów do czegoś, co jest dla nas zupełnie naturalne i oczywiste. Dla wielu osób streaming to nieodłączna część codziennego funkcjonowania, podstawowe...

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

W naszym magazynie koncentrujemy się na treściach kierowanych do entuzjastów i osób żywo zainteresowanych sprzętem stereo. Niezależnie od aktualnych reguł działania internetowych wyszukiwarek czy liczby przypadkowych wizyt na danej stronie bazę czytelników stanowią ludzie dysponujący sporą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie. Nawet oni muszą jednak dostrzegać pewną lukę w...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Newsy

Tech Corner

Najbardziej intrygujące technicznie i koncepcyjnie gramofony w historii

Najbardziej intrygujące technicznie i koncepcyjnie gramofony w historii

Gramofony, szlifierki, odtwarzacze czarnych płyt, adaptery, patefony, odtwarzacze analogowe, fonografy... Jakkolwiek byśmy nie nazwali tych poczciwych urządzeń, które są z nami już od ponad 130 lat, możemy zawsze powiedzieć o nich to samo - od dziesięcioleci dostarczają nam niezapomnianych przeżyć związanych z odtwarzaniem ukochanych utworów. Wielu melomanów pamięta o ich...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

40 lat głośnikowego modernizmu - Focal

Co przychodzi nam do głowy, kiedy myślimy o Francji? Wiadomo - świetna kuchnia, doskonałe wina i sery, luksusowe perfumy, nowoczesna architektura, pokazy mody, festiwale filmowe, słynni malarze i wiecznie zakorkowane uliczki Paryża. Dla amatorów sprzętu hi-fi jest to także jeden z najważniejszych krajów na audiofilskiej mapie świata. To właśnie tutaj...

Poradniki

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Budgie - Zapomniany gatunek

Budgie - Zapomniany gatunek

Deski skrzypiały pod nogami, kiedy wchodził na strych. Strach jednak tłumiła fascynacja nowym, nieznanym wcześniej miejscem. Spróchniałe schody nie miały...

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Vintage

Luxman 5M21

Luxman 5M21

Ta śliczna końcówka mocy to Luxman 5M21 (na dole) - wzmacniacz należący do linii Laboratory Reference Series i produkowany pod...

Słownik

Poprzedni Następny

Klasa D

Rodzaj konstrukcji lub raczej sposobu pracy wzmacniacza, zupełnie odcinający się od konwencjonalnych układów pracujących w klasie A oraz AB. We wzmacniaczu klasy D tranzystory pracują trochę jak binarne przełączniki, ponieważ...

Cytaty

AnnaKamienska.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.