
Od dzisiaj wszyscy użytkownicy serwisu Deezer, mają niepowtarzalną szansę, przedpremierowo posłuchać najnowszej płyty legendarnego wokalisty Matta Duska, „My Funny Valentine: The Chet Baker Songbook”. Wokalista znany ze zjawiskowej barwy głosu, wraca w dobrym stylu z adaptacją jazzowych standardów Cheta Bakera! Deezer, wiodący serwis streamingu muzycznego, i tym razem nie zapomniał o miłośnikach doskonałych brzmień. Od dzisiaj fani kanadyjskiego wokalisty, znanego z utworu „Back in Town” – Matta Duska – mają możliwość przedpremierowo posłuchać kawałków z jego najnowszej płyty zatytułowanej „My Funny Valentine: The Chet Baker Songbook”. Nowy album to autorskie, jazzowe interpretacje kultowych utworów Cheta Bakera. Matt Dusk nie ukrywa swojej fascynacji legendarnym artystą, którego piosenki interpretuje: „Mamy tutaj faceta, który za dużo pił, brał za dużo narkotyków, a mimo to brzmiał niesamowicie, bardzo swobodnie. Występując, sprawiał wrażenie, jakby mu na tym nie zależało, i to właśnie jego nonszalancja tak naprawdę sprawiła, że stał się wielki.

Madeleine Peyroux to utytułowana wokalistka jazzowa. Jej najnowszy album The Blue Room zawiera pełne emocjonalnej głębi interpretacje utworów Raya Charlesa a także innych wielkich artystów, w tym Randy’ego Newmana i Leonarda Cohena. Każdy z jedenastu utworów zawartych na tej płycie przywołuje echo oryginalnej kompozycji i jednocześnie stanowi jej nowe ujęcie. Materiał ten jest wręcz stworzony dla wszechstronnie utalentowanej Madeleine Peyroux. W głębokim głosie Peyroux słychać dziedzictwo Brooklynu, Paryża i Nowego Orleanu. Artystka, łącząc elementy jazzu, country i bluesa zaprezentowała głębię emocji i pełnię brzmienia, przywołując tym samym echa twórczości takich gwiazd, jak Billie Holiday, Patry Cline, Edith Piaf i Bob Dylan. Całość stanowi oryginalne interpretacje znanych utworów wzbogacone o dzisiejszą wrażliwość. Album "The Blue Room" wyprodukowany został przez wielokrotnego zdobywcę nagród Grammy, Larry’ego Kleina, który powiedział: „Wiedziałem, że Madeleine będzie idealną artystką, której można powierzyć niełatwe zadanie przypomnienia tych legendarnych kompozycji”.

Wrocławscy studenci już po raz 13 będą mogli świętować na Wittigaliach, które tradycyjnie odbędą się w maju. Organizatorzy tegorocznej edycji przygotowali całą masę atrakcji oraz występy najlepszych artystów, a wszystko po to by te 3 dni były niezapomnianą dawką wrażeń. Środa to tradycyjnie wielkie grilliowanie - wtedy to teren osiedla akademickiego zamieni się w jeden wielki piknik, gdzie każdy z uczestników będzie mógł przynieść własny grill i wraz z przyjaciółmi spędzić miłe popołudnie, by później oddać się w pełni zabawie przy muzyce na żywo. Tego dnia na scenie zaprezentuje się 6 zespołów, a wśród nich m.in. jeden z najlepszych producentów reggae w Polsce, absolutny nr 1 towarów eksportowych, koncertujący na całym świecie - Dreadsquad. Ponadto objawienie roku 2012, wspólny projekt muzyków EastWest Rockers, Jamal, Ras Luta, Ocean, Managga i Contra, eneretyczna mieszanka reggae, hip-hopu oraz rocka czyli Mixtura.

Niezwykle charyzmatyczne siostry Cassady, CocoRosie, po prawie roku powracają do stolicy Dolnego Śląska ze swoim koncertem! Już w czerwcu wystąpią na scenie City Sounds w ramach trasy promującej ich najnowszy album „Tales of a Grass Widow”. Duet CocoRosie, powstał w Paryżu i już od ponad dekady przyciąga uwagę swoim szerokim spektrum muzycznych inspiracji, zarówno tymi czysto muzycznych (od hip-hopu i reggae, po folk i operę), jak i tymi bardziej społecznymi, związanymi z tematyką tekstów piosenek. Poza swoim niezwykle barwnym, muzycznym talentem, siostry Cassady, od dłuższego już czasu gorzko i celnie punktują absurdy i niesprawiedliwość współczesnego świata. Muzyka CocoRosie to intymny i niekończący się magiczny dialog dwóch spokrewnionych, choć jakże odmiennych osobowości sióstr, Sierry i Bianki.

Jest jedną ze współczesnych ikon rocka i inspiracją dla wielu, nie tylko rockowych, gwiazd muzyki. Od kilku lat, poszukując nowych form wyrazu, koncertuje z orkiestrami symfonicznymi i w takiej aranżacji muzykę Steve’a Vaia usłyszymy 12 czerwca podczas jego koncertu we wrocławskiej Hali Stulecia. Steve Vai nazywany jest gitarzystą wszech czasów, nawet przez tych, którzy nie są wielbicielami jego stylu gry. Jest niezaprzeczalnym wirtuozem gitary i genialnym kompozytorem, co potwierdzają miliony sprzedanych płyt, przepełnione sale koncertowe na całym świecie i liczne nagrody, żeby wspomnieć chociażby 3 statuetki Grammy i 9 nominacji do tej nagrody. Już sam początek jego kariery był imponujący, gdy współpracował z takimi znakomitościami, jak Frank Zappa, David Lee Roth czy zespół Whitesnake. Grając w takim towarzystwie bardzo szybko został dostrzeżony przez środowisko muzyczne i od kilkudziesięciu lat to już jego nazwisko jest marką samą w sobie, a jego muzyka ideałem dla wielu, nawet najlepszych gitarzystów. Zawsze dążył do tego, by tworzyć unikalne dźwięki, próbować w muzyce tego, czego nikt nigdy jeszcze nie robił. Trzymając się tej zasady doszedł na absolutne szczyty prawdziwej sztuki, łącząc techniczne wirtuozerstwo z ujmującym artyzmem.

Na jedynym koncercie w Polsce przedstawi się amerykańska grupa Sex Mob, jedna z najważniejszych formacji nowojorskiego jazzu - rekomenduje koncert Dionizy Piątkowski, szef Ery Jazzu. Sex Mob to zwycięzcy prestiżowego plebiscytu magazynu Down Beat w kategoriach Best Beyond Group oraz Najlepsza Płyta. To grupa ponadczasowa: elegancki kwartet w starym stylu, złożony ze światowej sławy muzyków. Sex Mob to także grupa silnie osadzona w dzisiejszej kulturze. W ich muzyce postmodernistyczne walce zgrabnie przechodzą w efektowny free jazz i pogodne filmowe przeboje. Może właśnie dlatego koncerty Sex Mob są widowiskowe, zachęcające publiczność do wspólnej zabawy. Liderem kwartetu jest Steven Bernstein - wirtuoz trąbki suwakowej, kompozytor, aranżer, lider wielu zespołów i artystycznych projektów daleko wykraczających poza muzyczne konwencje. Związany z wydawnictwem Johna Zorna (Tzadik Records), w którym opublikował kilka płyt w cyklu Semitic Diaspora.

Najnowsza płyta „Moments” to zaskakujący, refleksyjny i melodyjny album jednego z najciekawszych pianistów jazzowych w Polsce – Sławka Jaskułke. Jaskułke koncertował na niemal wszystkich kontynentach i największych scenach świata, m.in. Carnegie Hall w Nowym Jorku, Ogrodach Luksemburskich w Paryżu, Performing Arts Center w Moskwie. Ma za sobą współpracę z wielkimi sławami muzyki jazzowej takimi jak: David Murray, Erik Vloeimans, Zbigniew Namysłowski, Michał Urbaniak, czy Krzesimir Dębski. Artysta w swoim dorobku ma projekty nowatorskie, między innymi cieszący się ogromnym uznaniem w kraju i za granicą „Chopin na pięć fortepianów” czy projekt na dwa fortepiany „DuoDram”. Pianista chętnie eksperymentuje z formą i materią muzyczną, co skutkuje wniesieniem świeżości i oryginalności do polskiej sceny jazzowej. Jego muzyka stanowi połączenie muzyki impresjonistycznej z tradycją jazzowego fortepianu.

Patricia Kaas w ramach światowego tournee "Kaas chante Piaf" odwiedzi w kwietniu Warszawę i Wrocław! Światowe tournee „Kaas chante Piaf” rozpoczęło się jesienią ubiegłego roku w dniu premiery albumu z piosenkami z repertuaru Edith Piaf. Trasa koncertowa to hołd, jaki Patricia Kaas składa największej francuskiej piosenkarce – Edith Piaf. Artystka nieprzypadkowo zdecydowała się na repertuar paryskiego „Wróbelka” – w 2013 roku przypada 50. rocznica śmierci Edith Piaf. Aranżacje wszystkich utworów Piaf, które znalazły się na płycie, jak również tych, które pojawiają się w czasie koncertu, przygotował Abel Korzeniowski – znany kompozytor muzyki filmowej (między innymi do „Samotnego mężczyzny” – Toma Forda czy „W.E.” Madonny).

Gabrielle, bystra dwudziestolatka pochodząca z miejscowości Bath, pisze i nagrywa swoje piosenki już od 15. roku życia. Wokalistka jest muzycznym samoukiem, zaś jej gust muzyczny ukształtowały płyty artystów takich, jak Joni Mitchell, Bruce Springsteen czy Nick Drake, nieustannie rozbrzmiewające w jej (jak sama go określa) „hipisowskim” rodzinnym domu. W wieku 17 lat piosenkarka założyła własną wytwórnię muzyczną pod nazwą Never Fade Records, nakładem której opublikowała trzy mini-albumy. Wszystkie EPki dotarły na listy przebojów serwisu iTunes, zaś nagrane przez Gabrielle teledyski obejrzało już ponad 19,1 miliona użytkowników YouTube.

„Jagizm” to debiutancki krążek wokalistki i basistki Jahgi (Lion Vibrations, Ragana), będący efektem połączenia sił z wrocławskim producentem, pianistą i kompozytorem Pawłem Konikiewiczem (Miloopa, Fat Burning Step, Night Out, Zebra). Premiera płyty planowana jest na 11 maja, a już dziś zdradzamy wygląd jej okładki. „Jagizm”, jak przystało na płytę stworzoną pod wpływem silnych emocji, wrażeń, przemyśleń i doświadczeń, które przyniósł strumień życia, to swoiste poszukiwanie szczęścia i wewnętrznego spokoju, ukojenie dla duszy, ukazanie głębokiej przemiany, jaka dokonuje się we wnętrzu, a zarazem obserwacja siebie i świata. To także pewnego rodzaju podróż kosmiczna, szukanie połączenia ze źródłem, by móc podążać za wewnętrznym, muzycznym głosem. Wreszcie „Jagizm” to dowód na to, że marzenia się spełniają, pod warunkiem jednak, że dostroi się je do odpowiedniej częstotliwości. Na krążku znajduje się 9 eksperymentalnych muzycznie utworów, łączących różne muzyczne style (elektronika współgra tu ze starymi analogowymi brzmieniami), które kompozycyjnie i tekstowo tworzą przemyślaną, spójną całość.