Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Woodstock oczami debiutanta

  • Kategoria: Felietony
  • Karol Otkała

Woodstock oczami debiutanta

Mam na liczniku 29 lat i dokładnie 19 edycji tej imprezy, w których nie uczestniczyłem. Wahałem się niezliczoną ilość dni, ale w końcu zebrałem się w sobie i podjąłem decyzję - jadę na Przystanek Woodstock! W dokonaniu tego wyboru pomogło mi zapewne to, że z rodzimego Szczecina do Kostrzyna można dojechać nawet na rowerze. Ze znajomymi zebraliśmy paczkę, która momentami liczyła ponad 50 osób. Kupa przyjaciół, kilka ulubionych zespołów, prognozy idealnej pogody, a więc nie mogło być źle. I nie było. Było genialnie. Już po kilku godzinach od przyjazdu w środę po południu uświadomiłem sobie, że zmarnowałem co najmniej kilka lat... Ale jak to mówią - lepiej późno, niż wcale. Od zakończenia imprezy minęło już kilka dni, a ja nadal nie mogę ochłonąć i trzymam w sobie tyle niesamowitych emocji i wrażeń, że nawet nie wiem, od czego zacząć.

Kilka dni temu przeczytałem opinię, że przez cały Przystanek Woodstock można bawić się świetnie bez alkoholu. Szczerze mówiąc, nie próbowałem i przez te wszystkie dni towarzyszyło mi piwo, oczywiście aby nie dopuścić do odwodnienia organizmu. Jednak nawet bez próbowania podpisuję się pod tym stwierdzeniem. Na imprezie dzieje się dużo. Nie sposób być obecnym na wszystkich wydarzeniach. Nawet dzień zero czyli środa nie pozwala się nudzić. Później jest już tylko lepiej. Wspomniałem o zabawie bez alkoholu, ale żeby jeszcze dało radę zrobić tak ze spaniem! Pierwsze ciekawe warsztaty na ASP zaczynały się o dziewiątej, a ostatnie koncerty kończyły późno w nocy. Po nich jeszcze długo trwały spotkania w naszej szczecińskiej, leśnej wiosce. Na nudę absolutnie nie można było narzekać. Do tych wydarzeń obowiązkowo musiała dołączyć wycieczka do miasta oraz wypad nad jezioro niedaleko Sarbinowa. Wyszło na to, że koncertów widziałem tylko tyle, ile zaplanowałem przed wyjazdem - Hatebreed, Acid Drinkers, Jelonka oraz Kabanosa, do tego urywki Lao Che, Budki Suflera, Zielonych Żabek, Comy i Night Mistress. Hatebreed chyba się podobał... Gdy zaczynali koncert, stałem kilkadziesiąt metrów od sceny i byłem w jednym z ostatnich rzędów. Gdy kończyli, tłumu za mną nazbierało się jeszcze dwa, może trzy razy tyle. Zespół udowodnił, że takie granie świetnie sprawdza się na żywo i podrywa publikę do zabawy. Podobnie było z Acidami, którzy repertuar dobrali idealnie pod woodstockowy przekrój ludzi - dla każdego coś miłego. Jak dla mnie brakowało trochę autorskiego materiału, ale i tak było mocno. Pierwszy raz zobaczyłem na żywo Jelonka i usłyszałem jego twórczość. Wcześniej znałem ją tylko z opowiadań znajomych i nie czułem specjalnego ciśnienia do jej poznania. Okazuje się, że Jelonek to nieziemsko pozytywnie zakręcony gość, niszczący klasykę i grający świetną muzykę. Dodatkowo umie bardzo łatwo nawiązać kontakt z publicznością. Pozytywne zaskoczenie, podobnie jak Kabanos.

Ludzie. Tu można napisać krótko - z taką życzliwością, otwartością i przyjacielską atmosferą spotkałem się jeszcze tylko gdzieś wysoko w Tatrach albo w późnych godzinach wieczornych w górskich schroniskach. Żyjemy w dziwnych i trudnych czasach, od czego znakomitym oderwaniem może być festiwal na którym wszyscy są dla siebie mili, uśmiechnięci i martwią się o siebie nawzajem. Nad jeziorem w Sarbinowie kolega chciał się napić piwa w jeziorze. Po wejściu do wody do kolan dostał reprymendę, że alkohol i woda to nie jest dobre połączenie. W innym miejscu, w innym czasie chyba nikt nie próbowałby tego rodzaju interwencji, bojąc się, że dostanie w dziób. Po terenie festu poruszaliśmy się grupami kilkuosobowymi. Znajomi opracowali patent polegający na tym, że przywódca grupy przemieszcza się z ręką podniesioną do góry, aby reszta go widziała. Nasz pierwszy lider lekko się zdziwił, kiedy to praktycznie wszyscy po drodze przybijali mu piątki! Dodatkowo można było dosiąść się do praktycznie każdej grupy ludzi i rozpocząć rozmowę, co sam bardzo często praktykowałem. Przez cztery dni imprezy widziałem tylko jeden zgrzyt – dwie bijące się małolaty, które po chwili zostały rozdzielone i wszystko wróciło do normy.

Woodstock to nie tylko super atmosfera ale ludzie sami w sobie. Na swojej drodze spotkaliśmy różowego jednorożca, chłopaka łowiącego w błocie ryby na kijek od namiotu, smerfy i nie wiadomo co jeszcze. Furorę w błocie zrobił nasz dmuchany rekin, który powędrował chyba aż pod scenę główną i później do nas wrócił. Przystanek jest dowodem na to, że pomysłowość ludzka nie zna granic. W pobliżu sceny koczowały ekipy mające własną wannę, kanapy i fotele. Dla nas hitem była grupa, która kąpała się w Kostrzynie w myjni samochodowej. Byli strasznie zadowoleni, że za dwa złote zdołali umyć się w 10 osób. Ciekawe, czy brali też woskowanie? Szkoda tylko, że jeszcze nie nauczyliśmy się sprzątać po sobie i w niedzielę trzeba było miejscami przedzierać się przez góry śmieci. Niedaleko nas obozowali Niemcy, w czasie festiwalu syf mieli u siebie ogromny, w niedzielę rano ich aut nie było, obozowisko było czyściutkie i tylko na środku stały cztery wielkie wory śmieci. Bierzmy z nich przykład!

Jestem także pełen podziwu dla ekipy przygotowującej Przystanek Woodstock. Praktycznie wszystko było dopięte na ostatni guzik. A to nie lada wyzwanie biorąc pod uwagę fakt, że jest to cholernie wielka machina. Można było marudzić na kolejki do zraszaczy. Ustawienie kranów na górce sprawiło, że już w środę pod wieczór w okolicach wielkiego namiotu było pełno błota. Ale wystarczyła chwila, by przystankowa ekipa zorganizowała palety i już można było suchą stopą przedostać się z jednej strony błotnej rzeki na drugą. Wielki plus dla Pokojowego Patrolu. Zawsze chętnie służyli pomocą, namawiali ludzi do zakładania nakryć głowy i pilnowali chociażby tego, by na terenie festiwalu nie panoszyło się szkło. Dzięki temu w miarę bezpiecznie można było poruszać się nawet boso.

Jeśli chodzi o jedzenie, nie trzeba było nawet wychodzić poza teren imprezy. Trafiały się godziny, w których kolejka do Lidla była niewielka, a jak już komuś bardzo chciało się jeść, z pomocą przychodzili Krysznowcy, serwując końskie dawki jedzenia w rozsądnej cenie. Nie można również narzekać na deficyt wody. Na terenie Kryszny imprezowiczów lano wężem, pod główną sceną sytuację ratowali strażacy, a jeśli komuś jeszcze było mało, zawsze pozostawało błoto. Świetną opcją były również zraszacze, zwłaszcza jeśli ktoś zdemontował jeden z nich. Wtedy woda leciała dużym strumieniem i wystarczyło kilka sekund, aby ciuchy były mokre przez najbliższą godzinę i żar z nieba tak nie doskwierał.

Dla mnie Przystanek Woodstock to najpiękniejszy festiwal na świecie. Niech trwa do końca świata i o jeden dzień dłużej. Żałuję, że tak późno zdecydowałem się na przyjazd. Teraz z przykrością czytam hejterskie referaty na jego temat. Mam wrażenie, że ludzie piszący te komentarze nigdy nie byli nawet w pobliżu imprezy. Przystanek trzeba przeżyć samemu i wtedy dopiero można oceniać. A jeśli ktoś mówi, że to siedlisko zła, patologii i rozpusty... Nie trzeba jechać do Kostrzyna, aby spotkać się z narkomanią, alkoholizmem i innymi patologiami. Wystarczy wybrać się w odpowiednie rejony swojego miasta. Trzeba wiedzieć, po co jedzie się na taki festiwal. Demonizowanie całej imprezy nie jest nawet śmieszne, ale wręcz żenujące. Mnie jednak nie interesuje rywalizacja czy wręcz walka między konkretnymi środowiskami, ale sama muzyka i towarzysząca jej atmosfera. Od pozostałych dyskusji się odcinam. A kolejny Przystanek Woodstock coraz bliżej...

Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z okazji czterdziestych urodzin firmy, w tym momencie jesteśmy już w połowie drogi do kolejnej okrągłej rocznicy (Renaud de Vergnette założył firmę Triangle w 1980 roku). Wszyscy znamy tę historię -...

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo? To pytanie na pewnym etapie zadawał sobie każdy, kto uważa się za melomana lub audiofila. Prostej odpowiedzi niestety nie ma, bo nawet doświadczeni miłośnicy muzyki i sprzętu audio wciąż szukają swojego ideału. Osobom przymierzającym się do zakupu swojego pierwszego systemu audio można jednak wytłumaczyć kilka podstawowych...

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

W erze streamingu coraz więcej melomanów sięga po muzykę na fizycznych nośnikach, czego doskonałym przykładem stały się płyty winylowe. Renesans gramofonów i czarnych krążków trwa już co najmniej dekadę. Tłocznie płyt winylowych pracują na pełnych obrotach. Produkcję wznawiają nawet największe wytwórnie, a dla artystów wydających nowy album brak wersji LP...

Streaming krok po kroku

Streaming krok po kroku

Streaming - to pojęcie niemal całkowicie zdominowało świat sprzętu hi-fi. Na przestrzeni dziesięciu lat ten sposób słuchania muzyki przeszedł ewolucję od ciekawostki technologicznej interesującej tylko najbardziej postępowych melomanów i audiofilów do czegoś, co jest dla nas zupełnie naturalne i oczywiste. Dla wielu osób streaming to nieodłączna część codziennego funkcjonowania, podstawowe...

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

W naszym magazynie koncentrujemy się na treściach kierowanych do entuzjastów i osób żywo zainteresowanych sprzętem stereo. Niezależnie od aktualnych reguł działania internetowych wyszukiwarek czy liczby przypadkowych wizyt na danej stronie bazę czytelników stanowią ludzie dysponujący sporą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie. Nawet oni muszą jednak dostrzegać pewną lukę w...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Newsy

Tech Corner

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Podczas jednej z ostatnich rodzinnych wizyt prezentowałem zainteresowanemu członkowi rodziny swój zestaw grający. Usłyszałem wtedy dość intrygujące pytania: "A wzmacniacz nie powinien mieć korektora? Ma tylko pokrętło głośności?". Padły one z ust osoby, dla której czymś całkowicie naturalnym jest, że nawet współczesny amplituner kina domowego, z którego zresztą obecnie korzysta,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Ponad sto lat szlifowania - Dual

Ponad sto lat szlifowania - Dual

Dual to jedna z marek, do których audiofile, a w szczególności miłośnicy czarnych płyt, odnoszą się z wielkim szacunkiem. Ma to swoje uzasadnienie. Niemiecka manufaktura wydała na świat tyle znakomitych gramofonów, że aż ciężko je policzyć. Dobrze zachowana szlifierka tej marki to sprzęt, który po renowacji można bez kompleksów podłączyć...

Poradniki

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Vintage

Sony TPS-L2

Sony TPS-L2

Tak wygląda pierwszy przenośny magnetofon w historii! Wszystko się zaczęło od tego, że współzałożyciel firmy Sony - Masaru Ibuka -...

Słownik

Poprzedni Następny

DAB

Digital Audio Broadcasting - system radiofonii cyfrowej opracowany w Europie w celu zastąpienia radia analogowego. Pierwsze transmisje rozpoczęto w 1995 roku, jednak w wielu krajach (w tym w Polsce) system...

Cytaty

CarlosRuizZafon.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.