Linn Klimax DSM
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Linn zaprezentował następną generację odtwarzacza strumieniowego Klimax DSM. Opierając się na blisko pięciu dekadach nauki i zdobywania doświadczenia w zakresie cyfrowych technologii, szkoccy projektanci zaprojektowali od podstaw wszystkie elementy i w pełni zoptymalizowali je pod kątem najwyższej możliwej jakości dźwięku. Tworząc na nowo swój flagowy streamer, Linn wprowadził kunsztowną obudowę, która zapewnia akustyczną izolację komponentów elektronicznych. Kunsztowne, metalowe pudełko skrywa pierwszy w historii w pełni autorski przetwornik cyfrowo-analogowy Linna, Organik DAC.
"Nowy Klimax DSM jest najdoskonalszym urzeczywistnieniem pasji Linna do muzyki i jest tak bliski doskonałości strumieniowania dźwięku jak to tylko możliwe. Do każdego elementu podeszliśmy z absolutną dbałością o szczegóły, wewnątrz i na zewnątrz, aby mieć pewność, że zoptymalizowany jest pod kątem wydajności w każdym aspekcie. Od momentu wprowadzenia modelu Klimax DS w 2007 roku Linn zainwestował znaczne środki w ludzi, umiejętności oraz możliwości produkcyjne i połączyliśmy to wszystko, aby stworzyć nasz nowy flagowy odtwarzacz strumieniowy wykorzystujący pierwszy DAC, który w całości opracowany został przez firmę Linn. Organik jest doniosłym osiągnięciem dla marki Linn, czyniąc następną generację Klimax DSM naszym najnaturalniej brzmiącym produktem w historii. Wraz z nowym poziomem precyzji wykonania obudowy i zachwycającym wizualnie oraz dotykowo interfejsem, model ten jest urzeczywistnieniem ekstremalnej inżynierii." - powiedział dyrektor zarządzający Linna, Gilad Tiefenbrun.
Organik DAC jest zwieńczeniem pięciu dekad innowacji audio i trzech dekad doświadczenia w technologii cyfrowej. Moduł ten opracowany został od podstaw i łączy przetwarzanie FPGA (Field-Programmable Gate Array) z dyskretnym stopniem konwersji, po raz pierwszy zapewniając Linnowi precyzyjną kontrolę i optymalizację każdego stopnia konwersji cyfrowo-analogowej. Potężny stopień przetwarzania FPGA wykorzystuje specjalnie opracowane algorytmy, aby zapewnić zwiększone nadpróbkowanie, precyzyjniejszą kontrolę głośności i pozbawioną zniekształceń modulację. Towarzyszący mu dyskretny stopień konwersji zapewnia sygnał analogowy z ekstremalnie niskimi zniekształceniami dzięki nowemu oscylatorowi o ultra-niskim jitterze i starannie zaprojektowanej sieci dystrybucyjnej zegara. Są one inteligentnie połączone w ramach unikatowej dwustronnej konstrukcji, która ogranicza tor sygnałowy do absolutnego minimum. Jak zapewnia producent, każdy komponent został wyselekcjonowany i przeniesiony na płytkę obwodu drukowanego w fabryce Linna w Glasgow. Inwestycja w najnowszą technologię produkcji do montażu powierzchniowego umożliwiła dalsze udoskonalenie techniki płytki drukowanej, wliczając rozmieszczenie mniejszych komponentów z bardziej rygorystyczną tolerancją, a także zastosowanie najnowocześniejszych pieców z fazą gazową, aby zapewnić zerowe utlenianie lutowanych styków na płytkach. Organik DAC ma zapewniać znacznie niższy szum i zniekształcenia, uzyskując wyniki lepsze niż kiedykolwiek Linn osiągnął w swojej historii.
Własna, zaawansowana technologia produkcji umożliwiła Linnowi precyzyjne zaprojektowanie nowej obudowy zgodnie z niezwykle rygorystyczną tolerancją. Wykonana ze specjalnej klasy aluminium, obudowa ta ma zapewniać nowej rodzinie Linn DSM świeżość, zachowując jednocześnie wytworną i niezwykle cenioną sygnaturę modelu Klimax. Sama masa konstrukcji w połączeniu z wewnętrznym tłumieniem izolują urządzenie od wibracji w pomieszczeniu, a precyzyjnie wycięte kieszenie i przegrody odseparowują stopnie analogowy, cyfrowy i mocy, w pełni chroniąc elektronikę przed wewnętrznymi zakłóceniami. Wycinane diamentem okręgi na górnej powierzchni nawiązują do rowków płyty, składając hołd ikonicznemu gramofonowi Linn Sondek LP12. Umieszczona na górze tarcza łączy najwyższej jakości materiały - mosiężne łożysko, precyzyjnie wycięte szkło, wytrawioną ze stali nierdzewnej ramkę i dopełniające całości 100 punktów świetlnych.
Wysoka jakość dźwięku Klimax DSM z nowym DAC-em Organik, wliczając obsługę rozdzielczości dźwięku do aż 384 kHz/24 bitów i DSD256, ma dać nowe życie wszystkim strumieniowym i podłączonym cyfrowym, analogowym i bezprzewodowym źródłom dźwięku. Podłączone źródła analogowe również będą czerpały dodatkowe korzyści dzięki całkowicie nowej konstrukcji bardziej zaawansowanego i wyróżniającego się niższymi zniekształceniami przetwornika analogowo-cyfrowego. DAC wykorzystuje własną płytkę obwodu drukowanego z zarezerwowanym dla niego zasilaniem, podczas gdy porty Exakt Link umożliwiają bezpośrednie połączenie LP12 z Urika II. Wejście USB umożliwia bezpośrednie podłączenie do komputera w celu stworzenia najbardziej zaawansowanego niezależnego przetwornika C/A. Z kolei wbudowana łączność bezprzewodowa umożliwia wygodne podłączanie źródeł poprzez Wi-Fi lub Bluetooth. Ponadto wersja AV udostępnia wejścia HDMI i ponownie wykorzystuje DAC Organik, aby zwiększyć wydajność wszystkich podłączonych źródeł AV. Model ten obsługuje również eARC dla telewizorów z funkcjami smart.
Klimax DSM będzie dostępny w dwóch wersjach, z dopiskiem "Audio" lub "AV". Pierwszy został stworzony z myślą o tych, którzy chcą podłączyć wyłącznie źródła muzyki, zaś drugi, z wbudowanymi złączami HDMI, ma zapewniać bogatsze wrażenia audio również ze źródeł wideo. Firma informuje, że osoby oczekujące najwyższej wydajności z kompletnego systemu Linn powinny zdecydować się na nowy Klimax System Hub. Umieszczony jest w takiej samej doskonałej obudowie co Klimax DSM, dzięki czemu czerpie korzyści z ulepszonej izolacji akustycznej. Ponadto urządzenie wyposażone jest w nowy przetwornik analogowo-cyfrowy, a pod względem połączeń oferuje te same wejścia, co wersja Klimax DSM (AV), wliczając opcję zaktualizowania o obsługę dźwięku przestrzennego. Połączenie Klimax System Hub z głośnikami Klimax 350 lub Klimax Exaktbox, obydwa z wbudowanym nowym DAC-em Organik. Klimax DSM pojawi się w sprzedaży w kwietniu. Niezależnie od wybranej wersji (Audio/AV), urządzenie będzie kosztowało 171559 zł.
Źródło: Audio Klan
-
Tomek
Producenci sprzętu naprawdę już całkowicie stracili kontakt z rzeczywistością. Ta cena, a już szczególnie w Polsce, to jakiś żart...
2 Lubię
Komentarze (1)