Dynaco ST-70
- Kategoria: Vintage
- Jarosław Święcicki
W dzisiejszej opowieści przeniesiemy się w czasie wyjątkowo mocno, bo aż do roku 1959. Wtedy to firma Dynaco wypuściła na rynek wzmacniacz, o którym później pisano, że wprowadził stereo dobrej jakości do amerykańskich domów. Model ST-70, bo o nim mowa, sprzedawany był w dwóch wersjach - jako kit do samodzielnego montażu (pod nazwą Dynakit Stereo 70) oraz jako kompletne, zmontowane urządzenie. Całość opierała się na konstrukcji ultralinear, opracowanej zresztą również przez inżynierów Dynaco, i w założeniu miała być jak najprostsza i jednocześnie najtańsza. Jednak te założenia nie mogły odbić się na jakości dźwięku, co chyba się udało, ponieważ ta lampowa końcówka mocy sprzedała się w ilości ponad 300 tysięcy sztuk i produkowana była aż do końca lat 70! Takiej sprzedaży do dziś nie zanotował żaden inny wzmacniacz.
Patrząc na zdjęcie można szybko dojść do wniosku, że kluczem do sukcesu tego modelu nie był wcale wysmakowany design. Urządzenie przypominało raczej kawałek wygiętej blachy z przykręconymi do niej transformatorami i lampami, bez zbędnych pokręteł regulacji czegokolwiek, tylko z gniazdami wejściowymi, gniazdami do regulacji biasu oraz przełącznikiem mono/stereo (końcówka mogła pracować w jako monoblok). A mimo to, według wielu źródeł, zostało najpopularniejszym piecykiem w historii sprzętu audio. Wzmacniacz pracował w układzie push-pull, oddawał 35 W na kanał w trybie stereo, a w trybie mono moc ta ulegała podwojeniu. Pasmo przenoszenia mieściło się w zakresie 30 Hz - 40 kHz, a na wyjściu pracowały transformatory głośnikowe (na początku produkcji nawijane ręcznie, do dziś uważane za bardzo dobre) pozwalające na podłączenie głośników o impedancji 4, 8 i 16 omów.
Wzmacniacz doczekał się licznych modyfikacji. Przerobioną wersję ST-70 miał w swojej ofercie nawet Audio Research - podobno była to najlepsza odmiana ze wszystkich. Dość powiedzieć, że do dziś na rynku istnieje wiele wzmacniaczy lampowych, które bazują na konstrukcji staruszka Dynaco. Klasę urządzenia potwierdza fakt uznania go za jedne z najważniejszych urządzeń audio XX wieku zarówno przez "The Absolute Soud" jak i "Hi-Fi News and Record Review".
Dynaco ST-70 w latach produkcji kosztował 99,95 dolarów za wersję do samodzielnego montażu, a za złożony i uruchomiony trzeba było zapłacić 129,95 dolarów. Dziś wydają się to śmieszne pieniądze, ale nie zapominajmy, że był to 1959 rok i od tego czasu inflacja zrobiła swoje. Obecine za działający egzemplarz w dobrym stanie trzeba zapłacić około 700 dolarów i nie brakuje na nie chętnych. Warto dodać, że praktycznie jedynym krajem, w którym można kupić wzmacniacze Dynaco jest USA, więc do ostatecznej kwoty należy doliczyć sobie koszt przesyłki i ewentualnie cło. Jeśli nie macie takich możliwości lub pieniędzy, zawsze można znaleźć w sieci instrukcję złożenia tego wzmacniacza wraz ze schematem i opcjami modyfikacji. Nic, tylko chwytać za lutownicę i do dzieła!
Komentarze