1750 watów w elecangkim pudełku - Musical Fidelity M6x 250.7
- Kategoria: Newsy sprzętowe
- Tomasz Karasiński
Musical Fidelity wprowadza do swojej oferty siedmiokanałową końcówkę mocy. Dzięki nowoczesnemu projektowi urządzenie to ma z łatwością wtopić się w dowolny system kina domowego. M6x 250.7 oferuje pozłacane łącza RCA i zbalansowane wejście XLR. Jak podkreśla producent, ten ostatni rodzaj transmisji sygnału zapewnia zwiększenie dynamiki, równocześnie zmniejszenia szumów, a tym samym poprawy stosunku sygnału do szumu.
Nowy wielokanałowy wzmacniacz mocy Musical Fidelity ma budowę modułową, jeden stopień wzmocnienia w klasie A/B i oddaje 250 W przy obciążeniu 4 Ω w każdym kanale. Został zaprojektowany tak, aby brzmiał bardzo naturalnie i zachowywał wszystkie transjenty i mikro informacje. Jak informuje producent, super ciche audiofilskie transformatory dystrybuują czystą moc, zapewniając bardzo wysoki zakres dynamiki i szczegółową scenę dźwiękową. Jeśli będziemy chcieli podłączyć kolejny wzmacniacz mocy, możemy użyć pozłacanego wyjścia RCA, by wykorzystać go ponownie. Pozłacane terminale głośnikowe akceptują wtyki bananowe 4 mm, widełki lub gołe przewody, zaś trigger pozwala na włączenie i wyłączenie urządzenia za pomocą innych komponentów.
Musical Fidelity twierdzi, że M6x 250.7 jest w stanie zachować wszystkie niuanse i emocje, niezależnie od poziomu głośności. Dzięki wyrafinowanej konstrukcji radiatorów, końcówka mocy nie potrzebuje wentylatora, aby utrzymać tranzystory końcowe w odpowiedniej temperaturze. Pomimo wykorzystywania bardzo dużej mocy wyjściowej w czasie dynamicznych fragmentów, użytkownik nigdy nie usłyszy żadnego szumu wentylatora w momencie, kiedy te się nagle urwą i na scenie panuje cisza. Jak można się spodziewać, nowa końcówka to prawdziwy kloc, ważący 32,5 kg. Wzmacniacz dostępny jest w wersji czarnej i srebrnej, a jego rekomendowana cena detaliczna to 16999 zł.
Źródło: EIC
Komentarze