Audiovector Ki3 Super
- Kategoria: Kolumny i głośniki
- Tomasz Karasiński
Jeszcze niedawno duńska marka była postrzegana w naszym kraju jako zupełnie niszowa, a teraz jej kolumny można zobaczyć w wielu naprawdę dobrych sklepach, nie wspominając już o wystawach i innych, mniejszych prezentacjach. Audiovectory zagrały między innymi na Audiofilu we Wrocławiu, ubiegłorocznym Audio Video Show w Warszawie oraz na specjalnej imprezie, która odbyła się w Muzycznym Studiu Polskiego Radia czyli w radiowej Trójce pod patronatem Piotra Metza. Na przestrzeni kilku miesięcy wszystko zaczęło nabierać rozpędu, choć po zmianie dystrybutora wielu ludzi narzekało, że w naszych realiach nie ma sensu inwestować w promowanie kolejnej wytwórni zestawów głośnikowych, które z założenia nie mają wiele wspólnego z budżetówką. Wychodzi jednak na to, że nie tylko kolumny za dwa, góra trzy tysiące złotych za parę mają rację bytu, szczególnie jeśli są dobrze wykonane i potrafią pokazać brzmienie z klasą. Należy również pamiętać o tym, że Audiovector to nie pierwszy lepszy producent głośników, ale marka z prawdziwymi tradycjami, reprezentująca w dużym skrócie to, czego spodziewamy się po dobrej, europejskiej manufakturze - skandynawski styl, wysoką jakość wykonania i potężny bagaż firmowych technologii. Przekonaliśmy się o tym testując hi-endowe podłogówki SR3 Avantgarde Arreté. Teraz przyszła pora na coś o wiele tańszego - model Ki3 Super.
Skoro wspomniałem o teście SR3, muszę się do czegoś przyznać. W tamtym momencie oczywiście bardzo się ucieszyłem, że będziemy mieli okazję przyjrzeć się tym zestawom, jednak ich najbardziej wyczynowa odmiana Avantgarde Arreté od początku wydawała mi się trochę za droga. Wynika to jednak z przyjętej przez producenta koncepcji zakładającej możliwość upgrade'u posiadanych przez nas kolumn. System określany przez producenta mianem IUC (Individual Upgrade Concept) polega na tym, że decydując się na konkretne kolumny musimy przede wszystkim określić ich wielkość i wybrać pasujące nam wykończenie. W przypadku modelu SR3 dostępnych kolorów jest mnóstwo, a większość z nich wygląda obłędnie, więc wcale nie jest to takie łatwe zadanie. Kiedy jednak już zdecydujemy się na dany model, nie musimy od razu wydawać całych oszczędności aby uzyskać maksymalny poziom jakości brzmienia. Możemy wybrać kolumny w najtańszej wersji jeśli chodzi o technologię, a po jakimś czasie dokonać upgrade'u do wyższej specyfikacji.
W przypadku Ki3 mamy wersję podstawową, a następnie Super i Signature, przy czym różnica w cenie wynosi odpowiednio 1590 zł i 4590 zł w stosunku do wersji bazowej. I tutaj testowany model wydaje się być bardzo fajnym kompromisem ponieważ ma wzmocnioną obudowę, lepsze tłumienie i bardziej wyrafinowaną zwrotnicę niż standardowy Ki3, ale kosztuje niewiele więcej. SR3 Avantgarde Arreté wyceniono natomiast na 35900 zł, co przy 13900 zł za najprostszą odmianę SR3 Super wydaje się już być lekkim szaleństwem, szczególnie że z zewnątrz obie wersje wyglądają praktycznie tak samo. Sęk w tym, że Audiovectory możemy w dowolnym momencie ulepszyć, a to już bardzo kusząca opcja. Większość audiofilów może na tym etapie albo sprzedać swoje kolumny i kupić nowe, oczywiście sporo dokładając do tego interesu, albo szukać szczęścia w drogich kablach i innych akcesoriach, które pewnie coś pomogą, ale nerwicy nie wyleczą. Tutaj wysyłamy kolumny do fabryki, wybieramy "poziom" upgrade'u i po jakimś czasie dostajemy swoje paczki z lepszymi głośnikami, wzmocnionymi obudowami i innymi tego typu ulepszeniami. Dodatkowo ekipa Audiovectora wykonuje zabieg odświeżenia lakieru lub okleiny, pakuje kolumny w nowe kartony, nadaje im nowe numery seryjne i odnawia gwarancję na kolejne pięć lat. A kiedy wykorzystamy już wszystkie możliwości przewidziane dla danego modelu, możemy pomyśleć o wyższym. Świetna sprawa i zarazem przyjemny pomysł na budowanie przyjacielskich relacji z klientem. Zanim jednak zaczniemy planować sobie całą ścieżkę kariery, przyjrzyjmy się całkiem rozsądnym Ki3 Super.
Wygląd i funkcjonalność
Na pierwszy rzut oka kolumny nie wyróżniają się niczym szczególnym. No, może poza metalowymi panelami w których zamontowano głośniki. Jeśli natomiast chodzi o obudowy i ich wykończenie, Ki3 Super prezentują się raczej standardowo. Prostopadłościenne skrzynki są dosyć solidne, ale nic nie wskazuje na to, aby była to wyjątkowo wyrafinowana konstrukcja. Ot, stosunkowo wąskie, eleganckie słupki wykonane z MDF-u i pokryte czarną okleiną, która niezmiennie kojarzy mi się z Altusami i nie ma znaczenia czy na przedniej ściance znajduje się logo Audiovectora, Tannoya, JBL-a czy jakiejkolwiek innej firmy. Na szczęście nie jest to jedyna dostępna opcja - do wyboru mamy także satynową biel i afrykańskie drewno różane. Na stronie producenta widnieje także amerykańska czereśnia. Osobiście mógłbym nawet dołożyć kilkaset złotych aby otrzymać cokolwiek innego, niż czarną okleinę, ale popełniłbym falstart, bo Ki3 Super kosztują tyle samo niezależnie od rodzaju wykończenia. Postaram się zatem być dla nich bardziej wyrozumiały albo już zawczasu zacznę sobie wyobrażać, że dostaliśmy do testu wersję w znacznie ładniejszym kolorze.
Gabaryty duńskich kolumn sugerują, że stworzono je z myślą o niedużych salonach lub nawet typowych pokojach blokowych. Skrzynki mierzą niecały metr, co jest akurat całkiem niezłym wynikiem, ale mają zaledwie 14 cm szerokości i 25 cm głębokości. Audiovectory nie sprawiają wrażenia zestawów, którymi można nagłośnić sporą imprezę i na pewno nie należą do kategorii kolumn zaprojektowanych pod klienta, który kupuje sprzęt na wagę. Ki3 Super wydają się mniejsze, niż są w rzeczywistości, a przy tym potrafią szybko wtopić się w otoczenie, co szczególnie dobrze widać na zdjęciach dostępnych na stronie producenta lub w broszurce serii Ki. No właśnie, Ki3 to w tym momencie najmniejsze i najtańsze podłogówki Audiovectora, co nie oznacza, że występują całkowicie solo. Miłośnicy systemów wielokanałowych mogą dokupić do nich monitory Ki1, głośnik centralny KiC, ścienne KXX oraz subwoofer KiSUB. Wszystkie modele włącznie z aktywnym głośnikiem basowym można upgrade'ować do wersji Super lub Signature.
Ki3 Super są chyba jednymi z najbardziej niepozornych kolumn, jakie ostatnio widziałem. Gdyby nie metalowe panele czołowe i dopasowane do nich cokoły, nie wyróżniałyby się absolutnie niczym. Będzie to jednak duży plus dla osób szukających czegoś uniwersalnego i ponadczasowego. Zestawy zaprojektowane w ten sposób starzeją się wolniej, niż wszystkie wynalazki w rodzaju zaokrąglonych kolumn z żółtymi membranami, a już na pewno znacznie łatwiej jest dopasować je do wystroju wnętrza. Duńczycy chyba doskonale zdają sobie z tego sprawę. O ich skromności świadczy też brak ogromnych tabliczek znamionowych z tyłu. Jedynymi elementami pozwalającymi określić, z jakim modelem mamy do czynienia, są niewielkie naklejki umieszczone w pobliżu terminali. Podwójne gniazda przyjmą kable z dowolnymi końcówkami i zostały połączone w pary fabrycznymi zworkami. Do kompletu producent dołącza również magnetycznie mocowane maskownice. Posiadaczy twardych podłóg ucieszy obecność nóżek, które nie porysują nawet pięknie wypolerowanego parkietu. Widać, że Ki3 zostały zaprojektowane jako kolumny "salonowe". Dla zwolenników dywanów i wykładzin przewidziano opcję montażu kolców.
Najbardziej zastanawiający jest jednak brak bas-refleksu - nie ma go ani z przodu ani z tyłu. Zamiast dudniącego tunelu, producent zastosował tu własne rozwiązanie o nazwie QWR będące czymś pomiędzy tubą a linią transmisyjną wbudowaną w obudowę. Za przetwornikami znajduje się ukośna przegroda kierująca fale najpierw do góry, a następnie w kierunku cokołu, gdzie znajduje się ujście tunelu. Szczelina między cokołem a obudową jest prawie niewidoczna. Producent tłumaczy, że takie rozwiązanie umożliwia uzyskanie prawdziwego, głębokiego basu z niewielkich skrzynek. Przede wszystkim jednak użytkownikom Ki3 o wiele łatwiej będzie ustawić kolumny w pomieszczeniu odsłuchowym ponieważ dzięki takiej konstrukcji powinny one być mało wrażliwe na bliskość ścian. Przecież nie każdy może wystawić głośniki na środek pokoju, a w wielu mieszkaniach nawet zachowanie dystansu rzędu 50-60 cm może być problemem. Zobaczymy jak to się sprawdzi w praktyce, ale sam pomysł wydaje się być ciekawy. Kolejna dobra wiadomość to parametry. Impedancja nominalna - 8 omów, skuteczność - 92 dB. To znak, że Ki3 Super zagrają z każdym dobrym wzmacniaczem, a ich posiadacz będzie mógł wziąć pod uwagę nawet niezbyt mocne konstrukcje lampowe. Żeby było weselej, producent informuje, że głośników nisko-średniotonowych stosowanych w tym modelu wyprodukował już 80000, a współczynnik awaryjności wynosi mniej, niż 0,001. Wszystko to sprawia, że Audiovectory rysują nam się jako kolumny bezproblemowe. Eleganckie, ponadczasowe, bezawaryjne, łatwe w ustawieniu i konfiguracji, a do tego dające nam możliwość dokonania fabrycznego upgrade'u.
Brzmienie
Muszę przyznać, że do odsłuchu Audiovectorów podchodziłem trochę na siłę. Z jednej strony chciałem się przekonać co potrafią tańsze modele tej marki, ale z drugiej... No nie wiem, właściwie trudno to logicznie wytłumaczyć, bo teoretycznie wszystko się tutaj zgadza, ale w tej czarnej okleinie Ki3 Super sprawiały wrażenie tańszych, niż w rzeczywistości są. Jakość stolarki mimo wszystko bardziej pasowała mi do kolumn za 4000-5000 zł i obawiałem się, że w porównaniu z testowanymi przez nas jakiś czas temu SR3 Avantgarde Arreté, Ki3 Super wypadną blado. Pierwszy obiecujący sygnał dostałem od kolegi, który podłączył kolumny do naszego redakcyjnego systemu odsłuchowego i zdecydował się posłuchać ich jeszcze zanim ja to zrobiłem. Tylu pochwał pod adresem głośników za te pieniądze nie usłyszałem z jego ust bardzo dawno. W trakcie rozmowy kilka razy usłyszałem, że duńskie skrzynki grają dźwiękiem o wiele większym, niż sugerowałyby ich gabaryty. Postanowiłem więc czym prędzej nadrobić zaległości i nie żałuję. Ki3 Super to rzeczywiście znakomite kolumny i jeśli czytając ten akapit wciąż kręcicie nosem na brzydką okleinę, stosunkowo wysoką cenę lub coś jeszcze innego, nie skreślajcie ich tak od razu, bo popełnicie ogromny błąd. Fakt, kolumienki są raczej niepozorne jak na niecałe siedem tysięcy złotych, ale nie w tym rzecz. Za te same pieniądze można kupić Ki3 Super w innym wykończeniu, natomiast w kwestii dźwięku kolumny prezentują wysoki, równy poziom.
Podczas pierwszego odsłuchu szybko przekonałem się, że mój kolega miał rację. Duńskie słupki nie wyglądają jak kolumny, które potrafią zdrowo ryknąć, ale jeśli popracujemy nad ustawieniem i dobierzemy do nich właściwy wzmacniacz, odwdzięczą się brzmieniem, którego spodziewałbym się po znacznie większych podłogówkach lub naprawdę dużych monitorach. Co mam na myśli pisząc o prawidłowym ustawieniu? Producent poleca zapewnić testowanym paczkom pewne wspomaganie ze strony tylnej ściany pomieszczenia odsłuchowego i jest w tym sporo prawdy. W naszych warunkach, przy mocno wytłumionej ścianie optymalna odległość wynosiła 35-40 cm, co wpływało nie tylko na ilość niskich tonów, ale także subiektywnie postrzeganą dynamikę i sprężystość brzmienia. Bas był niewiarygodnie głęboki i mięsisty jak na zestawy wyposażone w dwa średniej wielkości woofery. Ostatnio takie wrażenie zrobiły na mnie Regi RX5 z tym, że tam niskie tony były bardzo nierówne, a tutaj zachowywały ten sam charakter niezależnie od nagrania. Rzadko kiedy dochodzę do tego, aby wiązać swoje wrażenia odsłuchowe z rozwiązaniami technicznymi zastosowanymi w danym sprzęcie, jednak tutaj naprawdę zacząłem się zastanawiać czy aby system QWR nie jest jedną z najlepszych metod strojenia obudowy z jakimi się zetknąłem. Przerobiłem już setki kolumn z bas-refleksem, paczki z kilkoma tunelami, zestawy zamknięte, otwarte, dipole, linie transmisyjne, membrany bierne, obudowy pasmowo-przepustowe i inne dziwne wynalazki, a mimo to przypominam sobie tylko kilka modeli wykorzystujących głośniki tej wielkości i oferujących bas na takim poziomie... Głębia i odczuwalna moc niskich tonów to tylko jedna strona medalu. Najbardziej spodobało mi się to, że przy całej swojej energii i mięsistości, Ki3 Super ani razu podczas całego testu nie wpadły w nieprzyjemne buczenie. Nie udało mi się nakryć ich na ewidentnym podbijaniu wybranego fragmentu pasma. Nie było również innych niepożądanych efektów w rodzaju wybiórczego traktowania nagrań czy pudełkowatego mid-basu, co jest bolączką niektórych kolumn zamkniętych i linii transmisyjnych za porównywalne pieniądze.
Ale Audiovectory nie zjednały sobie mojej sympatii samym basem - to na pewno nie wystarczyłoby mi do szczęścia. Sporą część powyższego opisu mógłbym bowiem rozszerzyć na całe pasmo. Ki3 Super nie grają w sposób wybiórczy, ale traktują muzykę jako całość. Można powiedzieć, że odpowiedzialna za taki stan rzeczy jest fajna mieszanka bardzo poszukiwanych przez audiofilów cech takich, jak perfekcyjna równowaga tonalna, neutralność czy transparentność. Duńskie podłogówki nie kombinują z pasmem, nie mają też żadnych ulubionych gatunków muzycznych, a ich ulubioną zabawą wydaje się być znikanie z toru audio, w sensie jak najbardziej pozytywnym. Ki3 Super mają w sobie trochę przyjemnej gładkości, potrafią grać w sposób plastyczny i spójny, ale absolutnym priorytetem pozostaje dla nich przezroczystość. U jej podstaw leży połączenie neutralnej barwy, równego pasma i przejrzystości. Niektórym może się wydawać, że w tym momencie strzelam pewnymi pojęciami nieco na oślep, ale wierzcie mi, to wszystko doskonale tutaj słychać. A przecież nie mamy do czynienia z hi-endowymi kolumnami, tylko skromnymi paczkami, które spokojnie uda się przemycić do domu informując małżonkę, że kosztowały w promocji trzy tysiące złotych, a jeszcze udało się wywalczyć zniżkę na kable. W tym przedziale cenowym rzadko spotyka się kolumny, które charakteryzowałyby się takim zestawem bardzo poszukiwanych cech, które w ostatecznym rozrachunku przekładają się na wierne, naturalne i uniwersalne brzmienie.
Ponieważ pomęczyłem Ki3 Super nawet po zakończeniu formalnych odsłuchów, mogę podzielić się jeszcze garścią wniosków i przemyśleń na ich temat. Przede wszystkim są to zestawy, które powinny zagrać ze wszystkim i nie spodziewam się aby po podłączeniu do nich nawet budżetowego systemu w cenie 2000-2500 zł za klocek coś miało być nie w porządku. Mimo to, warto sięgnąć po droższy wzmacniacz, a przede wszystkim - spróbować empirycznie dobrać do Audiovectorów piecyk, który wydobędzie z nich jeszcze więcej. Co ciekawe, sukces niekoniecznie musi sprowadzać się do znalezienia jak najmocniejszego wzmacniacza z dwoma transformatorami wielkości bajgla. Ki3 Super są jednymi z nielicznych kolumn za te pieniądze, które doskonale czują się w towarzystwie wzmacniaczy pracujących w klasie D. Możecie więc spokojnie spróbować czegoś takiego, a żeby było ciekawiej - nie skreślałbym nawet muzycznych kombajnów takich, jak Cyrus Lyric, Lumin M1, Soul Note SA300, Arcam Solo Music czy Naim UnitiQute. Z Audiovectorami można też pójść w kierunku szybkości, dynamiki i przejrzystości. Kolumny mają tutaj spory potencjał i z odpowiednim sprzętem towarzyszącym można go wykorzystać, nawet zbaczając trochę ze ścieżki neutralności. Ki3 Super potrafią grać energicznymi impulsami, wydobywając z nagrań mnóstwo szczegółów. Trzeba jednak zapewnić im w tym celu odpowiednio szybki i rozdzielczy system, co będzie już wiązało się ze sporymi wydatkami. Nie mówię, że za 3000-4000 zł nie da się kupić fajnego, przejrzystego wzmacniacza, ale jeżeli chcecie poczuć delikatny zapach hi-endowej szybkości i detaliczności, trzeba będzie raczej przekroczyć tę granicę zdecydowanym krokiem i dodatkowo zadbać o wysokiej klasy okablowanie i zasilanie. Ki3 Super potrafią pokazać coś, co w pewnych aspektach wykracza ponad poziom kolumn z tego przedziału cenowego, a czy warto inwestować aż tyle, aby móc się o tym przekonać? Jedno wiem na pewno - posiadacze tak dobrych kolumn na pewno będą chcieli szukać dalszych metod poprawy ich brzmienia, a kiedy już to osiągną, pozostanie jeszcze opcja fabrycznego upgrade'u do wersji Signature lub - to raczej w kolejnym kroku - rozpoczęcie przygody z droższym modelem Audiovectora.
Budowa i parametry
Audiovector Ki3 Super to 2,5-drożne, wolnostojące zestawy głośnikowe w obudowie wentylowanej. Nie mówimy jednak o klasycznym bas-refleksie, ale firmowym systemie QWR polegającym na umieszczeniu wewnątrz obudów ukośnej przegrody i wyprowadzeniu ciśnienia wąską szczeliną między dnem obudowy a dodatkowym cokołem stabilizującym. Niskie i średnie tony są odtwarzane przez dwa 13-cm przetworniki z membranami wykonanymi z mieszanki włókien szklanych i węglowych. Górą pasma zajmuje się 25-mm tekstylna kopułka z neodymowym magnesem i cewką chłodzoną ferrofluidem. Tweeter wyposażono też w niewielki radiator przymocowany do układu magnetycznego. Oprócz systemu QWR, w opisywanym modelu zastosowano firmową technologię Low Compression Concept i zwrotnicę Dynamic Feed Forward. W broszurce serii Ki wymienione są także inne rozwiązania takie, jak tweeter tłumiący wibracje czy odsprzęgnięte od obudowy cokoły. Jeśli chodzi o parametry, w wersji Super otrzymujemy pasmo przenoszenia 40 Hz - 22 kHz przy 8-omowej impedancji znamionowej i 92-dB skuteczności. Jak to wszystko wygląda w rzeczywistości? Ki3 Super to po prostu porządnie zbudowane kolumny, a wykorzystanie głośników własnej produkcji świadczy o poważnym podejściu producenta nawet do jednego z najtańszych modeli w ofercie. W przeciwieństwie do kolumn z serii SR, w których przetworniki utrzymywane są na miejscu przez śruby o bardzo nietypowych gwintach, tutaj demontaż driverów poszedł sprawnie i bezproblemowo. Wszystkie głośniki wyposażono w sprawne układy magnetyczne - w wooferach są to duże magnesy ferrytowe bez ekranowania, a w kopułce - niewielki, ale wydajny napęd neodymowy. Obudowę wytłumiono głównie kawałkami szarej gąbki, ale bez przesady - wewnątrz jest jeszcze sporo wolnego miejsca.
Konfiguracja
Marantz HD-DAC1, T+A E-Serie Music Player Balanced, T+A E-Serie Power Plant Balanced, Onkyo TX-8150, Cardas Clear Light, Enerr Tablette 6S, Enerr Symbol Hybrid, Solid Tech Radius Duo 3.
Werdykt
Gdyby miał szczerze powiedzieć co najbardziej nie podoba mi się w tych kolumnach, walnąłbym bez zastanowienia - okleina. Taka czerń to po prostu nie moje klimaty. Gdyby to miały być kolumny dla mnie, bez wahania wybrałbym czereśnię, drewno różane, satynową biel czy co tam jeszcze Audiovector oferuje. Z drugiej strony - szczęśliwie się stało, że Ki3 Super zostały dostarczone do naszej redakcji właśnie w takiej wersji, bo inaczej miałbym problem z wytknięciem im jakichś większych wad. To bardzo wszechstronne, uniwersalne zestawy, na których po prostu można polegać. Powinny świetnie się sprawdzić w typowych blokowo-domkowych pokojach o powierzchni od kilkunastu do dwudziestu kilku metrów kwadratowych, a przy tym nie wymagają stosowania potężnego wzmacniacza. Zagrają nawet z budżetową elektroniką, choć docelowym rozwiązaniem może być dla nich nawet integra w cenie 5000-8000 zł. A kiedy i tutaj możliwości zostaną wyczerpane, zawsze będzie można skorzystać z możliwości fabrycznego upgrade'u do wersji Signature. Wszystko to czyni z Ki3 Super propozycję zdecydowanie wartą rozpatrzenia.
Dane techniczne
Rodzaj kolumn: podłogowe, 2,5-drożne
Efektywność: 92 dB
Impedancja: 8 Ω
Pasmo przenoszenia: 40 Hz - 22 kHz
Wymiary (W/S/G): 98/14/25 cm
Cena: 6990 zł
Sprzęt do testu udostępniła firma Voice.
Zdjęcia: Marcin Jaworski, StereoLife.
Równowaga tonalna
Dynamika
Rozdzielczość
Barwa dźwięku
Szybkość
Spójność
Muzykalność
Szerokość sceny stereo
Głębia sceny stereo
Jakość wykonania
Funkcjonalność
Cena
Nagroda
Komentarze