Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Sonoro Stream

Sonoro Stream

Jeżeli szukacie eleganckiego, funkcjonalnego, jednoczęściowego głośnika, który wtopi się w dowolne wnętrze, w katalogu firmy Sonoro znajdziecie ich co najmniej kilka. Choć wielu czytających te słowa zapewne słyszy tę nazwę po raz pierwszy, warto ją zapamiętać albo przynajmniej sprawdzić co niemiecka marka ma nam do zaoferowania. Sonoro specjalizuje się w produkcji tego typu zestawów. Firma stawia na głośniki sieciowe w różnych rozmiarach tak mocno, że nie robi praktycznie nic innego. Może za wyjątkiem gramofonu, który na oficjalnej stronie internetowej marki pojawił się niedawno i jest raczej dodatkiem do zestawów głośnikowych, niż samodzielnym produktem. Głośniki podzielone są na serie Smart Line i Classic Line, jednak na pierwszy rzut oka ciężko powiedzieć czym kierowano się podczas wyznaczania granicy między nimi. Wyglądają bardzo, bardzo podobnie. Rozwiązanie zagadki okazało się proste - modele z serii Smart Line łączą się z siecią i można zbudować z nich system multiroom, podczas gdy seria Classic Line zawiera systemy wyposażone w odtwarzacze płyt kompaktowych, radio analogowe lub cyfrowe i łączność Bluetooth. Skupmy się zatem na tej nowocześniejszej linii. Otwiera ją opisywany model Stream dostępny w cenie 1199 zł. Drugą propozycją Sonoro jest Relax za 1699 zł, a model flagowy o wiele mówiącej nazwie Meisterstück (dosłownie "mistrzowskie dzieło") wyceniono na 4999 zł. Auć... Jak na głośnik, który wciąż wygląda jak radio z doczepionymi głośnikami i gabarytowo nie odbiega od typowego zestawu mikro, to całkiem sporo. Dlatego do naszego testu trafił najtańszy reprezentant serii Smart Line.

Stream automatycznie trafił do grona głośników wycenionych na tysiąc złotych z małym ogonkiem. Najbliższe gwiazdy w tej galaktyce to Harman Kardon Omni 10+, Yamaha MusicCast 20, Riva Arena, Bang&Olufsen Beoplay M3 i Tivoli Audio Model One Digital. Wszystkie są kompaktowymi urządzeniami wyposażonymi w układ przyzwoitych przetworników, wzmacniacz oraz moduł odpowiadający za łączność sieciową i sterowanie. Wystarczy jednak jeden rzut oka na system Sonoro, aby zdać sobie sprawę, że - podobnie, jak radyjko Tivoli Audio - ma on na pokładzie kilka ciekawych gadżetów. Stream wygląda trochę jak współczesna odmiana małego, vintage'owego radioodbiornika. I to by się zgadzało, bo urządzenie wyposażono w tuner DAB+ i FM. Elementów łączących oba modele jest zresztą więcej. Niemiecki zestaw jako jeden z niewielu w naszym megateście został wyposażony w teleskopową antenę do odbioru stacji radiowych, kolorowy wyświetlacz oraz wielofunkcyjne pokrętło. Stylistyka odwołująca się do stylu retro naturalnie wpisuje się w to ciekawe połączenie tradycji i nowoczesności. Ale Stream to nie tylko kuchenne radyjko. Urządzenie pozwala na strumieniowanie muzyki z sieci lub serwisów takich jak Spotify, a muzyki ze smartfona czy tabletu będziemy mogli także posłuchać przez Bluetooth. Co więcej, producent reklamuje ten model jako idealny do każdego pomieszczenia w naszym domu, a na wielu zdjęciach pokazuje go w łazience. Czy to muzyczny towarzysz do gotowania, czytania gazety, odrabiania lekcji, majsterkowania w garażu, a nawet relaksu w wannie? I czy teraz muszę to wszystko sprawdzić na własnej skórze?

Sonoro Stream

Wygląd i funkcjonalność

Pozwolę sobie pewne czynności pominąć, bo interesuje mnie głównie funkcjonalność i brzmienie opisywanego radyjka. Muszę jednak przyznać, że Sonoro Stream to bardzo ładne, nowoczesne i pięknie wykonane urządzenie. Nie żebym był fanem wszystkiego, co pochodzi zza naszej zachodniej granicy, ale podczas otwierania pudełka zwróciłem uwagę na to, że zdecydowanie dominują na nim napisy w języku niemieckim. Wiecie, jak na tych myjkach ciśnieniowych, piłach tarczowych i innych cudach sprzedawanych w pewnej sieci dyskontów. Na wieku kartonu umieszczono stylizowaną niemiecką flagę z napisem "Deutsche Design & Ingenieurs Kunst". Gdybym był złośliwy, zapytałbym czy to oznacza, że radyjko będzie zużywało znacznie więcej prądu, niż podano w tabeli w danych technicznych? Przepraszam za uszczypliwość, ale Sonoro trochę przesadza z tym podkreślaniem swojego pochodzenia. Brakuje tylko naklejki z napisem "Sehr Gut". Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy do czynienia z dopracowanym produktem.

Stream występuje w trzech wersjach kolorystycznych - dębowej lub klonowej ze srebrną maskownica oraz orzechowej z czarną maskownicą. Obudowa została wyraźnie podzielona na dwie części. Górną wykończono okleiną i umieszczono w niej kolorowy wyświetlacz, wielofunkcyjne pokrętło oraz sześć wkomponowanych w czarny panel przycisków obsługujących podstawowe funkcje. Dolną "większą połówkę" zajmują głośniki schowane za maskownicą wykonaną z wysokiej jakości tworzywa sztucznego. Co ciekawe, w pobliżu podstawy urządzenia, na jego prawym boku producent ukrył gniazdo USB służące do ładowania urządzeń mobilnych. Konstruktorzy przewidzieli chyba, że w wielu przypadkach będzie pracował na biurku, szafce nocnej lub innym meblu, na którym lubimy trzymać swój smartfon lub tablet, a skoro głośnik i tak musi być podłączony do prądu, nie zaszkodziło dać w wygodnym miejscu uniwersalnego, szerokiego złącza. Na tylnym panelu, oprócz dwóch anten (jednej dłuższej, dla tunera radiowego i jednej krótszej, dla łączności Wi-Fi i Bluetooth) znajdziemy także standardowe wejście analogowe 3,5 mm i gniazdo zasilające. W małym pudełeczku dołączonym do zestawu znajdziemy zasilacz wtyczkowy z wyjątkowo dużym pierścieniem ferrytowym przy samej wtyczce. Warto zwrócić uwagę na to, że oba umieszczone na tylnej ściance gniazda zostały zabezpieczone niewielką, gumową zaślepką. Nie do końca to rozumiem, bo jeśli wetkniemy kabel zasilający, nie użyjemy już zaślepki tak, aby nie odstawała. W taki sam sposób chronione jest również znajdujące się z boku gniazdo USB. Zaraz... Skoro producent zamieszcza w sieci zdjęcia tego głośnika umilającego czas kobiecie biorącej kąpiel, to może wszystkie zaślepki mogą pozostać na miejscu, a Stream będzie pracował na wbudowanym akumulatorze? Niestety nie. Wychodzi na to, że zaślepki zastosowano w celu zwiększenia odporności urządzenia na potencjalne zachlapania i ze względów estetycznych, ale jeśli marzyliście o zabraniu tego głośnika w podróż lub zastosowanie go w miejscach, do których prąd nie dociera (nie wiem, może w ogrodzie albo na Podlasiu), musicie pohamować swe żądze.

Z instalacją i obsługą niemieckiego głośnika poradzą sobie nawet osoby, które myślą, że Instagram to jakaś nowocześniejsza forma mammogramu. Większość modeli opisywanych w naszym megateście to minimalistyczne, plastikowe pudełka z wielką maskownicą i kilkoma przyciskami, a co za tym idzie - pozbawione klasycznego interfejsu użytkownika. Można się z nimi skomunikować tylko za pomocą aplikacji na urządzenia mobilne, ale i tutaj trzeba wiedzieć co zrobić, albo - już na początku - wiedzieć jaką aplikację należy pobrać. Dla millenialsów nie będzie to stanowiło żadnego problemu, a ci bardziej obeznani w tematach technicznych zainstalują sobie taki głośnik jedząc bezglutenową bułkę i wcierając w brodę zapachowy olejek, ale pokolenie ich rodziców może nie ogarnąć sprawy tak gładziutko. Szczególnie jeśli producent dorzuca do pudełka tylko karteczkę z hieroglifami pokazującymi ludzika ściągającego aplikację na telefon i uśmiechającego się od ucha do ucha. Głośnik Sonoro jest jednym z niewielu tego typu produktów, które możemy uruchomić bez smartfona. I nie mówię tu tylko o słuchaniu radia, bo to jest oczywiste, ale także o podłączeniu urządzenia do sieci Wi-Fi. Wystarczy za pomocą pokrętła wejść w menu i uruchomić tryb konfiguracji sieciowej. Wybieramy odpowiednią sieć, w nieco staromodny, ale skuteczny sposób wpisać jej hasło i po chwili nasz głośnik jest połączony ze światem. Jak bez smartfona słuchać muzyki? Chociażby przez Spotify, z komputera. Oczywiście możliwości jest więcej, ale wspominam o tym, aby podkreślić jak wyjątkowy jest Stream na tle wielu innych produktów tego typu. No dobrze, a jak w tej sytuacji zmienimy głośność albo źródło? Do wyboru mamy dwie opcje. Możemy to zrobić za pomocą aplikacji serwisu streamingowego albo korzystając z dołączonego do zestawu pilota. Sterownik jest mały, cienki i wodoodporny. Mały ewenement, przynajmniej w naszej grupie testowej. Za pomocą pilota dokładniej wyregulujemy poziom decybeli, na przykład podczas wieczornego odsłuchu, ale też szybko dostaniemy się do niektórych funkcji, jak chociażby alarm czy pokazanie dokładniejszych informacji o odtwarzanym utworze.

Dla posiadaczy wielkich kolumn i lampowych monobloków będzie to raczej zabawka, ale dla ludzi szukających stylowego, funkcjonalnego głośnika do sypialni, biura, kuchni, łazienki, a może nawet do swojego salonu fryzjerskiego - genialna sprawa.

Stream to taka mieszanka nowoczesnego głośnika sieciowego z klasycznym radiobudzikiem. W pokładowym menu można znaleźć typowo "miniwieżowe" funkcje, jak ustawienie czasu przejścia urządzenia w tryb czuwania, regulacja poziomu jasności wyświetlacza czy equalizer z kilkoma trybami dla różnego repertuaru i różnych warunków odsłuchowych. Jest tu na przykład specjalna pozycja dla słuchania muzyki w łazience, jednak szybko z niej zrezygnowałem, bo głośnik zaczął nieprzyjemnie buczeć. W trybie standby na wyświetlaczu pojawia się duży, czytelny zegar. Co ciekawe, głośnik można wybudzić nawet za pomocą aplikacji Spotify, albo - jeśli ktoś woli - użyć pilota lub znajdujących się z przodu przycisków. Szczerze mówiąc, idealne rozwiązanie do sypialni. No dobrze, a gdzie firmowa aplikacja na smartfony, w której moglibyśmy odpalić pliki z dysku NAS, utworzyć playlisty, zajrzeć do ustawień naszego głośnika lub połączyć go z innymi egzemplarzami w system multiroom? Otóż dedykowanego oprogramowania Sonoro nie ma, ale multiroom zbudujemy za pomocą ogólnodostępnej aplikacji UNDOK. Dzięki niej możemy połączyć w jedną grupę do pięciu głośników - jeden w roli serwera i cztery w roli klienta. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale jeżeli macie w planach budowę instalacji obejmującej cały dom, coś da się zdziałać. W ustawienia multiroom można także wejść z poziomu wyświetlacza, ale ponieważ miałem do dyspozycji tylko jeden egzemplarz głośnika, nie mogłem sprawdzić jak to rozwiązanie sprawdza się w praktyce. Dużym plusem jest natomiast polskie menu oraz doskonały odbiór radia FM. W porządku, Stream nie wygląda jak spełnienie marzeń każdego audiofila. Dla posiadaczy wielkich kolumn i lampowych monobloków będzie to raczej zabawka, ale dla ludzi szukających stylowego, funkcjonalnego głośnika do sypialni, biura, kuchni, łazienki, a może nawet do swojego salonu fryzjerskiego - genialna sprawa. Apetyt studzi jedynie cena, ale Sonoro wciąż plasuje się w dolnej połowie naszej stawki i ma więcej funkcji, niż niektóre droższe głośniki sieciowe. Poza tym za niemiecką technologię się płaci, o czym firma przypomina nam niemal na każdym kroku.

Sonoro Stream

Brzmienie

Wielu producentów tego typu głośników stara się obejść prawa fizyki i wyczarować z nich głęboki, mięsisty bas. Jak to w życiu bywa, wychodzi im różnie. Całkiem dobrze poradzili sobie z tym zadaniem inżynierowie Sonosa, bo model Play:1 - szczególnie używany w konfiguracji stereo z drugim takim samym głośnikiem - potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych audiofilów. Czasami jednak na pierwszy rzut ucha słychać, że coś w tym dźwięku jest przekombinowane. Niskie tony tak naprawdę nie schodzą wyjątkowo nisko, a zaległości nadrabiają irytującym podbiciem. Są również urządzenia, z którymi trzeba uważać, bo ich konstruktorzy postawili sobie za punkt honoru wyciśnięcie subwooferowej potęgi z głośnika wielkości paczki chusteczek. Stream gra natomiast zupełnie inaczej, co dla jednych będzie jego największą zaletą, a dla innych (szczególnie tych przyzwyczajonych do sztucznie napompowanego dźwięku) zjawiskiem co najmniej dziwnym, a nawet niezrozumiałym. Mimo, że umieszczony z przodu głośnik szerokopasmowy jest wspomagany przez dwie membrany bierne, ciężko tu wyłapać jakiekolwiek oznaki podbicia w zakresie mid-basu. Brzmienie jest dzięki temu naturalne, czyste i pozbawione pomruków wygenerowanych za pomocą sprytnych zabiegów akustycznych.

Wielu użytkowników dopiero po dłuższym kontakcie z takim urządzeniem zacznie zdawać sobie sprawę z tego, że pogrubiony bas w pierwszej chwili brzmi atrakcyjnie, ale odbiera urok pozostałym częstotliwościom, w których kryje się tak naprawdę to, co w muzyce najważniejsze. Wyobraźcie sobie zespół, w którym mamy perkusistę, basistę, gitarzystę, pianistę, skrzypka, saksofonistę, dwójkę wokalistów i paru specjalistów od instrumentów i przeszkadzajek używanych okazjonalnie. Wiele głośników sieciowych zachowuje się tak, jakby z tego wszystkiego najważniejsza była gitara basowa i stopa perkusyjna, a z całej reszty dla kontrastu trzeba było pokazać tylko tego gościa z tamburynem. Trochę głupio, prawda? Stream robi coś zupełnie odwrotnego. Niskich tonów serwuje raczej mało, ale za to cała reszta jest lepsza, niż można było się spodziewać. W pierwszych minutach takie brzmienie nie zrobi na nikim miażdżącego wrażenia, ale z czasem okazuje się bardzo fizjologiczne i przewidywalne.

Jeżeli komuś będzie brakowało niskich tonów, zawsze można podjąć odpowiednie kroki, aby zwiększyć ich zawartość w muzyce. Pierwszym jest dosunięcie głośnika do ściany, na co Stream reaguje bardzo dobrze. Wydaje mi się, że nie został stworzony do pracy w wolnej przestrzeni, bo z takim akustycznym wspomaganiem radzi sobie znacznie lepiej. Nie zaobserwowałem też efektu, który występował podczas odsłuchu radyjka Tivoli Audio, gdzie po przekroczeniu pewnego punktu granicznego dźwięk stawał się nienaturalnie duży, a subwooferowy bas zaczynał dominować nad całością. Tutaj otrzymujemy większą głębię i odczuwalnie lepszą dynamikę, ale bez skutków ubocznych. Drugim sposobem jest skorzystanie z wbudowanego korektora, który w zależności od wybranego ustawienia może działać dość delikatnie albo bardzo zdecydowanie. Co kto lubi. Należy jednak nadmienić, że nawet po zastosowaniu tych dwóch zabiegów nie będziemy mieli do czynienia z basem godnym dużych kolumn podłogowych. To po prostu nie ten świat i nie ta estetyka.

Myślę, że jest to produkt, który na wielu płaszczyznach trafi do bardzo konkretnego odbiorcy. Kogoś, kto nie chce zawracać sobie głowy kwestiami technicznymi, ale ceni sobie sprzęt, który jest wygodny w obsłudze, wygląda ładnie i gra normalnie, bez głupich efektów. I choć dla audiofila nie jest to spełnienie marzeń, jestem przekonany, że wielu ludzi szczerze ten głośnik pokocha.

Jak można się domyślić, charakter brzmienia niemieckiego głośnika sprawia, że niektóre gatunki muzyczne będą faworyzowane, a inne nie wypadną już tak dobrze. Powiedzmy, że nie jest to sprzęt dla fanów hip-hopu, house'u i gęstej elektroniki. Za to jazz, rock, klasyka, pop, folk, country - jak najbardziej. Zgadza się to z ogólnym charakterem tego urządzenia, bo raczej ciężko jest mi sobie wyobrazić fanów najcięższych odmian metalu, którzy ze wszystkich głośników sieciowych z tego przedziału cenowego najchętniej sięgnęliby właśnie po radyjko Sonoro. Myślę, że jest to produkt, który na wielu płaszczyznach trafi do bardzo konkretnego odbiorcy. Kogoś, kto nie chce zawracać sobie głowy kwestiami technicznymi, ale ceni sobie sprzęt, który jest wygodny w obsłudze, wygląda ładnie i gra normalnie, bez głupich efektów. I choć dla audiofila nie jest to spełnienie marzeń, jestem przekonany, że wielu ludzi szczerze ten głośnik pokocha. To funkcjonalny, bardzo estetyczny sprzęt oferujący przyjemny, lekkostrawny dźwięk. Jak to w życiu bywa, jednym się spodoba, innym niekoniecznie, ale Sonoro przynajmniej robi coś innego, niż konkurencja produkująca niemal takie same, minimalistyczne głośniki z nienaturalnie nabrzmiałym basem. I za to ma u mnie dużego plusa.

Sonoro Stream

Budowa i parametry

Sonoro Stream to jednoczęściowy głośnik sieciowy z funkcją radia FM i DAB+. Jeśli chodzi o zastosowane w nim podzespoły i parametry techniczne, producent nie podaje przesadnie dokładnych informacji, skupiając się na funkcjach streamingowych i ogólnej wygodzie użytkowania. Estetyczna obudowa jest odporna na wilgoć, co pozwala na użytkowanie urządzenia nawet w łazience, czy w kuchni. Pod maskownicą z przodu zamontowano 7,5-cm głośnik szerokopasmowy zaprojektowany w taki sposób, aby jak najlepiej odtwarzać zakres średnich i wysokich tonów. W reprodukcji niskich częstotliwości wspomagają go dwie membrany bierne umieszczone po bokach. Stream może być stosowany jako rozwiązanie multiroom w połączeniu z kolejnymi identycznymi głośnikami lub innymi sieciowymi systemami marki Sonoro. Kompaktowe rozmiary sprawiają, że urządzenie nie zajmuje wiele miejsca. Obsługę ułatwia kolorowy wyświetlacz TFT, który automatycznie dostosowuje się do warunków oświetleniowych panujących w pomieszczeniu.

Werdykt

Konkurencja dla pełnowymiarowego systemu hi-fi? Oczywiście, że nie. Ale w tym przypadku nie o to chodzi. Stream to sympatyczny system, który można zastosować w konkretnych warunkach. Jeden z niewielu głośników sieciowych, których naprawdę nie bałbym się postawić w łazience. Z drugiej strony to także ciekawe, funkcjonalne i bardzo urodziwe radio, które może stanąć w kuchni, na biurku, a nawet w eleganckiej kawiarni, gdzie będzie można połączyć kilka takich urządzeń w system multiroom. Bez kucia ścian i montowania specjalnych głośników w podwieszanym suficie. Największe wrażenie zrobiła na mnie funkcjonalność i jakość wykonania Streama. I o ile kierując się wyłącznie jakością dźwięku wybrałbym raczej Yamahę MusicCast 20, to jestem przekonany, że wielu melomanów weźmie radyjko Sonoro chociażby ze względu na wygląd czy obecność tunera i kilku innych bajerów. To sprzęt, który można bardzo szybko polubić.

Sonoro Stream

Dane techniczne

Łączność bezprzewodowa: Wi-Fi, Bluetooth
Wejścia: 3,5 mm, USB
Tuner radiowy: FM, DAB+
Przetworniki: 1 x 75 mm
Zużycie energii: 10 W
Wymiary (W/S/G): 17,1/14,8/10,1 cm
Masa: 1,1 kg
Cena: 1199 zł

Konfiguracja

iPhone SE, Astell&Kern AK70, Asus Zenbook UX31A.

Sprzęt do testu dostarczyła sieć salonów Top Hi-Fi & Video Design. W artykule wykorzystano zdjęcia dostarczone przez firmę Sonoro.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga2Rownowaga3Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga5Rownowaga4Rownowaga3RownowagaStop

Dynamika
Poziomy5

Rozdzielczość
Poziomy7

Barwa dźwięku
Barwa4

Szybkość
Poziomy7

Spójność
Poziomy5

Muzykalność
Poziomy5

Jakość wykonania
Poziomy7

Funkcjonalność
Poziomy7

Cena
Poziomy6


Komentarze (2)

  • Grzesiek

    Witam. Fajnie poczytać testy głośników bezprzewodowych i usłyszeć o tylu nowych (poza nielicznymi przypadkami) firmach o których ja jako miłośnik muzyki i świadomy audiofil pierwszy raz słyszę. Ale w moim 80-tysięcznym mieście takich produktów na próżno szukać. Najlepszymi i najpopularniejszymi tego typu urządzeniami oferowanymi w sklepach w moim mieście są oczywiście JBL Charge 3 oraz Sony SRS-XB. Uważam że według mnie cały test byłby odpowiednio zwieńczony i podsumowany, gdyby któryś z tych produktów go zamknął jako punkt odniesienia który wszyscy słyszeli albo mogą usłyszeć bez wyjazdu do innego miasta. Jeśli nie to i tak będę czytał StereoLife, ale mimo wszystko takie porównanie bym chętnie przeczytał. Pozdrawiam.

    0
  • stereolife

    My także życzylibyśmy sobie, aby takich głośników można było posłuchać w każdym mieście, nawet w najmniejszym sklepie RTV/AGD. Na szczęście z głośnikami sieciowymi sprawa jest o wiele łatwiejsza niż z hi-endowymi wzmacniaczami i kolumnami, które nierzadko dostępne są tylko w jednym sklepie na całą Polskę, albo i wcale nie można ich dostać ze względu na brak dystrybutora lub brak możliwości finansowych tegoż dystrybutora, aby ot tak kupić kolumny za pół miliona złotych, postawić je w swoim salonie i czekać aż znajdą nabywcę. Na szczęście, jak to się mówi - dla chcącego nic trudnego. Zamiast czekać aż w mieście pojawi się coś innego niż JBL i Sony, można wybrać się do najbliższego salonu, gdzie taki sprzęt jest oferowany i pokazywany (Top Hi-Fi & Video Design ma już 14 salonów w całej Polsce), a jeśli i to nie wchodzi w grę, można zadzwonić do takiego salonu i zapytać o możliwość wypożyczenia sprzętu za kaucją. Nasza redakcja mieści się w 25-tysięcznym miasteczku, a przetestowaliśmy 15 głośników sieciowych bez najmniejszego problemu natury geograficzno-logistycznej. Dobry kurier dostarczy taką paczkę choćby i na Giewont. Zwieńczeniem całego megatestu będą recenzję głośników, które w tej kategorii można uznać za hi-endowe. A ostatecznym punktem odniesienia pozostanie chyba Devialet Gold Phantom, testowany przez nas już w styczniu. To też głośnik, którego nie ma w każdym supermarkecie, ale cóż - salonów Ferrari, Porsche i Bentleya też nie ma w każdym mieście, a chętnych podobno nie brakuje:-) Pozdrawiamy!

    0

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Streaming krok po kroku

Streaming krok po kroku

Streaming - to pojęcie niemal całkowicie zdominowało świat sprzętu hi-fi. Na przestrzeni dziesięciu lat ten sposób słuchania muzyki przeszedł ewolucję od ciekawostki technologicznej interesującej tylko najbardziej postępowych melomanów i audiofilów do czegoś, co jest dla nas zupełnie naturalne i oczywiste. Dla wielu osób streaming to nieodłączna część codziennego funkcjonowania, podstawowe...

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

W naszym magazynie koncentrujemy się na treściach kierowanych do entuzjastów i osób żywo zainteresowanych sprzętem stereo. Niezależnie od aktualnych reguł działania internetowych wyszukiwarek czy liczby przypadkowych wizyt na danej stronie bazę czytelników stanowią ludzie dysponujący sporą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie. Nawet oni muszą jednak dostrzegać pewną lukę w...

Liczy się muzyka, czyli o kupowaniu sprzętu audio z umiarem

Liczy się muzyka, czyli o kupowaniu sprzętu audio z umiarem

Z muzyką i sprzętem grającym jestem związany od zawsze, a wszystko za sprawą prowadzonego przez mojego ojca sklepu z płytami i komponentami stereo. Przez nasz dom przewinęły się setki wzmacniaczy, magnetofonów, odtwarzaczy CD, gramofonów, tunerów, kolumn głośnikowych, albumów, koncertów i boxów płytowych z najróżniejszych epok. Każdego dnia obcowałem z rozmaitym...

Sade - Zmysłowa królowa elegancji

Sade - Zmysłowa królowa elegancji

Wyobraźcie sobie, że siedzicie w przyciemnionym klubie jazzowym w latach czterdziestych XX wieku. Mężczyźni noszą eleganckie, dopasowane garnitury, we włosach mają brylantynę, a w dłoniach dzierżą cygara lub papierosy. Kobiety ubrane są w wytworne suknie, ich fryzury i makijaże powalają, a niektóre z nich palą papierosy w lufkach. Dym unosi...

Led Zeppelin - Gdy światem rządzili tytani

Led Zeppelin - Gdy światem rządzili tytani

No i jak tu - w kilku akapitach - opisać zespół takiego kalibru jak Led Zeppelin? Grupa, która dosłownie wstrząsnęła światem muzycznym niczym ciężkie kroki tytana z mitologii greckiej i uwiodła serca milionów słuchaczy jak nimfa leśna uwodzi maluczkich w dawnych klechdach. Pioruny perkusyjnych uderzeń sprowadzane na ten świat przez...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Revival Audio Sprint 4

Revival Audio Sprint 4

Rynek sprzętu audio jest wypełniony towarem niczym dyskonty przed świętami. Wybór jest przeogromny, chwilami wręcz przytłaczający. Na półkach dominują produkty uznanych, znanych audiofilom marek, których historia sięga nieraz czasów przedwojennych....

Escape Speakers P9

Escape Speakers P9

Myśląc o nowoczesnym sprzęcie audio, takim jak streamery, słuchawki bezprzewodowe czy głośniki sieciowe, zwykle mamy z tyłu głowy jedną myśl - aby był to produkt na poziomie, lepiej trzymać się...

Rega Aethos

Rega Aethos

Rega to brytyjska firma, która zdobyła uznanie melomanów głównie dzięki produkcji wysokiej jakości gramofonów. Klienci czasami zapominają jednak, że jej katalog obejmuje znacznie szerszy asortyment komponentów stereo, takich jak wzmacniacze,...

Komentarze

a.s.
Miękka kopułka nie działa jak tłok przy niższych częstotliwościach (1 - 8 kHz) - po to wymyślono twarde kopułki aluminiowo magnezowe i jeszcze lepsze berylowe, ...
Piotr
Dla mnie to rewelacyjny odtwarzacz - idealny stosunek jakości do ceny. Uwielbiam funkcję Pure Direct - w połączeniu z włączoną tę samą funkcją w amplitunerze Ya...
Tomasz
Dizajn rodem z PRL-u. Wyglądają jak obite tanim skajem. Musieliby dopłacić, żebym wstawił coś takiego do pokoju.
a.s.
Jeśli to 2,5-drożna, powinny być chyba częstotliwości podziału 1600/220 Hz, a nie 1600/2200 Hz.
Garfield
Tego modelu jeszcze nie słyszałem, ale każdy poprzedni model Revivala podobał mi się bardzo. Panowie wiedzą, co robią.

Płyty

Sólstafir - Hin Helga Kvöl

Sólstafir - Hin Helga Kvöl

W tym roku mija dziesięć lat mojej przygody z ekipą Sólstafir. Wszystko zaczęło się od albumu "Otta", na który trafiłem...

Newsy

Tech Corner

Obudowy głośnikowe w praktyce - rodzaje, właściwości, brzmienie

Obudowy głośnikowe w praktyce - rodzaje, właściwości, brzmienie

Zapewne niejedno z nas próbowało kiedyś przestawiać swoje kolumny głośnikowe w różne miejsca w mieszkaniu lub domu, aby sprawdzić, gdzie będą najlepiej grały. Oczywiście ma to sens, ponieważ rozmiar, akustyka pomieszczenia czy rozstawienie kolumn względem słuchacza i ścian mają kluczowe znaczenie dla ich brzmienia. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad...

Nowości ze świata

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

  • Sonus Faber announced the launch of Suprema, a groundbreaking loudspeaker system rooted in luxury, unparalleled audio excellence and meticulous craftsmanship. Marking the brand's 40th anniversary, the Suprema system, featuring two main columns, two subwoofers and one electronic crossover, represents the...

Prezentacje

Królowa gramofonów - Rega

Królowa gramofonów - Rega

Rega - nazwa znana i ceniona w całym świecie audio, głównie z powodu znakomitych gramofonów, ale także innych komponentów hi-fi. Każdy, kto choć trochę interesuje się sprzętem grającym, doskonale woe, że produkty brytyjskiej legendy są uważane za jedne z najlepszych na świecie i chyba każdy marzy, aby chociaż raz sprawdzić...

Poradniki

Listy

Galerie

Dyskografie

Dirge - Metalowy collage

Dirge - Metalowy collage

Dirge to po angielsku lament, zawodzenie, elegia, pieśń żałobna. Jest to również nazwa francuskiej grupy założonej w 1994 roku, niedaleko...

Wywiady

Tomasz Karasiński - StereoLife

Tomasz Karasiński - StereoLife

Chcąc poznać ludzi zajmujących się sprzętem audio, związanych z tą branżą zawodowo, natkniemy się na wywiady z konstruktorami, przedsiębiorcami, sprzedawcami,...

Popularne artykuły

Vintage

Radmor 5102

Radmor 5102

Do napisania krótkiego tekstu o bodajże najlepszym produkcie polskiej, socjalistycznej myśli technicznej skłoniła mnie lektura testu wzmacniacza Unitra Edward. Ostatnimi...

Słownik

Poprzedni Następny

Bluetooth

Bluetooth jest technologią bezprzewodowej transmisji danych. W sprzęcie audio najcześciej korzysta się z niego podczas strumieniowania muzyki z urządzeń mobilnych oraz laptopów. Sygnał ten jest dość trwały i dociera do...

Cytaty

OtarIosseliani.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.