Atohm Sirocco 2.0
- Kategoria: Kolumny i głośniki
- Witosław Szwacki
Wchodząc któregoś dnia do naszej sali odsłuchowej zauważyłem, że w głównym systemie pracują jakieś nietypowe kolumny, z charakterystycznym przecięciem na środku. Jak się okazało, były to podłogowe zestawy marki Atohm, której produkty dostępne są w naszym kraju od niedawna. Zacząłem się zastawiać skąd mogę znać tę nazwę i jedynym, co przyszło mi do głowy była nazwa Atoll - producenta audiofilskiej elektroniki. Było to skojarzenie z gatunku chybił-trafił, ale co się okazało - bingo! Marka Atohm należy bowiem do tego samego koncernu i jest w zasadzie oddziałem Atolla odpowiedzialnym za produkcję kolumn. Może się to wydawać dziwne, ale audiofile chyba po prostu nie lubią kiedy każdy element systemu nosi to samo logo. Nie będę jednak oddawał się rozważaniom typu kto, co i z kim, a przejdę od razu do produktu, który przyszło mi opisywać.
Atohm to marka praktycznie w Polsce nieznana, choć system bazujący na jej kolumnach był wymieniany jako jeden z najlepszych na tegorocznej wystawie Audio Video Show. Informacji jest jednak niewiele, a przeszukując strony internetowe producenta można wysnuć prosty wniosek - firma najwyraźniej jest znana, ale raczej w krajach francuskojęzycznych. Lokalny patriotyzm doprowadził nawet do tego, że na oficjalnej witrynie firmy nie zamieszczono nawet opisów po angielsku - prawie wszystko opublikowano tylko i wyłącznie w języku francuskim, co początkowo sprawiło mi trochę problemów. Kiedy drążyłem temat dalej, zaczęło robić się coraz ciekawiej. Gdyby ktoś spytał czy znam choć jeden produkt Atohma, mógłbym skłamać, bo miałem już do czynienia z myślą techniczną firmy przy okazji odsłuchów wzmacniaczy Devialeta z kolumnami Atohm GT1 Special Edition, który zrobił na mnie niemałe wrażenie. Szczególnie pod kątem tego, jaki dźwięk można uzyskać z niedużych monitorów w przypadku wykorzystania zalet technologii SAM pozwalającej na jak najlepsze dopasowanie wzmacniacza pod kątem obciążenia i korekcji charakterystyki do konkretnych kolumn. Największe wrażenie zrobiło na mnie to, że mamy do czynienia z prawdziwym producentem nie tylko kolumn z krwi i kości, ale także głośników i pośrednio kabli pod nazwą ZEF.
Sama oferta Atohma nie jest specjalnie rozbudowana, bo producent wyróżnia tu tylko dwie serie - Sirocco, do której należą testowane podłogówki, oraz GT. Pierwsza jest pozycjonowana jako ta bardziej przystępna, jednak wciąż adresowana do wymagającego klienta, natomiast druga to już hi-end. Do tego dochodzi subwoofer Rafale V38 i dwa produkty z linii Furtive - naścienny głośnik F1-1 i płaski subwoofer występujący po prostu pod nazwą Sub. Na tym można by było zakończyć opis produktów, gdyby nie fakt, że wszystkie swoje produkty z linii Sirocco, Rafale, Furtive i Eurus firma oferuje jako zestawy do samodzielnego montażu, ze wszystkimi potrzebnymi elementami, dosłownie co do śrubki. Na koniec wspomnę tylko, że dostarczane głośniki technologicznie należą do czołówki światowych producentów. Tutaj najwyraźniej Atohm jest jednym z liderów, który swoją wiedzą potrafią się dzielić, dając właściwie całkowity wgląd w to, co oferują. Dla tych, którzy chcą zmierzyć się ze swoimi umiejętnościami lub jeszcze udoskonalić oferowane w ramach kitów rozwiązania, oferta Atohma to istny raj.
Wygląd i funkcjonalność
Wracając do bohatera naszego artykułu, do testu otrzymaliśmy środkowy model z linii Sirocco - 2.0. W ofercie znajduje się także monitor Sirocco 1.0, większa kolumna podłogowa Sirocco 3.0 oraz głośnik centralny Sirocco C-1. Pierwsze wrażenie po bliższym zapoznaniu się z kolumnami było jak najbardziej pozytywne. Mamy do czynienia z niedużą, raczej smukłą podłogówką w eleganckiej, lakierowanej okleinie w kolorze ciemnego drewna różanego. Dostępna jest także wersja w kolorze jasnego klonu. Sirocco 2.0 to 2,5-drożny zestaw w obudowie wentylowanej od tyłu, w którym zamontowano dwa nisko-średniotonowe głośniki o średnicy 13 cm i 20-mm jedwabną kopułkę wysokotonową chronioną metalowa siateczką. Charakterystyczną wzorniczą cechą kolumn francuskiej marki jest czarny frez przechodzący od górnej ścianki aż do podstawy skrzynek, rozdzielony tylko otworami na głośniki. Czy akurat taki zabieg się komuś spodoba czy nie, to kwestia indywidualna, ale trzeba przyznać, że kolumny wyglądają ciekawie, a frez biegnący przez środek podkreśla ich symetrię.
Wraz z kolumnami producent dostarcza nam cokoły z nagwintowanymi otworami na kolce - te również znajdziemy w opakowaniu, a ich wkręcenie w podstawy gwarantuje francuskim paczkom odpowiednią stabilność. Czarne maskownice nie ma typowego kształtu, bo zwężają się ku dołowi, nadając kolumnom nieco lekkości. Z tyłu oprócz tunelu rezonansowego znajdziemy również podwójne, złocone gniazda. Z kolei w dolnej części frontu umieszczono charakterystyczne logo Atohma w kolorze złotym, kojarzące się dość jednoznacznie ze znakiem ostrzegającym o radioaktywności - to najwyraźniej nieco humorystyczne nawiązanie do nazwy firmy. Jednocześnie złote logo jest jedynym elementem do którego miałbym zastrzeżenia jeśli chodzi o estetykę całej kolumny. W mojej opinii logo mogłoby być bardziej subtelne. W dziedzinie wzornictwa francuskie kolumny, podobnie jak włoskie, niezwykle rzadko nas zawodzą i Sirocco 2.0 nie są tu żadnym wyjątkiem.
Brzmienie
Pierwsze wrażenie z odsłuchu francuskich kolumn podłączonych do wzmacniacza Audia Flight Three S nie należało do tych, które zostają w głowie na długo. Nie byłoby to coś, po czym mógłbym zaniemówić albo wysypać z siebie lawinę pochwał. Spowodowane było to tym, o czym wspominaliśmy w teście włoskiego wzmacniacza - ten mariaż po prostu nie wyszedł najlepiej. Było to jednak pierwsze podejście, komponenty dobrane zupełnie na ślepo, z kolumnami przeznaczonymi w zasadzie wciąż do wygrzewania. Jak wiadomo, zawsze trzeba przeznaczyć trochę czasu na eksperymenty ze sprzętem towarzyszącym, aby móc obiektywnie ocenić to, co reprezentuje testowany sprzęt. I tak było w tym przypadku. Three S najwyraźniej nie jest wzmacniaczem stworzonym z myślą o takich kolumnach, więc zacząłem szukać dalej i wkrótce mogłem już powiedzieć o nich więcej - więcej dobrego.
Francuscy konstruktorzy zestroili Sirocco 2.0 w bardzo konkretny i czytelny dla odbiorcy sposób, przypominający trochę to, co można usłyszeć z bardzo dobrych monitorów. Nie są to zestawy stworzone do kruszenia murów - mają raczej umożliwić wgląd w poszczególne warstwy nagrania, i to bardzo głęboko. Dzięki takiemu, a nie innemu podejściu, zachowanie głośników z zakresie niskich tonów jest bardzo przewidywalne, niezależnie od ustawienia kolumn. Praca włożona w walkę z rezonansami obudowy, a przez to potencjalnie także samego pomieszczenia, przyniosła pozytywny skutek. Czasami naprawdę można było odnieść wrażenie, że zamiast smukłych podłogówek, stoją przed nami audiofilskie monitory dla których priorytetem jest trzymanie dźwięku w ryzach. Sirocco 2.0 opierają swoje brzmienie na rytmicznej i szybkiej podstawie basowej. Niskie tony nie sięgają rejonów subwooferowych, ale pozwalają na wgląd w fakturę nagrań i śledzenie rozmaitych detali, które - wbrew powszechnie panującej opinii - pojawiają się nie tylko w wyższych partiach pasma. Często jednak są przysłaniane przez zbyt duży i powolny bas. Tutaj nie ma żadnego ociągania, wszystko odbywa się błyskawicznie i z pełną energią.
Chociaż pierwsze odsłuchy sugerowały, że równowaga tonalna francuskich kolumn jest przesunięta w stronę wysokich tonów, po wybraniu odpowiedniego sprzętu towarzyszącego oceniłbym ją jako liniową. Mam na myśli odpowiednio szczegółowe źródło i przynajmniej neutralny wzmacniacz. Kiedy już Sirocco 2.0 się rozkręciły, rozpoczęły żywiołowy spektakl. Zagrały dynamicznie i żwawo, bez okazywania jakiejkolwiek zadyszki czy duszności, a przy tym trzymając rytm niezależnie od poziomu głośności. Nie było słychać aby gubiły się w cięższych nagraniach. Zagrały naprawdę żywo i entuzjastycznie. Membrany błyskawicznie startują do każdego dźwięku i równie szybko ucinają wybrzmienia. O dźwięku Sirocco 2.0 można powiedzieć, że jest "szybko tłumiony" - nie ma tu praktycznie żadnego pogłosu, żadnego echa obudowy czy dźwiękowego ogona snującego się za każdym impulsem.
Tym, co zrobiło na mnie największe wrażenie, była przejrzystość. Docierały do mnie nawet najmniejsze detale, zarówno dotyczące dźwięków podstawowych, jak i najróżniejszych harmonicznych. W nagraniach było wiele powietrza i lekkości. Jeżeli lubicie takie podejście do reprodukcji dźwięku, jeżeli szczególnie cenicie sobie szybkość i rozdzielczość, będziecie zachwyceni. Prawdopodobnie taki stan rzeczy częściowo wynika z równowagi tonalnej tych skromnych kolumienek. Przyspieszenie basu powiązane z lekkim uprzywilejowaniem wyższych rejestrów bezpośrednio wpływa na to, że odbieramy dźwięk jako czysty i bezpośredni. Jednak moim zdaniem nie jest to tylko kwestia strojenia, ale przede wszystkim jakości samych głośników. Szczególnie zwracam tu uwagę na tweeter, który moim zdaniem jest niezwykle ciekawą konstrukcją. Pomimo, że zastosowano w nim membranę tekstylną, jego brzmienie oceniłbym raczej jako coś pośredniego pomiędzy kopułką metalową a tekstylną. Rzadko który miękki tweeter potrafi wydobyć z siebie tyle blasku, kiedy nagranie właśnie tego wymaga. Na pewno ma na to wpływ sama konstrukcja tego głośnika.
Scena dźwiękowa jest w opisywanych kolumnach nastawiona bardziej na szerokość, niż budowanie głębi, jednak w połączeniu z bardzo dokładną lokalizacją źródeł daje to bardzo pozytywny efekt. Wprawdzie nie mamy tu jeszcze do czynienia z precyzją, która pozwalałaby nam wycinać artystów z powietrza za pomocą skalpela, ale rozciągnięcie sceny stereofonicznej na boki robi znakomite wrażenie. W efekcie przestrzeń Sirocco 2.0 jest jak najbardziej wiarygodna. Pochwalić należy również bardzo naturalną barwę i spójność francuskich zestawów. Mimo całej swojej szybkości i precyzji, ich brzmienie nie ma nieprzyjemnego nalotu znanego z niektórych głośników z membranami wykonanymi z metalu lub nawet plecionki. Minusy? Niektórym do pełni szczęścia będzie brakowało najniższego basu. Nie chodzi nawet o to, że go nie ma - jest, ale pewnie nie w takiej ilości, do jakiej przyzwyczaiły nas większe kolumny z potężniejszymi wooferami. Pamiętajmy jednak, że tutaj wszystko zależy od pomieszczenia, w jakim Sirocco 2.0 wylądują. Nasza sala odsłuchowa była dla nich prawdopodobnie odrobinę za duża i zbyt mocno wytłumiona. Mam wrażenie, że w pokojach o powierzchni od kilkunastu do dwudziestu paru metrów kwadratowych, o normalnym wystroju i stopniu umeblowania, testowane zestawy poczują się znakomicie.
Budowa i parametry
Atohmy z zewnątrz wyglądają jak wiele innych kolumn ze średniej półki, jednak tym, co wyróżnia je na tle konkurencji jest podejście konstruktorów do tematu rezonansów obudowy oraz strojenia układu bass-reflex. Celem nadrzędnym była eliminacja wszelkich rezonansów obudowy oraz fal stojących. W tym celu wykorzystano materiał tłumiący ułożony wewnątrz dość ściśle i warstwowo - złożony kilka razy przypomina układ labiryntu. Dodatkowo same ścianki wytłumiono jeszcze innym materiałem, czego efektem jest niemal całkowicie szczelne wypełnienie przestrzeni za głośnikami. Pozostawiono jedynie pustą dolną część obudowy tuż przed tunelem rezonansowym. Sam spód jest ponownie wyłożony materiałem tłumiącym. Obudowa została wykonana z płyt MDF o grubości co najmniej 19-22 mm, a dodatkowo otrzymała kilka porządnych wzmocnień. Połączcie to ze zwartą konstrukcją Sirocco 2.0, a otrzymacie niemal całkowicie głuche, przezroczyste akustycznie skrzynki.
Jako producent głośników, Atohm wybrał do testowanego modelu referencyjny tweeter oznaczony symbolem ND04F SD20. Jest to jedwabna kopułka o średnicy 20 mm z magnesem neodymowym i cewką wykonaną ze stopu miedzi i aluminium. Cechy te pozwoliły na osiągnięcie skuteczności 93 dB. Front głośnika jest odlewany z aluminium, a kształt przedniej krawędzi został zaprojektowany tak aby uzyskać lepszą dyspersję i związaną z tym wysoką czułość. Średnimi i niskimi tonami zajmują się głośniki CR08 LD130. Wykorzystują one specjalne pierścienie z miedzi montowane na rdzeniach magnesów, mające ograniczyć powstawanie prądów wirowych w nabiegunnikach. Membrana jest wykonana z pulpy celulozowej, a korpus odlewany jest z aluminium. Zwrotnicę zaprojektowano tak, aby skompensować ewentualne problemy fazowe i zasymulować ułożenie wszystkich głośników pod pewnym kątem. W rzeczywistości Sirocco 2.0 mają idealnie pionowe fronty, natomiast w serii GT mamy już pochyloną przednią ściankę, dlatego tutaj zdecydowano się na wprowadzenie pewnych minimalnych opóźnień na etapie zwrotnicy. Zastosowano przy tym tylko filtry pierwszego rzędu. Wszystkie elementy zostały zamontowane na jednej płytce, a wśród nich mamy elementy bardzo wysokiej jakości, jak cewki powietrzne czy kondensatory MPT. Częstotliwość podziału ustalono na 3 kHz.
Konfiguracja
Audia Flight Three S, T+A E-Serie Music Player Balanced, T+A E-Serie Power Plant Balanced, Atoll IN100 SE, Cardas Clear Light, Enerr AC Point One, Enerr Symbol Hybrid, Ostoja T1.
Werdykt
Jeśli znacie i lubicie francuską szkołę kształtowania dźwięku, będziecie zachwyceni. Jeżeli szukacie ładnych i niezbyt dużych kolumn podłogowych do nagłośnienia typowego pokoju mieszkalnego - także powinniście wziąć Sirocco 2.0 pod uwagę. Mają wiele do zaoferowania, ale ich największą zaletą jest to, że łączą w swoim brzmieniu wiele elementów audiofilskiej klasyki, wiele pozytywnych cech, które często można spotkać osobno, ale nie zawsze w jednym pakiecie. Szerokość sceny stereofonicznej jak z bardzo dobrych monitorów, wypełnienie pomieszczenia dźwiękiem jak z dużych kolumn podłogowych, a do tego szybkość, przejrzystość i precyzja, której nie przysłania przeładowany, dudniący bas. Sirocco 2.0 to bez wątpienia zestawy z charakterem, ale z odpowiednim sprzętem towarzyszącym trudno ich nie polubić.
Dane techniczne
Rodzaj kolumn: 2,5-drożne, podłogowe, wentylowane
Moc nominalna: 250 W
Impedancja: 6 Ω
Skuteczność: 89 dB
Pasmo przenoszenia: 42 Hz - 25 kHz (-3 dB)
Wymiary (W/S/G): 104,4/18/20 cm
Masa: 18 kg/szt
Cena: 7990 zł/para
Sprzęt do testu dostarczył salon Audio Forte.
Zdjęcia: Małgorzata Karasińska, StereoLife.
Równowaga tonalna
Dynamika
Rozdzielczość
Barwa dźwięku
Szybkość
Spójność
Muzykalność
Szerokość sceny stereo
Głębia sceny stereo
Jakość wykonania
Funkcjonalność
Cena
Nagroda
Komentarze