

Zapewne kojarzycie Dana D'Agostino, jednego z najsłynniejszych inżynierów projektujących audiofilskie wzmacniacze. Jego syn, Bret, również ma coś do powiedzenia w tym temacie. To jeszcze nie zdjęcia, ale komputerowe wizualizacje przedwzmacniacza BSC L5. Rozwinięcie nazwy firmy to Bully Sound Company, na cześć psa. Ciekawe;-)



Oto dzielony wzmacniacz firmy Wow Audio Lab. Przedwzmacniacz P1 pracuje w czystej klasie A i został zbudowany wyłącznie z elementów dyskretnych. Końcówka mocy o nazwie M1 oddaje 100 W na kanał. Oba urządzenia mają seksowne obudowy rzeźbione z solidnych brył aluminium. L1 ma też gniazdo słuchawkowe i naturalnie może być używany z kolumnami aktywnymi.



W sieci pojawiły się zdjęcia najnowszych urządzeń niemieckiej firmy Analog Domain. W serii Isis znajdziemy wzmacniacze zintegrowane M75D i M75A oraz końcówkę mocy M75P. Co ciekawe, piece można zmostkować uzyskując w ten sposób moc dochodzącą do 1000 W na kanał przy 4 omach. Co by nie mówić, wyglądają świetnie.



Do Polski trafiły wreszcie urządzenia Cyrusa z serii Lyric. Właściwie można tu mówić o kompletnym systemie stereo w jednej obudowie, oczywiście i na szczęście bez głośników. W paszczę można wsunąć płytę CD, ale Lyric to także odtwarzacz sieciowy i wzmacniacz - model 05 ma moc 80 W na kanał i 24-bitowy przetwornik, a w modelu 09 dostajemy już 32-bitowego DAC-a i 175 W na kanał. Do tego możliwość słuchania muzyki przez wejścia cyfrowe i gniazda USB, kolorowy ekran dotykowy, dedykowana aplikacja... Żeby było śmieszniej, Lyric 09 jest już w naszej redakcji i czeka na test! Oj, nie będzie czekał długo;-)

Od dziś w salonach Stereo Stereo przy zakupie streamera Linn DS lub Linn DSM otrzymacie prezent, w zależności od wybranego modelu. Może to być dostęp do Spotify Premium, tablet Apple iPad, bony na zakup muzyki w wysokiej rozdzielczości w sklepie Linn Records, odtwarzacz strumieniowy video Apple TV, a nawet komputer Apple Mac Mini. Promocja trwa do 18 lutego 2014 roku. Informacja dzięki Stereo Stereo.



Panowie z młodej, amerykańskiej firmy Indy Audio Labs odkurzyli koncept Aragona 4004, zaprojektowanego przez słynnego Dana D'Agostino w latach 80. Tak powstały flagowe monobloki Aragon Iridium o mocy 400 W. Elegancka obudowa ze szczotkowanego aluminium i wysoka jakość komponentów, wytwarzanych wyłącznie w USA to nie wszystko. Iridium został wyposażony w technologię Enhanced Ethernet Control, dzięki której każdy klocek z linii Aragon może łączyć się z domową siecią. Jak dokładnie ma to działać, wiedzą na razie chyba tylko twórcy;-)

Szwedzka firma Marten nie robi tanich głośników do komputera, ale teraz wytoczyła naprawdę potężne działo. Coltrane Supreme 2 to kolumna podłogowa, w której pracują dwa diamentowe tweetery, ceramiczny średniotonowiec, ośmiocalowa kanapka odtwarzająca wyższy bas, sześć basowców z przodu i sześć membran biernych z tyłu. Do tego obudowa z włókna węglowego i drewna, dodatki z polerowanej stali nierdzewnej, okablowanie Jorma Design Statement i takie tam pierdoły. Cena - 360000 euro.

Kanadyjska firma Kronos Audio, w której katalogu znajdował się dotychczas tylko jeden hi-endowy gramofon, zaprezentowała nowy model o nazwie Sparta. Jeśli spodziewacie się, że to tylko deska, silnik, talerz i ramię, to nie tak. Sparta jest bardzo podobna do oryginalnego Kronosa wyprodukowanego w ilości zaledwie 250 sztuk. Zresztą wystarczy spojrzeć na zdjęcie. Cenę wstępnie ustalono na 21500 dolarów.

Widzieliście już kolumny w każdej możliwej formie? Te mogą jeszcze trochę poszerzyć spektrum oryginalnych kształtów. To model Esscerion firmy Talo Acoustics - dwa woofery, dwa głośniki średniotonowe z aluminiowymi membranami i - a jakże - dwie kopułki. Wszystko w strzelistej wieży mierzącej 168 cm. Taka trochę Anja Rubik z głośnikami. Chociaż nie, za niskie toto i za szerokie w biodrach.

Głośniki tubowe przybierają różne kształty, a z czym może się skojarzyć ten? Silnik odrzutowy, paszcza wieloryba? Aż nie chcemy strzelać dalej. To model AXJET firmy AX Horn Loudspeakers. Korzenie tej konstrukcji sięgają lat 90. Skuteczność na poziomie 95 dB. Ceny nie znamy.