Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Soul Note SA710

Soul Note SA710

Bez pana Nakazawy, człowieka z niezwykłą pasją, Japończycy jak i cały świat byliby ubożsi o produkty firmy CSR, a tego nikt by nie chciał. Nikt, kto choć raz posłuchał jej sprzętu. Po ukończeniu nauki na uniwersytecie, Norinaga Nakazawa rozpoczął pracę w firmie Standard Radio Corporation, konstruującej amatorskie i profesjonalne urządzenia bezprzewodowe oraz sprzęt radiowy. Zatrudniony jako inżynier, był odpowiedzialny za rozwój i innowację. W roku 1982 zgodnie ze swoim powołaniem, udoskonalił konstrukcję magnetofonu kasetowego wysokiej klasy. W 1971 roku amerykańska firma Superscope, współwłaściciel amerykańskiego Marantza, wykupiła 50% udziałów w Standard Radio Corporation. W ramach nowych wyzwań firma zajęła się nadzorowaniem prac badawczo-rozwojowych nad wieżami i amplitunerami niższej i średniej klasy. Została również ich wyłącznym dystrybutorem w Japonii, do której przeniesiono również większość produkcji. W 1975 roku Standard Radio Corporation zmieniła nazwę na Marantz Japan. W 1980 roku firma Superscope sprzedała część swoich aktywów holenderskiemu gigantowi Philips Corporation. I jak to zwykle bywa przy przemieszaniu dobrego z jeszcze lepszym, jedni dostali więcej, a drudzy jeszcze więcej. Wszyscy skorzystali ponieważ podniesiony został status produktów Marantza z klasy budżetowej do poziomu luksusowego, a z drugiej strony technologia skwapliwie chroniona przez Philipsa sprawdziła się znakomicie w produktach Marantza. Pierwszym dzieckiem tej fuzji był odtwarzacz płyt kompaktowych CD63. Przy kreowaniu tegoż najważniejszą osobą okazał się pan Nakazawa.

Kontynuując swoje prace, przyczynił się on do stworzenia takich produktów, jak Philips LHH100 - pierwszy na świecie dzielony odtwarzacz CD z 1988 roku, LHH500 - pierwszy odtwarzacz CD typu bitstream (1-bitowy) z 1989 roku, AV1000 - pierwszy dzielony dekoder AV i wzmacniacz mocy również z 1989 roku, LHH800R - pierwszy odtwarzacz CD bez ujemnego sprzężenia zwrotnego z 1993 roku czy LHH A700 - wzmacniacz bez pętli ujemnego sprzężenia zwrotnego z 1994 roku. Po latach zmian w związku z przejęciami, konsolidacjami, rozłączeniami i ponownymi fuzjami, firma stała się częścią grupy o nazwie D&M Holdings. Nakazawa wraz z grupą inżynierów dzielących poglądy i pasję, w wyniku perturbacji i niechęci do zwiększania efektywności produkcji kosztem jakości, postanowił wykupić udziały i założyć nową firmę - CSR, notowaną zresztą na tokijskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. Tak oto narodziła się marka Soul Note. Na łamach StereoLife testowany był już przetwornik SD300 oraz system złożony z odtwarzacza SC300 i wzmacniacza zintegrowanego SA300. Obie recenzje były bardzo entuzjastyczne, dlatego postanowiliśmy wziąć na warsztat droższy wzmacniacz zintegrowany z serii 700.

Soul Note SA710

Wygląd i funkcjonalność

SA710 prezentuje się znakomicie. Jest wykonany solidnie, z dużą precyzją i typową dla japońskich produktów dbałością o detale, choć jego surowy wygląd bardziej można byłoby przypisać którejś z firm francuskich lub skandynawskich. Cała obudowa jest aluminiowa, a poszczególne elementy dopasowane do siebie idealnie. Opakowanie i wyposażenie - skromne, podobnie jak gabaryty wzmacniacza. W zestawie dostajemy jedynie metalowe kolce wraz z podkładkami. Można je zamontować w gniazdach znajdujących się na spodzie obudowy. Z przodu w oczy rzucają się dwie srebrne gałki - po lewej selektor źródeł, po prawej zaś regulacja głośności. W centralnej części panelu czołowego mamy ładnie grawerowane logo na srebrnej, wypukłej płytce. Pozostałe elementy widoczne na przednim panelu to włącznik zasilania nad którym umiejscowiono diodę, która po uruchomieniu wzmacniacza świeci się na niebiesko, natomiast z drugiej strony mamy gniazdo słuchawkowe. Cały front wykonano ze szczotkowanego aluminium spowitego głęboką czernią, dzięki czemu tak dobrze widać srebrne elementy. Przejrzystość i elegancja w pełni określają to urządzenie.

Nie gorzej prezentuje się zaplecze SA710, choć utrzymano je w bardziej surowej, rzekłbym nawet - warsztatowej stylistyce. Znajdziemy tu jednak wszystkie potrzebne gniazda, w tym jedno wejście zbalansowane. Właściwie jedyne, do czego można się przyczepić, to zbyt wąsko rozstawione wejścia RCA. No i jeszcze jeden mankament - brak pilota zdalnego sterowania. Nie wiem czy firma postanowiła zrezygnować z tego dobrodziejstwa ze względu na wyeliminowanie zakłóceń, czy też tylko i wyłącznie ze względów czysto budżetowych. Jeśli jest to podyktowane ekstremalną dbałością o dźwięk i minimalizowanie zniekształceń, to jest na rynku parę firm, które znalazły na to sposób. Moduł zdalnego sterowania można chociażby wyprowadzić na zewnątrz obudowy lub zastosować wokół niego solidne ekranowanie. A może nie chodziło ani o eliminację zakłóceń, ani wprowadzanie oszczędności, lecz o względy czysto zdrowotne? Jeśli tak, to proponuję tej wersji wzmacniacza nadać oznaczenie powiedzmy SA710 Fitness, a dla normalnych użytkowników wprowadzić odmianę z pilotem.

Można jednak podejść do tematu w inny sposób. Brak zdalnego sterowania wydaje się być wpisany w filozofię takiego purystycznego, stricte audiofilskiego produktu. Choć osobom uzależnionym od gadżetów może się to wydać nieprawdopodobne, na rynku można wciąż znaleźć wiele wzmacniaczy pozbawionych zdalnego sterowania, jak chociażby Sonneteer Alabaster czy Lavardin IS Reference. Oba modele są nawet z zewnątrz podobne do SA710 i wydaje się, że brak pilota jest tutaj celowym działaniem skierowanym do klienta szukającego absolutnego minimalizmu, tak w formie, jak i treści. Cóż, można uznać takie działanie za nieco szalone, ale tak się składa, że większość tych purystycznych wzmacniaczy gra naprawdę wybornie. Może więc brak zdalnego sterowania jest tylko konsekwencją filozofii, którą projektanci kierują się przy opracowywaniu całego układu? A może również użytkownikowi ma pomóc skupić się na samej muzyce, bez ciągłego naciskania guziczków czy rozpraszania się aplikacją na telefonie.

Soul Note SA710

Brzmienie

Japońskie urządzenia czasami grają jasno, kiedy indziej neutralnie lub przyjemnie ciepło, ale prawie zawsze są perfekcyjne jeśli chodzi o realizację swojej wizji dźwięku. W tym przypadku perfekcja przekłada się na brzmienie o charakterze neutralnym, otwartym, bardzo przestrzennym i regularnym. Muzyka w wydaniu SA710 ma w sobie sporo ciepła typowego dla wzmacniaczy lampowych, a do tego prezentowana jest z dużą lekkością. Soul Note od razu pokazał także fantastyczną głębię. Poczucie trójwymiarowości dźwięku jest kolejnym elementem charakterystycznym dla wysokich modeli wzmacniaczy opartych na lampach, jednak z drugiej strony precyzja lokalizacji i bardzo dobra separacja instrumentów jak najbardziej wskazuje na dobrze zrealizowany układ tranzystorowy. Mówiąc o trójwymiarowości mam na myśli oczywiście nie tylko głębię, ale także rozciągnięcie dźwięku w wymiarze szerokości. Aż trudno uwierzyć, że takie maleństwo potrafi w tak spektakularny sposób prezentować scenę stereofoniczną, a w zasadzie nie tyle scenę, co panoramę. Mam szczęście, że odsłuch odbywał się na Audiovectorach SR3 Super, które nie mają jeszcze wysokotonowego przetwornika wstęgowego, bo ta przestrzeń mogłaby się wylać poza mój pokój odsłuchowy.

Zaskoczenie? Chyba tak, bo patrząc na niewielki, skromny wzmacniacz o niezbyt wysokiej mocy spodziewałem się, że pierwszym elementem, na który zwrócę uwagę będzie dynamika lub bas, ewentualnie charakterystyczna dla wielu japońskich urządzeń przejrzystość. A tu proszę - podczas wstępnego odsłuchu ewidentnie zauroczyła mnie przestrzeń. Była to pierwsza rzecz, na którą zwróciłem uwagę, jednak na tym historia się nie kończy. Teoretycznie SA710 nie jest wzmacniaczem łatwym do opisania, ale ufam, że wtajemniczeni audiofile będą umieli połączyć sobie wszystkie kropki w jedną całość, mając na uwadze to, że niektóre urządzenia potrafią zgrabnie zespolić ze sobą nawet te cechy, które niektórzy uważają za swoje całkowite przeciwieństwa. Na pewno brzmienie tego wzmacniacza jest bardzo naturalne i harmonijne, ale to znów tylko wstęp do całej opowieści. Lekkie ocieplenie brzmienia przekłada się na wygładzenie wyższych rejestrów, co jest doskonałym rozwiązaniem dla mocno wyostrzonych w tym zakresie kolumn. Może to być znakomite remedium na bolączki zestawów, których konstruktorzy postawili na przejrzystości i czytelność, spychając kulturę grania na dalszy plan.

Takie brzmienie to doskonałe remedium na bolączki niektórych kolumn, jak na przykład Triangle Antal EZ. Domyślam się, że Soul Note znakomicie zgra się również ze starszymi kolumnami B&W, JBL-ami wyposażonymi w tubowe głośniki wysokotonowe lub średniotonowe, a także wszystkimi zestawami strojonymi według francuskiej lub japońskiej szkoły brzmienia. BC Acoustique z serii ACT, Atohm, Cabasse, Apertura - wymieniać można długo. Sposób grania SA710 nie powinien wpłynąć negatywnie na przejrzystość, szybkość i mikrodynamikę tego typu kolumn. Zdolność wiernego odwzorowania nawet drobnych różnic w wybrzmieniach talerzy perkusyjnych czy dźwięcznych dęciaków świadczy o tym, że mamy do czynienia ze wzmacniaczem na poziomie. Osobiście lubię taką prezentację, gdzie brzmienie jest gładkie i przyjemne, a jednocześnie odpowiednio czyste i dynamiczne. Dźwięk nie musi przecież być hermetyczny i suchy abyśmy mogli wyłowić z niego niezbędne detale. Tutaj wszystko ostatecznie dąży do równowagi. Wydawałoby się, że w japońską szkołę brzmienia będzie się również wpisywał bas, ale muszę uczciwie przyznać, że dolne rejestry potrafią mocno przyładować. To nie jest odchudzony dół przypominający siedzenie przy grze w go i filiżance herbaty. Bas w wykonaniu Soul Note'a porównałbym raczej do szkoły medytacji, w której mistrz swoją bambusową pałeczką pierze niesfornych mnichów po plecach jeśli ich ciało nie nadąża za duchem. Strzał z takiej pałeczki może mocno wyprostować, ale wierzcie mi, że bas SA710 można pokochać i wcale nie jest to bolesny proces.

Dziwnym trafem przeskoczyłem z wysokich częstotliwości do dolnych rejestrów, pomijając średnicę jakby była niezauważalna. A ja właśnie taką lubię. Jest zupełnie neutralna w sensie barwy, a jednocześnie nasycona detalami, bardzo szybka i skutecznie podnosząca odczuwalny realizm prezentacji. Choć jest znakomicie zintegrowana ze skrajami pasma, pozostaje chyba najbardziej szlachetna. Wszystko to przekłada się na bardzo naturalne brzmienie. Wiolonczela, kontrabas i skrzypce brzmią jak prawdziwe akustyczne instrumenty, a nie podrasowana cyfrowo papka. Jeszcze raz podkreślę, że ten wzmacniacz ma w sobie dużo z lampy, co szczególnie dobrze słychać w nagraniach akustycznych, z naciskiem na jazz i klasykę. Wszystko brzmi realistycznie, ciepło i namacalnie. Z muzyką rockową i elektroniczną Soul Note również radzi sobie bardzo dobrze, a to zasługa drzemiącej w nim dynamiki, szybkości i precyzji, którą w dowolnym momencie potrafi uwolnić. Jedyne niedociągnięcie, jakie zauważyłem w jego dźwięku to delikatne podcięcie w rejonach sub-niskotonowych. Tego typowo kinowego, subwooferowego, lejącego się basu jest tutaj jakby trochę mniej, niż w niektórych mocnych piecach tranzystorowych. Dla większości słuchaczy nie powinien to być żaden problem - może to ja jako basista jestem na to wyjątkowo wyczulony. Ostateczny efekt będzie też zależał od podłączonych do wzmacniacza kolumn i ogólnej konfiguracji sprzętowej. A ponieważ ja mam do dyspozycji dwa subwoofery, włączyłem je w tor po pre-outach i wrażenie odchudzenia skrajnie niskich częstotliwości stało się przeszłością.

Soul Note SA710

Budowa i parametry

Soul Note SA710 to wzmacniacz zintegrowany, który na papierze dysponuje stosunkowo niewielką mocą wyjściową. 10 W na kanał przy ośmioomowym obciążeniu to wynik, którego spodziewalibyśmy się raczej po średniej wielkości lampie, a nawet triodzie SET. Nie wiem jak konstruktorom się to udało, ale u mnie ten niepozorny piecyk napędził kolumny Audiovector SR3 Super jakby miał uczciwe 200 W na kanał. Cały czas musiałem podchodzić do niego i ściszać. To maleństwo zachowywało się tak, jakby końcowym elementem wzmocnienia były lampy - z minuty na minutę rozgrzewał się, dając coraz lepszą dynamikę. Stąd ten przytyk powyżej o braku pilota - naprawdę można się nachodzić, żeby osiągnąć optymalny poziom głośności. Kiedy już zafundujemy sobie rozgrzewkę, Soul Note SA710 na pewno nam się odwdzięczy. Miałem okazję również podłączyć do niego dwa subwoofery z wyjścia pre-out. Chciałem zaznaczyć, że wysyłają one nad wyraz mocny sygnał. Oczywiście można go szybko skorygować na subwooferach, ale pierwszy raz spotkałem się ze wzmacniaczem dającym tak mocny sygnał z tego wyjścia. Wzmacniacz posiada również nietypowy przełącznik Input Gain, którym możemy ustawić poziom wzmocnienia - niski (8 dB) lub wysoki (22 dB). Celem tego rozwiązania jest możliwość dobrania odpowiedniego "gainu" pod aktualnie wykorzystywane źródło. U mnie podczas testów przełącznik był w pozycji H (wysokiej), a wzmacniacz zaimponował mi dynamiką z zachowaniem delikatnego charakteru brzmienia. Odkręcając pokrętło do granic możliwości przy wyłączonym źródle nie usłyszałem nawet delikatnego szumu w kolumnach. Wzmacniacz faktycznie pracuje bezszelestnie. Ciekawe są również wymiary obudowy. Jej szerokość to 42 cm - nie ma w tym nic dziwnego. Natomiast głębokość jest dość zadziwiająca - to tylko 24,3 cm. Całość waży tylko 6 kg, z czego 3 kg to sygnowany przez Soul Note transformator z rdzeniem R. Duży plus należy się za to, że wzmacniacz nie został objęty pętlą ujemnego sprzężenia zwrotnego, a układy wzmacniające są zdublowane. Wejście słuchawkowe ma moc aż 3 W i jest w stanie napędzić większość dostępnych na rynku nauszników. W dołączonych do zestawu dokumentach znajdziemy również oświadczenie producenta mówiące, że dostarczony do nas sprzęt jest już odpowiednio wygrzany, a my możemy od razu przejść do delektowania się dźwiękiem. Oczywiście wstępna rozgrzewka po każdym dłuższym wyłączeniu wzmacniacza zrobi mu dobrze, ale typowy okres kilku czy kilkunastu dni mordęgi zanim zaczniemy słyszeć to, co powinniśmy, mamy w tym przypadku z głowy. Nie wiem jak długo użytkowany był wcześniej wzmacniacz dostarczony do naszego testu, ale w ciągu dwóch tygodni słuchania nie zaobserwowałem większych zmian w jego brzmieniu.

Konfiguracja

T+A MP 1000 E, Audiovector SR3 Super, Furutech FP-314Ag, Furutech TP60E, Cardas Parsec, 2 x T+A Criterion TW 600.

Soul Note SA710

Werdykt

Główni inżynierowie pracujący w fabryce Soul Note'a są muzykami. Pracując kreują, udoskonalają i tworzą nowe urządzenia z pasji do muzyki. I tak bym podsumował ten wzmacniacz - stworzony dla muzyki. A ja, jako muzyk, gorąco go polecam.

Dane techniczne

Moc wyjściowa (kolumny): 2 x 10 W/8 Ω
Moc wyjściowa (słuchawki): 2 x 3 W/32 Ω
Napięcie wyjściowe (pre-out): 2 V
Zniekształcenia: 0,2 %
Pasmo przenoszenia: 5 Hz - 350 kHz (+0/-1 dB)
Wzmocnienie: 8 dB (L)/22 dB (H)
Stosunek sygnał/szum: 115 dB
Pobór prądu: 32 W
Zdalne sterowanie: -
Wymiary (W/S/G): 9,8/42/24,3 cm
Masa: 6 kg
Cena: 9000 zł

Sprzęt do testu dostarczył salon Audiopunkt.

Zdjęcia: Marcin Jaworski, StereoLife.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4RownowagaStop

Dynamika
Poziomy7

Rozdzielczość
Poziomy7

Barwa dźwięku
Barwa5

Szybkość
Poziomy8

Spójność
Poziomy8

Muzykalność
Poziomy7

Szerokość sceny stereo
SzerokoscStereo2

Głębia sceny stereo
GlebiaStereo13

Jakość wykonania
Poziomy7

Funkcjonalność
Poziomy5

Cena
Poziomy7

Nagroda
sl-rekomendacja


Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Zobacz także

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z okazji czterdziestych urodzin firmy, w tym momencie jesteśmy już w połowie drogi do kolejnej okrągłej rocznicy (Renaud de Vergnette założył firmę Triangle w 1980 roku). Wszyscy znamy tę historię -...

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo w siedmiu prostych krokach

Jak złożyć system stereo? To pytanie na pewnym etapie zadawał sobie każdy, kto uważa się za melomana lub audiofila. Prostej odpowiedzi niestety nie ma, bo nawet doświadczeni miłośnicy muzyki i sprzętu audio wciąż szukają swojego ideału. Osobom przymierzającym się do zakupu swojego pierwszego systemu audio można jednak wytłumaczyć kilka podstawowych...

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

Odrodzenie formatu CD - rewolucja czy burza w szklance wody?

W erze streamingu coraz więcej melomanów sięga po muzykę na fizycznych nośnikach, czego doskonałym przykładem stały się płyty winylowe. Renesans gramofonów i czarnych krążków trwa już co najmniej dekadę. Tłocznie płyt winylowych pracują na pełnych obrotach. Produkcję wznawiają nawet największe wytwórnie, a dla artystów wydających nowy album brak wersji LP...

Streaming krok po kroku

Streaming krok po kroku

Streaming - to pojęcie niemal całkowicie zdominowało świat sprzętu hi-fi. Na przestrzeni dziesięciu lat ten sposób słuchania muzyki przeszedł ewolucję od ciekawostki technologicznej interesującej tylko najbardziej postępowych melomanów i audiofilów do czegoś, co jest dla nas zupełnie naturalne i oczywiste. Dla wielu osób streaming to nieodłączna część codziennego funkcjonowania, podstawowe...

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

Audiofilskie BHP - najważniejsze zasady użytkowania sprzętu stereo

W naszym magazynie koncentrujemy się na treściach kierowanych do entuzjastów i osób żywo zainteresowanych sprzętem stereo. Niezależnie od aktualnych reguł działania internetowych wyszukiwarek czy liczby przypadkowych wizyt na danej stronie bazę czytelników stanowią ludzie dysponujący sporą wiedzą i doświadczeniem w tym temacie. Nawet oni muszą jednak dostrzegać pewną lukę w...

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Newsy

Tech Corner

Obudowy głośnikowe w praktyce - rodzaje, właściwości, brzmienie

Obudowy głośnikowe w praktyce - rodzaje, właściwości, brzmienie

Zapewne niejedno z nas próbowało kiedyś przestawiać swoje kolumny głośnikowe w różne miejsca w mieszkaniu lub domu, aby sprawdzić, gdzie będą najlepiej grały. Oczywiście ma to sens, ponieważ rozmiar, akustyka pomieszczenia czy rozstawienie kolumn względem słuchacza i ścian mają kluczowe znaczenie dla ich brzmienia. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiśmy się nad...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

20 najciekawszych premier wystawy High End 2024

20 najciekawszych premier wystawy High End 2024

Odbywający się tradycyjnie na początku maja High End to impreza, w trakcie której oczy i uszy całej społeczności audiofilskiej zwrócone są w kierunku Monachium. Jak informują organizatorzy, wystawa ta jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o imponujące nadawanie tonu najwyższej klasy reprodukcji muzyki. Od czterech dekad High End dostarcza pomysłów i...

Poradniki

Jak wybrać gramofon

Jak wybrać gramofon

Decyzja zapadła. Kupujemy gramofon. Wszyscy dookoła zachwycają się pięknym, analogowym dźwiękiem, więc decydujemy się na rozpoczęcie naszej winylowej wycieczki. A...

Listy

Galerie

Dyskografie

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Popularne artykuły

Vintage

Harman Kardon Festival D-1100

Harman Kardon Festival D-1100

4 sierpnia 1918 roku przyszedł na świat Sidney Harman. Dziś jego nazwisko zna każdy, kto choć trochę interesuje się sprzętem...

Słownik

Poprzedni Następny

SACD

To format wyróżniający się wyższą jakością brzmienia w porównaniu do standardowych płyt CD, co zawdzięcza głównie wykorzystaniu lepszych parametrów zapisu i formatu DSD. Sygnał kodowany w tej technologii zapewnia o...

Cytaty

WalterPater.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.