Muzyka dla pokoleń - Bryston
- Kategoria: Prezentacje
- Tomasz Karasiński
Przeglądając strony internetowe i katalogi firm zajmujących się produkcją audiofilskiego sprzętu, prawie zawsze zaglądam do zakładek opisujących ich historię i filozofię. Dziś podobno już niewielu ludzi zwraca na to uwagę, ale prawdziwi hobbyści na pewno interesują się wszystkim, co wiąże się ze sprzętem hi-fi. Sęk w tym, że nie każda manufaktura ma się czym pochwalić. W sieci namiętnie kopiowane są opowieści o muzycznej pasji założycieli i dążeniu do projektowania jak najlepszych urządzeń dla jak najszerszego grona odbiorców. W rzeczywistości jednak historię powstania wielu z tych firm można by było streścić w kilku zdaniach. Po kilku czy też kilkunastu latach działalności ich dorobek nie jest jeszcze na tyle duży, by pisać o nim wypracowanie. Nazywanie bardziej udanych modeli kultowymi też jest trochę naciągane. Co innego, gdy mamy do czynienia z firmą o której naprawdę można napisać książkę. Wbrew pozorom, jest ich całkiem sporo, więc od czasu do czasu podejmujemy się takiej misji. Zaczynamy od dziennikarskiego śledztwa, zagłębiamy się w historię, zbieramy materiały i czytamy recenzje aby pokazać daną markę z uwzględnieniem wszystkiego, co czyni ją wyjątkową. Wybór nie jest łatwy, jednak ja zawsze miałem upatrzonego kandydata. To firma, która w naszym kraju jest wciąż niedoceniana, a szkoda, bo robi jedne z najlepszych i najbardziej niezawodnych urządzeń, jakie można znaleźć na rynku. Za każdym razem, gdy jej urządzenia trafiały do naszej redakcji, wiedzieliśmy, że wypadną bardzo dobrze lub wręcz wyśmienicie. Z każdym testem wgryzaliśmy się w dokumenty, ale w tym przypadku analizowanie jednego modelu lub danej grupy urządzeń to tylko ślizganie się po powierzchni. Aby dotrzeć do sedna, trzeba poznać tę firmę od początku. Jesteście gotowi udać się ze mną w zamorską podróż? Jeśli tak, zapraszam Was do świata Brystona.
Bartek