Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Moon Neo ACE

Moon Neo ACE

Dawno temu utarł się pogląd, że miarą zaawansowania w audiofilskim hobby jest posiadanie sprzętu podzielonego na jak największą ilość komponentów. I nie chodzi tu o zróżnicowanie źródeł dźwięku, tylko o dalsze podzielenie klasycznego zestawu złożonego ze wzmacniacza i źródła. Możemy przecież rozdzielić wzmacniacz na przedwzmacniacz i końcówkę mocy lub nawet dwa monobloki, odtwarzacz płyt kompaktowych złożyć z osobnego transportu i przetwornika cyfrowo-analogowego, a dla pełnego efektu zasilić go osobnym, dedykowanym zasilaczem i wszystko razem podpiąć do ogromnego kondycjonera. O, wtedy audiofilska dusza pieje z zachwytu! Ale przecież nie wszyscy muszą mieć miejsce i cierpliwość do żmudnego zestawienia systemu marzeń. Czyż nie prościej byłoby postawić na półce jedno urządzenie? Wtedy można kupić miniwieżę - odpowiecie. No tak, ale jeśli wymagamy od sprzętu nieco więcej? Wtedy dochodzą do głosu urządzenia, których przedstawicielem jest bohater naszego dzisiejszego testu - Moon Neo ACE.

T+A MP 1000 E + PA 1000 E

T+A MP 1000 E + PA 1000 E

Nazwa firmy T+A oznacza "Theorie und Anwendung", co oznacza teorię i zastosowanie na polu związanym z technologią audio. Inżynierowie pracujący nad sprzętem T+A sami określają się mianem naukowców, którzy wymyślają, tworzą oraz dostrajają wysokiej jakości komponenty stereo mając na celu tylko jedno - dostarczyć w pełni dojrzałe produkty swoim klientom. Od 1978 roku firma ma siedzibę w miasteczku Herford we wschodniej Westfalii. Miejsce to stało się swoistym centrum rozwoju, gdzie rozwiązania teoretyczne spotykają się z praktycznymi. Niemcy uważają, że przy tworzeniu sprzętu audio liczy się nie tylko brzmienie, ale także długi cykl życia każdego produktu, jego użyteczność oraz praktyczne udogodnienia. Ludzie pracujący w T+A to nie sami muzycy i artyści, ale głównie eksperci z dziedziny fizyki i elektroniki, inżynierowie oraz specjaliści od technologii. Sam założyciel firmy, Siegfried Amft, ukończył fizykę na politechnice w Hanowerze oraz elektroakustykę, której uczył się pod czujnym okiem samego Fritza Sennheisera. Założenie własnej firmy wspomina jako duże wyzwanie, ale może właśnie dlatego miał i wciąż ma mnóstwo energii do dalszej pracy. Dzisiejsza oferta T+A jest w zasadzie kompletna - w katalogu znajdziemy zarówno kolumny, jak i komponenty elektroniczne. Raz wprowadzone urządzenia i linie produktowe rzadko wypadają z obiegu. Najczęściej są poddawane mniej lub bardziej zaawansowanym modyfikacjom. Taki upgrade przeszła też po raz kolejny seria E - pierwsza linia zawierająca pełnowymiarowe komponenty stereo. W nowej serii E 1000 mamy tylko trzy urządzenia - wszechstronny odtwarzacz MP 1000 E, wzmacniacz zintegrowany PA 1000 E oraz system R 1000 E, łączący cechy obu tych urządzeń. Do naszego testu trafiła wersja "pełna", lub jak kto woli - "dzielona".

Audio Analogue Crescendo

Audio Analogue Crescendo

Audio Analogue to jedna z tych marek, z którymi w swojej audiofilskiej karierze często się mijałem. Niewiele brakowało, by dawno temu w moim pierwszym poważnym systemie stereo zagościł wzmacniacz Puccini - przepięknie wykonana i stosunkowo niedroga integra o ciepłym, muzykalnym brzmieniu. Później miałem chrapkę na wersję z dopiskiem Special Edition, która dla wielu audiofilów do dziś pozostaje produktem kultowym i zarazem jednym z największych hitów w historii firmy. Małe trzęsienie ziemi w moim systemie wywołał przedwzmacniacz Bellini z monoblokami Donizetti. Niesamowicie spodobał mi się również wprowadzony później system złożony z odtwarzacza Paganini 192/24 i wzmacniacza Puccini Settanta. Osobiście uważam, że to jeden z najbardziej eleganckich systemów klasy średniej, jakie kiedykolwiek powstały. W pamięć zapadło mi także spotkanie z hi-endowym zestawem z serii Maestro, a ostatnimi urządzeniami Audio Analogue'a, których miałem przyjemność słuchać w kontrolowanych warunkach był odtwarzacz i wzmacniacz z serii... Crescendo. Tak - taki sam lub bardzo podobny do tego, który właśnie trafił do naszego testu. Wydaje się, że producent nie wprowadzał w tym czasie większych modyfikacji, ale szczerze mówiąc ucieszyłem się z ponownego spotkania ze sprzętem tej marki, bo darzę ją dużym szacunkiem, żeby nawet nie powiedzieć - sentymentem.

Atoll HD120 + MA100

Atoll HD120 + MA100

Składając swój zestaw stereofoniczny najczęściej skupiamy się na wzmacniaczu zintegrowanym i odtwarzaczu. Bardziej zaawansowani audiofile wybierają nieco bardziej skomplikowane rozwiązania w postaci przedwzmacniacza i końcówki mocy, z zamysłem poprawy jakości dźwięku. Nie ma jednak oczywistej odpowiedzi na pytanie który wybór jest bardziej korzystny. Opinie audiofilów są podzielone, chociaż w katalogach producentów sprzętu z najwyższej półki widać dość wyraźną tendencję - po przekroczeniu pewnego poziomu cenowego wychodzimy już z rejonów zajmowanych przez integry i zaczynamy buszować prawie wyłącznie w konstrukcjach dzielonych. Złośliwi twierdzą, że wybór dwóch klocków zamiast jednego oznacza tylko tyle, że będziemy musieli kupić jeszcze jeden interkonekt i kabel zasilający, ale patrząc na rynek wzmacniaczy trudno nie zauważyć, że hi-endowa czołówka to niemal wyłącznie zestawy pre/power. Firmy takie, jak Krell, Mark Levinson czy McIntosh wzmacniacze zintegrowane produkują tak naprawdę "od niedawna", przynajmniej z ich perspektywy. Wytrawni audiofile zawsze lubili rozdzielać poszczególne elementy systemu, co jest niemalże zupełnym zaprzeczeniem panujących obecnie trendów. Dziś przecież trzeba wszystko minimalizować, upraszczać i łączyć wiele funkcji w jednym urządzeniu, co jednak często prowadzi do całkowitego zaniku radości z robienia czegokolwiek. Ale brak dzielonek w segmencie budżetowym ma też podłoże czysto ekonomiczne - dwa klocki to dwie obudowy, a w sprzęcie audio obudowa odpowiada niestety za znaczną część całkowitych kosztów produkcji. Na szczęście nawet tutaj zdarzają się wyjątki, a jednym z nich jest system Atolla, który mam okazję przetestować.

Harman Kardon HK 3700 + DALI Zensor 7

Harman Kardon HK 3700 + DALI Zensor 7

Wielu audiofilów wyobraża sobie swój idealny system stereo jako hi-endową wieżę złożoną z kilkunastu klocków ustawionych na dwóch albo trzech stolikach z wymyślnymi kolcami lub tłumikami olejowymi, do tego kolumny wysokie na dwa metry i plątanina grubych kabli leżących na specjalnych, drewnianych klocuszkach. Wszystko to oczywiście w specjalnie zaadaptowanym pomieszczeniu wyłożonym panelami akustycznymi i wyposażonym w komplet foteli tłumiących niepożądane rezonanse od spadających z nóg kapci. Niektórym udaje się nawet wybudować sobie w domu taką muzyczną świątynię, ale większość melomanów musi pogodzić się z wieloma ograniczeniami lub po prostu od czegoś zacząć. A złożenie fajnego systemu audio w cenie porządnego telewizora jest niestety o wiele większym wyzwaniem, niż zbudowanie zestawu marzeń bez ograniczeń budżetowych. Jak zatem powinna wyglądać dobra, budżetowa wieża stereo? Wielu klientów stawia tutaj trzy podstawowe wymagania - system ma być prosty, najlepiej gdyby zamiast trzech pudełek było jedno, do tego możliwie duże kolumny, a całość w cenie nie przekraczającej 5000-6000 zł. Przy rosnących cenach elektroniki audio, zadanie to staje się coraz trudniejsze, ale na szczęście wciąż można w tej cenie wykombinować coś lepszego niż miniwieża lub jednoczęściowy głośnik, jeśli tylko się chce.

Ostatnie komentarze

  • Mercury

    Jedna ważna uwaga. Do Zensorów 7 dali dodaje kolce! Widać mieliście już używaną parę z naklejonymi stopkami gumowymi. U siebie w komplecie miałem stopki gumowe oraz kolce. Jak odkleicie te gumki ukaże się miejsce na ich wkręcenie, także poprawcie to info w tekście.
    0
Zobacz inne komentarze

Marantz CD6006 + PM6006

Marantz CD6006 + PM6006

Saul Marantz był człowiekiem wielowymiarowym - fotografem, gitarzystą, grafikiem, kolekcjonerem chińskiej i japońskiej sztuki. Od wczesnych lat był zafascynowany elektroniką. Jego pasja zaowocowała stworzeniem pierwszego urządzenia audio w 1952 roku w Brooklynie. W latach 50-60 nazwa Marantz stała się synonimem sprzętu, który był łatwy w użyciu i solidnie wykonany, a do tego zapewniał wysokiej jakości brzmienie. Pracując z inżynierami takimi, jak Sidney Smith i Richard Sequerra, Marantz stworzył serię komponentów audio, które stały się kamieniami milowymi raczkującego przemysłu hi-fi. Wiele z tych produktów, jak wzmacniacz Model 9 czy tuner Model 10B, stały się klasyką wartą nawet 20000 dolarów. Kolejne wysiłki aby odtworzyć jak najlepszy dźwięk w swoim pokoju gościnnym doprowadziły Marantza do przełomu. Składając poszczególne części, wcześniej zakupione w sklepie Harvey Radio na Manhattanie, Saul buduje swój pierwszy przedwzmacniacz o nazwie Consolette. Wkrótce jego muzyczne urządzenia zaczynają rozchodzić się jak świeże bułeczki, a sam Marantz nagle z garażowego przedsiębiorcy staje się biznesmenem tworzącym swoją pierwszą firmę razem z Sidneyem Smithem. W roku 1964 Marantz zostaje sprzedany firmie Superscope. Saul Marantz pozostaje prezesem do 1968 roku, a potem w 1972 roku zakłada Dahlquist - firmę zajmującą się tworzeniem wysokiej jakości głośników. Superscope w 1980 roku sprzedaje markę Marantz wraz z siecią dystrybucyjną oraz wszystkimi zagranicznymi aktywami Philipsowi, który zapowiada wprowadzenie zbliżonych do oryginału produktów pod nazwą Marantz Classics.

Rega Apollo-R + Brio-R + KEF LS50

Rega Apollo-R + Brio-R + KEF LS50

Kolejny pełny system stereo w naszym teście to propozycja dla audiofilów o jasno sprecyzowanych oczekiwaniach. Było to dla nas jasne już od momentu, w którym zdjęliśmy kartony z palety. Rega i KEF - stuprocentowo brytyjskie brzmienie, w tym przypadku połączone z charakterystycznym dla wielu tamtejszych firm konserwatyzmem. Może nie jest to jeszcze tak oczywiste, kiedy spojrzymy na błyszczące obudowy monitorów LS50, ale dla każdego miłośnika sprzętu audio przekaz jest oczywisty - głośniki to już praktycznie klasyka, a elektronika Regi to nic innego, jak obietnica brytyjskiego grania w tym bardziej rockowym wydaniu. Tutaj została ona zapakowana w dwa małe klocki pachnące trochę stylistyką lat osiemdziesiątych. Teoretycznie powinniśmy otrzymać zestaw idealny do małych i średnich pomieszczeń, przeznaczony dla melomanów, którzy nie lubią się nudzić. A czy tak właśnie będzie?

Ostatnie komentarze

  • stream

    Trochę dziwnie czyta się recenzje odtwarzaczy CD pisane przez osobę deklarującą swoją niechęć do płyt kompaktowych, uważającą ten nośnik za przeżytek (podobnie było w recenzji cedeka Soul Note). Mimo zastrzeżenia autora, że są to osobiste i subiektywne przemyślenia, odbieram taką recenzją jako nie d...
    2
Zobacz inne komentarze

Soul Note SC300 + SA300

Soul Note SC300 + SA300

Nasi stali czytelnicy z pewnością kojarzą już markę Soul Note. To niewielka, japońska manufaktura, która koncentruje się na sprzęcie ze średniej i wysokiej półki. W październiku ubiegłego roku mieliśmy okazję przetestować jedno z jej najciekawszych i zarazem najnowszych urządzeń - przetwornik cyfrowo-analogowy SD300 wyposażony w znakomity wzmacniacz słuchawkowy, moduł Bluetooth i przedwzmacniacz. Przekonanie nas do siebie nie zajęło mu długo, a po bardziej wnikliwych odsłuchach doszliśmy do wniosku, że to jedno z najbardziej wszechstronnych i audiofilskich urządzeń w swojej kategorii cenowej. Test kolejnych klocków tej marki był więc tylko kwestią czasu, a ponieważ Soul Note koncentruje się na klasycznych komponentach stereo, wybór padł na system złożony z odtwarzacza SC300 i wzmacniacza SA300.

Lumin M1

Lumin M1

Na początku Lumin był tylko jeden. Firma zaczęła od wypuszczenia na rynek hi-endowego streamera noszącego oznaczenie A1. Ciekawa, piękna maszyna w nowoczesnej obudowie nie była multimedialnym kombajnem przeznaczonym do obsługi dziesięciu wejść cyfrowych, ale źródłem samym w sobie, zaprojektowanym właściwie tylko i wyłącznie do odtwarzania muzyki z sieci. Taki strumieniowiec w czystej postaci szybko zyskał rozgłos, a skoro pomysł chwycił, firma przystąpiła do realizacji kolejnej fazy planu, wprowadzając tańsze modele T1 i D1. Ten ostatni został wkrótce okrzyknięty najlepszym Luminem dla tak zwanego normalnego melomana, czyli streamerem o najlepszym stosunku jakości do ceny. Żeby nie było, że projektanci zamierzają już tylko odcinać kupony od tego pierwszego, oryginalnego streamera, wprowadzono jeszcze bardziej zaawansowany model S1 przejmujący rolę okrętu flagowego. Teraz jednak nadszedł czas na coś innego - pierwszy w historii marki system stereo w jednym pudełku. To właśnie M1, w którym oprócz streamera na pokładzie mamy wzmacniacz. Wystarczy podłączyć głośniki i jedziemy. Brzmi świetnie, ale czy tak rzeczywiście będzie?

Exposure 1010

Exposure 1010

Firma Exposure utożsamiana jest z audiofilskimi urządzeniami od ponad 40 lat. Kiedy w 1974 roku rozpoczęto oficjalnie produkcję komponentów stereofonicznych, konkurencja była już całkiem spora. Każdy nowy gracz musiał się liczyć z cenionymi przeciwnikami takimi, jak chociażby NAD czy Naim. Exposure od samego początku był firmą bardzo konserwatywną, stawiającą na minimalizm i dobre brzmienie, co zresztą nie uległo zmianie do dnia dzisiejszego. Podczas, gdy większość brytyjskich legend wybrała drogę ku nowoczesności, śmiało wchodząc w temat przetworników, streamerów czy nawet kina domowego, katalog Exposure z grubsza przypomina ten sprzed kilkunastu lat. Mamy tu głównie wzmacniacze zintegrowane i dzielone, kilka odtwarzaczy CD i jeden przetwornik cyfrowo-analogowy. Jak na dzisiejsze standardy, jest to bardzo, bardzo konserwatywne podejście. Oferta podzielona jest na cztery serie - 1010, 2010S2, 3010S2 i flagową MCX. W tej pierwszej mamy tylko dwa modele - wzmacniacz i odtwarzacz. I właśnie taki system trafił do naszego testu.

Ostatnie komentarze

  • Kołodziejski

    Gdyby dopasować obudowy do zawartości, to wyszłaby mini wieża. Pytanie, czy cena również spadłaby o połowę, lekko licząc. Pamiętam stare Exposure, szału nie było, a slogan Krell dla ubogich średnio pasował do oferowanego brzmienia.
    0
Zobacz inne komentarze

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Newsy

Tech Corner

Roon - Nowa jakość streamingu

Roon - Nowa jakość streamingu

Z badań i raportów dotyczących udziału poszczególnych nośników i platform w rynku muzycznym wynika, że pliki i serwisy streamingowe wyprzedzają konkurencję o kilka okrążeń. Temat nośników fizycznych wydaje się zamknięty i nawet ogarniająca cały świat moda na winyle i gramofony nie jest w stanie odwrócić losów tej wojny. O ile...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Elektryczna podróż młodego geniusza - JBL

Elektryczna podróż młodego geniusza - JBL

Nie istnieje pewnie na świecie miłośnik dobrego dźwięku, którego nie interesowałaby geneza znanych marek zajmujących się produkcją sprzętu hi-fi. Niewątpliwie jedną z nich jest JBL - legendarna, amerykańska firma, której korzenie sięgają lat dwudziestych ubiegłego stulecia. Marka, którą powinien kojarzyć każdy, kto choć raz z ciekawości przyglądał się głośnikom na...

Poradniki

Listy

Galerie

Dyskografie

Sade - Zmysłowa królowa elegancji

Sade - Zmysłowa królowa elegancji

Wyobraźcie sobie, że siedzicie w przyciemnionym klubie jazzowym w latach czterdziestych XX wieku. Mężczyźni noszą eleganckie, dopasowane garnitury, we włosach...

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Popularne artykuły

Vintage

Harman Kardon 630

Harman Kardon 630

Dzisiejsze urządzenia amerykańskiej firmy wyglądają bardzo nowocześnie, a nawet futurystycznie. Przednie ścianki wyraźnie podzielone na dolną część z przyciskami i...

Słownik

Poprzedni Następny

Bi-wiring

Sposób połączenia zestawów głośnikowych ze wzmacniaczem z użyciem dwóch kompletów kabli zamiast jednego. W niektórych kolumnach producenci stosują podwójne gniazda, które najczęściej fabrycznie połączone są zworkami. Po ich usunięciu, dolne...

Cytaty

ToriAmos.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.