MTSKM 2014
- Kategoria: Felietony
- Tomasz Karasiński
Od dziś aż do niedzieli oficjalnie świętujemy Międzynarodowy Tydzień Słuchania Kaset Magnetofonowych. Kto żyw niechaj biegnie na strych lub do piwnicy i wyciągnie stare, zapomniane kartony z plastikowymi pudełeczkami z rolkami taśmy w środku. Młodsi zapytają rodziców, na czym słuchali muzyki i dlaczego wywalili wszystkie taśmy na śmietnik. A może jakaś się ostała? Może stary magnetofon jeszcze gdzieś się kurzy w pawlaczu? Poszukajcie, odkurzcie i uruchomcie. Będzie zabawa! Międzynarodowy Tydzień Słuchania Kaset Magnetofonowych jest świętem wymyślonym przez jednego z naszych redakcyjnych kolegów - Jarka Święcickiego. Wszystko zaczęło się trzy lata temu, kiedy to wystartowała pierwsza edycja MTSKM na blogu Music on the Head. Jak łatwo policzyć, obecnie świętujemy już po raz czwarty. Ideą przyświecającą twórcy było wyruszenie w sentymentalną podróż w czasie, kiedy to nie było Internetu ani empetrójek, a płyty CD nie dało się nagrać.
Wtedy to rządziły płyty winylowe i kasety magnetofonowe. Te pierwsze oferowały doskonalszy dźwięk, ale to właśnie dzięki kasetom można było nagrać swoje ulubione piosenki z radia, skopiować takowe od kolegi, a nawet rejestrować całe albumy ulubionych wykonawców dzięki radiowym audycjom. O prawach autorskich nikt jeszcze nie słyszał, a dostanie legalnej, wytłoczonej na zachodzie płyty równało się wydaniu większej części domowego budżetu. Kaseta była najbardziej uniwersalnym i najwygodniejszym nośnikiem, czego dobitnym potwierdzeniem było pojawienie się na rynku pierwszego walkmana firmy Sony. Od teraz można było zabrać muzykę ze sobą na spacer, a świat oszalał na punkcie przenośnych playerów.
Dzięki MTSKM postaramy się przywołać klimat tamtych czasów, a może ktoś z Was zapragnie nawet kupić sobie magnetofon? Jeśli tak, na naszym portalu ukaże się krótki poradnik o tym, na co zwrócić uwagę przy zakupie takiego sprzętu. Oprócz tego zapraszamy serdecznie do działu Vintage, gdzie przedstawimy kilka ciekawych modeli przenośnych magnetofonów. Warto również zajrzeć na bloga, od którego to wszystko się zaczęło - zostanie tam przedstawionych kilka kaset oraz oczywiście magnetofonów, które autor darzy sporym sentymentem. Zapraszamy do wspólnej podróży po ścieżce, którą wyznaczy nam taśma magnetofonowa! Więcej informacji wkrótce;-)
Komentarze (2)