Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Marantz CD6006 + PM6006

Marantz CD6006 + PM6006

Saul Marantz był człowiekiem wielowymiarowym - fotografem, gitarzystą, grafikiem, kolekcjonerem chińskiej i japońskiej sztuki. Od wczesnych lat był zafascynowany elektroniką. Jego pasja zaowocowała stworzeniem pierwszego urządzenia audio w 1952 roku w Brooklynie. W latach 50-60 nazwa Marantz stała się synonimem sprzętu, który był łatwy w użyciu i solidnie wykonany, a do tego zapewniał wysokiej jakości brzmienie. Pracując z inżynierami takimi, jak Sidney Smith i Richard Sequerra, Marantz stworzył serię komponentów audio, które stały się kamieniami milowymi raczkującego przemysłu hi-fi. Wiele z tych produktów, jak wzmacniacz Model 9 czy tuner Model 10B, stały się klasyką wartą nawet 20000 dolarów. Kolejne wysiłki aby odtworzyć jak najlepszy dźwięk w swoim pokoju gościnnym doprowadziły Marantza do przełomu. Składając poszczególne części, wcześniej zakupione w sklepie Harvey Radio na Manhattanie, Saul buduje swój pierwszy przedwzmacniacz o nazwie Consolette. Wkrótce jego muzyczne urządzenia zaczynają rozchodzić się jak świeże bułeczki, a sam Marantz nagle z garażowego przedsiębiorcy staje się biznesmenem tworzącym swoją pierwszą firmę razem z Sidneyem Smithem. W roku 1964 Marantz zostaje sprzedany firmie Superscope. Saul Marantz pozostaje prezesem do 1968 roku, a potem w 1972 roku zakłada Dahlquist - firmę zajmującą się tworzeniem wysokiej jakości głośników. Superscope w 1980 roku sprzedaje markę Marantz wraz z siecią dystrybucyjną oraz wszystkimi zagranicznymi aktywami Philipsowi, który zapowiada wprowadzenie zbliżonych do oryginału produktów pod nazwą Marantz Classics.

Po śmierci Marantza w 1997 roku firma Marantz wraz z Denonem przekształca się w D&M Holdings, a Philips wkrótce odsprzedaje resztę swoich udziałów, kończąc tym samym trwającą 28 lat współpracę z Marantzem. Współprace, która zaowocowała stworzeniem wielu ciekawych urządzeń i przypadała na okres narodzin i panowania płyty kompaktowej, w której stworzeniu Philips miał przecież niemały udział. Obecnie Marantz kojarzy się przede wszystkim z wielokrotnie nagradzanymi modelami wzmacniacza PM6005 i odtwarzacza CD6005, a także bardzo dobrymi amplitunerami AV czy wypuszczonymi stosunkowo niedawno, ale nawiązującymi do klasycznego wzornictwa urządzeniami z serii MusicLink. Bardzo mocna pozycja firmy w branży pozwala jej na dotarcie do klientów z całego świata. Firma skupia się przede wszystkim na innowacyjności, która ma przyciągnąć uwagę klientów, ale nie zapomina o swoich korzeniach i dokonaniach z przeszłości. Czy nowe urządzenia z serii 6006, zastępujące bardzo lubianą i popularną serię 6005, okażą się równie udane? Po tej krótkiej lekcji historii zajmijmy się zatem obiektem naszego testu - systemem stereo złożonym z odtwarzacza CD6006 i wzmacniacza PM6006.

Marantz CD6006 + PM6006

Wygląd i funkcjonalność

CD6006 nie odbiega wyglądem od swojego poprzednika. Zacznijmy od przedniego panelu - od lewej na dole znajdziemy tu główny włącznik, następnie rząd przycisków do sterowania, a poniżej jeszcze wejście USB. Audiofilom to gniazdo może wydawać się niepotrzebne, ale jeśli podłączymy do niego na przykład iPhone'a, uzyskamy dostęp do muzyki z każdej aplikacji, jaką na nim mamy. Sprytny sposób aby ominąć konieczność zakupu dodatkowego streamera. W środkowej części frontu rządzi logo Marantza, a pod nim szuflada oraz wyświetlacz. Prawa strona panelu frontowego to lustrzane odbicie lewej z tym, że zamiast gniazda USB, znajdziemy tu duże gniazdo słuchawkowe z niewielkim potencjometrem do regulacji głośności. Można w tym miejscu dodać że CD6006 wyposażony został w nowo zaprojektowany, zaawansowany wzmacniacz słuchawkowy. Celem konstruktorów było zapewnienie kompatybilności z szerszą gamą słuchawek. Powiem z małym wyprzedzeniem, że jego działanie i oferowana jakość dźwięku są co najmniej poprawne i warte uwagi. Do odsłuchu posłużyły mi tutaj słuchawki Final Audio Design Pandora Hope VI, a więc nauszniki, których cena przekracza wartość całego odtwarzacza, a i tak CD6006 nie miał problemów z ich napędzeniem ani wydobyciem z siebie brzmienia zadowalającej jakości. To fakt godny odnotowania.

W nowym odtwarzaczu inżynierowie Marantza dodali także usztywnione nóżki w celu wyeliminowania drgań. Z informacji producenta dowiedziałem się, że wewnątrz zamontowano przewymiarowany zasilacz obsługujący obwody cyfrowe i analogowe, a także wysokiej jakości przetworniki CD 4398. Po konwersji sygnał jest przesyłany do modułów wzmacniających HDAM SA2 czyli układów będących jednym z najważniejszych wynalazków Marantza. Układy HDAM (Hyper Dynamic Amplifier Module) stosowane są nawet w hi-endowych komponentach tej marki. Ich obecność na pokładzie budżetowego odtwarzacza nie była oczywista, ale producent na szczęście zdecydował się "wciągnąć" tę technologię nawet do jednego ze swoich najtańszych klocków, co należy odczytywać jako spory plus CD6006. Po wzmocnieniu, sygnał analogowy trafia na wyjścia RCA umieszczone z tyłu, natomiast jeśli ktoś zechce dokupić dodatkowy przetwornik, będzie mógł skorzystać z wyjścia koaksjalnego lub optycznego.

PM6006 wyglądem nie odbiega od wielokrotnie nagradzanego, starszego modelu PM6005. Z tyłu umieszczono dwa komplety całkiem porządnych gniazd głośnikowych, pięć wejść audio (w tym także phono oczywiście z możliwością uziemienia), jedno wyjście analogowe, po jednym wyjściu i wejściu przeznaczonym do sterowania oraz trzy wejścia umożliwiające współpracę z wmontowanym DAC-em - dwa optyczne i jedno koaksjalne. Ciekawe, że producent nie zdecydował się na zamontowanie w tym miejscu gniazda USB typu B, używanego do podłączenia komputera bezpośrednio do wzmacniacza. Cieszy natomiast to, że wewnątrz nie zamontowano pierwszego lepszego przetwornika kiepskiej jakości. Do PM6006 można podłączyć bezpośrednio wiele cyfrowych źródeł takich, jak małe streamery, konsole do gier czy dekodery telewizyjne, a także urządzenia takie, jak Sonos Connect czy Denon HEOS Link. Wbudowany DAC oparto na kości CS4398 pozwalającej na obsługę sygnałów hi-res 24 bit/192 kHz. Poza tym na tylnym panelu wzmacniacza znajdziemy tylko gniazdo zasilające z dwoma bolcami - podobnie jak w odtwarzaczu. Jedynym minusem funkcjonalnym jest moim zdaniem zbyt ciasne rozmieszczenie terminali głośnikowych. W przypadku podłączania kabli z wtykami bananowymi nie ma to większego znaczenia (no chyba, że kable będą bardzo grube), ale z widełkami czy nawet gołymi drutami będzie problem. Przy tak niewielkich odległościach między gniazdami łatwo o przypadkowe zwarcie, co może skończyć się źle. Użytkownikom PM6006 polecałbym zatem zaopatrzenie się w kable o rozsądnej średnicy i masie, zakończone jak najcieńszymi bananami - mogą to być nawet "blaszki" typu BFA/Z-Plug.

Przejdźmy dalej, albo raczej na przód. Idąc od lewej strony widzimy tu główny włącznik urządzenia, następnie okrągły duży przełącznik zmiany źródła, a pod nim gniazdo słuchawkowe. W górnej części środkowego panelu widzimy duże logo Marantza oraz czytelne oznaczenia modelu. Kierując się w dół napotkamy wskaźnik wyboru źródła, o którym będzie nas informowała jasno świecąca niebieska dioda. Poniżej znajdują się cztery przyciski - Direct (ominięcie regulacji barwy), włączniki wyjść głośnikowych A i B oraz filtr Loudness. Pod przyciskami zamontowano trzy niewielkie pokrętła odpowiadające za regulację niskich i wysokich tonów oraz balansu. Na tej samej wysokości znajduje się sensor IR, a nad nim umiejscowione zostało duże, okrągłe pokrętło regulacji głośności. Wzmacniacz wyposażono w bardzo solidne nóżki, które według producenta eliminują szkodliwe drgania. W zestawie znajduje się pilot zdalnego sterowania, który jest prosty, czytelny i obsługuje cały system. Bez zastrzeżeń.

Marantz CD6006 + PM6006

Brzmienie

Opisywany zestaw zdążył już zdobyć szereg prestiżowych nagród, co więcej jego poprzednia wersja również zgarnęła mnóstwo wyróżnień i rekomendacji, więc od początku wiedziałem, że należy się spodziewać co najmniej dobrego, jeśli nie bardzo dobrego dźwięku jak na ten przedział cenowy. Swoją recenzję chciałem więc zacząć niestandardowo - od minusów. Jednak kiedy po pierwszej sesji odsłuchowej zapisywałem swoje spostrzeżenia, po stronie minusów wciąż miałem zapisane tylko zbyt ciasno rozmieszczone terminale głośnikowe we wzmacniaczu. Powiecie, że o tym już było, a teraz miało być o brzmieniu? No tak, ale w tej dziedzinie trudno jest Marantzowi coś zarzucić, a już na pewno jeśli spojrzymy na cenę każdego z urządzeń. Pozostaje więc przyłączyć się do grona recenzentów, którzy wystawili serii 6006 wysokie noty, jednak ponieważ w naszym portalu nie ograniczamy się do samego stwierdzenia "gra dobrze", tylko staramy się przede wszystkim opisać to, "jak" testowany sprzęt gra, postaram się teraz przybliżyć jego charakter.

Zestaw Marantza stawia na typowo japoński styl brzmienia - priorytet mają tutaj takie cechy, jak dynamika, szybkość i przejrzystość. Przy takim sprzęcie na pewno nie można się nudzić, bo co chwila pojawiają się przed nami jakieś ciekawe elementy. Wszystkie szczegóły, jak wybrzmienia poszczególnych instrumentów, były wyraźne i dokładnie akcentowane. Testowany zestaw zbudował w moim pokoju odsłuchowym bardzo szeroką przestrzeń, przypominającą otaczającą mnie kulę dźwięku w której w centrum robiło się trochę głębiej, natomiast po bokach dźwięk wychodził przed linię głośników, dając bardzo ciekawy efekt. Taka stereofonia jest idealnym uzupełnieniem żywego, dynamicznego charakteru brzmienia. W mocno zagęszczonych przez instrumentarium składach, swoboda dźwięku przekładała się na precyzyjny przekaz, z bardzo dobrze odwzorowanymi zależnościami w dziedzinie dynamiki i odseparowanymi od siebie poszczególnymi dźwiękami. Natomiast jeśli trafimy na słabszą realizację, system na pewno zacznie nam o tym przypominać. Może dojść nawet do spłaszczenia i syczenia w zakresie średnich i wysokich tonów.

System Marantza nie oszukuje i tak, jak pozwala nam się cieszyć świetnym brzmieniem w przypadku dobrze zrealizowanych płyt, tak na kiepskie produkcje reaguje alergicznie. Oczywiście można się pobawić regulacją barwy i w ten sposób dodać coś od siebie, starając się to i owo skorygować, ale moim zdaniem niewiele to zmienia. Kiepskie realizacje jak buczały i syczały, tak będą buczeć i syczeć nadal. Nie można się oszukiwać, że za pomocą paru pokręteł naprawimy to, co zepsuli ludzie odpowiedzialni za realizację i mastering nagrania. Jest to mało prawdopodobne, a przynajmniej ja takiego efektu nie uzyskałem. Oczywistym jest, że nasze wrażenia odsłuchowe zawsze będą uzależnione od wielu czynników wychodzących poza jakość testowanego sprzętu - jakość użytych nagrań, kabli, zasilania czy wreszcie akustykę pomieszczenia odsłuchowego. Jednak w przypadku Marantza szczególną uwagę należy zwrócić właśnie na odtwarzany materiał. Tak, jak wiele budżetowych systemów stara się szeptać słuchaczowi słodkie kłamstwa, tak Marantz nie odpuszcza i pokazuje świat takim, jaki jest.

Niskie tony stanowią zgrabne i aksamitne uzupełnienie całości. Bas nie zahacza może o rejony typowo subwooferowe, ale na pewno go nie brakuje. Jest dobrze, jednak przejrzysty zakres średnich i wysokich tonów absorbuje naszą uwagę na tyle, że raczej nie zawracamy sobie głowy analizowaniem dołu pasma. Ze względu na szybkość i precyzję tego zestawu, poleciłbym go szczególnie fanom rocka, metalu, mocnego jazzu i wszelkiej maści elektroniki. System jest dobrze zrównoważony i słuchając go nie ma się wrażenia, jakby oba elementy do siebie nie pasowały. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że CD6006 i PM6006 grają w sposób synergiczny. Jedyną sztuką jest dobrać do tego kompletu odpowiednie kolumny. Polecałbym w tym miejscu zestawy o cieplejszym i stonowanym brzmieniu, które mogłyby utemperować dynamikę tego zestawu, jak również wyciągnąć z niego więcej barwy i przyjemności. Chodzi mi tutaj o delikatne wygładzenie wyższego podzakresu średnicy. Myślę, że spore prawdopodobieństwo sukcesu przy zachowaniu rozsądnej ceny mogą dać kolumny DALI, Pylon Audio z serii Sapphire lub Diamond, może coś pokroju Xavianów. Osobiście unikałbym kolumn o agresywnym brzmieniu, ale ostatecznie przecież wszystko zależy od naszych preferencji odsłuchowych. System Marantza nie jest znów aż tak bezkompromisowy, żeby trzeba było go tłumić. To po prostu dobre urządzenia grające w naturalny i dość dobrze wyważony sposób, ukierunkowane na szybkość, czystość i detaliczność. Dla audiofilów dobór odpowiednich głośników nie powinien być trudnym zadaniem, a jeśli coś trzeba będzie skorygować, zawsze można spróbować załatwić temat za pomocą dobrze dobranego okablowania.

Na koniec zostawiłem sobie rozdzielenie obu opisywanych klocków, ze szczególnym uwzględnieniem przetwornika we wzmacniaczu. Obecność wyjścia cyfrowego w CD6006 i takiegoż wejścia w PM6006 daje możliwość wyboru alternatywy do połączenia analogowego. Czy takie połączenie ma lepszy wpływ na dźwięk? Oczywiście nie omieszkałem wykorzystać takiej okazji i uważam, że w przypadku zakupu obu klocków, DAC zamontowany we wzmacniaczu należy traktować raczej jako pozycję dodatkową. CD6006 dał podczas odsłuchu cieplejszą i bardziej naturalną barwę. Po podpięciu samego CD do innego zestawu mogę powiedzieć, że CD6006 jest bardzo uniwersalnym źródłem i gdyby ktoś szukał pod tym kątem taniego i dobrego kompaktu, to warto przed zakupem przetestować Marantza. Wzmacniacz okazał się w większym stopniu odpowiedzialny za japoński charakter brzmienia całego systemu, znów ukazując bardzo dobrą dynamikę i przejrzystość. Oba komponenty testowane osobno sprawdziły się bardzo dobrze, przy czym CD6006 był bardziej neutralny i uniwersalny, a PM6006 okazał się być wzmacniaczem "z charakterem".

Marantz CD6006 + PM6006

Budowa i parametry

Marantz CD6006 to odtwarzacz płyt kompaktowych wyposażony w częściowo aluminiową przednią ściankę. Częściowo, ponieważ wypukłe narożniki zostały wykonane z tworzywa sztucznego i dobrze imitują aluminium. Odtwarzacz ma solidną, stalową obudowę i waży 6,5 kg. CD6006 posiada również wejście USB na przednim panelu, poprzez które można odczytać pliki MP3, WMA, WAV, AAC. Gniazdo jest także kompatybilne z urządzeniami Apple'a z którymi łączy się za pośrednictwem konwerterów D/A w odtwarzaczu. Wejście USB-A posiada certyfikat "Made for iPhone/iPod". W zasilaczu zastosowano bardzo szybkie diody Schottky'ego. Producent wymienia także miedziowaną płytę stabilizującą na regulatorze mocy, która ma minimalizować wibracje. Wbudowany wzmacniacz słuchawkowy to konstrukcja zbudowana w całości z elementów dyskretnych.

Wzmacniacz zintegrowany Marantz PM6006 jest unowocześnionym następcą wielokrotnie nagradzanego modelu PM6005 i został wyposażony w wejścia cyfrowe. Sekcje przedwzmacniacza oraz wzmacniacza mocy wyposażono w wysokiej klasy podzespoły - żadne mikroczipy nie występują na drodze sygnału. Unikalne moduły HDAM mają zapewnić mocne, dynamiczne i szczegółowe brzmienie. Moduł DAC jest zbudowany na kości przetwornika CS4398 i pozwala na słuchanie muzyki w jakości 24 bit/192 kHz. Podobnie, jak w odtwarzaczu, również we wzmacniaczu znajdziemy firmowe moduły HDAM SA2. Obudowa jest niemal identycznych rozmiarów, jak w CD6006 - jest jedynie nieco głębsza. Zgodnie z danymi producenta wzmacniacz oferuje moc 60 W, ale przy czteroomowym obciążeniu. Przy ośmiu omach PM6006 osiąga moc 45 W. To w zupełności wystarcza do napędzenia większości zestawów głośnikowych klasy budżetowej lub średniej.

Konfiguracja

Audiovector SR3 Super, Furutech FP-314Ag, Furutech TP60E, T+A E-Serie Power Plant Balanced, Cardas Audio Parsec, Final Audio Design Pandora Hope VI.

Marantz CD6006 + PM6006

Werdykt

System Marantza oferuje przejrzyste i dynamiczne brzmienie o charakterze skierowanym bardziej w stronę mocniejszego uderzenia. Nie ma co ukrywać, że testowany zestaw lubi agresywną muzykę i potrafi nieźle się na niej wyżyć. System 6006 na pewno nie zawiedzie fanów marki w dziedzinie wyglądu, funkcjonalności czy jakości wykonania, a brzmienie jest zgodne z tym, czego należało się spodziewać - to po prostu wysoki poziom z wyraźnie zaznaczonym, japońskim charakterem. Do rozważenia pozostaje więc tylko kwestia ceny. Czy CD6006 i PM6006 są warte swojej ceny? Nie. Moim zdaniem oba klocki prezentują poziom, który delikatnie "wchodzi" już na wyższy pułap. I być może tutaj kryje się tajemnica sukcesu tego systemu. Podobnie, jak jej poprzednia generacja, seria 6006 zbiera nagrody nie tylko za jakość wykonania i brzmienia, ale przede wszystkim za to, że oferuje więcej, niż można by się spodziewać patrząc na ceny. CD6006 i PM6006 zbierają już kolejne nagrody, a mi nie pozostaje nic innego, jak dorzucić kolejną, zapewne nie ostatnią.

Marantz CD6006 + PM6006

Dane techniczne

Marantz CD6006
Odtwarzane media: CD, CD-R/RW, wejście USB-A iPhone/iPod
Obsługiwane formaty: WAV, MP3, AAC, WMA (poprzez wejście USB-A)
Przetwornik: 192 kHz/24 bit (CS4398)
Wyjścia cyfrowe: koaksjalne, optyczne
Wyjścia analogowe: RCA
Wymiary (W/S/G): 10,5/44/34 cm
Masa: 6,5 kg
Cena: 2195 zł

Marantz PM6006
Moc wyjściowa: 2 x 45 W/8 Ω
Wejścia liniowe: 5 x RCA
Wyjścia analogowe: rec-out
Wbudowany DAC: CS4398
Wejścia cyfrowe: 2 x optyczne, 1 x koaksjalne
Wyjścia głośnikowe: 2 pary (A/B)
Wymiary (W/S/G): 10,5/44/37 cm
Masa: 7,6 kg
Cena: 2695 zł

Sprzęt do testu udostępniła firma Horn Distribution.

Zdjęcia: Marcin Jaworski, StereoLife.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga5Rownowaga5RownowagaStop

Dynamika
Poziomy7

Rozdzielczość
Poziomy8

Barwa dźwięku
Barwa4

Szybkość
Poziomy7

Spójność
Poziomy6

Muzykalność
Poziomy7

Szerokość sceny stereo
SzerokoscStereo2

Głębia sceny stereo
GlebiaStereo13

Jakość wykonania
Poziomy6

Funkcjonalność
Poziomy6

Cena
Poziomy8

Nagroda
sl-rekomendacja


Komentarze

  • Brak komentarzy

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Perlisten R10s

Perlisten R10s

Wielu producentów sprzętu audio potrzebuje przynajmniej kilka lat, aby ktoś ich zauważył i docenił. Owszem, zdarzają się przypadki, kiedy już pierwsze zaprezentowane publicznie urządzenie staje się hitem, jednak najczęściej jest...

NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Messa - The Spin

Messa - The Spin

Pamiętam, jak olbrzymie wrażenie zrobił na mnie "Close", kiedy ukazał się w 2022 roku. Trzeci album Messy długo nie opuszczał...

Newsy

Tech Corner

Krótka historia płyty kompaktowej

Krótka historia płyty kompaktowej

Jak wyglądał świat w marcu 1979 roku? Andrzej Wajda kręcił "Panny z Wilka". Jan Paweł II był papieżem niecałe pół roku. Prezydentem USA był Jimmy Carter. W Nowym Jorku urodziła się Norah Jones. Atari wypuściło na rynek komputery Model 400 i Model 800. W salonach samochodowych pojawiły się Peugeot 505,...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

W sto lat od mono do multiroomu - Denon

W sto lat od mono do multiroomu - Denon

O historii sprzętu audio można się wiele nauczyć przeglądając dzieje firm, które tworzą go od wielu, wielu lat. Korzeni większości wynalazków stanowiących swoiste kamienie milowe w rozwoju technologii nagrywania i odtwarzania dźwięku należy oczywiście szukać w Europie i USA, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że życie dzisiejszych audiofilów nie...

Poradniki

Muzyka ze smartfona - jak robić to dobrze?

Muzyka ze smartfona - jak robić to dobrze?

Do niedawna słuchanie muzyki z telefonów komórkowych kojarzyło się bardziej z jazgotem z głośniczków dumnie dzierżonych przez młodzież w autobusach,...

Listy

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Sade - Zmysłowa królowa elegancji

Sade - Zmysłowa królowa elegancji

Wyobraźcie sobie, że siedzicie w przyciemnionym klubie jazzowym w latach czterdziestych XX wieku. Mężczyźni noszą eleganckie, dopasowane garnitury, we włosach...

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Popularne artykuły

Vintage

Mikiphone

Mikiphone

Szukając informacji o konstrukcjach, które zapisały się w historii sprzętu audio złotymi zgłoskami lub po prostu wyglądały na tyle fanie,...

Cytaty

OtarIosseliani.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.