Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research Performance Anniversary

Unison Research to jeden z najbardziej cenionych producentów wzmacniaczy lampowych i hybrydowych. Włoska firma jest z nimi utożsamiana tak mocno, że próby wprowadzenia na rynek innych urządzeń, takich jak odtwarzacze płyt kompaktowych, przedwzmacniacze gramofonowe, wzmacniacze słuchawkowe czy gramofony, spotykają się z mieszanymi reakcjami, zupełnie jakby większość klientów oczekiwała od Unisona tylko kolejnych nietuzinkowych piecyków. Sukcesem zakończyło się tylko podejście do zestawów głośnikowych, ale być może tylko dlatego, że tym działem zajmuje się inna marka - Opera Loudspeakers. Obie dzielą tę samą fabrykę, mieszczącą się w przemysłowej dzielnicy malowniczego miasta Treviso. O ile w swoich źródłach i wzmacniaczach hybrydowych Unison Research trzyma się jednej, swoją drogą dość powściągliwej jak na włoską manufakturę koncepcji stylistycznej, o tyle jego lampowce to już prawdziwy odjazd. W wielu modelach pojawiały się oryginalne pomysły, których później nie kontynuowano, takie jak chociażby radiatory przypominające skrzydła czy ozdobne panele wykonane ze szkła odpornego na działanie wysokich temperatur. W chwili obecnej oprócz flagowego wzmacniacza Absolute 845 w zakładce z lampowymi integrami znajdziemy aż dziesięć innych konstrukcji - Simply Italy, Triode 25, S6, Preludio, Sinfonia, Performance, Sinfonia Anniversary, Performance Anniversary, SH (który jest wzmacniaczem słuchawkowym i znalazł się tu chyba tylko dlatego, że nie było dla niego lepszego miejsca) oraz Simply 845. Z wieloma z nich miałem przyjemność się zapoznać, a z jednym witam się każdego dnia. Do odsłuchu tych największych jakoś mi się nie spieszyło, ale wreszcie się przełamałem, a skoro tak bardzo spodobał mi się maleńki Preludio, postanowiłem "przeskoczyć" Sinfonię i wziąć na warsztat potężny model Performance Anniversary.

Soul Note A-1

Soul Note A-1

Marka Soul Note to japońska marka należąca do przedsiębiorstwa CSR z siedzibą mieście Sagamihara, w prefekturze Kanagawa. Firma została założona w 2004 roku przez byłych pracowników Marantza, z których kluczową postacią był utalentowany projektant, Norinaga Nakazawa. Niezadowolony z rozwoju sytuacji w korporacji, w której przepracował wiele lat, postanowił założyć własny biznes, kierując swoje produkty do audiofilów potrafiących docenić wysoką jakość wykonania i brzmienia, ale nie dysponujących budżetem rzędu dziesiątek czy setek tysięcy dolarów. Na rynku europejskim Soul Note zaczynał od średniej półki. SA300, SC300, SD300, SC710 i SA730 były idealnymi urządzeniami dla melomanów chcących wzbić się ponad poziom budżetówki lub nawet porównywalnej cenowo masówki. W 2015 roku zachwycaliśmy się wycenionym wówczas na niecałe sześć tysięcy złotych przetwornikiem SD300, następnie wzięliśmy na warsztat odtwarzacz SC300 i wzmacniacz zintegrowany SA300, a potem przetestowaliśmy starszego brata tego ostatniego, SA710. Co tu dużo mówić - świetny sprzęt, choć żaden z wymienionych modeli nie stał się bestsellerem, zapewne dlatego, że młodym, mało znanym, nie dysponującym ogromnymi budżetami reklamowymi firmom zawsze ciężko jest się przebić, a kiedy tworzy się produkty dla koneserów, nie ma co liczyć na sprzedaż idącą w tysiące egzemplarzy. Po tych dwóch, może trzech latach o japońskiej marce już niewiele się słyszało, ale później nastąpiło odrodzenie. I to w wielkim stylu.

Yamaha R-N1000A

Yamaha R-N1000A

Zagłębiając się w historyczne zapiski, aż trudno uwierzyć, jak niesamowicie zacofanym i odizolowanym od reszty świata krajem była Japonia w drugiej połowie XIX wieku. Za rządów siogunatu Tokugawa panował podział społeczeństwa na cztery klasy. Żyjący z wojny samuraje stracili główne źródło dochodu i nie mogli podejmować żadnej innej pracy. Panowie feudalni ubożeli, o chłopach i rzemieślnikach już nie wspominając. Handel zagraniczny został ograniczony do wymiany towarów z sąsiednimi krajami, Chinami i Koreą. Spośród kupców z Europy do Japonii sporadycznie zaglądali jedynie Niderlandczycy, przy czym interesy z nimi załatwiano tylko w jednym miejscu - na wyspie Dejima w zatoce Nagasaki. Prowadzący niemal średniowieczny styl życia Japończycy musieli wybudzić się z letargu. Zainspirował ich do tego Matthew Calbraith Perry. Nie, nie chodzi o zmarłego aktora, ale komodora Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, który najpierw w pokojowy sposób (mając na uwadze to, jak jego przodkowie rozprawiali się z indiańskimi plemionami, to dość zaskakujące) zaproponował Japończykom współpracę, jednak kiedy ci równie kulturalnie poprosili go, żeby spływał, wrócił na czele floty ośmiu potężnych okrętów, na widok których mieszkańcom Kraju Kwitnącej Wiśni opadły kopary. Wiedzieli, że gdyby doszło do bitwy, nie będzie z nich czego zbierać. Po podpisaniu w 1854 roku Traktatu z Kanagawy nienawiść do cudzoziemców zaczęła przeradzać się w chęć dorównania im. W 1862 roku Japończycy kupili brytyjski parowiec i wysłali pięciu samurajów na misję, w trakcie której udało się nawiązać współpracę z Brytyjczykami. 14 października 1868 roku nastąpiła intronizacja cesarza Mutsuhito, a kilka dni później ogłoszono nastanie ery Meiji, zwanej również Epoką Oświeconych Rządów. Aby dogonić cywilizowany świat, po kolei reformowano praktycznie wszystko. Zrezygnowano z systemu "podwójnej stolicy", zrewizodwano system feudalny, renegocjowano umowy międzynarodowe, wprowadzono nową walutę bazującą na systemie dziesiętnym i utworzono Bank Japonii, wzorowany na podobnych instytucjach amerykańskich i brytyjskich. Ponad sto pięćdziesiąt lat później po biednej, zacofanej, odizolowanej od świata i odpornej na jakiekolwiek zmiany Japonii nie ma już śladu. Dziś to my patrzymy na Japończyków jak na ludzi żyjących w przyszłości. I w dalszym ciągu chętnie kupujemy od nich wszystko, co można podłączyć do prądu.

Ostatnie komentarze

  • Robert

    Posiadam model 800 i uważam, że głupotą jest wydawać sporo pieniędzy więcej, aby mieć model 1000. Te modele różnią się tylko wyjściem HDMI i dodatkowo wzmocnioną dolną płytą w modelu 1000. Powiem tak.. Nie jestem audiofilem, ale odkrywam dzięki temu sprzętowi muzykę na nowo. Najbardziej fascynuje mn...
    7
Zobacz inne komentarze

Fezz Audio Torus 5040

Fezz Audio Torus 5040

Fezz Audio to polski producent elektroniki audio znany miłośnikom muzyki przede wszystkim z konstrukcji lampowych. Dizajnerskie obudowy, atrakcyjna cena, świetne materiały i ciągle poszerzająca się oferta sprawiły, że polskie lampowce i urządzenia peryferyjne, takie jak chociażby dobrze przyjęte przedwzmacniacze gramofonowe, coraz bardziej zyskują na popularności nie tylko pośród naszych rodaków, ale również zagranicą. Właśnie z tego powodu podejrzewam, że niejeden fan marki podrapał się po głowie, kiedy podczas ubiegłorocznej wystawy Audio Video Show podlaska firma zaprezentowała nową linię wzmacniaczy, tym razem - nie do wiary - tranzystorowych. Możliwe, że towarzyszące tej premierze zdziwienie zwiedzających było niepotrzebnie i nie do końca usprawiedliwione, ponieważ marka Fezz Audio wyrosła na plecach cenionej firmy Toroidy, której nazwa w prostej linii pochodzi zresztą od słowa "torus". Macierzyste przedsiębiorstwo od wielu lat zajmuje się produkcją transformatorów toroidalnych. Wykorzystanie ich we wzmacniaczach lampowych od samego początku było odbierane jako kontrowersyjne, nieszablonowe, ale gdyby w pierwszej kolejności wprowadzono na rynek modele tranzystorowe, nikt nie mógłby się do tego pomysłu przyczepić. Teraz jednak marka kojarzona jest niemal wyłącznie ze wzmacniaczami lampowymi, a seria Torus miała wyznaczyć dla niej nowy kierunek, równocześnie nawiązując do korzeni i robiąc użytek z tego, co wypracowano już wcześniej. Czy to dobry znak? Czy jeśli szukamy nowego tranzystora, to Torusy są nam pisane, czy to takie pierwsze koty za płoty dla Fezz Audio i może lepiej poczekać na coś innego?

Ostatnie komentarze

  • Kuba

    Bardzo fajny artykuł, przeczytałem go z przyjemnością. Kibicuję Fezzowi, Pylonowi, Lampizatorowi i innym polskim firmom, którym udało się odnieść sukces w krajach, gdzie ceny są takie same, ale zarabia się kilka razy więcej. Tam taki Torus to dolna półka, tak zwany entry level. I super, bo jest bard...
    1
Zobacz inne komentarze

Rega Osiris

Rega Osiris

O historii i filozofii firm takich jak Rega można napisać książkę. Żeby nie być gołosłownym, powiem tylko, że takowa już istnieje, nosi tytuł "A Vibration Measuring Machine" i szczegółowo portretuje dzieje brytyjskiej firmy, od narodzin jej założyciela Roya Gandy'ego do dnia dzisiejszego, opisując kluczowe wydarzenia i proces powstawania nowych produktów. Nie będę zagłębiał się w ten temat, ponieważ po pierwsze zajmuje się tym już jeden z moich redakcyjnych kolegów, a po drugie bohater naszego dzisiejszego testu jest tak intrygujący, że z pewnością będę miał o czym opowiadać. Jeżeli jednak spodziewaliście się, że będzie to najnowszy flagowy gramofon Naia, pudło. Fakt, jest przepiękny, zastosowane w nim rozwiązania techniczne wydają się niezwykle oryginalne, a sama tylko renoma marki czyni go oczywistym kandydatem do odsłuchu dla każdego audiofila szukającego hi-endowej szlifierki, ale ja jestem jedną z tych osób, które uważają, że komponenty elektroniczne i zestawy głośnikowe Regi są równie fascynujące jak jej "maszyny mierzące wibracje". Dlatego właśnie skusiłem się na sprzęt z zupełnie innej kategorii.

Fezz Audio Mira Ceti 300B

Fezz Audio Mira Ceti 300B

Gdybym nie wiedział, co łączy firmy Fezz Audio i Pylon Audio, pomyślałbym, że mają tego samego właściciela. Obie marki otwarcie się wspierają, razem wystawiają się na największych branżowych imprezach, organizują łączone sesje zdjęciowe, a w niektórych krajach mają tego samego dystrybutora. W rzeczywistości jednak za tak bliską współpracą nie stoi żaden tajemniczy inwestor ani wielki koncern mający pod swoimi skrzydłami kilkadziesiąt różnych przedsiębiorstw, ale coś, co chciałoby się nazwać wspólną drogą do sukcesu. Niełatwą, wyboistą, ryzykowną, opartą na pomysłowości, pracowitości i młodej energii czerpiącej z doświadczeń starszego pokolenia. Pylon Audio zaczynał jako niewielka stolarnia wytwarzająca obudowy do zestawów głośnikowych. Później manufaktura z Jarocina zaczęła produkować własne kolumny, a jak jej oferta wygląda obecnie, jakie są możliwości jej kilkukrotnie przenoszonego i stale rozbudowywanego zakładu, jakie legendy świata audio korzystają z jej usług, o tym chyba żadnemu audiofilowi nie trzeba po raz kolejny opowiadać. Fezz Audio to natomiast poboczny projekt rodzinnej firmy specjalizującej się w produkcji transformatorów toroidalnych, a przynajmniej takie były jego początki. Wielu ekspertów twierdzi, że toroidy średnio nadają się do wzmacniaczy lampowych, ale bracia Lachowscy mieli na ten temat inne zdanie. Opracowali transformator, który wywiązywał się z tej roli znakomicie, a skoro to się udało, postanowili pójść za ciosem i zbudować kompletny wzmacniacz. Gdyby wyglądał jak ten, który teraz przyszło mi przetestować, firma prawdopodobnie nie przetrwałaby zbyt długo, bo udławiłaby się swoim własnym sukcesem.

Ostatnie komentarze

  • Garfield

    Wygląda na produkt na światowym poziomie. To cieszy. Po ostatnim Audio Video Show można było przeczytać pozytywne komentarze zagranicznych dziennikarzy audio na temat nowych urządzeń Fezza. Dostrzegam tu pewne podobieństwo do podejścia do projektowania i pozycjonowania produktów przez holenderską Pr...
    0
Zobacz inne komentarze

Rose RA180

Rose RA180

Niewielu producentom udało się wejść na rynek sprzętu audio z takim przytupem, z jakim zrobiła to marka Rose. Nie dziwi to jednak nikogo, kto miał styczność z jej urządzeniami, takimi jak streamery RS150 i RS250 lub opisywany na łamach naszego magazynu system all-in-one RS201E. Koreańscy projektanci postawili na bezkompromisową nowoczesność i wysoką jakość wykonania. Eleganckie i minimalistyczne obudowy, kolorowe ekrany dotykowe zajmujące praktycznie całą przednią ściankę, kompatybilność z większością popularnych serwisów i usług strumieniowych, ogromne możliwości konfiguracji sprzętu i porządne podzespoły przekładające się na audiofilski dźwięk - czego chcieć więcej? Chyba tylko wzmacniacza, który nie tylko pasowałby do takiego źródła gabarytowo i wizualnie, ale także pozwoliłby wykorzystać jego pełny potencjał.

Ostatnie komentarze

  • 1piotr13

    Wizualnie majstersztyk. Miałem okazję kiedyś porównać dwa inne podobne do siebie cenowo Rose RS201E all-in-one z Cambridge Audio Evo 150. Niestety, ale Rose przegrał z kretesem. A szkoda, bo to kawał ładnego wizualnie klocka.
    0
Zobacz inne komentarze

Audiolab 9000A

Audiolab 9000A

Audiolab to marka, która przez wiele lat funkcjonowała w oparciu o jedną serię produktów, a tak naprawdę jeden wyjątkowo udany wzmacniacz zintegrowany, 8000A. Odtwarzacz płyt kompaktowych, procesor kina domowego, przedwzmacniacz, stereofoniczna końcówka mocy, przystępne cenowo monobloki - brytyjska manufaktura mogła proponować audiofilom wszystko, a większość z nich i tak interesowała się tylko kultową integrą zaprojektowaną w latach osiemdziesiątych i modyfikowaną później w bardzo ograniczonym zakresie. 8000A był takim dinozaurem świata audio i do pewnego momentu nic nie wskazywało na to, aby Audiolab zamierzał podejmować kolejne próby zainteresowania klientów czymś, co nie jest nim. W pewnym momencie, a dokładniej w 2010 roku, coś wreszcie zaczęło się dziać. Bazowa seria została odświeżona przemianowana na 8200, a rok później firma pokazała światu coś z zupełnie innej beczki - przetwornik cyfrowo-analogowy M-DAC. Melomani bardzo go polubili, w związku z czym w katalogu zaczęły pojawiać się kolejne sprytne klocki, takie jak M-DAC+, M-ONE, M-CDT, M-DAC Mini czy M-DAC Nano. Prawdziwym hitem był i nadal jest jednak wzmacniacz zintegrowany 6000A, zaprezentowany wraz z transportem 6000CDT w 2018 roku. Integra cenowo plasująca się poniżej 8300A, ale wciąż zbudowana wyjątkowo solidnie i oferująca kilka udogodnień, takich jak wejścia cyfrowe czy łączność bezprzewodowa, dosłownie rozbiła bank, ale żeby było ciekawiej, niedługo potem seria rozrosła się o dwa kolejne klocki - odtwarzacz sieciowy 6000N Play i wzmacniacz z funkcjami sieciowymi 6000A Play. A skoro linia produktów plasująca się poniżej serii 8300 przyjęła się tak dobrze, kolejnym logicznym krokiem mogło być tylko przebicie tej bariery i rozszerzenie oferty w górę. Tak narodziła się seria 9000, której pierwszymi przedstawicielami są wzmacniacz zintegrowany 9000A i transport 9000CDT.

Ostatnie komentarze

  • Simeo

    Audiolab sypnął ostatnio nowościami (jak nie Audiolab:). Mam nadzieję na test 7000A za jakiś czas.
    2
Zobacz inne komentarze

Lyngdorf SDA-2400

Lyngdorf SDA-2400

Czasami zastanawiam się, jaką minę musi mieć Peter Lyngdorf, kiedy w audiofilskiej prasie czyta o tym, jak nowoczesne i przełomowe są wzmacniacze NuPrime'a, systemy all-in-one Devialeta oraz nowe komponenty takich marek jak NAD, Marantz, Gato Audio czy Primare. Jeżeli bowiem ktoś uważa, że jest to nowa technologia, prawdopodobnie nie słyszał o zaprojektowanym przez rzeczonego pana modelu TacT Millenium, wprowadzonym na rynek w 1998 roku. Oczywiście dziś niemal każda manufaktura, która zdecydowała się wejść w ten świat, stara się znaleźć własną drogę, zrobić to po swojemu i przekonać klientów, że warto się takim piecykiem zainteresować, ale szlak został przetarty właśnie przez hi-endowego "cyborga" z Danii. Wysoka cena sprawiła, że dla większości melomanów Millenium pozostał w sferze marzeń, jednak od tamtego czasu Lyngdorf poczynił postępy, aby udostępnić swoje patenty większej liczbie klientów. Flagowa integra TDAI-3400 kosztuje dziś 25600 zł - sporo, ale jeśli uwzględnimy inflację, dojdziemy do wniosku, że i tak nie jest to taka stratosfera jak cena Millenium, który kilkanaście lat temu kosztował 56990 zł. Drugim wzmacniaczem, a właściwie systemem all-in-one w katalogu Lyngdorfa jest wyceniony na 9979 zł TDAI-1120. Istnieje jednak jeszcze inna opcja, aby w swoim zestawie stereo wykorzystać amplifikację PWM stworzoną przez ojca tej technologii - końcówka mocy SDA-2400.

Ostatnie komentarze

  • Paweł

    Mam te końcówkę spiętą właśnie z TDAI-3400 coaxialem Ricable Dedalus. W mojej opinii końcówka dodaje do brzmienia więcej głębi, dynamiki oraz ciepełka na środku pasma. Wokal brzmi zdecydowanie lepiej, nieco wysuwa do przodu. Nie wiem jak w innej konfiguracji. Opisuje swoje wrażenia. Ja skończyłem po...
    0
Zobacz inne komentarze

Copland CSA 70

Copland CSA 70

Gdy w jednej z popularnych wyszukiwarek wpisałem hasło "Copland", licząc na to, że za chwilę zostanę przeniesiony na oficjalną witrynę duńskiego producenta audiofilskiego sprzętu, kilka pierwszych linków prowadziło do stron z opisem filmu "Cop Land" z 1997 roku. Nie wątpię, że jest to ciekawa, trzymająca w napięciu opowieść z gwiazdorską obsadą (Sylvester Stallone, Rey Liotta, Robert De Niro), ale Copland, o którego mi chodziło został powołany do życia 13 lat wcześniej, więc chociażby z tego względu algorytm powinien okazać mu nieco więcej szacunku. Manufakturę słynąca z produkcji znakomitych wzmacniaczy założył Ole Møller, który zaczynał swoją karierę w branży audio, pracując dla Ortofona - specjalisty od wkładek gramofonowych i osprzętu dla przemysłu nagraniowego. Ole został przydzielony do rozwoju wzmacniaczy niskoszumowych. Stosunkowo szybko postanowił jednak pójść własną drogą. Copland dał mu możliwość rozwoju własnej pracy w dziedzinie inżynierii dźwięku ze szczególnym poświęceniem się lampom. Møller uznał, że postęp techniczny, jaki dokonał się w ostatnich dziesięcioleciach, stworzył nowe możliwości optymalizacji obwodów. Innymi słowy, o ile same lampy były z grubsza takie same, to całą resztę można było zaprojektować z użyciem komponentów i technologii, o których dawniej projektanci wzmacniaczy lampowych mogli tylko pomarzyć.

Ostatnie komentarze

  • Paweł

    To szanownej redakcji pozostaje już tylko test CSA 150:-) Co jest naprawdę fajne w tych hybrydach, wystarczy podmienić jedną lampkę w przedwzmacniaczu i upgrade dźwięku może być naprawdę spory, bo na start producent nie daje wypasu, chociaż i tak w testach przed zakupem to właśnie ten model u mnie w...
    2
Zobacz inne komentarze

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
NAD C389

NAD C389

NAD (New Acoustic Dimension) to jedna z firm, które od samego początku umiejętnie łączyły innowacje i czysto naukowe podejście do tematu ze wspaniałym zmysłem biznesowym i wyczuciem sytuacji na rynku....

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Serblin & Son Frankie Preamplifier + Frankie Monoblock

Rosnące zainteresowanie audiofilów wzmacniaczami dzielonymi jest jednym z najbardziej zaskakujących trendów, jakie ostatnio obserwujemy. Wydawało się przecież, że rynek zmierza w przeciwnym kierunku, a niebawem w sklepach dostępne będą niemal...

Lyngdorf FR-2

Lyngdorf FR-2

Kim jest Peter Lyngdorf? Genialnym inżynierem, czy może raczej wizjonerem i utalentowanym przedsiębiorcą? Tego nie podejmuję się rozsądzać, ale jedno jest pewne - facet nie lubi się nudzić i wspiera...

Bannery boczne

Komentarze

a.s.
Nasz zmysł słuchu nie ma "liniowej charakterystyki przetwarzania". Sygnały o takim samym natężeniu, ale o różnej częstotliwości, wywołują wrażenia różnej głośno...
Rafał
Witam. Posiadam głośniki 120 Club od JBL i te 12 godzin nie wiem na jakiej mocy jest. Podłączyliśmy konsole kablami i dwa głośniki ze sobą też na kable i nieste...
Piotr
Wiem, że o switche można się kłócić tak jak o kable, generalnie nie jestem hejterem różnych niekonwencjonalnych urządzeń audio ale polecam taki eksperyment: w t...
stereolife
@Garfield - Coś nam podpowiada, że chętni się znajdą. Ceny nie są jeszcze tak zaporowe jak u niektórych specjalistów od hi-endu. Patrząc na trendy w salonach au...
Obywatel GC
Wszystko ładnie, pięknie, tylko ja nigdy nie rozumiem w tych wzmacniaczach, w których lampy są schowane w obudowie, jak człowiek ma potem je wymienić, bez narus...

Płyty

Newsy

Tech Corner

Najbardziej intrygujące technicznie i koncepcyjnie gramofony w historii

Najbardziej intrygujące technicznie i koncepcyjnie gramofony w historii

Gramofony, szlifierki, odtwarzacze czarnych płyt, adaptery, patefony, odtwarzacze analogowe, fonografy... Jakkolwiek byśmy nie nazwali tych poczciwych urządzeń, które są z nami już od ponad 130 lat, możemy zawsze powiedzieć o nich to samo - od dziesięcioleci dostarczają nam niezapomnianych przeżyć związanych z odtwarzaniem ukochanych utworów. Wielu melomanów pamięta o ich...

Nowości ze świata

  • Triangle Electroacoustique is one of the oldest French loudspeaker manufacturers. Although the latest anniversary models, still available for sale, were introduced on the occasion of the company's fortieth birthday, at this point we are already halfway to another round anniversary...

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

Prezentacje

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Yamaha to jeden z producentów sprzętu hi-fi, którego logo kojarzą niemal wszyscy. Nie tylko ze względu na jego obecność na popularnych amplitunerach, soundbarach, głośnikach bezprzewodowych i systemach mikro, ale także produktach związanych z domową aparaturą audio bardzo luźno albo wcale. Nie ulega jednak wątpliwości, że w wielu kręgach, także wśród...

Poradniki

Krótka historia słuchawek

Krótka historia słuchawek

Słuchawki, ach słuchawki... Większości melomanów towarzyszą już od wczesnego dzieciństwa, a w dzisiejszych czasach są czymś tak oczywistym, że nie...

Listy

Galerie

Dyskografie

Wywiady

Elodie Deveau - Triangle

Elodie Deveau - Triangle

Triangle Electroacoustique to jeden z najstarszych francuskich producentów zestawów głośnikowych. Choć ostatnie, wciąż dostępne w sprzedaży, jubileuszowe modele wprowadzono z...

Popularne artykuły

Vintage

Unitra Diora Cezar Quadro DKS-201

Unitra Diora Cezar Quadro DKS-201

Poprzedni artykuł, w którym pisałem o amplitunerze kwadrofonicznym Sansui QRX-9001 wywołał spore poruszenie na StereoLife'owym Facebooku. Czytając pojawiające się tam...

Słownik

Poprzedni Następny

D'Appolito

Konfiguracja przetworników w kolumnach głośnikowych, której ojcem jest Joseph D'Appolito - autora pracy opisującej działanie takiego układu, zaprezentowanej w 1983 roku. Rozwiązanie polega na tym, że przetwornik wysokotonowy jest umieszczony...

Cytaty

AldousHuxley.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.