Zeta Zero w Luxury Art Cinema
- Kategoria: Fotorelacje
- StereoLife
Od niedawna w warszawskim salonie Luxury Art Cinema można zobaczyć kolumny marki Zeta Zero i oczywiście posłuchać ich w akcji. Nie mogliśmy przepuścić takiej okazji i na zaproszenie producenta wybraliśmy się tam 13 sierpnia. Była to nasza druga wizyta w salonie, który jest chyba najbardziej ekskluzywnym miejscem na audiofilskiej mapie stolicy. Ulokowany w bezpośrednim sąsiedztwie budynku Vitkac, Luxury Art Cinema bardziej przypomina luksusowy apartament, niż typowy sklep ze sprzętem audio-video. Główną salę pokazową podzielono na kilka stref urządzonych tak, jak poszczególne pomieszczenia w domu - salon, jadalnia, taras, łazienka i chyba najbardziej reprezentacyjna sala kinowa. Na każdym kroku czekają na nas dodatkowe atrakcje - sterowane za pomocą iPada zasłony, rolety, telewizory wmontowane w sufit, grające obrazy i lampy, a nawet wodospad i lustro, za którym kryje się kolejny ekran. Całość wraz z obłędnie drogimi meblami robi duże wrażenie, a hi-endowy sprzęt audio idealnie pasuje do tego otoczenia. Polska firma wystawiła na prezentację jeden ze swoich flagowych modeli - Venus Picolla.
Określenie to jest może nie na miejscu w odniesieniu do produktów, które od początku były projektowane bez żadnych zahamowań jako hi-endowe zestawy głośnikowe dla najbardziej wymagających melomanów, ale jakaś hierarchia musi przecież istnieć, nawet na samym szczycie. W katalogu polskiej firmy Venus Picolla stanowi coś w rodzaju nieco tańszej wersji absolutnego flagowca - modelu Venus Editon. Kolumny prezentowane w salonie Luxury Art Cinema zostały pierwotnie zaprojektowane na zamówienie jednego ze znanych kompozytorów filmowych. Ostateczna wersja najwyraźniej okazała się tak dobra, że postanowiono włączyć ją do regularnej oferty. Otrzymujemy tu wszystkie najważniejsze rozwiązania wypracowane przez firmę w drodze kosmicznych wręcz eksperymentów. Sercem całej konstrukcji jest autorski głośnik wstęgowy, który w zakresie niskich tonów wspomaga budzący respekt woofer.
Jeśli jesteście zainteresowani wszystkimi szczegółami technicznymi, przeczytajcie wywiad z założycielem marki - Tomaszem Rogulą. Całość zamknięto w obudowie o opływowych kształtach i konstrukcji warstwowej, co zresztą doskonale widać z zewnątrz, ponieważ nakładane na siebie plastry niejako przy okazji tworzą wspaniały efekt wizualny. W sali kinowej warszawskiego salonu ustawiono parę w wykończeniu ciemnobrązowym, a na czas naszej wizyty w głównej sali pokazowej pojawiła się też kolumna w jaśniejszym wykończeniu zwanym przez producenta "zebrą". Nie ma co się rozpisywać - o wiele lepiej zobaczyć Zety Zero na własne oczy. Dowiedzieliśmy się, że niedługo kolumny te zostaną wstawione na stałą ekspozycję salonu Luxury Art Cinema, co jest o tyle ciekawe, że do tej pory można było ich posłuchać głównie na wystawach, specjalnych prezentacjach i oczywiście na prywatnych pokazach u samego producenta. Tym bardziej warto śledzić sprawę, a jeśli ktoś z jakichś względów nie może zobaczyć kolumn Zeta Zero na własne oczy, zapraszamy do naszej galerii.
Komentarze