Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Pylon Audio Topaz 20

Pylon Audio Topaz 20

Kiedy rozmawiam z ludźmi nie znającymi rynku audio, często pada pytanie o polskich producentów sprzętu. Czy w ogóle istnieją, jak sobie radzą i czy ich produkty są dobrze odbierane poza granicami naszego kraju. Opowiadam wówczas o manufakturach, w których powstają kable, listwy zasilające, kolumny, wzmacniacze, często nawet bardzo kosztowne. Zauważyłem, że ludzie spoza kręgu audiofilów są zwykle mile zaskoczeni tym, że buduje się u nas tak różnorodne urządzenia, a niektóre firmy mają po kilkunastu czy kilkudziesięciu dystrybutorów na całym świecie. Ostatnio padło jednak pytanie, czy któraś z tych firm za kilka czy kilkanaście lat może stać się potęgą pokroju Marantza, Focala lub Audioquesta. I wiecie co? W głowie miałem pustkę. Przedsiębiorstwa, których produkty lubię i szanuję, z tego czy innego powodu raczej zawsze będą funkcjonowały jako manufaktury. Ja przynajmniej nie widzę w nich potencjału na sukces tak dużego kalibru. Ostatnio trafiłem jednak na firmę Pylon Audio, której kolumny zrobiły na mnie dobre wrażenie już podczas ubiegłorocznej wystawy Audio Show. Dowiedziałem się trochę o produktach, historii i filozofii firmy, porozmawiałem chwilę z jej szefami i w pewnym momencie przeszło mi przez głowę, że może za jakiś czas to właśnie Pylon Audio będzie najbardziej rozpoznawalną marką spośród polskich producentów sprzętu audio? Skąd ten powiew optymizmu?

Po pierwsze - firma jest przygotowana do prawdziwej, seryjnej produkcji. Do myślenia daje już to, że przedsiębiorstwo powstało w 2011 roku, a już konieczne było przeniesienie fabryki, do czego trzeba było zaprzęgnąć 40 ciężarówek. Po drugie - przemyślane i rozsądnie wycenione produkty. Para monitorów Pearl Monitor kosztuje 899 zł, najdroższe obecnie podłogówki Sapphire 30 kosztują natomiast 3100 za parę. Kolumny w tak przystępnych cenach mają więc szansę stać się naprawdę popularne. Po trzecie - załoga i możliwości produkcyjne. Pylon Audio do nie dwaj kumple lutujący kable po godzinach. To poważna spółka notowana na giełdzie New Connect. Ma elegancką stronę www z wersją anglojęzyczną i sklepem on-line, własną salę odsłuchową, a nawet drużynę piłki halowej. Sami założyciele przyznają, że misją firmy jest udowodnienie, że Polacy mogą zająć przodujące miejsce w szeregu największych światowych korporacji związanych z przemysłem audio. Mnie takie podejście się podoba.

Pylon Audio Topaz 20

Wygląd i funkcjonalność

Jako pierwsze do naszej redakcji trafiły podłogówki Topaz 20. Cenowo plasują się mniej więcej w środkowej części katalogu, a na pierwszy rzut oka wyglądają na droższe, niż są w rzeczywistości. Skrzynki wykończone drewnopodobną okleiną są bardzo proporcjonalne i zostały wykończone z dużą dbałością o szczegóły. Rzadko używam tego stwierdzenia w odniesieniu do budżetowych kolumn, bo i rzadko mam ku temu uzasadnienie, ale w tym przypadku nie mam wątpliwości - niektóre elementy Topazów 20 wyglądają tak, jakby zostały zapożyczone z droższych konstrukcji. Weźmy chociażby gniazda - pojedyncze terminale przyjmujące każdy rodzaj wtyków, wystające swobodnie z lustrzanej płytki z oznaczeniem modelu. W większości zestawów za te pieniądze mamy paskudne, podwójne terminale z plastikowymi nakrętkami, upchnięte we wklęsłym profilu i spięte mosiężnymi blaszkami. Te natomiast wyglądają niemalże jak złącza WBT stosowane między innymi przez Audio Physica.

Kolejny detal to frezy pod głośniki, wykonane z dużą precyzją. Widziałem znacznie droższe kolumny, w których w szczeliny między płytą frontową a koszami przetworników można było spokojnie wsadzić kartę kredytową. Tutaj można wsunąć co najwyżej kartkę papieru, a na krawędzi frezu nie ma żadnych odprysków i tego typu historii. Polskim kolumnom powagi dodają także czarne cokoły stabilizujące. Tak naprawdę wystają minimalnie poza obrys skrzynek, ale w połączeniu z czarnymi głośnikami i wylotem bas-refleksu dają bardzo przyjemny dla oka efekt. Może więc naturalny fornir nie zmieścił się w budżecie, ale z dostępnych materiałów konstruktorzy zrobili właściwy użytek. Od razu spodobało mi się to, że Topazy 20 nie mają pięciu głośników z żółtymi membranami. To może było modne kiedyś, ale teraz kojarzy się z taniochą. Tutaj mamy klasyczną, dwudrożną konstrukcję w obudowie wentylowanej. Klasyka smaku i jednocześnie dobra alternatywa dla systemów kina domowego z jedenastoma głośnikami.

Funkcjonalność również należy ocenić wysoko, z kilku względów. Tunel rezonansowy dmuchający do przodu ułatwia ustawienie kolumn w pomieszczeniach, w których każdy centymetr jest na wagę złota. Maksymalna powierzchnia pokoju odsłuchowego to według producenta 30 metrów kwadratowych, natomiast minimalnego dystansu od tylnej ściany w tabeli danych technicznych nie ma. Czy to oznacza, że Topazy 20 można dosunąć niemal do samej ściany? Tak bardzo może bym nie szalał, w końcu trzeba zostawić trochę miejsca chociażby na kable. W ramach eksperymentu postanowiłem dosunąć polskie podłogówki do ściany tak blisko, jak tylko się dało. Oczywiście ucierpiała na tym stereofonia, ale równowaga tonalna już niespecjalnie. Dla wielu melomanów to bardzo dobra informacja. Producent zadbał też o gwinty na kolce, których w pierwszych wersjach kolumn nie było. Niby drobiazg, ale doceni go każdy miłośnik grubych wykładzin.

Nowością w ofercie polskiej firmy są maskownice. Podobno większości klientów zupełnie to nie interesuje, być może ze względów estetycznych, a być może dlatego, że zamiast typowej kopułki konstruktorzy wybrali 7-cm głośnik z papierową membraną stożkową, która powinna być bardziej odporna na ataki ciekawskich pociech. Ponieważ jednak niektórzy pytali o grille, zostały one wprowadzone jako opcja. Zamawiając standardowe Topazy 20 nie dostaniemy więc ani kolców ani maskownic - każdą z tych opcji można zamówić razem z kolumnami jako swego rodzaju wyposażenie dodatkowe. Maskownice kosztują 80 zł (komplet), kolce 6 zł (sztuka) a podkładki pod nie 4 zł (sztuka).

Pylon Audio Topaz 20

Brzmienie

Po raz pierwszy miałem okazję posłuchać Pylonów, kiedy zostały dostarczone do warszawskiego salonu Hi-Ton. Pierwsze wnioski były bardzo pozytywne, ale to nie moje pomieszczenie odsłuchowe i nie mój system. Zbyt wiele niewiadomych, aby na podstawie takiego odsłuchu formułować wnioski do testu. Do czasu dostarczenia kolumn do redakcji postanowiłem więc wyczyścić sobie pamięć (nie, nie tak jak myślicie) i podejść do formalnego odsłuchu na świeżo. Pierwsze wrażenie? Bomba! Topazy 20 zagrały tak naturalnym i dużym dźwiękiem, że aż nie chciało się w to wierzyć. Powiem to bez owijania w bawełnę - tak nie grają kolumny za 2000-3000 zł. Zazwyczaj taki poziom prezentują zestawy w cenie 3000-5000 zł za parę. Ogólna jakość brzmienia to jedno, ale zaskoczeniem była też skala dźwięku wydobywającego się z polskich paczek. Gdybym podczas odsłuchu miał zawiązane oczy, powiedziałbym, że stoją przede mną spore, trójdrożne podłogówki. Po dwudrożnych, budżetowych zestawach nie spodziewałem się tak dorodnego dźwięku, budowanego z amerykańskim rozmachem. Skąd wzięły się tak głębokie pomruki albo dlaczego w ten sposób nie grają każde kolumny za te pieniądze - nie wiem. Przez chwilę podejrzewałem konstruktorów o jakieś sprytne sztuczki, ale w zestawach za te pieniądze raczej nie ma miejsca na czary - po prostu budżet na to nie pozwala. Doszedłem więc do wniosku, że projektantom udało się wygospodarować maksymalnie dużo środków na przetworniki i ich zestrojenie ze sobą oraz z obudową. Mogę tylko przypuszczać, że to właśnie w umiejętnym zestrojeniu tunelu rezonansowego tkwi tajemnica basu Pylonów. Na szczęście siedząc na kanapie nie ma się wrażenia, jakby całość niskich tonów miała jakieś sztuczne pochodzenie. Bas w Topazach 20 jest duży i głęboki, ale też nasycony. Zdecydowanie nie są to puste kalorie. Gosia powiedziała, że bas tych kolumn jest treściwy i to słowo chyba najlepiej do niego pasuje.

No dobrze, a co się dzieje w wyższych fragmentach pasma? Otóż tutaj Pylony stawiają na naturalność i spójność. Przed krytycznym odsłuchem zastanawiałem się, co też zaprezentuje taki dość nietypowy głośnik wysokotonowy. Odpowiedź jest prosta - szybki, bezpośredni dźwięk z lekką nutką przyjemnego, papierowego zabarwienia. W brzmieniu Topazów 20 nie brakuje detali, ale konstruktorom udało się uniknąć nieprzyjemnych efektów, które w kolumnach za te pieniądze zwykle nierozerwalnie wiążą się z przejrzystością. Nie ma tu więc jakiegoś zapiaszczenia czy spłaszczenia na przełomie średnich i wysokich tonów. Góra pasma nie rani uszu, wszystko jest podane w bardzo kulturalny sposób. Oba przetworniki współpracują ze sobą idealnie, a to już bardzo duże osiągnięcie. Powiedziałbym, że nawet większe, niż ogólna skala brzmienia czy zasięg niskich tonów. Dzięki temu muzyka ma w sobie sporo gładkości i uroku. Kolumny bezproblemowo płyną przez kolejne płyty, oczywiście w odpowiednim tempie, bez zamulania, ale mimo wszystko słucha się ich z dużym spokojem. Podczas odsłuchów budżetowych kolumn jestem zwykle przygotowany na coś nieprzyjemnego. Czasami uda się przejść przez dwie, trzy, może cztery płyty, ale w końcu jakieś nagranie ukaże coś w rodzaju piszczącej góry pasma albo basu podbitego w jednym miejscu. Tutaj test trwa już czwarty dzień, a ja wciąż nie przyłapałem Pylonów na jakiejś ewidentnej wpadce. Prawdę mówiąc, słucha mi się ich coraz lepiej i wciąż nie mogę uwierzyć, że udało się skonstruować tak audiofilskie kolumny za dwa tysiące złotych z małym ogonem. Może to cena za sztukę?

Ponieważ uznałem, że Topazy 20 są tego warte, sprawdziłem jak zachowają się z różnymi przewodami i w nieco innym ustawieniu. Początkowo ze wzmacniaczem łączyły je kable głośnikowe Equilibrium String, ale ostatecznie zamieniłem je na Sevenrodsy ROD4. Brzmienie jeszcze trochę się otworzyło, ale nie ma się czemu dziwić. To w końcu przewody z zupełnie innej półki cenowej, dwukrotnie droższe od samych kolumn. Pylony powędrowały też dalej w kierunku miejsca odsłuchowego - dystans od tylnej ściany zwiększył się z 40 do 70 cm (liczone od tylnej ścianki kolumn). Poprawiła się stereofonia, ale - co ciekawe - zmiana ustawienia miała raczej niewielki wpływ na charakter niskich tonów. O przestrzeni mogę powiedzieć tylko jedno - ostatnimi budżetowymi kolumnami, jakie zrobiły na mnie takie wrażenie były Avance Omega 503. Było to jednak kilkanaście lat temu, a wtedy złotówki były inne, wzmacniacze rzadziej się psuły, a pomidory smakowały jak pomidory. Z niedrogich, klasycznych podłogówek bardzo podobały mi się też Audio Academy Phoebe III, które wykorzystują bardzo podobny (jeśli nie identyczny) woofer. Są też ładniejsze, ich okleina podoba mi się bardziej, ale to wszystko ma swoją cenę. Para Phoebe III kosztuje 3200 zł, co wobec 2350 zł za Topazy 20 robi już różnice.

Wady? Chwilami w brzmieniu Pylonów jest już trochę za dużo niskich tonów. Jeżeli patrząc na zdjęcia pomyślicie, że to fajne kolumny do maleńkiego pokoju, przemyślcie sprawę. Dorysujcie sobie w myślach dwa głośniki niskotonowe, wtedy spójrzcie na swój pokój odsłuchowy i zastanówcie się, czy takie kolumny się w nim nie uduszą. Może lepiej będzie zainteresować się modelem Topaz 15 lub podstawkowym Topaz Monitor. Niedługo się o tym przekonam, ponieważ jesteśmy już umówieni na kolejne testy kolumn tej marki. Jeżeli jednak nie macie poważnych ograniczeń lokalowych, przez co mam na myśli, że powierzchnia pomieszczenia odsłuchowego spokojnie wchodzi w zakres liczb dwucyfrowych, nie powinniście mieć problemu z opanowaniem tych zestawów. A zresztą, duży bas mógłby komuś przeszkadzać gdyby był kiepski, zły i brzydki, a ten jest po prostu fajny. Kolumny grają dzięki temu czadowo, a zarazem audiofilsko. W kategorii sprzętu budżetowego jest to prawdziwe odkrycie.

Pylon Audio Topaz 20

Budowa i parametry

Topaz 20 to dwudrożny zestaw głośnikowy w obudowie wentylowanej, zbudowany w oparciu o 17-cm przetwornik nisko-średniotonowy z membraną z powlekanej celulozy i nietypowy papierowy stożek o średnicy 7 cm. Głośniki zamontowano w całkiem solidnej obudowie wykonanej z gęstej płyty wiórowej lub MDF-u. Rodzaje tych materiałów są już tak różne, że właściwie nie wiadomo co jest czym. Tutaj w każdym razie podczas wykręcania driverów z dziur nie sypały się wióry, co dobrze świadczy o jakości zastosowanych płyt. Wnętrza nie wypełniono szczelnie watą czy innym materiałem tłumiącym. Widoczny był tylko skrawek sztucznej wełny umieszczony za tweeterem. Czy tak samo wytłumiono dolną część kolumn - trudno powiedzieć, ponieważ trudno zajrzeć pod tunel rezonansowy, nie wykręca się nawet płytka z gniazdami. W narożnikach wklejono natomiast kilka klocków usztywniających. Zwrotnica znajduje się - o dziwo - za głośnikami. Jest to raczej prosty układ zbudowany z przyzwoitych elementów. W tej cenie trudno wymagać więcej. Głośnik średnio-niskotonowy otrzymał metalowy kosz i przeciętnych rozmiarów magnes, natomiast uwagę zwracają kable, które nie zostały połączone na wsuwki, ale przylutowane do wyprowadzeń przetwornika. W zestawach za te pieniądze rzadko komu chce się to robić, ale jak widać konstruktorzy Pylona zwracają uwagę na szczegóły, które potem wyraźnie słychać. Jeśli chodzi o parametry, kolumny mają skuteczność 86 dB i 8-omową impedancję, a więc powinny być stosunkowo łatwym obciążeniem dla wzmacniacza.

Pylon Audio Topaz 20

Konfiguracja

Naim CD 5 XS, Audiolab 8200A, Pro-Ject Stream Box RS + Amp Box RS, Equilibrium String, Sevenrods ROD4, Albedo Geo, Enerr Tablette 6S, Gigawatt LC-2 mkII, Audioquest NRG-2, Ostoja T1.

Werdykt

Zwykle w tym akapicie piszę jeszcze coś, o czym nie wspomniałem w żadnym z powyższych. Tym razem nie ma sensu się produkować, bo werdykt jest jeden. Pylon Audio Topaz 20 to kolumny o rewelacyjnym stosunku jakości do ceny. To jedna z tych rzeczy, która przywraca wiarę w dobre stereo za małe pieniądze. Zestawy, które nie oczekują wiele i nie wymagają wielkich inwestycji - nawet z budżetowym wzmacniaczem rozwalą każde plastikowe kino domowe w podobnej cenie. Rekomendacja!

Dane techniczne

Rodzaj kolumn: podłogowe, dwudrożne
Efektywność: 86 dB
Impedancja: 8 omów
Pasmo przenoszenia: 38 Hz - 20 kHz
Wymiary (W/S/G): 93/21/25 cm
Masa: 18 kg (sztuka)
Cena: 2350 zł

Sprzęt do testu udostępniła firma Pylon Audio.

Zdjęcia: Małgorzata Filo, StereoLife.

Równowaga tonalna
RownowagaStartRownowaga5Rownowaga5Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4Rownowaga4RownowagaStop

Dynamika
Poziomy7

Rozdzielczość
Poziomy6

Barwa dźwięku
Barwa5

Szybkość
Poziomy6

Spójność
Poziomy7

Muzykalność
Poziomy7

Szerokość sceny stereo
SzerokoscStereo1

Głębia sceny stereo
GlebiaStereo13

Jakość wykonania
Poziomy5

Funkcjonalność
Poziomy6

Cena
Poziomy8

Nagroda
sl-rekomendacja


Komentarze (4)

  • Michał Chmielewski

    Czyżby następne miały być Sapphire 30? Zastanawiam się nad nimi...

    2
  • stereolife

    Nie wiemy jeszcze. Jak dostaniemy kolejne paczki Pylona, wstawimy je oczywiście do zapowiedzi.

    0
  • Mirek

    Czy te kolumny zdoła napędzić wzmacniacz z mini hi-fi Denon M39?

    0
  • kornik

    Nie powinno być problemu. Może Denon M39 nie jest szczytem marzeń takich kolumn, ale wszystko powinno być jak najbardziej prawidłowo.

    1

Skomentuj

Komentuj jako gość

0

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Matrix Audio TS-1

Matrix Audio TS-1

Rynek sprzętu audio coraz śmielej zmierza w kierunku urządzeń, które mają uprościć życie melomanom. Kolejne firmy proponują odtwarzacze strumieniowe z wbudowanymi przetwornikami i wzmacniaczami słuchawkowymi - tak, aby za pomocą...

Bowers & Wilkins Px8 S2

Bowers & Wilkins Px8 S2

Bowers & Wilkins to brytyjski producent sprzętu audio, znany głównie z kolumn wykorzystywanych w Abbey Road czy nietuzinkowego modelu Nautilus. Od ponad dekady firma eksploruje też rynek słuchawek - od...

Lyngdorf TDAI-2210

Lyngdorf TDAI-2210

Jeżeli komuś wydaje się, że w audiofilskim hobby chodzi przede wszystkim o słuchanie muzyki, a technikalia mogą wywoływać emocje, ale nie są w stanie spolaryzować środowiska osób oddających się tej...

Komentarze

Łukasz
Może sukces Spotify leży w łatwości użytkowania aplikacji i bogatej bibliotece. Chciałbym przejść na Tidala, ale tam nie ma pełnej fonograri Rammstein, a to tyl...
figer
Fakt jest taki, że z dźwiękiem jest jak z malarstwem. Jeden lubi śliwki, a inny kwaśne jabłka. Ze 4 razy podchodziłem do Tidala i zawsze brzmienie mnie odrzucał...
Balboa
Czyli jak jest? Wyświetla się lossless, a nie wiemy, co dostajemy? Czy w trybie lossless są pliki, które wyświetlają co innego? Na jakich albumach słychać różni...
Paweł
Nie powinniście o takim bluźnierczym syfie nawet wspominać, nie mówiąc o recenzowaniu tego.
Slav
Poza merytoryczną jakością artykułu co oczywiście na plus muszę zwrócić uwagę na absolutnie niedopuszczalne i złośliwe uwagi o wymagających słuchaczach typu "Gd...

Płyty

Slowdive - Pygmalion

Slowdive - Pygmalion

Slowdive poznałem przy okazji reaktywacji zespołu w 2017 roku. Z miejsca zakochałem się w "beztytułowym" albumie i po pewnym czasie...

Newsy

Tech Corner

Praktyczny przewodnik po klasach pracy wzmacniaczy audio

Praktyczny przewodnik po klasach pracy wzmacniaczy audio

Czym powinien kierować się miłośnik sprzętu audio przy wyborze wzmacniacza? Gdyby na tak postawione pytanie można było udzielić prostej i zwięzłej odpowiedzi, pewnie nikt nie zawracałby sobie głowy testami i odsłuchami. Przyjmijmy jednak, że mamy już pewne rozeznanie w temacie, a z długiej listy dostępnych na rynku modeli chcemy wybrać...

Nowości ze świata

  • Wharfedale has unveiled the new Evo 5 Series - a comprehensive update to the multi-award-winning Evo 4 line that builds upon its success with a series of technical and acoustic refinements. The British manufacturer describes the new generation as a...

  • Final Audio Design has unveiled its next-generation flagship headphones, the D8000 DC and D8000 DC Pro, marking a new chapter in the Japanese manufacturer's fifty-year legacy of innovation. Known for its meticulous engineering and in-house technology, Final has redefined planar...

  • Sonus Faber has unveiled the Amati Supreme, a new floorstanding loudspeaker that represents the pinnacle of the Italian brand's acoustic innovation and design philosophy. Drawing inspiration from the flagship Suprema, the Amati Supreme combines reference-level performance with refined craftsmanship in...

Prezentacje

20 najciekawszych premier wystawy High End 2024

20 najciekawszych premier wystawy High End 2024

Odbywający się tradycyjnie na początku maja High End to impreza, w trakcie której oczy i uszy całej społeczności audiofilskiej zwrócone są w kierunku Monachium. Jak informują organizatorzy, wystawa ta jest niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o imponujące nadawanie tonu najwyższej klasy reprodukcji muzyki. Od czterech dekad High End dostarcza pomysłów i...

Poradniki

Wygrzewanie sprzętu audio - fakty i mity

Wygrzewanie sprzętu audio - fakty i mity

Niezależnie od tego, z jakim rodzajem sprzętu grającego mamy do czynienia, w jego instrukcji obsługi, recenzjach publikowanych w specjalistycznych magazynach,...

Listy

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Wywiady

Fabio Serblin - Serblin & Son

Fabio Serblin - Serblin & Son

Projektowanie i budowanie sprzętu audio potrafi być tak zaraźliwe, że zajmują się tym całe rodziny. Wychowane w duchu muzycznej pasji...

Popularne artykuły

Vintage

Nakamichi RX-505

Nakamichi RX-505

Firma Nakamichi gościła już w naszym kąciku vintage za sprawą jej najsłynniejszego magnetofonu - Dragona, który do dziś jest uznawany...

Cytaty

TheodorFontane.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.