Bannery górne wyróżnione

Bannery górne

A+ A A-

Ja to mam życie...

  • Kategoria: Felietony
  • Tomasz Karasiński

Ja to mam życie...

Kiedy rozmawiam z producentami sprzętu audio z innych krajów, często słyszę, że polscy audiofile są dobrze poinformowani, osłuchani i krytyczni. W porównaniu z zagranicznymi rynkami jest to podobno bardzo ciekawe zjawisko. Dla dziennikarzy oznacza to mniej więcej tyle, że poprzeczka jest postawiona bardzo wysoko. Nie można pisać recenzji o niczym, jak to często bywa w zachodnich czasopismach. Tam wystarczy rzucić kilka oklepanych sloganów, zmieszać je z nic nieznaczącym bełkotem i pamiętać tylko, jak nazywa się testowane urządzenie. Ewentualnie można wymyślić jakiś epitet stopnia tak niesamowicie przenajwyższego, że kolegom po fachu majtki spadną przez głowę, kiedy to przeczytają. Jeśli w ogóle przeczytają. U nas wciąż wygląda to inaczej, a to dlatego, że recenzenci opierają się przed wieloma zjawiskami, a czytelnicy też nie są głupi.

Numerologia stosowana

  • Kategoria: Felietony
  • Małgorzata Karasińska

Numerologia stosowana

Jako, że idzie wiosna, dzisiaj będzie optymistycznie. Ostatnimi czasy zaczynam wierzyć w lepszą przyszłość. Na razie jest to lepsza przyszłość branży audio, ale zawsze lepsze to niż nic. Nasz naród genetycznie zaprogramowany jest do marudzenia i wynajdowania dziury w nawet w najpiękniejszej całości, a sceptyków opowiadających, że audio skończyło się kilkadziesiąt lat temu i od tamtej pory sprzęt jest jedynie coraz gorszy jest od metra. Ale nie o tym miało być. Dziś zupełnie o innym zjawisku. Od roku, czyli od czasu założenia StereoLife ilość konstruktorów sprzętu, akustyków, realizatorów dźwięku czy osób odpowiedzialnych za tworzenie pokoi odsłuchowych w moim życiu drastycznie wzrosła. Spotkania z nimi zawsze są okazją do dyskusji i poznania filozofii drugiej strony.

Audiofil = Idiota?

  • Kategoria: Felietony
  • Małgorzata Karasińska

Audiofil = Idiota?

Odwiedziny różnych audiofilskich, internetowych miejsc wymiany myśli zawsze są dla mnie inspiracją. Czasami jest to inspiracja do położenia się na podłodze ze śmiechu, czasami do zwymiotowania śniadania, a czasami do felietonu takiego, jak ten. Otóż wchodzę na forum, gdzie miłośnicy muzycznych uniesień, wytrawni znawcy elektronicznej sztuki, ludzie światli i inteligentni wymieniają się na uwagami na temat nowości w branży. Czytam i przezornie zakładam czapkę na głowę, bo włos jeżyć się będzie na pewno. Jedyna kwestia do rozważenia to, jak bardzo. Uważam, że zdanie, że wszyscy Polacy są lekarzami i specjalistami od piłki nożnej jest absolutnie niekompletne. Widzę bowiem, że wszyscy jesteśmy wyroczniami na temat losów audiofilskich marek. Co więcej, doskonale wiemy również co dzieje się w fabrykach tych firm. Wydaje mi się, że jeśli NSA chciałoby jeszcze dokładniej inwigilować twórców sprzętu audio, wystarczyłoby jedynie zapytać przeciętnego Kowalskiego z forum.

Ostatnie komentarze

  • berenika

    Wyśmienity!!
    3
Zobacz inne komentarze

Subiektywnie o DIY

  • Kategoria: Felietony
  • Tomasz Karasiński

Subiektywnie o DIY

Kiedy byłem bardzo małym chłopcem, moim ulubionym zajęciem było obserwowanie różnych zjawisk i sprawdzanie jak one działają, najlepiej na własnej skórze. Całe szczęście, że wtedy jeszcze średnio interesowała mnie elektronika, bo mogłoby się to różnie skończyć. Raz odłączyłem dziadkowi akumulator w Zaporożcu i raz prawie włączyłem światło na budowie stykając ze sobą dwa niewinnie wyglądające kabelki, ale poza tym obyło się bez większych strat. No, jeśli nie liczyć wciśniętych nakładek przeciwpyłowych w Altusach wujka. Tak śmiesznie się trzęsły te srebrne, sferyczne stworzenia, że musiałem wsadzić w nie palucha, no po prostu nie było innej opcji. Potem zamiast głośników były już takie czarne prześcieradła na drewnianej ramce - nuda. Całkiem szybko doszedłem do wniosku, że jeśli wyznaczę sobie jakiś cel albo będę chciał coś konkretnego zrobić, wystarczy połączyć ze sobą kilka składników lub wykonywać pewne czynności w określonej sekwencji.

Na muzyce nie oszczędzam

  • Kategoria: Felietony
  • Tomasz Karasiński

Na muzyce nie oszczędzam

Mówią, że chytry traci dwa razy. Ile to razy człowiek posłuchał węża w kieszeni, a później strasznie tego żałował... Osobiście nauczyłem się, że nie warto oszczędzać na butach, oponach czy twardych dyskach. Raz musiałem przejść kilka kilometrów w rozwalonych butach w śniegu po kolana, raz pokaleczyłem się drutami wystającymi z opon, na których przejeździłem jeden sezon i jak dotąd raz straciłem prawie wszystkie dane, kiedy twardziel uznał, że po dwóch latach pracy idzie na emeryturę. Możliwe, że droższy dysk również by się zepsuł, ale pamiętam, że nie mogłem sobie tego wydarować, bo analogiczny model z lepszej serii kosztował 39 zł więcej. Jedna taka przygoda wystarczyła, abym wyciągnął z niej wnioski i wbił sobie do pustego łba, że czasami lepiej poczekać z zakupami na kolejną wypłatę, niż wydać pieniądze na byle szajs. Powiedzmy, że to jest moja wizja rozsądnego oszczędzania. Mogę skreślić z listy zakupów drogie ciuchy, bo jestem średnio przystojny i nawet w najdroższy garnitur niewiele tu zmieni. W spożywczaku na luzie wezmę tańszy serek homogenizowany zamiast droższego. Nie jestem człowiekiem, który musi podkreślać swój status paradując po ulicy z reklamówką pełną ekologicznych jajek od kur, które mają więcej przestrzeni życiowej niż większość ludzi i mleka od krów, które podczas dojenia słuchają klasyki i jazzu. Po prostu nie mam takich potrzeb, generalnie uważam taki lans za stratę czasu. Ale na pewnych rzeczach nie lubię oszczędzać. Jedną z nich jest muzyka.

Po bitwie

  • Kategoria: Felietony
  • Tomasz Karasiński

Po bitwie

Był felieton przed wystawą, to pozwolę sobie napisać coś od serca również po wystawie. Obiecywałem sobie, jak co roku zresztą, że tym razem się nie wymęczę, że nie będę biegał od pokoju do pokoju, że spróbuję gdzieś usiąść, napić się herbaty, posłuchać muzyki w spokoju... Oczywiście zlatałem się jak zawsze, a i tak sporo mnie ominęło. Powiedzmy sobie szczerze - tego wszystkiego jest już trochę za dużo. To rewelacyjna sprawa, że mamy w Polsce taką imprezę, która przyciąga mnóstwo zagranicznych gości. Cieszy mnie nawet tak duża liczba zwiedzających, bo świadczy to o dobrej kondycji branży i daje nadzieję na to, że ludzie nagle nie przestaną się interesować dobrą muzyką i dobrym sprzętem. Tegoroczna edycja Audio Show pokazuje, że dużo się w tym temacie dzieje. Chyba po raz pierwszy miałem też wrażenie, że na korytarzach pojawiło się mnóstwo nowych twarzy. Nie będę narzekał na tłok w hotelowych korytarzach, bo jeżdżąc warszawską komunikacją miejską przywykłem do tłumów i nie robi to na mnie wrażenia. Od kilku lat obserwowałem, jak Audio Show się rozrasta, ale w tym roku po raz pierwszy wywołało to wyraźne zmiany.

Przed bitwą

  • Kategoria: Felietony
  • Tomasz Karasiński

Przed bitwą

Każda branża żyje według swojego naturalnego cyklu, który dyktują zarówno ważne wydarzenia, jak i zachowania ludzi ujęte w szerszej perspektywie. W lecie mało kto kupuje na przykład narty, ale już mieszkańcy nadmorskich kurortów, właściciele hoteli i agencje turystyczne mają żer, z którego utrzymują się niemalże do następnych wakacji. W tym okresie nudzą się pracownicy sklepów ze sprzętem audio, bo to dla nich akurat sezon ogórkowy i kiedy słyszą dzwonek przy drzwiach, prędzej będzie to kurier z jakimiś papierami albo dziennikarz chcący pozawracać gitarę, niż klient skłonny akurat w lipcu wydać kilka tysięcy na nowy wzmacniacz. Listopad to znakomity moment, aby kupić sobie na przykład nowy rower. Fani komputerów z jabłuszkiem żyją od jednej konferencji prasowej do drugiej, miłośnicy motoryzacji co roku czekają na wystawy w Genewie i Frankfurcie, a cykl życiowy polskich audiofilów dyktuje Audio Show - największa impreza tego typu w naszej części Europy.

Ostatnie komentarze

  • stereolife

    Organizator poinformował nas, że kosze na korytarzach będą. I w ten sposób zmieniamy świat na lepsze;-)
    0
Zobacz inne komentarze

Tak, jestem kobietą

  • Kategoria: Felietony
  • Małgorzata Karasińska

Tak, jestem kobietą

Czytuję sobie często i z lubością fora o sprzęcie hi-fi. Nazwami rzucać nie będę, ponieważ po pierwsze to nielegalne, a po drugie zupełnie niemarketingowe. A czytam je z różnych powodów. Czasami natrafiam się na naprawdę piękną lampkę, którą chciałoby się zmaterializować na swoim stoliku, czasami jest zupełnie odwrotnie - zostaję przywitana zdjęciem skrzynek rodem z zakładu pogrzebowego. Ale najbardziej lubię czytać sobie różne wynurzenia. Na ten przykład o mleku stawianym na kolumnach. Jakby ktoś historii nie znał, śpieszę z wyjaśnieniem - mleko 2% daje dźwięk jaśniejszy, a mleko skwaśniałe - ciemniejszy. Nie mam niestety informacji na temat konkretnej marki nabiału. Osobiście fanką spożywania posiłków na sprzęcie nie jestem, więc sposobu na własnej skórze, to znaczy na własnych membranach, nie wypróbowałam. Od komentarzy się więc powstrzymam. Jednakże mój ulubiony wątek to białogłowy stojące na drodze do audiofilskiej nirwany. Los chciał, że jestem kobietą i chciałabym wiedzieć, co też zdaniem mężczyzn znów robię źle. A że człowiek (a nawet niewiasta) uczy się przez całe życie, wątki te śledzę z wypiekami na twarzy.

Ostatnie komentarze

  • Mati

    Hahaha temat mleka mnie zastrzelił :P Ale... Wiążąc to z prawami fizyki - możliwe, że mleko skwaśniałe jest cięższe, więc dociąża kolumny w stopniu umożliwiającym zmianę pasma? Jednak musiało to być mleko kwaśniejące w jakichś ciężkich warunkach :P Conajmniej w Czarnobylu :) Brnąc dalej w oparach ab...
    0
Zobacz inne komentarze

Kolumny Hansa Klossa

  • Kategoria: Felietony
  • Tomasz Karasiński

Kolumny Hansa Klossa

Ostatnio furorę w sieci robi film z pewnego programu telewizyjnego. Dziwna sytuacja, bo zwykle jest dokładnie odwrotnie i to stacje telewizyjne ostro lansują się na materiałach znalezionych w Internecie. Chodzi oczywiście o film, którego autor wybrał się na imprezę poświęconą modzie i postanowił wypytać jej gości, czy podobały im się kolekcje Hansa Klossa i Karela Gotta albo czy byli na pokazie duetu Schleswig&Holstein. Ku jego zdumieniu (a może właśnie nie) bohaterowie tych krótkich wywiadów z pasją opowiadali o tym, że kolekcja Hansa Klossa była świetna, Karel Gott udowodnił swoją klasę, a pokaz duetu Schleswig&Holstein był niesamowity. Krótko mówiąc, wkręcili się totalnie. Oczywiście można powiedzieć, że w programie pokazano tylko tych, którzy nie załapali dowcipu. Ale przecież o to chodziło. Podobnie jak w tych filmikach, które mają udowodnić, że ludzie w danym kraju nie wiedzą gdzie na mapie szukać Australii. Stojąc na ulicy odpowiednio długo, uda się taki film nakręcić wszędzie. Problem w tym, że tutaj dziennikarz nie stał na ulicy. Wszedł na imprezę, na której mieli się znaleźć sami znawcy tematu, profesjonaliści, ludzie z branży. A co z tego wyszło? Nie interesuję się modą, więc nie wiem, kto dokładnie znalazł się wśród wkręconych. Mam jednak wrażenie, że ludzie z branży modowej również ich nie znają.

Przepis na gwiazdę

  • Kategoria: Felietony
  • Małgorzata Karasińska

Przepis na gwiazdę

Recenzując kolejne płyty wykonawców, którzy osiągnęli komercyjny sukces natrafiam na powtarzające się w kółko schematy. Okazuje się, że wspólny mianownik sukcesu całkiem łatwo jest znaleźć. Na początek metoda na sławę w stylu vintage, skuteczna w latach dziewięćdziesiątych poprzedniego wieku. Jeśli jest się obywatelem najbardziej szczęśliwego państwa na świecie, płynącego miodem, mlekiem i krwią obywateli krajów Bliskiego Wschodu, należy czym prędzej zapisać swe pociechy do Klubu Myszki Miki. Ten niezwykle popularny program muzyczny dał światu przede wszystkim Britney Spears, która debiutowała wyginając się w szkolnym mundurku w utworze "Baby One More Time". Jego autorami byli szwedzcy hitopisarze - Rami Yacoub i Max Martin (Karl Martin Sandberg), którzy już wcześniej obdarzył nas wiekopomnymi dziełami Backstreet Boys. Okazało, że panowie naprawdę mają talent do tanich, chwytliwych melodii, dzięki czemu powstało również "Oops! I Did It Again", oraz wiele innych przebojów. Britney w szczycie popularności porzuciła szkolny mundurek na rzecz czerwonego lateksu. Nie był chyba zbyt wygodny, ponieważ stoczyła się na samo dno i od tamtej pory regularnie próbuje powrócić w wielkim stylu, zapominając, że śliczną dziewczynką z kucykami już raczej nie jest.

Bannery dolne

Nowe testy

Poprzedni Następny
Revival Audio Sprint 4

Revival Audio Sprint 4

Rynek sprzętu audio jest wypełniony towarem niczym dyskonty przed świętami. Wybór jest przeogromny, chwilami wręcz przytłaczający. Na półkach dominują produkty uznanych, znanych audiofilom marek, których historia sięga nieraz czasów przedwojennych....

Escape Speakers P9

Escape Speakers P9

Myśląc o nowoczesnym sprzęcie audio, takim jak streamery, słuchawki bezprzewodowe czy głośniki sieciowe, zwykle mamy z tyłu głowy jedną myśl - aby był to produkt na poziomie, lepiej trzymać się...

Rega Aethos

Rega Aethos

Rega to brytyjska firma, która zdobyła uznanie melomanów głównie dzięki produkcji wysokiej jakości gramofonów. Klienci czasami zapominają jednak, że jej katalog obejmuje znacznie szerszy asortyment komponentów stereo, takich jak wzmacniacze,...

Komentarze

a.s.
Miękka kopułka nie działa jak tłok przy niższych częstotliwościach (1 - 8 kHz) - po to wymyślono twarde kopułki aluminiowo magnezowe i jeszcze lepsze berylowe, ...
Piotr
Dla mnie to rewelacyjny odtwarzacz - idealny stosunek jakości do ceny. Uwielbiam funkcję Pure Direct - w połączeniu z włączoną tę samą funkcją w amplitunerze Ya...
Tomasz
Dizajn rodem z PRL-u. Wyglądają jak obite tanim skajem. Musieliby dopłacić, żebym wstawił coś takiego do pokoju.
a.s.
Jeśli to 2,5-drożna, powinny być chyba częstotliwości podziału 1600/220 Hz, a nie 1600/2200 Hz.
Garfield
Tego modelu jeszcze nie słyszałem, ale każdy poprzedni model Revivala podobał mi się bardzo. Panowie wiedzą, co robią.

Płyty

Sólstafir - Hin Helga Kvöl

Sólstafir - Hin Helga Kvöl

W tym roku mija dziesięć lat mojej przygody z ekipą Sólstafir. Wszystko zaczęło się od albumu "Otta", na który trafiłem...

Newsy

Tech Corner

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Korekcja sygnału audio - grzech, czy przydatne narzędzie?

Podczas jednej z ostatnich rodzinnych wizyt prezentowałem zainteresowanemu członkowi rodziny swój zestaw grający. Usłyszałem wtedy dość intrygujące pytania: "A wzmacniacz nie powinien mieć korektora? Ma tylko pokrętło głośności?". Padły one z ust osoby, dla której czymś całkowicie naturalnym jest, że nawet współczesny amplituner kina domowego, z którego zresztą obecnie korzysta,...

Nowości ze świata

  • In Norse mythology, Thor is known as the god of thunder, lightning, marriage, vitality, agriculture, and the home hearth. He was said to be more sympathetic to humans than his father, Odin, though equally violent. He traveled in a chariot...

  • Manufacturers of hi-fi equipment like to brag about their peak performance, but in any company's product lineup, the key role is played by the models that simply sell best. They are the ones that provide funds for further development and...

  • Sonus Faber announced the launch of Suprema, a groundbreaking loudspeaker system rooted in luxury, unparalleled audio excellence and meticulous craftsmanship. Marking the brand's 40th anniversary, the Suprema system, featuring two main columns, two subwoofers and one electronic crossover, represents the...

Prezentacje

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Japońska szkoła brzmienia - Yamaha

Yamaha to jeden z producentów sprzętu hi-fi, którego logo kojarzą niemal wszyscy. Nie tylko ze względu na jego obecność na popularnych amplitunerach, soundbarach, głośnikach bezprzewodowych i systemach mikro, ale także produktach związanych z domową aparaturą audio bardzo luźno albo wcale. Nie ulega jednak wątpliwości, że w wielu kręgach, także wśród...

Poradniki

Pierwszy gramofon i akcesoria - przegląd rynku

Pierwszy gramofon i akcesoria - przegląd rynku

W naszym cyklu poradników analogowych zastanawialiśmy się już nad tym, czy warto kupić gramofon i dlaczego, a także czym się...

Listy

Galerie

Popularne testy

Dyskografie

Wywiady

Tomasz Karasiński - StereoLife

Tomasz Karasiński - StereoLife

Chcąc poznać ludzi zajmujących się sprzętem audio, związanych z tą branżą zawodowo, natkniemy się na wywiady z konstruktorami, przedsiębiorcami, sprzedawcami,...

Popularne artykuły

Vintage

Sony MDS-101

Sony MDS-101

Spośród wielu nośników audio, które przewinęły się przez lata historii jest jeden, który mimo swoich niewątpliwych zalet osiągnął spektakularną klapę....

Słownik

Poprzedni Następny

Lampa elektronowa

Stary jak świat element elektroniczny składający się z zespołu elektrod zamkniętych w próżniowej, szklanej bańce. Taka konstrukcja umożliwia przepływ prądu wytwarzanego przez strumień swobodnych elektronów pomiędzy elektrodami. Lampy są zazwyczaj...

Cytaty

CarlosRuizZafon.png

Strona używa plików cookie zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej na temat danych osobowych, zapoznając się z naszą polityką prywatności.